Hackamore czy wędzidło ? (wszystkie za i przeciw)

Jeśli się wiesza, to grube oliwkowe wędzidło tylko mu to ułatwi.
Koła owszem, gięcia i galopy bym odpuściła, dopóki w kłusie nie będzie ok, ewentualnie stopniowo wprowadzała zagalopowania na kołach, ale krótkie odcinki i częste przejścia. Trudno tak przez internet, bo już sama nie wiem, czy on się bardziej wiesza, czy bardziej ucieka od ręki 😉
No i jak z Twoją ręką- czy jest stabilna i może zaoferować koniowi stabilny kontakt?
Gillian   four letter word
08 stycznia 2012 10:07
Moonica, nie galopuj. Rób zagalopowania, przejścia. Jak Ci się uda zrobic miłe i przyjemne zagalopowanie to dodaj kilka kroków i odpuśc. Na lonży też taki jest?
Rękę mam stabilną i delikatną.Nie jest to tylko moja opinia.
Zdaję sobie sprawę,że przez internet,na odległość ciężko coś podpowiedzieć jak również ciężko coś wyjaśnić.Może napiszę jeszcze kilka wiadomości żeby był lepszy obraz problemu.
Koń od zeszłych wakacji chodził kilka razy zawody w skokach do L klasy.Wcześniej miał etap,kiedy chodził w bryczce.Może to miało wpływ na jego teraźniejsze zachowanie?
Na zawodach trudny w prowadzeniu.Jeździec cały czas go 'trzymał' bo inaczej koń się rozpędzał.Ja na nim nie startowałam i nigdy nie skakałam.Jeżdżę go stosunkowo krótko,ale problem z jego psykiem nie daje mi spokoju bo chciałabym mu pomóc,żeby nam się dobrze współpracowało.Jak już wspominałam - w stępie nie ma z nim problemów,idzie na kontakcie,jest rozluźniony.W kłusie są momenty,kiedy idzie ładnie ustawiony,nie szarpie się i nie wyrywa do przodu;potrafi się rozluźnić i iść moim tempem,ale ma też momenty,kiedy działanie ręką powoduje u niego poddenerwowanie,zaczyna wyrywać do przodu,a nawet sam zagalopowywać.Galop odpuszczę na razie bo nie ma sensu go galopować,kiedy on nie potrafi spokojnie iść tym chodem,tylko zawala przed siebie,a próba zatrzymania,czy zwolnienia powoduje u niego nerwy,usztywnienie.Chodzi teraz na wędzidle gumowym.
Teraz może troszkę jaśniej opisałam sprawę.Chciałam podziękować za wszelkie rady i wskazówki! 😉
podwojnie lamana, gruba i pusta oliwka lekarstwem na wszystko! 🏇
Moonica, wezwij weta, niech sprawdzi wilczaki. do tej pory mozesz sobie tylko gdybac.
Przyczyną nie są wilcze zęby.W takim razie - co robić?Poradzicie coś ❓
Moim zdaniem raczej cieńsze wędzidło, zwykłe, pełne. I jeżeli jesteś w stanie go rozluźnić w stępie i kłusie, to moim zdaniem właśnie powinnaś pracowąć nad galopem, bo sam się nie poprawi, ale z dużą ilością przejść, nagradzając każde odpuszczenie nacisku - jeśli faktycznie masz delikatną rękę, to trochę cierpliwości i konsekwencji i na pewno konisko załapie, ze nie warto ciągnąć 🙂
Mam kobyłę mocno do przodu w lesie, szczególnie gdy jestem z drugim koniem. Aktualnie stosuję wielokrążek do wyjazdów w teren, podpięty na 3 ostatnie kółko. na placu mam normalne plastikowe proste wędzidło ( kobył przekłada język więc i wielokrążek i codziennego użytku wędzidło musi być proste).
Po terenie niestety, gdy przychodzi pora na plac i zmianę kiełzna na lżejsze mam beton  🙄 cała praca ujeżdżeniowa o kant d... myślałam o hackamore do wyjazdów do lasu, ale na krótkich czankach nie mam raczej szans na spokojną jazdę - pierwsze 3 razy było ok, bo coś nowego na nosie, ale przy 4 terenie miała hack głęboko w poważaniu... no i myślę co robić dalej. kupić mocniejszy hack ? mam możliwość pożyczenia - ale właścicielka kiełzna jest zdania, że to bardzo mocne kiełzno i mogę mieć więcej szkody niż pożytku ( koń może dębować itp)
no i nie wiem - próbować mocniejszego hacka czy zostać przy wielokrązku ?
pari01, miałam to samo- po terenie dwa dni odrabiania z wędzidłem, hak się tu super sprawdza. Dopóki nie spróbujesz mocniejszego to się nie dowiesz, jeździłam w tereny na obu i różnica jest duża.
Burza chyba masz rację, może nawet dziś założę hack z dłuższymi czankami do jazdy na placu, żeby zobaczyć jak to działa  🙂
I jak na mocniejszy przestanie odpowiadać to co kupisz?
branka wrócę do jazd na placu i samotnych terenów długodystansowych
branka, jeśli hak będzie rozsądnie używany to nie przestanie 🙂
Ja bym tam została na tym samym kiełznie co na placu, pojeździła na placu, dopóki koń naprawdę super będzie reagował na pomoce, jeździła w teren sama, włączając w to pracę ujeżdżeniową w terenie, a do jazdy z drugim koniem wróciła, jak w tym wszystkim kon będzie się świetnie spisywał. Ale to tylko moja opinia pingwina, który musi mieć wszystko pod ciągłą kontrolą 🙂. Jazdy na hacku, w teren i nie w teren też mam na swoim koncie, ale mogę powiedzieć, że po miesiącu porządnego treningu ujeżdżeniowego mój ponoszący dotąd w terenie angloarab nagle na tym samym wędzidle co na placu (podwójnie łamane, średniej grubości) daje się lepiej prowadzić, niż w czasach, gdy ratowałam się hackiem.
Ja do lasu jeżdżę tylko i wyłącznie dla konia. O jakiejś konkretnej pracy (oprócz wysiłkowej) nie ma mowy. Ubieram hak, właśnie po to żeby sobie nie zniszczyć kolejnych dni pracy na placu, bo koń zawsze był sztywniejszy. Jeżdżę sama, z kilkoma innymi osobami i nie mam problemu. Tylko oczywiście muszę dopinać łańcuszek, nie żaden pasek czy podkładkę. I konisko normalnie sterowne na krótkich czankach.
no i przetestowane. skoki na placu lub  jakkolwiek plac - super, teren - odpada, ma mnie w poważaniu 🤔 trudno wielokążek zostaje do lasu.
pari01 a może przed wyjazdem w teren wypadałoby na placu z drugim koniem popracować nad posłuszeństwem w każdej sytuacji? Wiem, jestem w tym momencie "upierdliwie staromodna", ale sama mam konia, który jeszcze 1,5 roku temu w terenie parł na wędzidło, brykał i ponosił. Teraz nie dość, że mogę posadzić na niego własną mamę, to jeszcze jak mi ochota najdzie, jadę w teren na kantarze sznurkowym.
Im mocniejsze kiełzno, tym bardziej zamykasz sobie "drogę działania" - jak sama napisałaś, Twoja praca ujeżdżeniowa z kobyłą po wielokrążku pozostawia wiele do życzenia, poza tym nie sądzę, by koń dobrze kojarzył wyjazdy w teren, jeżeli delikatne zwykłe wędzidło nagle zmienia się na coś, co trzyma i boli najzwyczajniej? Nie sądzę, by ignorowanie haka wzięło się również z wybitnej twardości w pysku, ten koń po prostu nie ma za bardzo szacunku do Twoich wymagań.
Ucz ją, że można "iść mocno do przodu" także w zebraniu, z lekkim kontaktem i pełną pilnością w oczekiwaniu na pomoce, to ZAWSZE działa przy odpowiedniej cierpliwości i nakładzie pracy...

dziunka no na przykład, o takich metodach piszę 😉
anetakajper   Dolata i spółka
28 maja 2012 07:09
Powiedzcie mi, czy dobrze ten hak leży?  :kwiatek:
jak na moj gust, jest troche nisko
anetakajper   Dolata i spółka
28 maja 2012 12:14
Ok podciągnę o dziurkę i zobaczę czy nie wejdzie mu na kość jarzmową. A te czanki nie są za bardzo po bokach ?
Gillian   four letter word
28 maja 2012 12:23
Wg mnie jest do przyjęcia. Jak dasz wyżej, to będzie urażać kości.
jestem aktialnie na etapia wprowadzania ogłowi bezwedzidłowych moim szkółkowym koniom, oraz osobbistym.
Dla osob bojących sie hackamore polecam zwykłe bezwędzidłowe ogławia.

Poniewaz jestesmy w fazie głęboko eksperymentalnej, sprawdzamy reakcje koni w różnych sytuacjach, jeszce przeplatamy jazdami z wedzidzłem, moge powiedziec do jakich wniosków doszłam.

powyższy przypadek kobnia, to dokładnie to co juz zostało napisane, koń nie szanuje jeźdźca. W stajni mam takie konia, który wyciąga mnie kiedy próbuje go wyprowadzić na padok, kiedy włeściciel po raz pierwszy załozył hack, okazalo sie ze po kilku minutach koń woził go jak chciał, własciciel zrezygnował i załozył wedzidło na następną jazdę, a koń ...też go wywoził...
po kolejnej i obiecałam sobie ze ostatniej akcji wygalopowywania tego konia z boksu ze mną rzucaną o ściany, poszłam z jego włąscicielem na padok i pokazałam mu ćwiczenia jakie ma przprowadzić z koniem, własciciel jest dośc sceptyczny ale on tego konia nie wyprowadza praktycznie nigdy na padok...
w trakcie cwiczen uzywalam haltera, oraz palcata, pokazałam własccielowi ze kon nie odpowiada na nacisk ani na głowę ani gdzie kolwiek, czyli np w bok.
mało tego kiedy koń próbował się zbuntować i nie odpowiadał na wszytskie stopnie omendy ze ma cofnąc, stojac na przeciw niego uderzyłam go (lekko) palcatem w klatkę, koń zareagowal w sposób nie poządany, dajac tym samym dowód że ma mnie gdzieś i jest silnieszy, mianowicie zamiast odsunąc sie do tyłu czy w bok ruszył na mnie, czyli do przodu, potracajac mnie, oczywiscie bylam na to gotowa.

Wnioski sa następujące : jezeli koń na ujezdzalni chodiz na wedzidle dobrze a w terenie nie nalezy zacząc od początku, czyli nauczyc konai prawidłowych manier także w terenie i na tym samym wedzidle, jesli nie dochodzi do tego problem znadmiarem energi czy zbytnią ekscytacją terenem. Jezeli te czynniki też działaja trzeba je wyeliminowac.
zeby załozyc koniowi hackamore nalezy najpierw pocwiczyc z niem na kantarze sznurkowym, jezeli trzeba to wczesniej równiez na wodzach rzuconych ( z wędzidlem) pocwiczyc reakcje na dosiad.
dopiero mozna ubrac koniowi coś co wędzidla nie ma i też cwiczyc, pozatym pamietajmy że hackamore nie moze byc też za wysoko bo nie zadziała. zwłaszcza w fazie cwiczen i przygotowania konia jest to bardzo ważne.
anetakajper   Dolata i spółka
28 maja 2012 13:06
Ja mam ten problem, że od ponad pół roku szukam dla młodego odpowiedniego wędzidła (gumowe, plastikowe -najdelikatniejsze) I mam tylko wkurzonego konia. Ma strasznie czuły pysk - przejścia na głos. Jak za dużo ręki to wyskoki, wyrzuty. Czasami już mi ręce opadają na tego konia :/
W sobotę miał pierwszy raz hak - jest dobrze. Nic go nie wkurza.
Nawet stęp był spokojny. Oby to była dobra droga dla młodego 😉
Czy wiecie może, gdzie da się dostać same czanki do hackamore? Te krótkie? Znalazłam tylko w jakimś sklepie angielskim... http://www.tacksales.co.uk/hackamore-cheeks.html
Czy mogę prosić o ocenę czy hack dobrze leży?  :kwiatek:
Ja bym trochę skróciła spodnią część, ale tak to myślę, że ok.
Dół właśnie jest trochę luźny, pomimo futerka. W takim razie drobie dziurki i skrócę.  :kwiatek: :kwiatek:
Ja mam  konia, który nie akceptował wędzidła. Cudowałam, zachodziłam w głowę co może być przyczyną, jak pomóc się do niego przekonać. Sprawdziłam zęby, wilczy kieł został wyrwany, ale przy okazji dowiedziałam się, że koń ma dziwną bliznę na dolnym dziąśle, w miejscu gdzie przypada wędzidło. I weterynarz dał duże prawdopodobieństwo, że może powodować to dyskomfort na wędzidle. W istocie tak chyba jest, bo blizna jest z prawej strony, koń nie akceptuje nawet delikatnego działania po tejże stronie. Więc chyba zostaje nam jazda bezwędzidłowa. Może kiedyś, jak koń trochę zapomni, jak straszne było wędzidło, popróbuję z plastikowymi - może okażą się delikatniejsze, ale liczę na to by było dobrze.
Długo szukałam alternatywy dla wędzidła, zastanawiałam się nad hackamore i ogłowiem typu side pull, ale ostatecznie kupiłam hacka. I mam mieszane uczucia 😉 Ponieważ nie stosowałam wcześniej takiego kiełzna, jestem bardzo przewrażliwiona czy dobrze leży. Jak je wczoraj założyłam, to ciągle mi coś nie pasowało, ale patrzę na zdjęcia tutaj wstawiane to leżało podobnie. Pokręciłam się tylko w stępie, kłus odpuściłam i koń nie protestował na razie na tym, miałam wrażenie, że jest nawet bardziej sterowny na dosiad. Na kontakt go na razie nie brałam.
Ja się zastanawiam jak powinny układać się czanki. Czy one powinny leżeć w miejscu otwarcia pyska i czy powinny być nieco za nim? I czy jeśli czanki lekko dotykają końskich warg to znaczy, że hackamore jest za małe?
Była bym też wdzięczna gdyby ktoś wytłumaczył jak na hackamore używa się wodzy, bo wiem, że trochę inaczej niż na ogłowiu wędzidłowym i nie jestem pewna czy mam dobre pojęcie o tym jak powodować koniem na takim kiełźnie. Raz jeden jeździłam na koniu z hackamore i już nie pamiętam jak to było 😉
Z góry dziękuję za odpowiedzi 🙂
Jesli hack dociera sie do pyska to owszem brdzo mozliwe ze jest za waskie. Jak sie przesiadalam na hacka tez mialam podobne obawy, poniewarz wczesniej jezdzilam na bezwedzidlowym, i nie wiedzialam na ile mocno moge go uzywac i na ile silnie dziala. To moim zdaniem tez zalezy tez mocno od konia, na ile jest delikatny, ale ogólnie jezdzi sie na kontakcie tak jak i na wedzidle, w moim przypadku na lzejszym kontakcie. Upewnij sie przed jazda ze hack jest dobrze zapiety i dob rze lezy, i jezdzij normalnie na delikatnym kontakcie, zobacz jak konik reaguje na pomoce twojej reki, i staraj sie jezdzic jak najbardziej z dosiadu i lydek. 😉 Co do tego jak powienien lezec hack, oczywiscie jak bedziesz jechala na kontakcie to on nie bedzie w jednej linii z pyskiem konia, tylko za, a o ile za to juz zalezy od tego na jak  mocnym kontakcie jezdzisz i na ile ciasno jest zapiety hack. 🙂
pomocy! koń obtarł mi się od wędzidła (zwykłego, bez ślinianek itp)...i powiedziałabym że nawet solidnie się obtarł  😕  nie widzę już możliwości wsadzania jej metalu do pyska bo z raną będzie tylko gorzej...czy jedynym wyjściem, żeby koń nadal pozostał w regularnym treningu jest hackamore? ..dodam, że kobyła jest dość mocno do przodu więc chyba nic łagodniejszego by się nie sprawdziło, a chcę jej założyć krótkie czanki. Problem w tym, że ona jeszcze nigdy na hacku nie chodziła i nie wiem jak na to zareaguje (ma 5 lat)  😉
z góry dzięki  :kwiatek:
Gillian   four letter word
25 września 2012 12:50
jak nie założysz, to się nie dowiesz 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się