Grzybobranie

Jak rozpoznac trujacego grzyba? tzn jak się go poliże od spodu to jest słodki czy gorzki? całkiem mi to, kurcze, z głowy wyleciało.

P.S. jak to juz było poruszane to przepraszam. Nie mam teraz zbyt duzo czasu na przeglądanie wątków


Lizanie  grzybów nie jest najmądrzejszym pomysłem. A już na pewno mądre nie jest lizanie grzybów trujących.
Polecam jednak zaopatrzyć się w porządny atlas grzybów i w doświadczonego grzybiarza przy boku.
Ewentualnie taki grzybiarz może skontrolować Twoje zbiory zanim zaczniesz cokolwiek z nich pichcić.
Wiele trujących grzybów wcale nie ma gorzkiego smaku.
Np. goryczak nie jest grzybem trującym (a to on własnie daje w gębie gorycz) co nie znaczy, że nadaje się do jedzenia.

Wróciłam z 2-dniowej wyprawy do lasu.
Szału nie ma ale.......codziennie pełen wiklinowy kosz grzybów wydreptałam.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 września 2010 08:24
Np. goryczak nie jest grzybem trującym (a to on własnie daje w gębie gorycz) co nie znaczy, że nadaje się do jedzenia.


Bo oprócz grzybów trujących są jeszcze grzyby niejadalne.

Moi rodzice byli w sobotę w lesie, bez rewelacji niestety.

A ja tak liczyłam na kanie 🙁
Ja byłam 3 dni temu i tez szału nie było. Troche kurek, 4 prawdziwki i troche podgrzybków. Zrobiłam z tego dzisiaj ( pomijajac kurki ) pierogi z kapusta i grzybami.
1 w zyciu zresztą 😉 No i pierwsze z grzybami prosto z lasu a nie suszonymi.  Pycha. Zagalopowalam sie i zrobiłam sztuk 200 😉 Musze zaniesc rodzince bo w zamrazarce mi sie nie zmieszcza 😉


edit:
Nie chciałam nowego postu pisac, wiec wyedytuje.

Ostatnio mam misje na gotowanie , w zwiazku z tym dzisiaj z garstki kurek wymysliłam danie. Po czesci podpatrzone od G.Ramseya.

No więc danie to schab z pieczonymi ziemniakami w skórkach i sosem grzybowo-serowym.

Kurki pokroiłam, ugotowaałam z czosnkiem i odrobina wegety.
Ziemniaki umyte w skórkach podgotowalam, po ugotowaniu na pare chwil do glebszego oleju zeby zrobiły sie chrupiace. Na talerzu podawac z maslem czosnkowym.
Schab obtoczony w parmezanie, chilli ( byle nie za duzo ) , soli i pieprzu, na chwile na patelnie, podsmazyc z oby stron zeby w środku był soczysty. Dolac do tego kurki razem z wodą. Ja jako ze miałam mało grzybów musialam sie wspomóc sosem z tytki staropolskim grzybowym, dodałam tylko połowe dla smaku. Poddusiałam razem z miesem, dodałam parmezan. Mozna zageścić maka ziemniaczaną.
Mieso wyciagamy na talerz obtaczamy w ziołach bazylii i oregano , kładziemy na talerz i polewamy sosem.
Ziemniaczki tylko z solą. A do tego gtowany zielony groszek. 
Pycha!

PS. Zioła powinny być świeże, nie suszone.

w wersji ramseya grzyby to były prawdziwki duszone w musztardzie, potem dodawal smietane. reszta w zwiazku z ziołami, groszkiem i ziemniaczkami zgapiona 😉

Jutro jade na grzyby znowu, wiec jak cos znajde to spróbuje według jego przepisu 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 września 2010 18:47
na Mazurach wysyp totalny. Głównie podgrzybki, czasem się jakiś prawdziwek lub kurka trafi. 😉
Niestety ja nie byłam teraz, ale za tydzień prawdopodobnie pojadę. 🏇

Efekty:

A ja wczoraj poszlam naokolo stajni i wrocilam z koszykiem pelnym grzybow - kurek, ogrooooooomnych prawdziwkow i innych 🏇 🏇 🏇
tesciowa znosi grzyby całymi siatami
zatrzęsienie po prostu!
Ja już patrzeć na grzyby nie mogę. Od tygodnia nie ma dnia, żeby nie było wiadra grzybów. Maślaki, sitki, podgrzybki, prawdziwki, kurki. Dziś niespełna 3h w lesie i oto efekty:
bera7,
Chce Ci sie w domu czyscic to z tego syfu? Ja od razu przy zbieraniu czyszcze grzyby, w domu tylko je przetwarzam
Hypnotize,  grzybów tyle, że garściami wyciągaliśmy dziś. Po 4-5 sztuk naraz. Szkoda było czasu na czyszczenie, chociaż jak na podgrzybki chodzę, a tam po 3-4 w odstępach rosną to czyszczę. A teraz chłop siedzi i czyści. Narazie jest 5kg oczyszczonych, a jeszcze kartonu nie tknął.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 września 2010 20:26
Wróciłam dzisiaj z grzybobrania 🙂
2-3 godziny  i 4 reklamówki  plus duży koszyk prawdziwków na zmianę z podgrzybkami. 😲
Byłam w szoku.
Nigdy nie przepadałam za łażeniem po lesie bo najzwyczajniej w świecie boję się kleszczy. Zawsze dreptałam przy poboczu i mało co znajdowałam. A tu proszę... jak dorwaliśmy polanę  pełną mchu.. to praktycznie nie podnosiliśmy się z ziemi. 😎

ps. MOja mama od 3 dni robi marynaty, sosy i inne cuda wianki z grzybów....ja już na to patrzeć nie mogę. ;/
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 września 2010 20:31
zabeczka17, Rekordowo z Mazur przywieźliśmy 24 kg raz! o.o/ Dwa lata temu około 16 kg, a w tym roku znacznie mniej, ale i tak jest dużo 😉

Przechodnie na osiedlu aż zaczepiali i pytali skąd tyle grzybów mamy, bo oni pod Łodzią byli i tyle nie było 😁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 września 2010 20:35
😀 heheh wow  o to rzeczywiście nieźle
Jutro biorę urlop  i jadę na grzyby  🏇
Mam nadzieję,że suszone grzybki będą na święta  😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 września 2010 20:48
dosłownie nie mogę się doczekać mojego własnego kaflowego pieca i suszenia na nim grzybów..... aby później wykorzystać je na uroczystej kolacji albo wigilii....
ehhh  💘
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 września 2010 21:13
zabeczka17, Nie musi być od razu kaflowy piec. My mamy suszarnie nowatorskiego pomysłu, bo pomysł wzięty od miejscowego znajomego rodziców. Kilka lat później cała wieś ma takie 😁 . A suszymy nad zwykłym piecem. Już nie pamiętam nazwy.

Ale jak będę na mazurach to obfocę i wstawię 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
12 września 2010 22:44
U mnie na łące rosną kanie  🙂
A w lesie to ja mogę się potknąć o grzyba,a i tak go nie zauważę  😁 .
Wkurza mnie tylko jak mi grzybiarze z prywatnego terenu kanie zrywają  😤
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 września 2010 22:48
Notarialna  jeśli wszystko się ułoży to będę posiadała własny piec kaflowy  a nad nim pełno zawieszonych  sznurów z grzybkami 😀
W tamtym roku nazbierałam reklamówkę kani,niosłam to przez cały las i im bliżej domu w drodze powrotnej tym większą nie pewność miałam czy to aby na pewno kanie.Z bólem serca wywaliłam je 😡
Zrobiłam się podejrzliwa kiedy ogonki (w miejscu odcięcia) po jakiejś chwili przybierały fioletowawą barwę,teraz wiem ,że kanie tak mają 🤣
Zdjęcie na dole to efekt wędrówek po lesie( na bezkrwawych łowach z aparatem) mojego męża.Prawdziwek,średnica kapelusza 25 cm.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 września 2010 10:18
planeta10, Był robaczywy czy nie? 😉
ja w niedziele wybrałam sie na grzyby do lasu obok stajni.
zebrałam 2 kosze , kurek było dużo ale ich nie zbieram nigdy.



pewnie zebrałabym wiecej ale miałam utrudnienie w postaci ruchliwego psa na smyczy  🤣
Notarialna-nóżka częściowo robaczywa ,kapelusz nie ruszony.Jeden był taki egzemplarz i rósł na środku mało uczęszczanej drogi leśnej pośród dużo mniejszych prawdziwków.
ciska-piękny ten koszyczek,poza tym świetne zdjęcie.
Tak w ramach ciekawostki,mąż znalazł jeszcze takie cuś.Nazywa się okratek australijski,jest to grzybek niejadalny ,ale nietrujący.W formie "młodocianej" przypomina niedojrzałą purchawkę.Po pęknięciu tej jasnej kulki ukazuje się środek wypełniony półprzeźroczysta galaretą,w samym środku jest coś co przypomina czerwonawy słupek.Przy dojrzewaniu "słupek" rozdziela się na ramiona ,przypominając kwiat lub ramiona ośmiornicy.Na ramionach znajdują się skupiska mazi zawierająca zarodniki.Maź śmierdzi padliną przyciągając muchy,które przyczyniają się do rozprzestrzeniana zarodników po okolicy.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 września 2010 11:43
planeta10, Wow! Zazwyczaj takie potwory są robaczywe w środku. Ojciec znalazł trzy wielgachne podgrzybki i jednego wielkiego prawdziwka. Dwa były robaczywe, że aż zal... 🙁

Grzybek australijski świetny 😉
Jak teraz wygląda stan grzybków w lesie ?
W tamtym roku nazbierałam reklamówkę kani,niosłam to przez cały las i im bliżej domu w drodze powrotnej tym większą nie pewność miałam czy to aby na pewno kanie.Z bólem serca wywaliłam je 😡
Zrobiłam się podejrzliwa kiedy ogonki (w miejscu odcięcia) po jakiejś chwili przybierały fioletowawą barwę,teraz wiem ,że kanie tak mają 🤣


Prawdziwa (sowa) kania czubajka nie przebarwia się.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czubajka_kania
Oznacza to, że zebrałaś kanie czerwieniejące.
Są mniej smaczne od kani czubajki 🙂
Ja staram się ich nie zbierać ze względu na zdecydowanie gorszy smak
Podobno są kurki 🙂
szemrana, ja wczoraj jajecznice z kurkami zaliczyłam🙂
znaczy, że czas ruszać na do lasu 🙂
szemrana, pewnie. Tylko w okolicach W-wy zabierz zapas środków na komary. Ja od 2 tygodni już zbieram. Kurki, maślaki, prawdziwki, kozaki oraz kanie. Niestety sporo robaczywych.
Kami   kasztan z gwiazdką
19 lipca 2011 21:32
Ja wczoraj kupiłam kurki na placu i dzisiaj był kurczaczek w sosie  😜
U nas w lesie pełno kurek, były już 2 tyg temu. Ale się zdziwiłam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się