Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

ciuchów z lidla chyba już nie ma

Ktoś z was by szedł do Lidla????
potrzebuję tych niebieskich leginsów rozmiar S/M

i staniki rozmiar S 2 kolory


Fajny tygodniowy fit wyjazd się szykuje, moja Iza będzie prowadzić i jeszcze 2 dziewczyny, może wybierzemy się grupką? https://www.facebook.com/pages/Fitness-Trening-Kletno/438787962961928    cena co prawda spora 1550zł, jednak to jest tydzień czasu z wyżywieniem, codziennymi zajęciami i zwiedzaniem.
Mam takie pytanko - zdecydowałam się jednak skończyć tego Weidera zanim przejdę do innych ćwiczeń na brzuch, też dlatego, że po prostu jestem ciekawa efektu jaki osiągnę po samym tylko weiderze (po prostu chcę to zobaczyć na sobie). Jestem teraz na 25 dniu, ale niestety już 3 dzień leżę z anginą (i poleżę jeszcze przynajmniej ze 3), 2 dni tak mi się kręciło w głowie, że nawet jak leżałam to mi było słabo. dziś jest mi lepiej, ale nie na tyle lepiej, żebym się zaraz rzuciła na te ćwiczenia, bolą mnie wszystkie mięsnie i stawy, nawet do kibla bardziej się czołgam niż idę, i podejrzewam, że jeszcze kilka dni tak będzie. tak więc moje pytanie brzmi - czy po takiej przerwie muszę to wszystko "skasować" i jechać od nowa, czy też mogę zacząć na tym 25 czy tam cofnąć się trochę, np do 15 dnia? jestem teraz na 16 powtórzeniach i w sumie nie robiły one na mnie zbyt dużego wrażenia (najgorsze, nie wiedzieć czemu, były te dni z 14 powtórzeniami). Mam wrażenie, że jak wrócę do "punktu zero" (tj. pierwszego dnia) to to będzie cofanie się, bo te mięśnie które wyrobiły się już do robienia 3 serii po 16 powtórzeń, na pewno mi trochę spadną.
pomocy?  👀

do lidla też muszę pójść, bo moje ukochane legginsy do biegania zaraz będą miały wytartą na udzie dziurę, ale na razie to nawet nie mam szans wyjść na klatkę, a co dopiero do lidla  😵 nienawidzę być chora!
Wichurkowa   Never say never...
08 kwietnia 2015 14:07
Fajne wyprzedaże są  na www.fitnesstrening.pl

Cierpienie fajny kurcze ten obóz,od siebie mam 3godz jazdy tam,także znośnie,muszę się zastanowić:-)
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 kwietnia 2015 18:22
Dzisiaj wyjątkowo ciężki trening, trzeba było nadrobić świąteczne lenistwo, było super  😜 A przed chwilą zrobiłam niemalże spacer farmera - pół kilometra ze sklepu do domu z dwiema zgrzewkami wody, w sumie 24kg - jeszcze nigdy woda nie smakowała tak dobrze  😁
Wichurkowa!!!!    chyba Cię zablokuję za wrzucenie tej strony, o której staram się nie pamiętać 😀 haha
przeceny super, jeny, jedne leginsy mi wpadły w oko, a właśnie zakupiłam dziś komplet.

Kupiłam w Lidlu te leginsy i są super, one są niezniszczalne i serio mam wiele par różnych firm, ale lidlowe są dla mnie najlepsze.
Kupiłam te niebieskie rozmiar 32/34 - xs i żółty biustonosz S, nie było xs niestety, ale s też ok leży, akurat była jedyna para. W pierwszym lidlu nic nie było, ale w drugim znalazłam te niedobitki 😀

Zapraszam do wywiadu ze mną 🙂
http://bonavita.pl/kiedys-wazylam-110-kg-powiedzialam-dosc-metamorfoza-mlodej-mamy
bush, w sumie to nie wiem, nauczyłam się robić jako dziecko i moje ciało do tej pory pamięta, trochę się porozciągam i dam radę zrobić i usiąść  😉 ale marzy mi się sznur. Rozciągam się czasem do niego. Muszę się przyłożyć 🙂

[quote author=kasia-pala link=topic=89332.msg2332408#msg2332408 date=1428495788]
Meise Ty to tylko skakasz 😉 czy inna aktywność też, bo w sumie to ja Cię tylko kojarzę ze skakanką  😁
[/quote]

Nie, nie, ja dużo różnych aktywności uprawiam - fitness (dziś był pentabat i były głównie ćwiczenia siłowe, moje ramiona i dłonie płaczą gorzkimi łzami...), rower i biegi. Ale kurcze, skakanka mam wrażenie przyniosła najwięcej efektów  😀

Przed fitnessem zjadłam czekoladę, 4 batoniki kinder i zajączka z nadzieniem, dupa dupa  🤬


Przed fitnessem zjadłam czekoladę, 4 batoniki kinder i zajączka z nadzieniem, dupa dupa  🤬


też dziś poległam dla czekoladowego zająca i rządka czekolady mlecznej...  😵
A ja niczemu nie uleglam, choc lezal przede mna sernik z toffi!
I dzieki temu zobaczylam dzis 6 z przodu! Skacze z radosci!!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 kwietnia 2015 06:35
Pokazuj zdjęcia!  😜 (siebie, nie sernika  😉 ).


Zaczynam martwić się co będzie w okresie letnim, bo w zeszłym roku była totalna klapa i dużo więcej na wadze. Może macie jakieś ćwiczeniowe pomysły? W sezonie pracuję na siedząco - jeżdżę samochodem od 7 rano do 19, koło południa ok 2h przerwy na obiad, w czasie których staram się wsiąść na konia, wziąć szybki prysznic i złapać jakiekolwiek jedzenie w locie. No porażka. Wieczorem często praca się przeciąga, padam z nóg i zasypiam jak tylko dojdę do pokoju, rano dalej jestem nieżywa ze zmęczenia. I tak od czerwca do końca września. Najbliższa siłownia jest godzinę drogi ode mnie, więc to odpada. Wolnych weekendów brak. Kompletnie nie mam pomysłu co robić, żeby się nie zapuścić i nie zmarnować tego, co dotąd uzyskałam. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły/wskazówki  :kwiatek:
Trzymać IDEALNIE dietę. Idealnie, z zeszycikiem w ręku i zapisywaniem posiłków, składów i godzin spożycia.
Smarcik, especially for you!
Troche rozjasnilam, bo bylo zle widac
Wichurkowa   Never say never...
09 kwietnia 2015 09:20
Cierpienie hehe ja sobie spodenki zamówiłam,choć jestem zakochana w kilku legginsach ale czekam na przypływa kasy🙂
Ja to codziennie polegam,bo codziennie jem coś słodkiego  🤬 🙂
Wistra super, 6 z przodu jest super. Ja uległam wczoraj, ale i tak mam spadki, a w tym tygodniu mega spadek, aż w szoku jestem.
Od Wielkiego Czwartku do dziś -11 cm w obwodach, a nie ukrywajmy, podczas szykowania, podjadałam po troszku, w czasie świąt, pozwoliłam sobie na wiele, fakt że tylko do 13😲0 i potem biegałam, ale jednak, za to wczoraj zjadłam sporo czekolady

Także w 11 tygodni nie ma mnie już -103 cm w obwodach i -10kg 🙂


Wichurkowa- dzięki treningom siłowym i tak mamy spadki i sylwetka pięknie się buduje, więc takie podjadanie nam nie zaszkodzi (ja podjadam naprawdę rzadko, zazwyczaj jest to okres jak teraz czyli przez @, 3-4dni wpadek a potem 27 dni idealnych).

Jeszcze trochę i masowanie, om om om jak ja kocham jeść  😍
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 kwietnia 2015 12:57
tunrida dzięki, będę się starać, bo zazwyczaj łapałam drożdżówkę po drodze w sklepie  🙄 Ale potrzebuję też jakichś ćwiczeń, mam sporo postojów, kiedy mogę coś podziałać pod warunkiem, że nie będzie to dziwnie wyglądało i się nie spocę  😡 (czyli np starałam się skakać na skakance w zeszłym roku). Praca za kierownicą to koszmar dla sylwetki..


wistra super! Zmiany są ogromne no i masz przepięknie wciętą talię  💘
Wichurkowa   Never say never...
09 kwietnia 2015 12:58
No te treningi mnie chyba ratują,bo ćwiczę na siłcę min.5x w tyg (raz się obijam,a raz ostro trenuje hehe 🙂😉 I wciągam słodkie jak tasiemiec a mimo wszytsko ważę najmniej od czasów gimnazjum chyba hehe :-)
Jak ja bym miała jakąs przemyślaną dietę,jakieś odżyweczki to była bym kosa hehe
Ja ćwiczę 4x w tygodniu, więc nie ma sensu, np moja Iza ćwiczy tylko 3x w tygodniu i w ogóle nie robi aerobów.

Uciekam na trening nóg i pośladków, już czuję ból 😀
Wichurkowa   Never say never...
09 kwietnia 2015 14:44
Ja aerobów nienawidze!! Robie ich bardzo mało albo i w ogóle. Ja muszę chodzić tyle razy bo muszę chłopu towarzyszyć i go wspierać,itp wiecie o co kaman  😎  😎 heh
Smarcik  😡 Za to (talię) dziękuję życiu, bo talia zawsze była, jest i mam nadzieję, że będzie!

Tak było w 2006 KLIK
A tak w 2008 KLIK 2
Nooo to wiem o co kaman 🙂 Mój nie chce bym chodziła z nim na siłkę i chodzimy na inne :P no i dobrze 🙂

Ja jednak dziś plecy i biceps plus abs


Śniadanie
owsianka z orzechami, suszoną żurawiną na odżywce
2 śniadanie 4 kromki chleba graham z pieczenią z indyka (swojski) i swojską wędliną, rzeżucha, sałata, rzodkiewki, ketchup swojski
obiad ryż basmatti 30g, 120 g mięsa mielonego z szynki gotowanego na parze, warzywa
bcaa
trening
po treningu 50g ryżu basmatti, białko i kreatyna
kolacja ryż z mięsem mielonym z szynki gotowane na parze
22😲0 odżywka białkowa

wypite 3 l wody, jeszcze pokrzywę muszę wypić
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 kwietnia 2015 19:50
Ja dzisiaj ścianka wspinaczkowa więc przedramiona mocno popracowały, po powrocie szybka zmiana ubrania i jeszcze jakieś 4km biegu ze sprintem na ostatniej prostej. Padam z nóg, ohydne białko wypite, powoli zbieram się do spania.

W ogóle budzę się rano a tam zakwasy w kapturach takie, że ledwo się ruszam. Myślę sobie coś nie halo z nowym treningiem bo robiłam przedwczoraj klatkę i triceps.. no i okazało się, że to zakwasy od noszenia zgrzewek wody  😂
Fajne wyprzedaże są  na www.fitnesstrening.pl



Hehe przez Ciebie kupiłam sobie spodnie! A prawie nie zaglądam do tego wątku, coś mnie podkusiło 😀
Chociaż może powinnam zacząć zaglądać, bo przygotowuję się intensywnie do majowego Runmageddonu i boje się przeokrutnie! 🙂
Hej, wpadam na moment powiedziec, ze mimo, ze nie mam czasu niemal na nic, to wciaz o Was mysle i brakuje mi Was bardzo :przytul:

Dzialam sobie sama ze soba, na razie na spokojnie, forma jako tako, zle nie jest  🙂 Zamelduje sie za miesiac, moze cos sie zmieni 🙂 Wrocilam na silownie, odkurzylam starych silownianych znajomych, znowu sie usmiecham, nawet poznalam fajnego chlopaka, z ktorym sie swietnie gada, wiec powoli, powoli pozytywne swiatla wpadaja w moje zycie 🙂 Trzymajcie sie i nie poddawajcie :kwiatek: W zalaczniku szalona zen 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 kwietnia 2015 09:46
zen miło Cię znów widzieć, zaglądaj do nas częściej  :kwiatek:
SZYBKO
Czy któryś stanik z Decathlonu nadaje się na spory cyc? Potrzebuję na tu i teraz bo mój Nike obtarł mnie na obojczykach do krwi przez głupi szew:/

edit: zen Ty dupo! 😅
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 kwietnia 2015 10:06
A krótkie spodenki z Lidla któraś posiada?  👀 Za tydzień będą u mnie TAKIE i nie wiem, czy warto polować (te czarne krótkie).

Ostatnio dość długo szukałam krótkich spodenek opinających tyłek a nie takich luźnych.. w końcu znalazłam na wyprzedaży i były to najdroższe spodenki mojego życia. Ucieszyłam się, że kosztują tylko 40zł, kupiłam, wsiadam do auta pod sklepem i bach, mandat  😵
smarcik , ja mam ! super boskie  🥂
Zen - super Cię widzieć, kciuki by wszystko się poukładało i żebyś mogła żyć pełnią życia  :kwiatek:


Dziś na 15:30 nogi i pośladki, zadanie to przybiec na siłkę już w ciuchach sportowych, a wcześniej jeszcze rozgrzać stawy. Także przybiegam i od razu zaczynamy trening. Super! Pogoda idealna, dziś byłam na krótki rękawek na dworze z synem.

yga   srają muszki, będzie wiosna.
10 kwietnia 2015 13:44
Ja musze sie skupic teraz na areobach - dorzucam 3x tygidniowo godzinne spalanko, bo szybko rosne miesniowo i moje twarde udziska juz sie robia za duze.. Na silce czuje sie mega fajnie, bo widac ze duzo roboty w nie wsadzilam, ale jak przychodzi sobota i nakladam sukienki to wygladam jak transwestyta 😫 
Ze skrajnosci w skrajnosc  😵
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 kwietnia 2015 16:09
yga pokaż jakieś bardziej wyraźne zdjęcie  😀


Właśnie wróciłam z treningu pleców - nie mogę przeskoczyć magicznej bariery 70kg, no nie i już  🙄 Chciałabym w końcu podnieść 80 ale stoję i stoję na tej nieszczęsnej 70, a podobno 7 to szczęśliwa liczba..
Wichurkowa   Never say never...
10 kwietnia 2015 16:13
Smarcik a na jakies maszynie to ćwiczysz? 70kg jak na babke to i tak dużo:-)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się