koń do sprzedania na ok. 1 rok. pilne!

wszystko jest na dobrej drodze. i jestem dobrej myśli 🙂
mam jeszcze parę osób z rodziny, które mogą mi kupić tego konia już teraz ale wolałabym kupić go za własne pieniądze.
Chciałam się zapytać .Czy można w takiej sytuacji np.Za źrebić klacz , źrebaka sobie zatrzymać a klacz potem sprzedać.
tak oczywiście, jest możliwość zaźrebienia.
już raz była, ma córkę 🙂
To dobrze.Może by ktoś chciał mieć źrebaka i zabrał by klacz do siebie  za koszt utrzymania .
mam jeszcze parę osób z rodziny, które mogą mi kupić tego konia już teraz ale wolałabym kupić go za własne pieniądze.


To nie lepiej poprosić rodzinę o pomoc skoro jest taka możliwość?
Później od rodziny wykupisz jak już konto będzie "aktywne" 🙂

Kochana ja Ci z całego serca życzę tego konia - naprawdę - ale tak czytam i czytam i coraz mniej z tego wszystkiego rozumiem - zamiast szukać "sponsora" Bóg wie gdzie rozejrzyj się wokół siebie - masz go pod samym nosem...jeśli nawet znajdzie się osoba która Ci tego konia kupi to niestety ale jak już tu zostało wcześniej tyle razy napisane - koszt tego konia za rok wzrośnie - bez względu na to czy będzie tylko stał czy będzie w treningu...
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
21 lutego 2012 22:08
Jak żyję, nigdzie nie widziałam takiego układu. Tzn - widziałam, ale wszystko sprowadzało się do tego, że właściciel konia, który pracował w rekreacji, znał się z właścicielami stajni. 🙂 Układ "właściciel konia ma połowę tańszy pensjonat = koń pracuje w rekreacji" i układ "właściciel nie płaci za pensjonat, wsiada raz w tygodniu, koń pracuje w rekreacji". Nie wiem czy ten układ ma szansę zaistnieć jeśli myśli się o przygarnięciu konia "z ulicy".
No a druga sprawa, być może w sezonie jeszcze-jeszcze, ale później? Chyba nie ma rekreacji, gdzie w zimie konie pracowałyby codziennie, bo byłoby tyle klientów. Klub jeździecki jeszcze, ale w większości rekreacji to martwy sezon przecież. Jeszcze jeśli nie ma hali.

Nie myślę, że taki układ jest niewykonalny, tylko... w tych okolicznościach wydaje się być niewykonalny.


U nas w stajni jest kon na takich zasadach. Dałam ogłoszenie jedna z re-voltowiczek podsuneła je znajomej i tak koń trafił do naszej rekreacji.
Wzięliśmy ja w grudniu, wiemy ze koń jest przeznaczony na sprzedaż, kobyłka jest bardzo zadbana i traktowana juz jak Nasza. Więc nie warto skreślać takiego wyjścia.
Aha czyli jest podobno sytuacja jak myślałam, że sąd zablokował konta do momentu nie wyjaśnienia sprawy majątkowej, więc to już przelewki nie są....A w tym momencie już wchodzi tylko w grę wykupienie przez kogoś konia, jeśli nacia180 ma zablokowane pieniądze i w sumie jeszcze nie wiadomo jak to wszystko się w sądzie pewnie potoczy i ile będzie trwało, bo niestety sprawy majątkowe lubią się ciągnąć.
Droga Nacia - stajnia KJ Białystok zazwyczaj brała konie w dzierżawę. Z tego co wiem to dalej jest tam kilka dzierżawionych na zasadzie, że pracują w rekreacji a za to są utrzymywane. Popytaj i działaj.
A zobaczymy fotkę klaczy czy nie?
Hehehe.... pewnie będzie to koń ze skrzydłami i rogiem.... w kolorze różowym.... 😉
proszę bardzo:
Fajny konik. Nie dziwię się, że Cię zauroczył.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
22 lutego 2012 09:15
Mogę Ci pomóc xD Kup konia skoro Cię stać i wstaw do mnie za 200-250 m-c  xD  to zawsze taniej niż te 600zł xD
Koń 24 h na łąkach z dostępem do siana, otwartą stajnią (moje rzadko korzystają), dużym lonżownikiem i pięknymi terenami😉
Porządkując: jak rozumiem koń ma kosztować 3500 zł  a po roku ma być odkupiony za 3500 + udokumentowane koszty INNE.
Czyli pensjonat, kowal, szczepienia, odrobaczanie i ew, tfu!tfu! lekarz.
Czyli najdelikatniej licząc za drugie tyle . Tak? Dobrze rozumuję ?
Wyrok sądu jest z góry znany -pomyślny. Otworzy portfel z kasą na odkupienie konia i dalsze jego utrzymywanie . Tak?
Chodzi o wykupienie akurat tego konia bo fajny i niedrogi i przechowanie go rok do czasu uzyskania kasy. Tak?
p.s
to nawet nie jest zły układ. Właścicel stajni/pensjonatu ma zastaw w postaci konia. I umowę na konia/paszport na siebie.
Naci gwarantuje tylko prawo pierwokupu po roku .
Jeśli mnie oczy nie mylą znam konia i znam stajnię (choć długo tam nie byłam). Jeździłam wiele lat i kochałam miłością namiętną wspaniałą babkę tej klaczy.
Stajnia prowadzi obozy letnie i zimowe, więc pomysł kupna konia przez osobę nie z Podlasia zapewne wynikł z faktu "obozowej miłości" (czego absolutnie nie potępiam, miłość do konia nie wybiera).
Wydaje mi się, że klacz jest na sprzedaż już od dłuższego czasu i właścicielom nie zależy na szybkiej jej sprzedaży.
A w ogóle nacia rozmawiałaś z właścicielami?
Serio klacz mieszka na Podlasiu ? No to do Częstochowy kawałek.
A tak trochę OT a trochę nie. Czasem takie wakacyjne miłości rozbijają się o rzeczywistość.
Moje zauroczenie wynikało głównie z tego, że konik był taki karny i grzeczny.
Pomyślałam-dobrze. Mam swoje lata taki mi się nada.
Jednak wakacje i cztery jazdy w rekreacji dziennie dla konia się skończyły.
Odpoczął i kiedy wsiadłam na niego jesienią był już nieco mniej karny i grzeczny.
😂
A.   master of sarcasm :]
22 lutego 2012 10:29
Jak z Podlasia to ja za pare miesiecy moge kupic, ale czy bym odsprzedala to juz inna sprawa  😁
Serio klacz mieszka na Podlasiu ? No to do Częstochowy kawałek.

Ba, a nawet dalej, bo na Pojezierzu Suwalsko-Augustowskim  😉
Derby - gdzie jest ta stajnia?
Ups... pomyliłam się
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
22 lutego 2012 10:53
lubuskie, koło Gorzowa
kurczę, trochę daleko.
ale oferta ciekawa 🙂
Serio klacz mieszka na Podlasiu ? No to do Częstochowy kawałek.
A tak trochę OT a trochę nie. Czasem takie wakacyjne miłości rozbijają się o rzeczywistość.
Moje zauroczenie wynikało głównie z tego, że konik był taki karny i grzeczny.
Pomyślałam-dobrze. Mam swoje lata taki mi się nada.
Jednak wakacje i cztery jazdy w rekreacji dziennie dla konia się skończyły.
Odpoczął i kiedy wsiadłam na niego jesienią był już nieco mniej karny i grzeczny.
😂

Taniu, piszesz o klaczy o której kiedyś rozmawiałysmy (L)??
przepraszam za off - ot babska ciekawość ;-)
_Gaga- tak. W wakacje misiek , jesienią nie misiek.
Możliwe, że już wtedy miała problemy zdrowotne, ale fakt - z charakteru cudo  😀 no i ładna
furmanka   zawsze pod górkę...
22 lutego 2012 12:36
nacia skoro jesteś z Cz-wy to do stajni Laredo powinnaś się udać z tą sprawą. Dziewczyny prowadzące tam działalność właśnie dzierżawią konie - które pracują u nich w rekreacji. a właściciele nie płacą za ich utrzymanie.
A ja mam takie przeczucie, że historia jest w całości wyssana z palca.
furmanka   zawsze pod górkę...
22 lutego 2012 14:56
Tania,  cóż, nie zdziwiłabym się gdyby tak było - wiesz... Częstochowa  💃
furmanka, bardziej Toruń by pasował ;p
Gillian   four letter word
22 lutego 2012 15:35
Cuda wianki w tej Częstochowie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się