Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

BASZNIA   mleczna i deserowa
29 kwietnia 2011 22:15
Najserdeczniejsze gratulacje Liliana i Nord! Prosze,ile szczescia na raz :-)!!!!!
dempsey   fiat voluntas Tua
29 kwietnia 2011 23:16
Liliana wielkie gratulacje  😅
Nord równie ogromne  😀
Liliana gratulacje! Nic się nie martw, będzie dobrze, synek będzie silny i zdrowy :kwiatek:
zuza   mój nałóg
30 kwietnia 2011 07:01
Liliana gratulacje.I nie "marudź" ,pomimo tego,że tak wcześnie się urodził to świetnie sobie radzi.
A jeśli chodzi o wagę to moja Kajka urodzona w terminie ważyła 2830,więc wcale nie wiele więcej  🙂
Liliana gratulacje, i głowa do góry dzieci urodzone mają więcej siły i odporności niż cesarskie!!! (nie ujmując cesarskim)
Liliana Gratulecje 😅,na pewno wszystko bedzie OK,wszyscy trzymają tu mocno kciuki 😉
my_karen   Connemara SeaHorse
30 kwietnia 2011 08:37
Nord, Lillina, najserdeczniejsze gratulacje!!!
Liliana nic sie nie martw, to juz duży chlopak, będzie dobrze, oboje byliscie bardzo dzielni! :kwiatek:
Nord, tak czułam, że Ty juz po 🙂 Jak samopoczucie? Czekamy na foty 🙂

aszhar, Kubus jak zwykle super 🙂

Dziewczyny HELP. Od wczorajszego wieczoru chodze spuchnieta, nie puchłam w ogole jak dotad, wczoraj po podrozy uznalam spuchniete stopy za normalny objaw, ale wstałam spuchnieta jeszcze bardziej, i juz nie tylko stopy, ale i dłonie i twarz i taki dziwny lekko obrzmialy(napiety) brzuch... Ja wiem, ze klimat inny, biorę tego typu czynniki pod uwage, ale i tak troche dziwne mi sie to wydaje... martwic sie? czy pod koniec to normalne calkowicie?
Czuje sie ogolnie dobrze, nic poza tym puchnieciem.

my_karen Nie martw się, ja pod koniec też spuchłam! W twoim organizmie krąży teraz 45% więcej płynów niż normalnie - nie martw się. Przynajmniej mi to tak tłumaczyli, a Franek jest cały i zdrowy 😉

aszhar Kuba superowy 🙂
my_karen niestety nie pomogę ja byłam spuchnięta od  połowy ciąży sprawdź tylko jakie masz ciśnienie i dużo odpoczywaj nóżki do góry powinno zejść ja dostawałam Aspargin przy obrzękach  chociaż to magnez ale trochę pomagał. może już  blisko 😅 ???jak nie zmniejszą się to jutra -a ty będziesz sumiennie odpoczywać radzę iść do lekarz abo to nie dobry objaw jak nigdy nie miałaś z tym problemu,moja gin mówiła że można przymknąć oko na obrzęki które po odpoczynku znikają:-))
my_karen   Connemara SeaHorse
30 kwietnia 2011 09:11
no wlasnie po nocy wrecz sie nasililo... a w sumie poza odpoczynkiem nie robie tu nic, moge leżec i pachniec... (suuuuper przez pare dni, ale pozniej pewnie szlag mnie trafi 😉 ).
Niepokoi mnie wlasnie to, ze po nocy nie jest wcale lepiej, wyszlo tak nagle, no i wczesniej zupelnie mnie ten problem nie dotyczyl zupelnie.
Jak do jutra nie przejdzie to pojde sobie kontrolnie gdzieś.. tylko wlasnie - gdzie sie zglosic? prosto do szpitala i nich badaja? (u siebie poszlabym do swojego gina, ale stad mam troche za daleko 😉 ).
Liliana, Nord - najserdeczniejsze gratulacje  😅 😅 czekamy na zdjęcia  😅  :kwiatek: :kwiatek:


aszhar - haha uśmiałam się z opisów do zdjęć 🙂 Kubuś śliczny  😍

my_karen
- wiem co czujesz, bo mi pod koniec spuchły strasznie ręce i nogi...
ręce chyba pozostały  👿 bo obrączka jest za mała 🙁((
i teraz np w upały mi puchną, a nigdy tego nie miałam 🙂

Ach, właśnie
Liliana głowa do góry, maluszek jest cały, a wszyscy mocno trzymają za Was kciuki! Wielkie gratulacje, jesteście mega dzielni 🙂
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
30 kwietnia 2011 15:55
Bardzo Wam wszytskim serdecznie dziękuje🙂 😍 Więc poród odbył się naturalnie, bez naciecia. Poszło podobno łatwo.  😉
Pierwsze skurcze obudziły mnie o 6 rano i tak sobie posiedziałam w domu do 14, było znośnie. Z racji tego, że mieszkam w Krakowie, a rodziłam w Katowicach postanowiliśmy się z mężem zbierać w drogę, ale że nie było po przyjeździe na miejsce jeszcze dramatu pojechaliśmy do mojej mamy na kawe. O 17 trafiłam na KTG, lekarz strwierdził, że rodzimy🙂 Do 29,30 jeszcze skakanie na piłce pod prysznicem, a potem na porodówkę. O 21 Antosia była na świecie.
Szczerze? Bolało jak cholera, a na znieczulenie zdecydowłam się za późno, ale do przeżycia, mała wynagrodziła wszytsko z nawiązką...Zdjęcia wrzucę jak tylko ogarnę aparat.
Tośka jest mega grzeczna, w sumie je i śpi, czasem coś poobserwuje, przesypia do 4 godzin w ciągu nocy i rośnie jak na drożdżach.
Nord i nie dałaś nam znać przez cały ten czas?!  🤬 Jeszcze raz wielkie gratulacje.

Coraz bardziej mnie zadziwia jak u mnie szybko poszło :P I do tego bezboleśnie - nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby wziąć znieczulenie. Chyba fundnę światu dużo dzieci, ktoś musi na emerytury robić, nie? (odnosząc się do wątku antydzieciowego 😀)
Nord zuch dziewczyna, gratulujemy i czekamy na zdjęcia  🏇
Dzieki dziewczyny !  🙂
zuza nie marudze!  🙂 Maly wyglada jak wielki chlop w porownaniu do innych dzieci na oddziale.. A jest kilka takich z 24 tygodnia, az trudno uwierzyc, ze takie maluchy tez potrafia z tego wyjsc.. Jedyny problem z nim teraz to brak odruchu ssania i zoltaczka. Odciagam regularnie mleko i przystawiam do piersi i jestem zdeterminowana, zeby mimo wszystko karmic naturalnie. Ishana karmilam 2 lata i nawet nie wiem jak obslugiwac butelke.. Maly mial zrobione posiewy, lozysko zostalo oddane do analizy, ale caly czas nie wiadomo dlaczego stalo sie tak jak sie stalo..
Nord mi tez sie udalo bez zadnego naciecia, ani pekniecia. W ogole nie czuje prawie, ze urodzilam. Normalnie sie poruszam i siadam. Ze wzgledu na ryzyko infekcji nie sprawdzano prawie w ogole mojego rozwarcia. A zaraz po podaniu znieczulenia okazalo sie, ze jest rozwarcie na 8 cm! Zaraz potem urodzilam. Niestety znieczulenie nie zadzialalo na nizsze partie  i samo parcie bolalo, ale wszystko jest do zniesienia. Kocham porod naturalny  😍 😍 A emocje po nie do opisania 🙂
ana Czas na wybranie imienia mija jutro rano.. Jest kilka na liscie: Aayan (czyta sie ajan), Ettan, Arin... Nie wiem, nie wiem, co do niego pasuje.. Co chwile ktos nas pyta o jego imie!
Zaraz postaram sie wstawic jakies zdjecie. Nie mam jeszcze nic z samego oddzialu.. Swiatlo tam jest przyciemnione i nie wolno wnosic zadnych przedmiotow..
Nord super, że już masz Tosię przy sobie 🙂
Fajnie, że udało się bez nacięcia. Położna się chyba musiała starać, co? Czy robiłaś sobie wcześniej masaże olejkiem albo oliwką?
A napisz mi jeszcze kiedy wyjechaliście do szpitala, jak skurcze były co ile minut? I ile mieliście km do szpitala? A rodziłaś z mężem?

Ojej teraz to my kren albo ja następna... Ojej. Ale wiecie co? Porodu to ja się praktycznie nie boję....

My kren jak te obrzęki? Jak ciśnienie? Mierzyłaś sobie?

Liliana wiem co czujesz pisząc o tej chwili zaraz po urodzeniu dziecka. Warta wszystkiego  😍 A Ty kochana robilaś jakieś masaże krocza że bez interwencji się udało? 

Zdjecie zaraz po urodzeniu  🙂
galop cala ciaze cwiczylam miesnie dna miednicy i moze to mi pomoglo  🙂
Liliana ale słodki bąbelek 😉
my karen jak tam u Ciebie??/
liliana ishi śliczności,a tak się bałaś a poszło rewelacyjnie gratuluję,
Nord moje serdeczne gratulacje 😅
Liliana malenkie cudo 😍 trzymam za was kciuki bardzo mocno 😉
Atea,ashar, Muffinka macie cudnych chłopaków!!! Euforia a ty masz cudna dziewuszke 😉

My wrocilismy ze świąt, Bobas w podróży zachowywał sie wzorowo, na miejscu też, spał i jadł na zmiane, dziadek mało zdążył się nim pocieszyć, wyraźnie podkarpackie powietrze mu służy  😀 za to w domu masakra, leży caly dzień wymachuje rękami, nogami złości się \, chce na ręce i proszę bardzo moje dziecko chce siadać łapie za ręce i probuje się podciągać...no i nie śpi w dzień prawie wogóle może ze dwie drzemki po 30minut...i wszystko to paszczy ładuje  🙄
my_karen   Connemara SeaHorse
30 kwietnia 2011 19:41
Liliana, duzy i silny chlopak, cudny 🙂

galop, a cos sie juz u Ciebie dzieje? 😉 bo ja czuję, że będę pierwsza🙂 od kilku dni zdecydowanie zaczęłam ta ciążę odczuwać, ciężko mi sie spaceruje, jestem spuchnieta i ociezala, zaczęłam niesamowicie doceniać przebieg poprzednich miesiecy, gdzie na nic praktycznie sie nie skarżylam i biegalam ile chcialam, bo jesli tak jak mam od kilku dni musialabym chodzic chocby 2 miesiace (a przeciez jest i gorsza opcja..) to nawet nie rozważałabym kolejnej ciąży 😉

Dalej mam dosc mocno spuchniete stopy, dlonie lekko, całą reszta w porzadku. Cisnienia nie mialam gdzie zmierzyc, swoj aparat zostawilam w domu, ale czuję sie zupelnie dobrze i moge tylko podejrzewac, ze cisnienie w porzadku... Za rada jednej z forumowiczek ( :kwiatek: ) jutro, jesli nie bedzie poprawy, wybiore sie jednak na kontrole i badania.. jak na zlosc akurat jutro 1 maja, moze nie bedzie z tego powodu jakichs specjalnych utrudnien...

Ja tez sie jakos porodu nie boje zupelnie, wrecz juz teraz doczekac sie go nie moge 😉

Dziewczyny, zauwazylyscie konkretnie kiedy obnizyl Wam sie brzuch? Bo ja zaczęłam to bacznie obserwowac ostatnio, ale nic konkretnego nie widze, moze delikatnie, tylko mam wrazenie ze Mlody od wczoraj kopie niżej niz mial to w zwyczaju (a dalej wierzga jak młody źrebak🙂😉, no i brzuch coraz bardziej ciągnie...

mój obniżył się miesiąc przed porodem zrobiło się rozwarcie ,ale miesiąc jeszcze poczekałam na bąbla...
my karen mi brzuch obniżył się trochę w środę przed świętami. Mam kilka razy dziennie skurcze przepowiadające. Teraz jest trochę ciężej niż było. Ale ja przytyłam 6 kg tylko, więc nie odczuwam jakoś bardzo kilogramów. Też ćwiczę mięśnie o których pisze Liliana. Chciałabym bez nacięcia urodzić, no ale zobaczymy. Najważniejsze zdrowy Maluch.
Opuchnięta w ogóle nie jestem. Mała rusza się cały czas, szczególnie wieczorem i w nocy. my kren ja też mam przeczucie, że będziesz przede mną 🙂
A poród wiem, że będzie bolał, bo inaczej się nie da, tak się daje życie, ale teraz mam świadomość tego szczęścia, gdy po raz pierwszy patrzy się w oczy dziecka. Bezcenne i niedopisania, po prostu trzeba to samemu przeżyć  😍

Liliana piękny chłopczyk  :kwiatek: Mi się chyba Ettan podoba najbardziej. Chociaż wszystkie mają coś w sobie. Przypomnij mi w jakim kraju rodziłaś teraz?
my_karen   Connemara SeaHorse
30 kwietnia 2011 20:19
Ja mam 15kg na plusie, ale juz ponad miesiac nic nie przybylo. I do wczoraj z puchnięciem nie mialam najmniejszego problemu... myślałam, że to od podrozy i ze do rana przejdzie, ale rano opuchlizna sie nie zmiejszyla, przelezalam prawie caly dzien, a teraz mam wrazenie, ze nie tylko nie jest lepiej ale i troche gorzej :/ Czekam do jutra i działam...
Porod... no chyba musi bolec 😉 ale skoro nie moge go uniknac, to chcialabym to przezyc jak najszybciej, szczegolnie ze coraz ciezej mi juz cokolwiek zrobic... a przeciez musi byc dobrze... no i nie moge sie juz doczekac mojego malenstwa 🙂
Liliana, Nord ogromne gratulacje dla Was!
my_karen, no mnie poród nie bolał 😉 ale ja sie w sumie od początku nastawiałam na znieczulenie..no i nie żałuje bo wspominam wszystko bardzo miło no i chce rodzeństwo dla Bobasa ale to już po ślubie 🙂
ach bo zapomniałam sie pochwalić termin ślubu i chrzci ustalony na 17 września 🙂
Pegasuska to gratulacje!

My też niedługo chrzcimy diabełka 😉

galop jak przeczytałam Twojego posta to znów zaczęłam żałować że miałam cesarkę 🙁 No ale co zrobić, myszek mój od początku miał swoje własne zdanie i postanowił zrobić mamie psikusa 😉
Liliana.Ishi gratulacje, świetne zdjęcie MAŁEGO CUDU  😍
Narodziny dziecka są dla mnie tak wielką tajemnicą stworzenia, niesamowite- z dwóch małych komórek dziecko powstaję 🙂 piękne 🙂
my_karen   Connemara SeaHorse
30 kwietnia 2011 20:49
Pegasuska, fakt, Ty to mialas wymarzony porod 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się