Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?

kotbury
Ale na FB i w innych miejscach już podżegano do kupowania tego nowego cudu i fetę robiono jak na gotowy produkt.

no to bylaby faktycznie inowacja jakby wydawali gazete i mowili wydajemy ale na razie nie kupujcie 🙂 ... drodzy czytelnicy wstrzymajcie sie od kupowania 🙂 dopiero za trzy miesiace damy wam znak ... rewolucja marketingowa .... ja na 100% nie jestem od PR ... od czego ty jestes pozostanie tajemnica 🙂


poprawilam cytowanie
kotbury
Ale na FB i w innych miejscach już podżegano do kupowania tego nowego cudu i fetę robiono jak na gotowy produkt.[/color]

no to bylaby faktycznie inowacja jakby wydawali gazete i mowili wydajemy ale na razie nie kupujcie 🙂 ... drodzy czytelnicy wstrzymajcie sie od kupowania 🙂 dopiero za trzy miesiace damy wam znak ... rewolucja marketingowa .... ja na 100% nie jestem od PR ... od czego ty jestes pozostanie tajemnica 🙂





Nudna się robi ta dyskusja... trochę jak wojna, która polega na tym, że się jedna strona okopała i siedzi w okopach😉

Ale oni nie wydali nagle gazety - ta gazeta jest wydawana od lat!- to czemu nagle takie skomasowane siły marketingowe gdy nie ma jeszcze czego"ogłaszać".

A tak w ogóle jeśli ja śledząc ich FB profil., fora, kulisy i czasopismo nie załapałam, że ten proces zmian to ma być dłuuugiii - to ciekawe czy załapał to nie aż tak zaangażowany Kowalski😉

Ale cena jak mniemam już jest "skończona"? szkoda bo może zanim zakończył się cały proces zmian warto było pozostać przy starej😉 Może takie baby jak ja by tkanie hałasowały😉
kotbury

oj kocie kocie ... cena jest ta sama od roku ... i nikt jej nie zmienial ...



Ale cena jak mniemam już jest "skończona"? szkoda bo może zanim zakończył się cały proces zmian warto było pozostać przy starej😉 Może takie baby jak ja by tkanie hałasowały😉
kotbury

oj kocie kocie ... cena jest ta sama od roku ... i nikt jej nie zmienial ...



Ale cena jak mniemam już jest "skończona"? szkoda bo może zanim zakończył się cały proces zmian warto było pozostać przy starej😉 Może takie baby jak ja by tkanie hałasowały😉


Oj chyba nie od roku, chyba, że się mylę😉

Podsumowując bo mi się nie che już tego ciągnąć;
Zgadzam się, że polski rynek wydawniczy (koński) leży i kwiczy. Ale jak dla mnie zmiany w KP na razie nie są na plus, wręcz są na minus😉 Czekam więc na te zapowiedziane pozytywy i nie omieszkam napisać opinii następnego numeru😉
a mnie sie podoba nowy KT

nie interesuje mnie smiertelnie powazna nadeta prasa
lubie poczytac o sporcie-relacje
i o hodowli, weterynarii. Ale lubie tez poczytac o osrodkach, klubach, osobach, koniach- na wesolo..

artykul Tani bardzo fajny- oby takich wiecej- o ludziach west, o ciekawych koniach...
[quote author=Złota link=topic=22707.msg1184287#msg1184287 date=1321049096]


lubie poczytac o sporcie-relacje
i o hodowli, weterynarii.
[/quote]

ale o tym to w "nowym" KP raczej nie poczytasz😉 a szkoda.
Luźne tematy są fajne - jak nie stanowią 90% treści.
Chyba, że to jest nowa dewiza KP - to ja się zamykam.


To i ja się wyjątkowo wypowiem tym razem ;-)

Od kilku lat większość czasopism była na jedną modłę, wszyscy o  CSIO, CDI, Torwarze i innych dużych wydarzeniach. Bo i o czym pisać?

Jeździectwo to skoki, ujeżdżenie, west, naturalsi, kawalerzyści, polo, piłka, powożenie, woltyżerka (o czym bardzo mało) i inne cuda.
Albo masz branżową prasę dla ujeżdżeniowców skokowców itp. , alko wszystko po łebkach.

Nie można mieć ciasteczka, albo zjeść ciasteczka. Gazety o narciastwie, nurkowaniu itp są dużo bardziej pobieżne, maja dużo obrazków i mnóstwo reklam.

W jeździeckich czasopismach dużo więcej się "dzieje". Jednakże trzeba się zdecydować o zmianie profilu, targetu klienta itp.

I oby się im jak najwięcej udało! Abyści zdobywali wiedzę w każdym zakresie . Czasopismo jeździeckie jest to temat woda i mam nadzieję iż to ktoś usystematyzuje.
[quote author=Złota link=topic=22707.msg1184287#msg1184287 date=1321049096]
artykul Tani bardzo fajny- oby takich wiecej- o ludziach west, o ciekawych koniach...
[/quote]
Dziękuję. To miłe,co piszesz.
Obiecałam nie polemizować - bo dyskusja przypomina tu kopnięcie w ul.
Zadedykuję wszystkim miłośnikom i znawcom sztuczek marketingowych, targetów, pr białego i czarnego ,
rozprawek, manipulacji czytelnikiem, szkoleń , socjotechnik, fanpage, autopromocji, handlowania cudzymi myślami,
narzucania jedynej slusznej formy  w obowiązującym opakowaniu i tym, którym nie mieści się w głowie, że można napisać dobrze o bogatych ludziach za darmo, nie grzebiąc im w kieszeni (a taka okazja była...) :


Já neumím
J.Nohavica

Já neumím psát velkou poezii
daktylský hexametr není můj svět
mám jeden starý svetr v kterém žiji
už moc let

Pan Havlíček než umřel na souchotě
učil mne velkou českou abecedu
a tak se poflakuju po životě
jak dovedu

Světem se poflakuju
tužkou ho obkresluju
boty si nepucuju
a hřeben nemiluju
sám sebe povoluju
sám sebe zakazuju
ničeho nelituju

😉
Witam,
znajoma powiedziała mi, "że tu się o nas pisze!". Jestem wydawcą, redaktorem naczelnym, sprzątaczem, człowiekiem od robienia kawy itd. itp. w kwartalniku Szabla i Koń. Przeczytałem dokładnie cały temat, ale nie będę się odnosił do tego, które pismo "końskie" jest lepsze i dlaczego - chociaż mam swoje zdanie na ten temat (prenumerowałem przez pewien czas wszystkie trzy najważniejsze). Ponieważ tytuł Szabla i Koń pojawił się wśród takich pism jak Koń Polski, czy Świat Koni od razu chcę powiedzieć cytując klasyka "nie mieszajmy dwóch systemów walutowych"! KP, ŚK, KiR to miesięczniki, których celem jest zarabianie pieniędzy, mają swoje siedziby, profesjonalne redakcje. Nasze pismo to produkt tworzony przez trzech pasjonatów (ja i dwóch moich znajomych). Kwartalnik składamy po pracy, poświęcając nasz wolny czas, spotykając się w domu naszego grafika. Nie tworzymy Szik'a dla pieniędzy, bo te zarabiamy gdzie indziej (chociaż miło byłoby coś z tego dostać, chociażby za czas który temu poświęcamy), ale tak naprawdę dla idei - staramy się integrować nasze środowisko, pokazywać kierunki rozwoju, szerzyć wiedzę  🙂 Wiem, że wyszło trochę patetycznie, ale naprawdę takie są nasze cele. Także skala rozpowszechniania jest zdecydowanie  inna, my drukujemy 1 400 egz. bo zdajemy sobie sprawę że jestęśmy "niszą nisz" Niesamowitą przyjemność sprawiają nam np. "listy od czytelników", którzy wspierają naszą pracę - a są to ludzie od 15 do prawie 100 lat (tak, tak, dostajemy np. listy od przedwojennych kawalerzystów mieszkających w UK).  Dirty Harry piszę, że nasz pismo jest drogie (kosztuje 16 zł) - nie mogę się z tym zgodzić! Powiem, więcej - jest wręcz odwrotnie - porównując stosunek treści do ceny nasze pismo jest dużo tańsze od pism "końskich". Skoro mamy 84 strony, w tym 3 strony "reklam" to znaczy że 80 pozostałych stron to czysta treść! Które pismo końskie (o podobnej cenie okładkowej) może poszczycić się taką proporcją?!?  🙂. Z kawaleryjskim pozdrowieniem!
Po tak merytorycznej wypowiedzi z checia siegne po ta gazete aby dowiedziec sie czegos wiecej.
Podziwiam zapal! Brawo!
Ja sięgałam. Warto. I normalnie pan napisał. Bez nowomowy i sztuczek.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 listopada 2011 20:59
elmijakke - to się nazywa być zaangażowanym. Podziwiam za chęci, siły i w ogóle - i oczywiście życzę powodzenia. 👍
Dopiero dziś nabyłam drogą kupna nowego Konia Polskiego. Miłe zaskoczenie:-)
Usystematyzowane tematy, newsy, przejrzyście. Podobało mi się. Oby tak dalej.
Dalej będę kupować KP.
Jako, że "Szabla i koń" zawsze u nas w domu jest powiem , że polecam. Nie jest to typowa gazeta o "konisiach" ale oprawa i zawartość dla zwykłego koniarza jest ciekawa. Sama często sięgam. Cena moim zdaniem niska a jakość super. Oby tak dalej 🙂
Dzięki, dzięki!!! Dziękujemy za wszystkie słowa poparcia. W sumie, jakby nie patrzeć, wszystko co z końmi w Polsce związane zaczęło się od naszej kawalerii, a później od polskiej szkoły jazdy z kawaleryjskiego Grudziądza. Odkąd nie ma naszych trenerów kawalerzystów i wyników jakoś też brakuje...   😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 listopada 2011 15:13
Odkąd nie ma naszych trenerów kawalerzystów i wyników jakoś też brakuje... 

nooo, szczególnie jeśli chodzi o ujeżdżenie to faktycznie przed woją byliśmy czołówką  - dzięki kawalerii 😉
Odkąd nie ma naszych trenerów kawalerzystów i wyników jakoś też brakuje... 

nooo, szczególnie jeśli chodzi o ujeżdżenie to faktycznie przed woją byliśmy czołówką  - dzięki kawalerii 😉


Zaraz zaraz, a w WKKW nie było ujeżdżenia?  🙂 Może inaczej,  przed wojną medali na IO w ujeżdżeniu nie było,  po wojnie też. A w skokach i WKKW przed 1939 roku byliśmy w ścisłej czołówce!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 listopada 2011 15:42
A w skokach i WKKW przed 1939 roku byliśmy w ścisłej czołówce!

no ale zdaje się końkurencji specjalnej też nie było ...



No co Ty?!!!?!?  😲 Jak to?!?! Taka sama jak dzisiaj....  🙂 Ale chyba OT się rozrasta, także nie ma co ciągnąc tutaj tego tematu.
oglądałam nowego KP. niestety też się rozczarowałam. grafika słaba - jak już stawiają na minimalizm to naprawdę tak trudno podpatrzyć jak to zrobić dobrze? bo teraz wyglądają niczym brukowiec dla pań a nie profesjonalna gazeta. co do zawartości to powrót w okolice roku 2008, wtedy jeszcze zdarzały im się artykuły do poczytania, ale bez rewelacji.

zobaczymy co będzie dalej 😉
6.12, a KP w Warszawie nie widać. Przykre
U mnie we wsi też nie... no i nie mogę obiecanej recenzji wysmażyć... a z opisów na FB wynika, że ciekawe tematy.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
07 grudnia 2011 11:06
Właśnie miałam pisać. To już 3ci miesiąć, gdzie nie dostałam pisma koło 1szego  😤

Co do zdjęcia zamieszczonego w artykule Pani Gronowskiej pod tytułem "Przygotowany koń - bezpieczny jeździec"
Jeździec na zdjęciu bez kasku, brawo za propagowanie bezpiecznego jeździectwa  🙄
Eeee tam. Marudzicie. W latach 90. byłam super zadowolona jak dostawałam KP (w prenumeracie) przed 20. danego miesiąca. Nie wszystkie pisma muszą równo wychodzić. Te drukowane później mają taką przewagę, że zdążą opisać imprezę z końcówki miesiąca. Przynajmniej nie przeczyta się wszystkiego na raz.

Ale mogliby dać zajawkę grudniowego numeru na stronie. Nie każdy ma FB.
Eeee tam. Marudzicie. W latach 90. byłam super zadowolona jak dostawałam KP (w prenumeracie) przed 20. danego miesiąca. Nie wszystkie pisma muszą równo wychodzić. Te drukowane później mają taką przewagę, że zdążą opisać imprezę z końcówki miesiąca. Przynajmniej nie przeczyta się wszystkiego na raz.

Sęk w tym, że to tak nie działa. W raczej punktualnym ŚK znajdują się nierzadko relacje z imprez późniejszych, niż w KP...
[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=22707.msg1213108#msg1213108 date=1323256001]
Właśnie miałam pisać. To już 3ci miesiąć, gdzie nie dostałam pisma koło 1szego  😤

Co do zdjęcia zamieszczonego w artykule Pani Gronowskiej pod tytułem "Przygotowany koń - bezpieczny jeździec"
Jeździec na zdjęciu bez kasku, brawo za propagowanie bezpiecznego jeździectwa  🙄
[/quote]
I koń na pelhamie.
Nie widziałam zdjęcia, ale co jest złego w tym, że na pelhamie?
stanowczo Szabla i koń - akurat trzyma poziom i jest nafaszerowany informacjami, które mnie interesują.
kolejne czasopismo mi pasujące to Hodowca i jeździec.
więcej nic już nie czytam. KP jakiś czas temu zaczął spadać z poziomem. acz mam 3 świetne numery - z 1978, 1980 i 1984 roku (doskonały artykuł o tarantach!)
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
07 grudnia 2011 20:22
Ba, w latach 80-tych KP miał zupełnie inny poziom - mógł służyć jako materiał źródłowy do prac naukowych!
owszem. tam jest do czego wracać. nie było samych zdjęć (są śliczne, acz wolę kupić album ze zdjęciami niż branżową gazetę do pooglądania), artykuły naszpikowane informacjami, długie, bardzo merytoryczne. o ile wtedy faktycznie mogły być podstawą do pracy naukowej, o tyle z dzisiejszego pisma można spróbować napisać rozprawkę do podstawówki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się