Madzuaa

optymizm przede wszystkim :)

Konto zarejstrowane: 01 października 2010
Ostatnio online: 04 października 2023 o 22:22

Najnowsze posty użytkownika:

KOWALE
autor: Madzuaa dnia 12 kwietnia 2021 o 09:45
Nie umiem znaleć  🙄 Szukam ogarniętego kowala/strugacza z okolic Brzegu, Namysłowa - województwo opolskie. Dwa bose konie. dobrze wychowane, stajnia przydomowa 🙂 Jesteśmy tu od niedawna i nie znam zupełnie nikogo z tej "branży" :P
Będę bardzo wdzięczna za namiar!  :kwiatek:
własna przydomowa stajnia
autor: Madzuaa dnia 02 listopada 2020 o 15:12
[quote author=Madzuaa link=topic=19013.msg2950623#msg2950623 date=1604264950]
Cześć! Jakie macie patenty na niezamarzanie wody w wannie zimą? U mnie to póki co brak poideł, mam stajnię wolnowybiegową, wanna na zewnątrz.
Przyszło mi do głowy, że może jest niezłym pomysłem podłączenie takiej grzałki, jak do oczka

Widziałam praktyczne zastosowanie tego:
aquael winterhot pro
w połączeniu ze studnią obok i pływakowym dopełnianiem wody. Zbiornik był "kostką" metr sześcienny, z uciętą górą, wkopany w ziemię. Wyglądało jak sen, bo nie trzeba było myśleć o wodzie nawet przy -25 stopniach. Ostatnio zimy nie takie srogie, ale i tak kombinujemy żeby skopiować to rozwiązanie na naszej bazie 🙂
[/quote]

Rewelka! Czyli można coś myśleć w tym kierunku. Nie wiem tylko, jak by to zamontować w wannie, by konie tego nie rozwaliły.. Pływakowe dopełnienie to mechanizm taki jak w kibelku? Pomyślę o tym może w przyszłym sezonie, teraz takie wykopki są ponad moje siły.

PS Czy jest tutaj ktoś posiadający przydomową stajnię w okolicy Brzegu opolskiego, Namysłowa?
własna przydomowa stajnia
autor: Madzuaa dnia 01 listopada 2020 o 21:09
Cześć! Jakie macie patenty na niezamarzanie wody w wannie zimą? U mnie to póki co brak poideł, mam stajnię wolnowybiegową, wanna na zewnątrz.
Przyszło mi do głowy, że może jest niezłym pomysłem podłączenie takiej grzałki, jak do oczka,
np https://www.plantica.pl/oczko-wodne/akcesoria-do-oczek/pozostale-akcesoria/eheim-thermo-200-grzalka-zapobiega-zamarzaniu-200w.html?gclid=Cj0KCQjwufn8BRCwARIsAKzP697H13sQj-vmGhokgq5CiLtz6wtjD4lSPUHqn66q41AE2FQ7Ryrv1xUaAqv-EALw_wcB
Jest w tym jakiś sens czy do bani? Znam piłeczki, drewienka itp, ale zazwyczaj kończy się to i tak codziennym dopajaniem koni z wiader.
własna przydomowa stajnia
autor: Madzuaa dnia 05 lipca 2020 o 13:01
żerdzie ładnie wyglądają, ale wg mnie to szkoda czasu i pieniędzy. Po 5 latach bedziesz musiała je wymieniać.Żaden impregnat nie uratuje ich. Deszcz , słońce i temperatura zrobią swoje.
Ja w tym roku wypróbuję ogrodzenie "amerykanskie". Ponoć najskuteczniejsze i najtańsze. Amerykanie głupi przecież nie są.


Podpinam się, co to ogrodzenie amerykańskie? Brzmi ciekawie 🙂

W/s ogrodzeń drewnianych, a zwłaszcza słupów drewnianych, to my zalewaliśmy kotwy w betonie i do nich mocowaliśmy drewniane słupy. Mamy tak ogrodzony zimowy wybieg dla kóz, lonżownik i wszystkie słupy na bramach. Docelowo w ten sposób chcemy grodzić wszystkie odcinki nieruchome pastwiska i wybiegów. Sprawdza się. Słupy nie doznają uszczerbku, nie podciągają wilgoci z ziemi (bo nie mają z nią kontaktu), a w razie W zniszczony słup można szybko wymienić. Przez ostatnie 4 lata, wymienialiśmy jeden słup raz, kiedy mąż niechcący staranował go turem ...   😁


Aleks, pokażesz w jaki sposób łączyliście te pionowe słupy z poprzecznymi?
własna przydomowa stajnia
autor: Madzuaa dnia 04 lipca 2020 o 09:21
Dzień dobry! Niedługo czeka nas ogrodzenie pastwisk. Prawdopodobnie będziemy mieć dostęp do surowych żerdzi od leśniczego w bardzo zachęcającej cenie, ale poszperałam trochę i widzę, że te pionowe lepiej postawić metalowe i zabetonować. Pytanie tylko- jak to połączyć? Czy ktoś z Was ma takie rozwiązanie i mógłby podpowiedzieć?  (będę wdzięczna za foto  :kwiatek: )
własna przydomowa stajnia
autor: Madzuaa dnia 11 lutego 2020 o 11:27
Cześć wszystkim 🙂
Dawno mnie tu nie było na forum- z 10 lat? Ale ale... Na wiosnę ruszamy ze spełnieniem marzenia mojego życia, czyli budowy przydomowej stajni. Jej projekt jest już w mojej głowie od dawien dawna, ale im bliżej realizacji, tym więcej wątpliwości i pytań... wiadomo 😉 Przyjmiecie do swego grona, wspomożecie mądrymi sprawdzonymi rozwiązaniami?  🙇

Pozdrawiamy, Magda z czterokopytną towarzyszką Beldorą  🏇
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 07 czerwca 2013 o 19:44
Łoł, nie wiedziałam, że w stajni Mokre są takie problemy. No to dobrze, dziękuję za informację, w takim razie nie żal mi  pastwisk, choć na prawdę mnie urzekły.

W dalszym ciągu nie wiem nic "z drugiej ręki" o tej stajni w Gałowie, prośba o info nadal aktualna = :kwiatek:
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 07 czerwca 2013 o 11:12
Przetrząsnęłam cały wschodnio-wrocławiowy świat stajenny w poszukiwaniu pensjonatu i chyba najlepsze wrażenie (biorąc pod uwagę również lokalizację) zrobiła na mnie stajnia w Gałowie Ardena. Właścicielka wydaje mi się osobą godną zaufania i mającą szeroko rozumiane "pojęcie". Wiem, że prowadzi tam głownie rekreację. Już prawie się zdecydowałam, ale wolę się upewnić - czy powinnam mieć jakieś obawy?

Bardzo proszę o informacje, jeśli takowe są, wolałabym wsiąknąć już gdzieś na dłużej i nie zmieniać stajni po miesiącu🙂
Może być priv.

PS. Gdyby nie dojazd wstawiłabym się do pensjonatu "na Mokrym", SK. Pasaż, w leśnicy. Ależ oni mają pastwiska!  😍
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 26 maja 2013 o 15:44
dziękuję :*
niestety już miejsce zajęte 🙁

edytuj posty 😤
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 26 maja 2013 o 14:54
Hej!
Poszukuję niewielkiej przydomowej stajenki z dużymi padokami/pastwiskami i ładnymi terenowymi okolicami dla sympatycznej kobyłki bez sportowych ambicji.
Są mi zbędne wielkie place z przeszkodami, kryte hale i karuzele.
Najchętniej jako towarzystwo dla dla drugiego konia, za niewygórowaną cenę. Biorę tez pod uwagę pozostawienie konia na 24h/dobę na pastwisku lub otwartą stajnię.
Poza czystością pod kopytami mamy bardzo skromne wymagania bytowe 🙂
Wrocław i południowo-zachodnie okolice

Jeśli komuś obiło się coś o uszy proszę o wiadomość !
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 14 listopada 2011 o 11:48
Tak, stałam, a teraz stoję w Karczycach.

repka, nie wiem, czy rozmawiałaś z Izą - w tą sobotę organizujemy mini zakończenie sezonu, nie wiem, jak z gonitwą, na pewno będzie grill/ognisko i jakiś większy teren. Zapraszamy 🙂

Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 14 listopada 2011 o 00:04
daram, do tego trzeba by dopisać :
samodzielne sprzątanie w boksie, brak odpływu gnojowicy (średnio przyjemny zapach), koń wypuszczany nie zawsze codziennie i zazwyczaj na krótko (w zimie to już w ogóle nie wiem, może być problem), są 4 boksy angielskie, ale dość wilgotne, trochę za dużo szkółek, ujeżdżalnia kryta pyli niemiłosiernie, wodę na padoki trzeba sobie przynosić samemu, brak dojazdu komunikacją miejską - to z minusów.
Z plusów- jak dla mnie mili ludzie, często coś się dzieje (organizują podwórkowe zawody, festyny etc), na pewno bardzo fajne tereny, padoków na chwilę obecną jest 6(ale trzy zostaną pewnie zdemontowane na zimę, żeby odrosła trawa), zawsze znajdzie się jakiś instruktor.

Cena 600 zł, jest chyba jeden wolny boks.

Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 21 października 2011 o 22:32
Ponieważ rzadko kto odwiedza ogłoszenia, tyko tutaj nadmienię że moja obecna stajnia przyjmie 2 konie w pensjonat.

Od siebie mogę tylko tyle dodać, że na prawdę trzymając tam konia mam pełen komfort psychiczny, że jest mu dobrze. No i czystość w boksach pierwsza klasa. Jeśli ktoś poszukuje pensjonatu lub zastanawia się nad przeprowadzką radzę zajrzeć, przyjechać, sprawdzić "na własne oczy", bo warto.

A ja chętnie opowiem o wszystkim na priv.

Mam nadzieję, że to nie zakazane, wrzucam linka z allekoni, jesli ktoś byłby zainteresowany i nie chce mu się szukać w ogłoszeniach.

informacja ok, ale link to przegiecie, zwlaszcza, ze jest ogloszenie w odpowiednim watku, btw dodane przez ciebie.
sklepy internetowe
autor: Madzuaa dnia 15 października 2011 o 11:28
animalia.pl +
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 06 października 2011 o 18:03
Dzięki🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 06 października 2011 o 09:14
Czy jest w okolicach Wrocławia jakaś stajnia, gdzie można by na odpowiednio przeszkolonych koniach liznąć sobie trochę stylu west?
wysięk z nosa
autor: Madzuaa dnia 24 września 2011 o 11:46
Moja klacz ma to samo, podobnie jej mama - po większym wysiłku, szczególnie gdy jest chłodniej, w momencie stępowania na długiej wodzy, gdy opuszcza głowę w dół - białawo-przeźroczysty, wodnisty śluz (czasami jest go na prawdę sporo). Też się tym martwiłam, ale wet powiedział, że niektóre konie tak mają i jest to fizjologiczne.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 02 września 2011 o 13:55
repka, Twoja stajnia już chyba jest dodana (o ile w Lisowicach nie ma dwóch)
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Madzuaa dnia 02 września 2011 o 09:23
Witam,
Czy moglibyście wypisać wszystkie pensjonaty w okolicach Wrocław- Leśnica.
Z góry dziękuję


http://re-volta.pl/stajnie/
wpisz lokalizację i ilość km która będzie Ci odpowiadała.
plus blisko leśnicy są jeszcze Karczyce, kameralnie, bez hali.
Jak jeździć w teren?
autor: Madzuaa dnia 31 sierpnia 2011 o 12:04
Jeśli mogłabym jeszcze dodać - jak nie jesteście pewni konia, lub macie konia "wypłosza", radziłabym nie wyjeżdżać galopem z lasu na polanę/ściernisko, szczególnie, kiedy jedzie się tamtędy po raz pierwszy. I raczej nie galopować/nie kłusować na luźniej wodzy- jeśli koń się czegoś przestraszy i wykona skok w bok, zazwyczaj kończy się to upadkiem.
czapsy i buty
autor: Madzuaa dnia 30 sierpnia 2011 o 19:43
Odnośnie butów pascuello - użytkuję je niemalże codziennie pierwszej połowy czerwca. Nie oszczędzam, jedyne, czego w nich nie robię, to wywożenie gnoju (bardziej ze względu na zapach 😉) Czyli - łażę parę godzin po błocie, piachu, kąpię w nich konia, często mokre i brudne wrzucam do szafki i... nic. Dzisiaj je pierwszy raz porządnie wyczyściłam i wypastowałam. Wyglądają prawie jak nówki, nie licząc tego, że się wyrobiły i dopasowały do stopy.
Ani razu mnie nie obtarły, zamek się nie popsuł, sznurówki całe.
Jestem świadoma, że przy takim użytkowaniu nie posłużą zbyt długo, bo są mięciutkie i delikatne, ale póki co trzymają się dzielnie - polecam.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Madzuaa dnia 30 sierpnia 2011 o 12:40
i bardzo kantar...
Biotyna
autor: Madzuaa dnia 25 sierpnia 2011 o 23:09
Mój koń ma problemy z linią białą, weterynarz zalecił mi kupno biotyny. Suplementacja ma być długoterminowa, póki co nabyłam pierwszą lepszą, dość drogą biotynę (dałam ponad 100 za 1 kg). Teraz widzę, że ceny biotyny bardzo się wahają, od 37 zł za 2 kg (sukces)... pytanie brzmi: czy jest jakaś różnica poza składem ilościowym (gdzie np. w biotynie sukcesu widzę więcej biotyny w biotynie niż w mojej 😉) ? Nie wiem, wchłanialność, efekty? Skąd te różnice?
Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie
autor: Madzuaa dnia 14 sierpnia 2011 o 17:18
edzia69 sorry, dopiero teraz zauważyłam, że napisałaś. Klacz ma je po mamie, jak i jej całe rodzeństwo. Też się im bacznie przyglądałam, ale doszłam do wniosku, że w niczym to im nie przeszkadza. Opoje były zawsze, nigdy nie zauważyłam, żeby się zmniejszały/powiększały.
Masz może jakąś radę, żeby spróbować to podleczyć?
Klacz chodzi codziennie (lekka jazda), zawsze po jeździe schładzam nogi, zwłaszcza te tylne zimną wodą i masuję ścięgna. Dostaje 1/3 miarki owsa 2*dziennie, w tym suplementy, które starannie omija, marchew jako upominek z mojej strony (ok 3-4 dziennie), reszta siano, ewentualnie pół godziny skubania trawy. Jest cały dzień na padoku (już wyskubanym 😉). Będę wdzięczna za sugestie 🙂
Ranking ogierów
autor: Madzuaa dnia 05 sierpnia 2011 o 15:01
Ja z ciekawosci bym dodała Elvis kwpn (sf?) i Power Prince westf.
Tylko, że oba ogiery już raczej z racji wieku nie kryją.
Określamy wiek konia po zębach .
autor: Madzuaa dnia 26 lipca 2011 o 09:54
taka jedna mała uwaga do julii
Próbowałas się kiedys nauczyć? Wierz mi, nie jest to takie proste, jak napisałas. Mielismy temu poswiecone kilka cwiczen z hodowli koni, na rycinach wygląda to fajnie i nikt nie miał problemu. Później dostalismy prawdziwe czaszki i mało kto "trafiał" w wiek.
Więc praktyka, praktyka i to nie na zasadzie pojechania do stajni i popatrzenia sobie na zęby. Tak poza tym mało który koń daje sobie tak ot zaglądać w paszczę.
Określamy wiek konia po zębach .
autor: Madzuaa dnia 25 lipca 2011 o 21:25
Z pewnoscią nie ma metody na podstawie której można okreslić dokładny wiek konia. W każdej książce, czy nawet w tekscie wrzuconym przez monię jest napisane, że na scieranie się zębów wpływają różne czynniki, więc nie jest to metoda precyzyjna. W różnych przedziałach wiekowych wyznaczone są widełki granicy błędu, np wg J. Monkiewicza +/- :
0,5-1 roku -> 3-6 mc
1-2 lat -> 6-12 mc
2-11 ->12 mc
11-17 ->2-4 lat

Według mnie umiejętnosc oszacowania wieku na podstawie zębów jest bardzo przydatna, szczególnie dla osób zajmujących się końmi zawodowo. Racja, że są paszporty, ale zdarzają się podmienienia paszportu lub zwyczajne pomyłki. Niektórzy "hodowcy" w ogóle nie widzą potrzeby w wyrabianiu paszportu, tym bardziej trudno im wierzyć na słowo w jakim wieku jest koń. Mogą się zdarzyć też próby odmłodzenia konia poprzez wypalanie rejestrów (można rozpoznać to po braku obwódki z cementu i szkliwa).

Co jeszcze wyczytałam ze skryptu do hodowli zwierząt:
1 - WRĄB na górnych okrajkach powstający na skutek nierównomiernego rozrastania się kosci żuchwy w stosunku do szczęki powstaje w wieku kolejno 9, 15, 20 lat
(wrąb to taki "kolec" z tyłu okrajka)

2 - BRUZDA GALVANIEGO również na górnych okrajkach w wieku
10 lat - ukazuje się tuż pod dziąsłem, 15 lat - sięga połowy zęba, 20 lat - biegnie przez całą długosc zęba. Tutaj mały haczyk, bo tylko 50% koni ma takie cudo
(bruzda galvaniego to taki ciemniejszy pasek biegnący przez srodek zęba na powierzchni policzkowej- zewnętrznej)

3- ZGRYZ
do 8 lat kleszczowy - wg mnie na obrazku przesłanym przez Tanię to te wszystkie po lewej stronie
do 15 lat półkątowy - tu te pierwsze z góry po prawej stronie
potem już kątowy - następne.

4- jeszcze jest metoda Westernhagona - na podstawie zmarszczek nad oczami. Jeden fałd ma sie tworzyć przez 2 lata, a pierwszy pojawia się w wieku 8 lat. Schemat: wiek konia=8+ (ilosc faldów *2)
to może nie jest ocena "po zębach" ale też trochę w temacie 🙂


A 🙂 nawet u nas w stajni jest klacz w typie sląskim, która wg papierów ma mieć 29 lat (jest NN), jednak niedawno wyszło, że ma ok 22
czapsy i buty
autor: Madzuaa dnia 10 lipca 2011 o 23:49
u mnie po miesiącu nadal wszystko cacy... a nie oszczędzam ich, zdecydowanie.

Dramka, polecam pierwszego lepszego szewca, jesli to tylko suwak, to pewnie 30-40 zł max. Mam nadzieję, że miałas jakis trefny egzemplarz...
rekreacja wrocław
autor: Madzuaa dnia 05 lipca 2011 o 17:42
W życiu nie zapisujcie się na konny w-f w platanie!
Byłam, poklepałam 4 litery praktycznie bez nadzoru instruktoskiego (tylko 2 pierwsze jazdy były w miarę ok - na zachętę 😉 ) Ponadto wiele razy się zdażyło, że musiałyśmy z koleżankami jechać w teren, bo ujeżdżalnia była zajęta przez szportowców, a nie wszystkie sobie radziłyśmy z końmi w stopniu podstawowym 😉
A cena ? Jakaś tam minimalna zniżka, jak nie przyjdziesz na jazdę to ci przepada. Jedyny plus to piątka w indeksie.
MA-SA-KRA !
SIODŁA
autor: Madzuaa dnia 05 lipca 2011 o 09:34
perlica - żeby odchudzić, trzeba mieć na czym siedzieć, bo tu głównie chodzi o mięśnie brzucha, których nie ma 😉  brzucho w zasadzie niewiele mi zmienia jeśli chodzi o szerokość łęku, bardziej chyba długość popręgu. Na plecach mięśni w ogóle nie mamy, więc sądzę, że jeśli trochę ich przybędzie, może być potrzebny jeszcze szerszy rozmiar.
Dzięki za namiar, nie wpadłam na to, żeby wpisać norviva w google  😡
SIODŁA
autor: Madzuaa dnia 04 lipca 2011 o 14:51
Standard jest różny w różnych markach. Wg prestige standard to ok 33, kieffer 2, stubben ok 31, a DM M, w wintec kolor czarny 😉
Czyli jak wcześniej pisałam co firma to inna rozmiarówka . Wszystko ponad to siodła szersze i "bardziej" ponad to bardzo szerokie.
Dla mojego szerszego konia najbardziej odpowiada ~35 prestige. Rozmiarówka w tej firmie kończy się na 37 - siodło wyjątkowo szerokie.
SIODŁA
autor: Madzuaa dnia 04 lipca 2011 o 12:58
Też tak myślałam, ale jak mówiłam, średnio się na tym znałam. Teraz przeniosłam się do innej stajni, gdzie jest parę osób znających się choć trochę na rzeczy. Mierzyłam tam jednego ujeżdżeniowego prestiga o łęku 34 i nawet on był nieco za mały. Mam już jako-takie pojęcie jakiego siodła mi potrzeba, ale zależnie od marki wypada 34, 35, a w wintecach biały łęk, który na pewno nie jest rozmiarem 33-34 jak podaje pasikonik. Do tego co marka, to inna rozmiarówka (Kieffer, Stubben), a nawet różne modele w obrębie jednej firmy potrafią leżeć inaczej :/ Mogłoby być nawet odrobinkę za szerokie, bo mam nadzieję, że po zabraniu się do porządnej roboty konik się choć troszeczkę nabuduje.

Może marudzę, może koń jest jakoś kompletnie nie wymiarowy, ale szukam siodła od... kwietnia?


PS.

Podpytaj też Kentarów z Norvivy (mają używane ujeżdżeniówki).


masz może namiar?

Co do poszerzania, jasne, można. Ten prestige przekracza mój budżet, a poszerzenie to pewnie dodatkowa opłata.
SIODŁA
autor: Madzuaa dnia 04 lipca 2011 o 12:11
Perlica - jasne, że już tam zaglądałam 🙂 wierz mi, nic tam dla siebie nie znalazłam. Nie mam mega wygórowanych wymagań, po prostu szukam szerszego siodła na niezbyt dużą pupę 🙂
... i do 2000 😀
SIODŁA
autor: Madzuaa dnia 04 lipca 2011 o 10:30
Dzięki 🙂
Skoro siodło znalazłam na allegro i nie ma nigdzie wielkimi literami "sprowadzane", to mniemam, że nie ma co w ogóle sobie zawracać nim głowy.

A ten Max Hopfner?


Masakra, jak ciężko jest kupić używane pasujące siodło :/
SIODŁA
autor: Madzuaa dnia 04 lipca 2011 o 09:50
Mam bardzo pilne pytanie - słyszał ktos cokolwiek o siodłach firmy Max Hopfner? Chodzi mi konkretnie o model Ahlerich.
Na re-volcie niczego nie znalazłam, a wyszukiwarka google wypluła mi tylko kilka wypowiedzi z zagranicznych forów.

I jeszcze ujeżdżeniówka HdR (henri de rivel)? Czy faktycznie skóra w tych siodłach to tandeta?

Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek, nawet zasłyszane opinie  :kwiatek:
Nagroda Darwina - autopromocja.
autor: Madzuaa dnia 26 czerwca 2011 o 21:36
Bagna, torfowiska, skąd ja to znam 😉 no ale nie aż w takim wymiarze, jak to opisał jkobus.
Przypomniała mi się zupełnie inna historia, po której już wiem, że nie zawsze należy uważać się za wszechwiedzącego i warto czasem zwrócić uwagę na to, co wierzchowiec chciałby nam przekazać 😉

Jakoś rok temu wybrałam się w teren, sama, bez kasu, komórki (a jakże) na klaczy, oazie spokoju, z którą w terenie byłam średnio raz w tygodniu. Pojechałyśmy w inną stronę niż zwykle - odkrywać nowe ścieżki  😂 . Ścieżka prowadząca przez pole powoli stawala się coraz gęstsza po wjeździe do lasu. W pewnym momencie klacz stanęła. Ścieżki już w zasadzie nie było, był za to przed nami rowek z takim drobnym strumyczkiem - spokojnie do przejścia. Byłam pewna, że klacz się wystraszyła tego rowku, więc stanowczo przyłożyłam łydki - klacz zaczęła się cofać. Nigdy tak się nie zachowywała. Zrobiłam jeszcze kilka takich podejść, coraz bardziej stanowczo, klacz zaczęła dębować, odstawiać cyrki. Zerwałam w przelocie gałązkę i posłużyłam się nią jako batem no i klacz poszła do przodu... Przeskoczyła rów i zaczęła kompletnie świrować. W tym momencie - AJĆ! - coś mnie użarło w szyję. Zeskoczylam z grzbietu prosto w .. gniazdo os.
Koń wierzgał, kopał na wszelkie możliwe strony, a mnie tak zaatakowały, że miałam je wszędzie - doslownie, puściłam konia i zaczęłam uciekać, koń za mną. Na szczęście las nie był zbyt gęsty i niebawem wybiegłyśmy na asfaltówkę.
Tak więc biegłyśmy sobie osobno asfaltówką odpędzając goniące nas osy, w końcu, gdy udało nam się od nich uwolnić, wsiadłam i uzmysłowiłam sobie, że puchnę i robi mi się trochę duszno.
Przestraszyłam się, bo nie miałam pojęcia czy ja i koń nie jesteśmy czasem uczuleni. Poboczem pogalopowałyśmy do stajni - na szczęście było blisko, rozsiodłałam konia, wyrzuciłam na pastwisko, poleciłam chłopakowi tam mieszkającemu obserwować konia i w razie czego dzwonić, sama wsiadłam w samochód, zadzwoniłam do mamy, która szczęśliwym zbiegiem okoliczności akurat była w pracy (w przychodni, a była sobota) i po 20 minutach byłam już na zastrzykach. Byłam calutka opuchnięta, nie przesadzając oszacuję, że miałam ok. 50 użądleń. Ostatnie osy wyjmowała mi z włosów pielęgniarka.

Później, jak się ogarnęłam, wróciłam do klaczy z cebulą - miała cały brzuch, szyję w bąblach...
Tyle szczęścia, ile zaświadczyłam tego dnia, rzadko się zdarza.

Morał jak wyżej - czasem warto zaufać koniowi, bo nasze marne zmysły nie mogą się równać z końskimi.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Madzuaa dnia 22 czerwca 2011 o 11:19
Czy konie mogą jesc sałatę (zwykłą maslaną z prosto z ogródka)? Mojej strasznie posmakowała podana przypadkowo i nie wiem, czy mogę ją czasem nią poczęstować 😉 .. jesli tak, to w jakich ilosciach?
Sprzedaję tapety na operację konia-przyjaciela FALBANY
autor: Madzuaa dnia 19 czerwca 2011 o 19:35
tapety są przepiękne, ten filmik to z pewnoscią dzieło sztuki 😍 zazdroszczę talentu i trzymam kciuki, żeby wszystko się udało 🙂
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: Madzuaa dnia 18 czerwca 2011 o 15:38
Ikarina absolutnie nie jestem "za". Po prostu widywałam już kilkakrotnie straszne sceny pakowania koni do przyczepy i uważam, że są sposoby jeszcze gorsze niż to, co zaprezentowały te dziewczyny. Fatalnie, że nie dały koniowi nawet szansy samodzielnego wejscia do srodka. Fatalnie, że używały tego czegos, kiedy koń już odważył się stanąć na rampie i zastanawiał się nad kolejnym krokiem. Poza tym nie wyglądały, żeby się gdzies bardzo spieszyły.
Absolutnie ich nie bronię i nie propaguję szkolenia zwierząt za pomocą pastucha. Oczywiscie, że z odpowiednim podejsciem i wystarczjącą iloscią czasu można bez stresu ułożyć każde zwierzę.
Rok temu byłam na praktykach, gdzie takie urządzenie (obroża) było dosc powszechnie stosowane - dla ogierka, który notorycznie rozwalał boks, kiedy był zamykany, klaczy, która była niebezpieczna- kopała, gryzła, i kolejnej, która nie dała podejsc do siebie człowiekowi. To była hodowla wolnowybiegowa. Mało czasu, mało rąk do pracy, dużo zwierząt. Zdawało egzamin... tyle z tego dobrego, że zwierzęta nie kojarzyły "kary" z człowiekiem, tylko z okreslonym zachowaniem.

Już kończę te odejscie od tematu 😉
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: Madzuaa dnia 18 czerwca 2011 o 15:07
Ale sukces był, koń wszedł i to nawet dosc szybko. Zastanawiam się, czy ta metoda jest na prawdę bardziej brutalna od lania konia batem, miotłą, wpychania przez 10 facetów na siłę? To przecież często trwa po kilka godzin... Nie mam pojęcia, jaką moc ma to urządzenie (to na pewno paralizator?) i czy sprawia ból, ale często używa się np. do tresury psów (układania koni również) takie elektroniczne obroże, które nie powodują przecież bólu, tylko "dyskomfort" - każdy chyba go doznał dotykając pastucha.

Ale z czego się one tak cieszą, też nie mam pojęcia...
sprzętowe hity długowieczności
autor: Madzuaa dnia 18 czerwca 2011 o 12:08
1) bryczesy euro-star, stare modele - wszystko jak nowe poza zamkami ...
2) siodło- prestige appaloosa, stary model, 15-20 letni, GENIALNE, skóra mimo na prawdę sporadycznej konserwacji i wszelakich warunków atmosfetycznych jest w stanie bdb +++, cały czas mięciutkie, do nowych modeli w ogóle nie ma porównania, a szkoda 🙁
Konie achał-tekińskie
autor: Madzuaa dnia 14 czerwca 2011 o 14:24
Przepraszam, że tak się wbiję z pytaniem w Waszą dyskusję...
Wiem, że istnieje odpowiedni wątek, ale sądzę, że miłosnicy achałtekińców będą lepiej zorientowani. Jakies 5-6 lat temu miałam przyjemnosc zajmować się 3 klaczkami tej rasy. Babcia Hłoja, matka Hala, najmlodsza córka Hałda lub Harmonia- będzie teraz miała ok 7 lat.
Zostały wywiezione 4-5 lat temu spod Wrocławia gdzies na północ, możliwe, że Mazury.
Wie ktos cos? Jestem ciekawa, co u nich.
sklepy internetowe
autor: Madzuaa dnia 11 czerwca 2011 o 00:18
Strucelka nie ma.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Madzuaa dnia 11 czerwca 2011 o 00:10
Śmieszy mnie to, że jeszcze dwa lata temu ludzie się dziwnie gapili na mnie na ulicy, jak wracałam ze stajni do domu, a od znajomych słyszałam, że "dziwnie wyglądam w tych zabawnych spodniach" 😉
Co moda, to moda.
ChingisChan dokładnie to, ludzie noszą modne ciuchy kompletnie nie zdając sobie sprawy, co mają imitować... Najbardziej nie mogę się napatrzeć właśnie na te pseudo-bryczesy z materiałowymi lejami powyżej kolan  😎

Falabelle - dobre 😀
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Madzuaa dnia 10 czerwca 2011 o 21:07
http://allegro.pl/1310-eleganckie-skorzane-czapsy-zara-45-i1647187203.html

Ah, ta moda. Nikogo już nie dziwią laseczki biegające w imitacji bryczesów (nawet z lejami, a co) w butach na kształt sztybletów. Teraz do kompletu panowie zakładają do dżinsów czapsy  🤔
czapsy i buty
autor: Madzuaa dnia 09 czerwca 2011 o 22:57
Magdzior zdaje się, że grast kontunuowała wczesniej rozpoczęty temat. Ja mam szwykłe sztylpy z Bonidosa od 3 lat i też zamek jest ok, ze skórą gorzej.

Grast Hm, też mi się wydawało, że sztyblety powinny mieć jak najprostszy krój, bez zamków, sznurówek i innych dziwadeł. Na pewno szybciej się rozlecą, ALE ! są znacznie lepiej dopasowane do stopy, nie obcierają od nowości, są dużo, dużo wygodniejsze.

czapsy i buty
autor: Madzuaa dnia 09 czerwca 2011 o 09:03
W palcach są dość wąskie, noszę 38 i są idealne 🙂
czapsy i buty
autor: Madzuaa dnia 08 czerwca 2011 o 14:15
Tak, to ten użytkownik.

do mnie dzisiaj doszły zamówione w poniedziałek (!) buty:
[img]http://img09.allegroimg.pl/photos/400x300/16/51/58/62/1651586257[/img]

Wyglądają nawet lepiej niż na zdjęciu, z tym że skóra w środku jest jasna, a nie czarna. Wygodne, póki co testowane w domu wywarły na mnie dobre wrażenie. Mam jednak wątpliwości, czy będą tak trwałe jak poprzednie, które towarzyszyły mi od początków mojej kariery jeździeckiej (jakieś 8 lat). Ogólnie jak dla mnie za tą cenę jak najbardziej godne polecenia.
Daw-Mag
autor: Madzuaa dnia 07 czerwca 2011 o 13:24
O, a to ciekawe. Własnie zastanawiałam się nad kupnem Huberta. Nigdy w nim nie siedziałam, jedynie macałam i wydawał mi się super miękki, wcześniejsze opinie na re-volcie były zdecydowanie pozytywne.
Dobrze wiedzieć, że jednak nie jest tak do końca super...

Jakie w takim wszechstronne siodła polecacie?
O wintec'u 2000 też myślałam 😀

Słyszał ktoś o siodłach Albion (bliżej - model K2 GP)?

edit: przepraszam, że nie na temat, zorientowałam się dopiero po wysłaniu posta.
czapsy i buty
autor: Madzuaa dnia 06 czerwca 2011 o 09:30
dzięki 🙂