Hackamore czy wędzidło ? (wszystkie za i przeciw)

Severus   Sink your teeth into my FLESH
22 grudnia 2010 14:45
🚫

Szaga - ja ją poznałam w zeszłym roku i faktycznie widać po niej że kiedyś sporo umiała, ale niestety została niesamowicie zepsuta, nie wiem jak i przez kogo, ale obecnie jest sztywna, nie akceptuje dosiadu ani kontaktu i generalnie jazda na niej do najprzyjemniejszych nie należy. A w terenie jest super, zwłaszcza jako prowadząca  😀
LatentPony   Pretty Little Pony :)
09 stycznia 2011 20:40
Mógłby mi ktoś pomóc?
Gdzieś, ale niestety nie dam sobie głowy urwać gdzie ktoś wstawiał zdjęcia, krok po kroku jak dopasować hackamore, na jakiej wysokości powinno być. Potrzebuję tego dla koleżanki, więc może komuś rzuciło się w oczy?
Również chętnie zobaczę dokładną instrukcję i jeszcze dołożę pytanie- co gdy pasek policzkowy zachodzi na oko? (przy napiętej wodzy) Co może być niedopasowane?
za wąskie hackamore z przodu, poluźnić tam i dociągnąć paskiem/łancuszkiem u mnie pomogło . 🙂
Gillian   four letter word
09 stycznia 2011 21:23
u mnie pomogło dopiero przełożenie podgardla pod paskiem policzkowym.
Albo można zrobić patencik do ogłowia, bodajże xxagaxx wstawiała zdjęcia w innym wątku 😉
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
09 stycznia 2011 21:29
olgen, ja w moim oglowiu z hackiem mam naczólek  w rozmiarze 4 do głowy konia w rozmiarze 2.
u mnie pomogło dopiero przełożenie podgardla pod paskiem policzkowym.
Albo można zrobić patencik do ogłowia, bodajże xxagaxx wstawiała zdjęcia w innym wątku 😉


tak, ja stworzyłam taki patent super się sprawdzał 😉

dzięki wielkie, będę kombinować  :kwiatek:
btw. aga, bardzo pomyślnie  😉
Jeżdziłam na haku, bo koń nie akceptował wędzidła. Okazało się, że wszystko przez wilczy ząb. Na haku przejeżdziliśmy jakieś 3 miesiące - było na pewno milion razy lepiej niż na wędzidle z wilkiem, ale koń potrafił mi się na nim porządnie zwiesić. No i w terenie jak chciał to słuchał, a jak nie chciał to mogłam sobie darować wszelkie manipulacje wodzami 🤣

Po usunięciu wilczaka jeżdzimy na wędzidle i jest delikatniutki. Ogólnie hak sobie mocno chwalę - zawsze bałam się go używać (okazało się nawet, że większość czasu przejeżdziłam na tak zapiętym, że nie działał wcale :ke🙂, chociaż moje konisko raczej do wrażliwych nie należy. Chyba trzeba sprówować żeby się zorientować, czy danemu jeżdżcowi i koniowi to pasuje.

Ja widzę jeden duży plus tego, że jeżdziłam na haku - ponieważ bałam się nim mocniej oddziaływać (zupełnie niepotrzebnie), to weszło mi w nawyk działanie samym dosiadem, a z tym zawsze miałam problemy. Teraz, chociaż wróciłam na wędzidło to już mam na stałe w głowie, że najpier dosiad 🙂
Ada   harder. better. faster. stronger.
10 stycznia 2011 19:49
xxagaxx, jak to razem połączyłaś?
xxagaxx, jak to razem połączyłaś?


to są paski od ostróg. W jednym odcięłam ten pasek od strony sprzączki w drugim od tej drugiej 😀😀 Zszyłam wolne końce w taką pętle i jedną założyłam na jeden pasek policzkowy drugą na drugi. Więc można ten pasek przy zakładaniu/zdejmowaniu ogłowia rozpiąć, a podczas jazdy go zapinasz 😀

nie wiem czy ktoś zrozumiał co napisałam 😀😀
Severus   Sink your teeth into my FLESH
10 stycznia 2011 20:25
olgen, ja w moim oglowiu z hackiem mam naczólek  w rozmiarze 4 do głowy konia w rozmiarze 2.


też polecam ten patent, działa w większości przypadków
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
10 stycznia 2011 22:50
całe życie byłam pewna ze na hacku nie możnajezdzic w wytoku.. dzisiaj w sentymencie po Śmierci Ratiny Z oglądałąm jej filmiki pod Ludgerem patrze a tam co??? 😲
Mega Długi  Hack i załozony wytok.. co o tym myślicie to wkońcu można, nie można? jest sens czy nie?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 stycznia 2011 14:48
Nie widzę przeciwskazań. Też zakładałam, wytok do hacka.
Madzuaa   optymizm przede wszystkim :)
11 stycznia 2011 18:25
A ja mam dość nietypowe pytanie , pewnie powinnam je zamieścić w żółtodzobach, ale skoro tu o hackach mowa to chyba mogę sobie pozwolić😀
Czy można lonżować na hacku? Próbował ktoś? Wyobrażam to sobie tylko w połączeniu z mostkiem  ❓
Jak się mają do hacka wszelakie patenty (czambony, wypinacze, gumy ...)?
Pytam tylko z czystej ciekawości, czy to w ogóle można w jakimkolwiek przypadku połączyć ? Czy taki patent w ogóle spełniał by swoje zadanie ? 👀
Ja bym nie ryzykowała... To chyba jest jedyna w praktyce możliwość, gdzie to słynne złamanie koniowi nosa mogłoby mieć miejsce, gdyby tak przypiąć na wypinaczach i spłoszyłby się, wspiął albo nie wiem co... Poza tym widząc jak jest zbudowany hach- dźwignia, to nie bardzo byłby sens przypinać cos, tak jak lonża z boku, bo działałoby to w zupełnie innej płaszczyźnie.
Mysle ze takie wypiecie spowodowało by ból i dyskomfort.
Zamierzam kupić hackamore z krótkimi czankami.
Jest jednak duży wybór tych kiełzn różnych firm a praktycznie nie różniących się wyglądem na zdjęciach.
Które polecacie a na które nie warto zwracać uwagi? (interesuje mnie przedział cenowy do 100 zł maksymalnie i żeby nachrapnik był wykonany z naturalnej skóry).
wytok podpięty do haka to jak wytok podpięty do wielokrążka, jak koń uniesie głowe w górę to niweluje działanie dzwigni, wiec wg mnie (i nie tylko mnie) to się po prostu wyklucza 😉
większość chyba nie ma określonej firmy, w każdym razie nie polecam kupować w amigo- po ledwie roku całe częsci metalowe pokryły się rdzą. Bardzo dobre za to jest inne, ale akurat ze sztucznych materiałów, zdaje się, że to to busse http://www.okser.pl/busse-hackamore-p-5377.html?currency=PLN Niewątpliwie nierdzewne w każdym razie.
Ja mogę polecić tego hacka http://www.okser.pl/awa-hackamore-skokowe-p-1333.html
Skóra bardzo dobrej jakości i świetna część nosowa bardzo miękko podszyta. Pod skórą jest jakby taka poduszeczka i pewnie lepiej się to sprawdza niż futerko które jest ciężkie do czyszczenia. Spotkałam się z opinią że ten hack (jak na hack oczywiście) jest bardzo delikatny w działaniu właśnie przez to miękkie podszycie i pasek skórzany zamiast łańcuszka. U mnie się sprawdza bo takiego akurat szukałam. Ja jeszcze dodatkowo dosyć lekko go zapinam i tylko czasem w terenie mamy trochę wydłużoną drogę hamowania  😀iabeł:
Także ja polecam tylko ta cena  🙄

edit: literówka
Jak dokładnie dopasować hack? W całym wątku nie ma prostej instrukcji a muszę przez najbliższy tydzień popracować w ten sposób.
Mam pożyczony hack z łańcuszkiem i tu właśnie rodzi się kolejne pytanie - jaka jest dla konia różnica czy hackamore ma łańcuszek czy skórę?

Jeżeli to już gdzieś było to proszę, odeślijcie mnie bo nie mogę znaleźć. 🙇
tak najszybciej, to 4 palce poniżej kości i 4 palce powyżej końca nozdrzy 😉 potem sprawdź czy część gdzie jest nacisk nie leży na części chrzęstnej, miękkiej nosa - jak tak, to troszkę do góry. Różnica między łańcuszkiem a skórką jest w sile działania, jak masz z łańcuszkiem a chcesz osłabić działanie to polecam założyć futerko 😉
Ramires ale nie ma jakiejś jednej instrukcji. Hak działa inaczej zapięty niżej niż wyżej. Powinno się za zapiąć tak żeby nie leżał na chrapach (tak jak nachrapnik angielski np) .

Zastanów się co Cię bardziej boli, zaciśnięty na ręku pasek skórzany czy łańcuszek?? Mój koń nie uważał za stosowne respektować paska. Czułam się jak na kantarze. Na łańcuszku był już ok 😉 I też w zależności jak mocno zapniesz tym hak będzie mocniej działał.
To będzie pierwsza jazda konia na haku więc chcę żeby jego działanie było dość delikatne. Czyli jak zmienia się siła w stosunku do wysokości zapięcia?
I jak mocno zapiąć łańcuszek żeby nie było za luźno?
Wiem, że pytania z cyklu totalnego żółtodzioba ale u nas w stajni prawie nikt tego nie używa więc na pomoc nie mam co liczyć a nie chcę zrobić jakiejś wtopy, która mogłaby krzywdzić konia lub sprawiać mu dyskomfort. (Szczególnie, że on i tak jest z tych co to przed wędzidłem raczej się chowają.)
im niżej tym mocniejsze działanie. im ciaśniej tym mocniejsze działanie.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
15 lutego 2011 20:12
Tristia ja też mam to hackamore AWA z oksera już 3 lata i jestem bardzo zadowolona, super się trzyma 😉


Tymczasem my pierwszy raz od 3 lat odstawiliśmy haka. Trzeba trochę od niego 'odpocząć' 😁
ovca   Per aspera donikąd
15 lutego 2011 20:14
Wyjściowa pozycja łańcuszka/paska jest taka, żeby dało się wsunąć pod niego dwa palce, później regulujesz w zależności od tego, jak koń reaguje-im ciaśniej, tym mocniejsze jest działanie.
aga, escada, ovca dzięki :kwiatek:  chyba zaczynam rozumieć
a jeździliście na takim?

co prawda miałam przypadek gdzie przy braku pomysłów jeżdżąc krnąbrną kobyłkę stworzyłam następujący patent (normalnie chodziła na haku zawiasowym na mega długich wąsach) dałam hak krzyżowy a do ogłowia doczepiłam kolejny pasek(jak w munsztukowym) i doczepiłam wędzidło bez wodzy czyli konisko reagowało tylko na działanie haka a pomału przyzwyczajało się do wędzidła w pysku. wiem że to nietypowe ale czasem takie dziwactwa dobrze zastosowane pomagają- babeczka śmigała pod juniorem w wędzidle- oczywiście trochę to trwało
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się