UWAGA ! Konie wyłudzone do adopcji zaginęły bez śladu !

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2012 19:37
no a na jaki np .. ? mi nic nie przychodzi do głowy  🙁
"UWAGA OSZUST!!! Wyłudza konie do adopcji po czym sprzedaje na rzeź" ? 😉
Normalnie szok 🤔
Co prawda ja jestem po tej drugiej stronie czyli osobą która zaadoptowała i przy drugim koniu nawet nie miałam okazji widzieć się z właściwielem ,tylko maile i telefony.
Koń przyjechał i jest... nie wyobrażam sobie aby miało go nie być..
Mam dwa z adopcji
Choć co prawda pierwszy jest tylko na umowę i paszportu nie mam a wiem ,że być powinien ale drugi jest przerejestrowany na mnie .Nie wyobrażam sobie że miała bym oddać je dalej a już wogóle na rzeź  🤔
Wziełam  je, zobowiązałam się i kocham nad życie... Szok.. że są tacy ludzie ..
Dziewczyny -życzę odnalezienia koni. Zapiszę sobie zdjęcia i będę sie rozglądać w okolicach Kaszub...
Dobrze aby wszyscy wrzucili zdjęcia tych których szukacie
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2012 19:57
przeklejam z forum ŚK :

tak znam sprawę zaginięcia tego konia i znam pana marcina ....
dodam tylko źe za długi zabrałem mu konia a dalsze dwa wykupiła fundacja ...
nie prawdą jest że konia ukradł i sprzedał na kabanosy ...
laska konia mu oddała wraz z dokumentami i paszportem nie ponosiła też żadnych kosztów na jego utrzymanie ...
zatem przeniosła własność konia z osoby A na osobę B a potem chciała decydowac kto i jak będzie użytkował tego konia więc facet się go pozbył ...
wiem gdzie stoi , ale mam w dupie rozwydrzone małolaty oddające konie a potem uzurpujące sobie prawo do decyzji kto i z kim ...
koń żyje co też jej osobiscie przekazywałem ale nikt mnie nie namówi i nie wyegzekwuje odpowiedzi na to lakoniczne pytanie ...
w PZHK stwierdzono że konie wyjechały na kabanosy ponieważ ten pan sprzedał konie bez paszportów a paszporty sprzedał oddzielnie ...
wiem bo do konia którego mu zabrałem był też bez paszportu ( sprzedałem fundacji ) ... i tego konia też nie ma już w ewidencji koni zyjących ale konik zyje i miewa sie bardzo dobrze ...

aby złożyć pozew poszkodowany musi mieć dokumenty świadczące o tym że dalej jest właścicielem konia oraz jego miejsce pobytu ...
a pozew zbiorowy mogą sobie zamienić w histerie zbiorową bo z tego co wiem stać ją jedynie na smsa lub głuchacza .... hahaha

link tutaj : http://www.swiatkoni.pl/forum/topic/11473-co-u-was-slychac/page__st__3100
pocieszajace, ze jest szansa, iz konie naprawde zyja, to juz cos i domyslam sie jaka ulge czuja dziewczyny 🙂
a arkady pokazuje jak zwykle swoja klase :/
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2012 20:03
i widać, że mają tam niezły ubaw  🤔wirek:
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 września 2012 20:05
na samo słowo "arkady" mam ochotę wbić mu nóż w plecy- no, ale niestety iść za gó*** do więzienia mi się nie opłaca. 

edit: nie muszę się do Ciebie arkady zwracać w żadnym celu. Napisane powyżej dlaczego. Ty masz swoją ideologię, ja swoją. Handlarz za "dychę"
to co pisze arkady, jako jak ktos mowil osoba wspolpracująca z tym facetem jest niestety malo prawdopodobne. tzn moze i tak bylo ze sprzadal gdzies, ale arkady pewnie go nie odebral i nie sprzedal fundaci tylko komuś gdzies.
jak dl amnie to bronienie i zamylanie, straszenie zeby się odczepic od nich obu ;]
equum   Niech koń będzie z tobą.
25 września 2012 20:11
bezczelność  😤 Gnidy po tym świecie chodzą.. Ciekawe co by było jak by sam potrzebował pomocy
Do Władysławowa w pomorskim, jeżeli o to Władysławowo chodzi, mam 4 km. Poza tym udostępniłam na fejsie oba zaginięcia koni. Jeżeli koń ma się znajdować w moich okolicach i są znane jakiekolwiek szczegóły jestem w stanie poobjeżdżać stajnie i popytać.
Matko, jaki ten swiatek jezdziecki jest chory, teraz tamci ze ŚK beda najezdzac na nas, my na nich, a przeciez powinno wszystkim chodzic tylko i wylacznie o dobro tych koni...
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 września 2012 20:19
To nie ta sama osoba. Tylko zbieżność nicków
derby, kasuje ten off top, bo nie chce kolejnej jatki nakrecac.
na ŚK arkady ma nietykalność jako ojciec chrzestny forum, a i chrzesną też mamy a wy podobno tylko kółko różańcowe 😅
Witam wszystkich.
Junior - koń, który jest poszukiwany należy do mnie. 
Na początek chcę wszystkim osobom bardzo podziękować za takie zainteresowanie sprawą, a w szczególności osobie, która zamieściła ten wątek.
Na forum padło kilka pytań, na które udzielę odpowiedzi:
Imię konia: JUNIOR rasa wlkp
ojciec: Czumem K - SP
matka: Jałta - wlkp
Oddałam konia w kwietniu tego roku.
Pan Marcin Ratyński osobiście po niego przyjechał koniowozem. Jechał po mojego konia około 400 km - koszt nie mały, już samo to wzbudziło moje zaufanie, sam pokrył koszty transportu.
Około 2 tygodni później pojechałam wraz z mężem odwiedzić konia - co do stanu zdrowia mojego konia nie miałam zastrzeżeń, aczkolwiek już wtedy Państwo Ci wydali nam się dziwni, ponieważ z ich opowieści wynikało, że przez ich stajnię przewinęło się bardzo dużo koni, i z każdym było coś nie tak: jeden gryzł, drugi kopał ...... niestety na tej podstawie konia nie mogłam im zabrać, zresztą to było tylko nasze odczucie, że ludzie są troszkę dziwni.

W sierpniu mojego konia już tam nie zastałam. We wrześniu również byłam i konia dalej nie było.
Junior pojechał do stajni w pieńkach zarębskich 3. I tam powinien być. Inne konie trafiły do Michrowa i Woli Przypkowskiej.
Szczegółów postępowania w sprawie nie możemy ujawniać publicznie, dla dobra sprawy. Ten wątek ma na celu pomóc w odnalezieniu naszych koni oraz na poinformowaniu jak największej liczby ludzi o tym, że ten człowiek postępuje tak a nie inaczej. Mam nadzieję, że nikt nigdy nie odda mu żadnego konia.
Proszę o informację jeśli ktoś widział Juniora. Pokryję koszty, jeżeli ktoś zapłacił za dzierżawę mojego konia z góry. Zwrócę te pieniądze w zamian za konia!
Jeżeli ktoś go kupił od Pana Ratyńskiego również mogę go odkupić od obecnego właściciela.
Patrycja Andrejczuk tel. 533 215 560
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2012 20:26
no i dla mnie to głupota jakaś.
szkoda, że Arkady nie chce nic tutaj napisać - wtedy było by czarno na białym
i jeżeli czytają ten wątek osoby ze ŚK, proszę o odpowiednią interpretację tego co wcześniej napisałam  😉
....słyszałam ( co napisałam ) a wiem,  że to wspólnik p. Marcina to dwie odrębne informację  😉

i zamiast po sobie jeździć można by współpracować. Bo ja takiego "przewalania" koni nie akceptuje ... ciekawe co by tamte mądre osoby zrobiły gdyby sprawa dotknęła ich koni ...
Chcę jeszcze dodać, że Pan Marcin nas oszukał! W umowie był ozaznaczone, że koń idzie do użtku własnego, że nadaje się do jazdy spacerowej stęp, kłus.
Nie nadaje się do rekreacji.
W umowie było, że koń nie może zmienić miejsca pobytu bez wcześniejszego poinformowania nas,  koń nie może zostać sprzedany, ani wydzierżawiony.
Nie może być użytkowany zarobkowo.
wiecie co, ja go biore do siebie a tej lasce po pysku nastrzelam za marnotrastwo konia który został poczęty u mnie, sprzedałem klacz jałte w okresie tej źrebności, ludzie to świnie
equum   Niech koń będzie z tobą.
25 września 2012 20:40
chyba dogadać się z śk będzie ciężko bo widać rv jest zła i nie dobra.. po co nawzajem sobie dołki kopać ? skoro tu każdy jest po to, żeby pomóc koniom.
[quote author=Skaner-A link=topic=89379.msg1534342#msg1534342 date=1348601646]
a tej lasce po pysku nastrzelam
[/quote]

prawdziwy dzentelmen, nie ma co 🤣 tylko pozazdroscic wybrance serca  😂
jego matka to była piękna duża z super charakterem klacz, nauczyła jazdy konnej wiele dzieciaków, dała u mnie kilka karych żrebaków, szkoda że ostatni najgorzej skończył, normalnie niewierze 😤
"UWAGA OSZUST!!! Wyłudza konie do adopcji po czym sprzedaje na rzeź" ? 😉


Chociazby na taki. Pierwsze zdanie lapie za oko i wzbudza ciekawosc.

Trzymam mocno kciuki za pozytywne wyjasnienie tej paskudnej sprawy!
desire   Druhu nieoceniony...
25 września 2012 20:45
Skanera-A,  a ten post o tym, że "dziewczynie dasz po pysku" czemu wyedytowałeś?    🤬  już myślałam, że omamy mam..
Skaner - A masz jakiś problem to zapraszam do mnia. Adres masz na umowie kupna - sprzedaży konia.
dempsey   fiat voluntas Tua
25 września 2012 20:51
Jechał po mojego konia około 400 km - koszt nie mały, już samo to wzbudziło moje zaufanie, sam pokrył koszty transportu.

yyyyy
a czemu nie podejrzliwość ❓
napisz na pw i przypomij mi kim jesteś bo jakoś nie pamiętam komu jałte sprzedałem
napisze tu bo nie chce mi sie logowac na SK, a widze, ze arkady jest na bierzaco 😉

"umowa kupna sprzedaży to przeniesienie własnosci z osoby A na osbobę B
umowy takie nie są dla osób trzecich które nie mają prawa ich upubliczniać
osoba która oddaje konia przenosiy prawa własności i nie ma juz żadnych praw do tego konia
adopcja jest łatwa do podważenie ponieważ nie przenosi prawa własności a przenosi tylko koszty utrzymania co jest to niezgodne z prawem polskim ponieważ nawet przy adopcji dzieci prawo własności wraz kosztami jest przeniesione na rodziców .... inaczej taka umowa jest niezgodna z prawem stanowionym bo przenosi tylko obowiazki bez praw i jest rażąca w stosunku do osoby adoptującej ...

koń jest zwierzeciem gopodarskim i jako takie podlega ubojowi a w razie padnięcia utylizacji ... amen "

arkady, co ty za przeproszeniem pier****sz?!?
skoro ktos sie godzi na adopcje/dzierzawe i podpisuje stosowna umowe to chyba wie co robi?? prawa takze ma, chociazby mozliwosc uzytkowania konia, za ktorego nie musial wylozyc kasy...

jesli adopcje sa sprzeczne z prawem wedlug ciebie to kazdy kto adoptuje konia z fundacji ma prawo dysponowac nim wedlug wlasnego widzimisie i rownie dobrze moze konia wykupionego przez fundacje z transportu na rzez wyslac tam z powrotem przy okazji inkasujac stosowna sume?
Koń miał iść do towarzystwa dla drugiego konia. Zapewniali że nie mają rekreacji, zresztą Junior nie nadawał się do jazdy, był po poważnym złąmaniu nogi.
Sprzedać takiego konia nie mogłam, bo wiadomo że nikt by go nie chciał. Ratyński jako jedyny chciał konia na umowę adopcyjną. Wszyscy inni chcieli na umowę kupna- sprzedaży.
Jego żona była bardzo wiarygodna. Są to ludzie, którzy wzbudzają zaufanie i są dobrzy w aktorstwie.
Szukałam o nim informacji w internecie. Sądziłam, że jeśli kiedyś robił jakieś nuery z końmi to coś o nim będzie.
Nikt nigdy nie opisał tego co PAn Marcin robi od conajmniej 2 lat! Dlaczego?
Być może dlatego , że ludzie oddają swoje konie i później tego nie kontrolują.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2012 21:04
Junior2008 wejdź na maila  :kwiatek:
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 września 2012 21:04
stillgrey Pana "amen arkadego" lepiej omijać i nie czytać, on zazwyczaj prowadzi monolog ze sobą. Nikt nie pyta, nikt nie drąży a on ze swoim "amen a nie mówiłem"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się