Cavaliada Warszawa
Czy gdzies można obejrzeć relacje online?
Player.pl, dostęp jest płatny 60 zł za miesiąc, ale jeśli ktoś wcześniej nie korzystał, to może wybrać opcję 14 dni za darmo.
Byłam wczoraj cały dzień 🙂
O ile same zawody bardzo fajne, o tyle do Warszawy nie wrócę. Poznanska edycja dużo lepsza, więcej miejsca, więcej stoisk targowych, dodatkowa arena, więcej pokazów. Na Torwarze mega ciasno 🙂
Faith. No ciasno. Myśmy już się do tego przyzwyczaili.
Poznań to inna bajka, bo przestrzeń inna. Ale ....jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma
Również tak myślę, w poznańskiej edycji jestem zakochana. Warszawska-coś innego 😉 nie wiem jak wygląda Lublin
Lublin to jest biedaliada.
Lublin to jest biedaliada.
Niby dlaczego?
Dziwna ta hala, mało stoisk i dla nas prawie koniec świata 😁
Jakoś mnie ten Lublin nie urzekł. Najlepsza Cavaliada to Poznań.
Ja nie wyobrażam sobie, żeby Torwaru nie było.
Na tych zawodach jestem co roku od 15 (16 ??) lat ??
Pierwsze zawody to był chyba Mikołaj Konny (tak to się nazywało).
To była dopiero bieda. Trybuny puste a poziom polskich skoczków powodował westchnienia rozpaczy, bo widać było jak np. niemcy jeżdżą. I to była przepaść.
Dzięki Torwarowi mam okazję widzieć na przestrzeni tych lat jak bardzo poziom wyszkolenia się zmienił.
Bywało biednie i bywał ten Torwar na bogato (bo kto widział Lorenzo na żywca, ten chyba nigdy tego nie zapomni.)
A że ciasno na korytarzach, że miejsca mniej niż w Poznaniu...no cóż. 🙂 Taki torwarowy urok.
Po raz pierwszy od lat nie pracowałam w tym roku przy Cavaliadzie... a byłam tu, dla samej radochy bycia. I przyznam, że bardzo podoba mi się ten stan kompletnego wyluzowania 🙂
I jeszcze Jarek jeździł jak z nut. Niewiele mi więcej trzeba do szczęścia.
Oj nie tylko on! Ja jestem pod ogromnym wrażeniem skoczków, prezentują coraz lepszy poziom, ale jak fantastycznie jeździł Mateusz Kiempa!
Facella, tak!!! Mateusz mega mega nam się podobał. Ale dużo było osób na które bez wstydu, a wręcz z dumą można było popatrzeć. Wyniki wynikami, ale bardzo ładnie Ci nasi jeżdżą. Nawet nie trzeba porównywać do pierwszych imprez na Torwarze (bo podejrzewam, że przepaść), ale z roku na rok mamy coraz fajniej jeżdżących zawodników jak i coraz ciekawsze konie.
Zachwycona byłam Zimową Damą i Arkiem Fimmelem - w piątek 4 miejsce w Dużej, ładna i bardzo równa jazda. Mega!
A że ciasno i drogo to cóż... 😉 nie mamy chyba w Wwie sensowniejszego miejsca na taką imprezę, ale może się myle.
Ja jestem fanka Jarka 🙂 Ale innym jeźdźcom nie odmawiam absolutnie umiejętności.
Naprawdę miło się patrzy nich.
Nirv, ja nadal nie mogę wyjść z zachwytu nad Adasiem Grzegorzewskim, strasznie zdolny człowiek. Ale i tak Mateusz tam wszystkich przebił 😀 mnie to cieszy szczególnie, bo WKKW jest moją ukochaną dyscypliną. Swoją drogą całe Wechta Tour mnie zaskoczyło bardzo bardzo pozytywnie. Fantastyczna jazda większości zawodników, chociaż strasznie mi szkoda, że Jankowi nie poszło.
szemrana, Lorenzo 💘 💘 💘. Nie dalej jak kilka dni temu wspominaliśmy z mężem jego występ na Cavaliadzie.
Oj nie tylko on! Ja jestem pod ogromnym wrażeniem skoczków, prezentują coraz lepszy poziom, ale jak fantastycznie jeździł Mateusz Kiempa!
Mateusz super i Asia Pawlak . Wyróżniali się techniką i walecznością . Takie WKKW ( wykonanie ) mnie rajcuje 🤣
Skoczkowie z roku na rok prezentują coraz bardziej światowy poziom . Jeszcze troszkę światowych pieniędzy i będzie super.
Ujeżdżenie też pozytywnie . Emilka się bardzo rozwija i mile zaskoczyła Dominika na Aresie , niezła fura. 😁 Młody się pokazał 😉
Facella, Nawet nie trzeba porównywać do pierwszych imprez na Torwarze (bo podejrzewam, że przepaść), ale z roku na rok mamy coraz fajniej jeżdżących zawodników jak i coraz ciekawsze konie.
Nirv...wręcz należy porównywać (a pamięć mam niezłą). Dopiero na przestrzeni lat widać ....przeogromny skok i bardzo serducho się raduje 😍 😍
bera7
I ta owacja na stojąco...absolutnie zasłużona. Umiejętności chłopaka niesamowite i to było COŚ, czego w tym kraju nikt wcześniej nie widział.
Poznań to też najmocniej obsadzona edycja, jeśli chodzi o zagranicznych.
Torwar niestety z roku na rok coraz bardziej krajowy, mam nadzieję, że to chwilowe.
Adaś w 100% zasługuje na wszystkie sukcesy, naprawdę ciężko pracował na to i pracuje i do tego ma to coś, skacze całym sobą, uwielbiam patrzeć na jego przejazdy
Oczywiście Pan Jarek jak zwykle wymiótł wszystkich i wszystko, przy czym bardzo mi się podobało jego podejście: jechał Małą Rundę ma Chacclanie przez dwa dni i potem wygrał GP, czyli nie trzeba jeździć każdego dnia Cavaliady po 140-145, żeby odnieść sukces ostatniego dnia, widać było że koń wypoczęty i skupiony! Do tego od ponad roku nie mogę się Chacclaną nadziwić! Jest cudowna!
A na koniec zachwycił mnie Urmas Raaq, niesamowite, bez bata, ostróg i na luźnej wodzy jechał GP o to na czysto! Niesamowite!
jechał Małą Rundę ma Chacclanie przez dwa dni i potem wygrał GP, czyli nie trzeba jeździć każdego dnia Cavaliady po 140-145, żeby odnieść sukces ostatniego dnia, widać było że koń wypoczęty i skupiony!
... ale wiesz, że niektórzy te sukcesy odnoszą dla kasy bo to ich praca jest i np. właściciel konia chce go pokazać w większej ilości konkursów lub zwiększyć szansę na wygranie jakiejkolwiek gotówki= choć troszkę zwrotu z inwestycji w start.
plunia, takie rozplanowanie startów to dość powszechne, zwłaszcza jeśli posiada się klasowego konia, gotowego na GP - na CSIO w Sopocie bardzo często zawodnicy w czwartek/piątek jadą mniejsze konkursy, w sobotę taki koń odpoczywa, by na niedzielne Grand Prix być w top formie ;-)
Ja nie byłam co prawda, na żadnej Cavaliadzie, ale z ostastniej edycji urzekły mnie... Przepiękne zdjęcia z UJEŻDŻENIA! Tak jak zawsze pingwiny przeklikiwałam w poszukiwaniu skoczków 😉 tak teraz - Juliadna i Łukasz Kowalski zrobili kawał dobrej roboty fotograficznie, mega rispekt! 😉
[quote author=plunia link=topic=90415.msg2763692#msg2763692 date=1520323849]
jechał Małą Rundę ma Chacclanie przez dwa dni i potem wygrał GP, czyli nie trzeba jeździć każdego dnia Cavaliady po 140-145, żeby odnieść sukces ostatniego dnia, widać było że koń wypoczęty i skupiony!
...[size=10pt] ale wiesz, że niektórzy te sukcesy odnoszą dla kasy bo to ich praca jest i np. właściciel konia chce go pokazać w większej ilości konkursów lub zwiększyć szansę na wygranie jakiejkolwiek gotówki= choć troszkę zwrotu z inwestycji w start.[/size]
[/quote]
Nie znam zawodnika który by jeździł dla kasy . 😲 Wygrana kasa jest nagrodą za to że dobrze wykonał swoją pracę . 😉 Nawet nie znam dobrego zawodnika który by handlował końmi tylko dla kasy . Wszyscy handlują żeby móc jeździć a nie jeżdżą żeby móc handlować . 🙄 To tylko może tak wygląda ,ale jeżeli ktoś jest sportowcem - zawodnikiem , to kasa jest mega ważna bo inaczej nie można uprawiać tego sportu ale nie najważniejsza , w większośći to wysoka premia ( nagroda ) .
Takie posunięcie jest możliwe tylko jeśli propozycje pozwalają, do GP trzeba się zagrać.
Czasami według propozycji zagrywa się jeździec i wówczas można maneżować końmi, jeśli ma się kilka na podobnym poziomie, ale czasami zagrywa się para i wtedy musi koń iść któryś z konkursów dużej rundy i być wysoko, żeby się załapać.
Ale trzeba przyznać, że w Polsce takie rozwiązanie nie jest zbytnio popularne 🙂
Ale trzeba przyznać, że w Polsce takie rozwiązanie nie jest zbytnio popularne 🙂
Ale jakie ? 🙄
Ano takie, że koni nie męczymy przez 3 na 4 dni konkursami wysokimi by potem miały formę na GP, przynajmniej w moim odczuciu 😉 Oczywiście mogę się mylić, ale raczej mało widywałam zawodników "wyższej klasy polskiej" jeżdżących swoje konie chodzące 150 po konkursach Małej Rundy przed startem ostatniego dnia w GP. Ale pomijam w tym moim rozumowaniu przypadki które muszą się zagrać, jak lusia727 napisała wyżej
Bo teraz na Zawodach Ogólnokrajowych rzadko bywają zagrywki a na Międzynarodowych prawie zawsze , w propozycjach masz zapisane do czego zagrywa konkretny konkurs. Żeby wiedzieć co pojedziesz musisz czytać propozycje i wg, propozycji się zagrywać . Poza tym konie są różne , sa takie co dopiero 3 dnia skaczą najlepiej i mają najwięcej siły a są i akie co 3 dnia są wypompowane . Na to nie ma żadnego schematu , to indywidualna sprawa jak gospodaruje się możliwościami konia . 😉
Cześć, dzień dobry
Z racji, że wszedł przepis, że z terenu cavaliady wychodzić nie można przydałoby się coś do jedzonka, cóż nie?
I stąd me pytanie Czy wg na cavaliadzie dokladnie chodzi mi o edycję warszawską można coś przekąsić? Jak nie to trudno, ale jeśli w co mam nadzieję jest taka możliwość bardzo proszę spojrzeć dalej i w miarę swojej możliwości udzielić odpowiedzi. Gdzie można takiego jedzonka szukać i w jakiej opcji jest to pożywienie czy jakiś bar z kateringiem, a może foodtrack? A i oczywiście jakie są ceny? Jaki można ujrzeć koszt kawy, a jaki drugiego dania? Pewnie nie jeden człowiek potrafił by nie jeść, ale z powodu, żę jadę z wybredną rodzinką i sama przyznam, że jestem głodomorem owe pożywienie byłoby mile widziane 😀
Pytanie do osób, które już kupiły bilety na Cavaliadę.... czy miejsca są numerowane? Rok temu mnie na Torwarze nie było, ale wcześniej jak chodziłam to pamiętam, że kupowało się konkretne miejsca. Jak jest w tym roku?
Nie są numerowane.
Tym razem nawet sektora nie musiałam wybierać
Nie wiem czy dobry wątek.
Szukam taniego noclegu blisko Torwaru ( tak, żeby się dało na piechotkę). Bookingi itp nie pokazują wszystkiego 🙄
W grę wchodzi wszystko co ma w miarę czysto i dostęp do łazienki ( akademiki też).