Intercom-zestaw słuchawkowy w treningu jeźdzca

Nie natknęłam się nigdzie na ten temat, więc postanowiłam zapytać w osobnym..

Czy używacie na co dzień w treningach zestawów słuchawkowych między Wami a trenerem..? Nie wiem nawet jak to się fachowo nazywa, ale chodzi o nadajnik z mikrofonem, który ma trener i słuchawkę w uchu jeźdźca - parę razy to widziałam u ujeżdżeniowców, chyba niezbyt poręczne dla skoczków (?)

Czy ktoś z Was używa? jak to się sprawdza? Czy wypada, czy dobrze słychać, czy się nie psuje, gdzie można nabyć i czy drogie to ustrojstwo..?

Będę wdzięczna za wszelkie opinie  :kwiatek:
Ja widziałam na treningu crossowym 🙂  więc chyba nie przeszkadza czy skoki czy ujeżdżenie.
A na pewno na cross bardzo przydatne na takiej przestrzeni.
Dava   kiss kiss bang bang
09 października 2012 18:42
U nas użytkują ten wynalazek ujeżdzeniowcy. Super się sprawdza, treningi są niezmącone niczym co się dzieje dookoła.

Nie wiem czy te słuchawki nie wypadałyby podczas skoków  😉
carmina, nie wiem czy pamiętasz te intercomy w Abso? Do połowy hali działały. Pamiętam, że wszyscy i tak się darli, bo niby miały do 50metrów działać, ale po 30 już rwały a kilka metrów dalej nie słychać było ani Sylwi ani Irka 😉. I ludzie się tylko wkurzali na nie. Może jakby to było lepszej jakości to by zdało egzamin.

Ja bym chciała mieć, bo w czasie wiatrów nigdy nie słyszę trenerki jak odjadę kawałek 😉
ja jeździłam z czymś takim
dla mnei bajer
Trener nie musi krzyczeć i przekrzykiwać
Mają jeszcze ogromną zaletę: nikt postronny nie słyszy treści instruktażu.
Epikea - a pamietasz może firmę? gdzie to można nabyć?
Zobacz sobie na allegro pod hasłem intercom - wywali te na motor, ale w sumie czemu nie, mają zasięg 100-600metrów
epk - a Wy u siebie w salonie takie macie może  😎 kojarzę własnie że były w Abso, ale coś różnie używane, więc już nie wiem czy warto...
ooo też jestem zainteresowana bo zaczął się sezon wiatrów i nic nie słyszę 🙂
carmina, nie, my nie mamy sprzętu motorowego 😉. Ja się zastanawiałam już, żeby taki kupić i pewnie jak mi wpadnie kaska to na wiosnę kupię - tylko podpytam kolegów co na motorach jeżdżą 😉. Może zresztą tam popytaj - w wątku motorowym na towarzyskich.
Ja tego używałam dość często. Polecam zestaw radiotelefonu Motoroli. Teraz nie pamiętam dokładnego modelu, ale wiem że gdzieś w saturnie widziałam. Jakość bardzo dobra, a słuchawki są z uchwytem na ucho, więc stabilnie się trzymają.
carmina Motorola jak mnie pamięć nie myli
root   szef wszystkich szefów
09 października 2012 23:15
Ja coś takiego mam i korzystam.
Są dwa rodzaje krótkofalówek: z funkcją VOX i bez niej. Funkcja VOX to automatyczne nadawanie - bez niej, aby nadawać, trzeba wcisnąć przycisk. Niestety na koniach to się nie sprawdza. Raz, że jest opóźnienie i zawsze ucina pierwszy wyraz, więc trener ma problem żeby przekazać krótkie komendy. A jeździec na koniu ciągle uruchamia nadawanie przypadkowo od jakiś odgłosów jazdy. Moim zdaniem nie warto dopłacać do funkcji VOX.

Generalnie najłatwiej wybrać coś na allegro z dołączonym zestawem słuchawkowym: [url=[[a]]http://allegro.pl/listing.php/search?category=55834&change_view=1&order=p&string=s%C5%82uch[[a]]*]kategoria w allegro[/url]

Od roku 2012 mogło się coś zmienić, więc zapytam 🙂  zaistniała potrzeba i akurat szukam takiego zestawu. Macie jakieś nowe doświadczenia, coś do polecenia?
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
18 maja 2015 15:56
Od roku 2012 mogło się coś zmienić, więc zapytam 🙂  zaistniała potrzeba i akurat szukam takiego zestawu. Macie jakieś nowe doświadczenia, coś do polecenia?


Dołączam się do pytania.  👀
Mam pytanie, czy jest może gdzieś wątek o słuchawkowym systemie treningowym? Dużo osób jeździ teraz ze słuchawkami, ostatnio miałam przyjemność treningu ujeżdżeniowego w słuchawkach i jestem bardzo zadowolona.
Zupełnie nie wiem w jakim wątku umieścić post, pomóżcie 🙇
Wigorrr, a co chcesz wiedzieć? Najpopularniejszy jest WHIS, w sumie to nie wiem czy są jakieś inne dostępne w Polsce. Za granicą widziałam u innych zawodników inny system, ale nie pamiętam jak się nazywał. W każdym bądź razie cena ta sama.
Livia   ...z innego świata
13 lutego 2017 13:37
A ja korzystam z telefonu w kieszeni i także działa (bez problemu słychać mimo ruchliwej ulicy obok), a za darmo :p
System Whis. Najlepszy, sprawdzony. Kupić można w Arpav i Equishop. Może być w zestawie z poręczną walizką.
Słomka, ale że jak? Trener do ciebie dzwoni, wkładasz słuchawkę na blooth i jeździsz?
A no tak też można z tego co wiem 🙂
Tylko ponoć niektórzy operatorzy np. po godzinie odłączają więc trzeba znowu oddzwonić xD
No, sluchawki są fajne, chociaż ja tego patentu nie lubie stosowac, kiedy jest wiecej ludzi na placu i vice versa. Krzyczysz do delikwenta ze słuchawką w uchu cokolwiek, a on nic. Więc przy towarzystwie na placu, ze słuchawką w uchu, trzeba zachować większą czujność niż zwykle.
dzwoni do mnie, ale ja włączam tel. na głośnik, a telefon w kieszeni 😉 Nawet z osobami na hali (a zdarza się to mega rzadko) słyszę to tylko ja 😉
Słomka, to u was chyba cisza na hali panuje 😉 U nas to nie miałoby racji bytu. Pomijając fakt że zapewne bym coś wcisnęła w telefonie przypadkiem 😀
U nas system słuchawkowy używamy głównie na placu, bo mamy spory. No i jak wieje 😉 fajna sprawa. A jak się nie ma to pewnie i można kombinować z telefonem. W przypadku moim i mojej trenerki na pewno by się którejś zdążył rozładować 😀
LatentPony   Pretty Little Pony :)
13 lutego 2017 20:38
U mnie w stajni dość powszechnie używane urządzenie, nie wiem jakiej firmy, ale słuchawki są w użyciu non stop. Wada jaką zauważyłam, to jednak to, że jeździec musi być ogarnięty i jeżdżąc z innymi końmi na placu powinien informować pozostałych jeźdźców o tym, co robi. Dlatego wolę mimo wszystko prowadzić jazdy bez tego, bo jak krzyknę na cały plac: "koło 20 metrowe w literze A!", to pozostali jeźdźcy też na pewno usłyszą, że mój podopieczny będzie wykonywał koło 20 metrowe w literze A. Zauważyłam jednak, że jak ja jeżdżę z osobą która ma prowadzoną jazdę przez słuchawki, to ta osoba jest dla mnie kompletnie nieprzewidywalna i nigdy nie wiem czy będzie robiła ustępowanie, koło, woltę, piruet czy inne dzikie węże, przez co czasami przeszkadzamy sobie wzajemnie w treningu. A wystarczy tylko krzyknąć: "uwaga, wolta!"...
tak jak pisałam na hali cisza i spokój, ale na dworze już głośniej od drogi, ale słychać wszystko  😀
LatentPony, ale to chyba wina trenera, ze tego nie nauczył. U nas jest dość spory nacisk na to, żeby mówić co się robi. Co prawda dresiarzy praktycznie nie ma, ale skoczek to ci może nawet gorszą krzywdę zrobić jeśli np. wjedziesz mu na lądowanie. Cała stajnia w sumie się tak nauczyła, nawet jak mamy kogoś nowego to wie, że ma "krzyczeć co jedzie", a dzięki takim słuchawkom, trener oszczędza głos. Jeździec musi krzyczeć tylko godzinę, a trener nie raz i 6h dziennie 😉
Zauważyłam jednak, że jak ja jeżdżę z osobą która ma prowadzoną jazdę przez słuchawki, to ta osoba jest dla mnie kompletnie nieprzewidywalna i nigdy nie wiem czy będzie robiła ustępowanie, koło, woltę, piruet czy inne dzikie węże, przez co czasami przeszkadzamy sobie wzajemnie w treningu. A wystarczy tylko krzyknąć: "uwaga, wolta!"...


A jak ktoś jeździ sam, bez trenera, to też jest dla Ciebie kompletnie nieprzewidywalny, bo nikt się nie drze gdzie ma jechać? Jeśli jest taka potrzeba to krzyknąć uwaga ściana czy co tam innego można niezależnie od tego czy ma się słuchawki czy nie. Z drugiej strony po to są jakieś zasady jazdy na ujeżdżalni, żeby nie trzeba było informować głośno każdego o każdym planowanym ruchu i to działa niezależnie od tego czy ma się słuchawki czy nie.

Ja osobiście nie widzę żadnej wady słuchawek - no poza taką, że niektóre modele mi wypadają. Ja osobiście najbardziej lubię takie na ucho, bo raz, że nie wypadają, a dwa dobrze w nich słychać również dźwięki z otoczenia. Jeśli mam takie wkładane do ucha zakładam jedną. Wtedy nie ma problemu i słyszę co się dzieje albo jak ktoś coś do mnie mówi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się