Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina

P.S. Z opuźnieniem lekkim😉
Co do stajni w Policach, owszem jest 😀 Aktualnie jestem jej użytkowniczką już dłuższy czas dokładniej od ponad roku i jak na razie nigdzie indziej się nie mam zamiaru wybierać 🏇
Atmosfera jak przystało na kameralną stajnię dość rodzinna, każdy każdego zna i ludzie idą sobie na ustępstwa;
Żywienie w zależności od potrzeb zwierzaka, dobrej jakości owies, siano i słoma, złota słoma, ładne siano i owies, wszystko pachnące bez żadnych atrakcji typu pleśń itp. Możliwość podawania do jedzenia pozostawionych przez właściciela suplementów, leków i co tam się komu widzi;
Czysto w boksach (w miarę dużych) ponieważ każdego dnia jest wybierane co brudne i dościelane a jak trzeba sprzątane do czysta plus dość dobra wentylacja choćby z uwagi na spore okna które są uchylane i dość wysoki sufit więc wszelkiego rodzaju gazy mają gdzie uchodzić;
Padoki (z dostępem do wody do picia) trawiaste aczkolwiek w okresie późnego lata już mniej trawiaste i tak do wiosny, są to padoki śreniej wielkości, a konie chodzą w małych grupkach na oko po 3 na padok i są sprowadzane w ręku każdy pojedynczo.
Do użytku ujeżdżalnia wielkości czworoboku klasycznego, siodlarnia, miejsce do czesania konia itp., socjal.
Aby wyjechać w teren trzeba się udać albo na tereny starej fabryki (polecam tylko pod warunkiem, że wie się gdzie są niespodzianki, a wtedy jest przyjemnie nawet w samotne wypady) a w większy teren do lasu trzeba pokonać ulicę.
Stajnia się powoli rozwija, na razie nie ma oświetlenia na ujeżdżalni, automatycznych poideł itp., ale jest to w planach.
Jak widać nie są to luksusy ale jest naprawdę przyzwoicie.
a jak cenowo?🙂
aralimbo   ...marzenia są po to, żeby je spełniać...
22 stycznia 2012 20:53
a ja z kobyłką stoję w Pogorzelicy (Czahary) u państwa Lewickich  😀
...niestety o miejsca trzeba walczyć, ale kupowałam konia z treningu od nich więc już tam stał i miejsce było zagwarantowane  :kwiatek:
Dziewczyny (ew.chłopcy),potrzebujemy jednego noclegu dla konia w nocy z19-go na 20-go kwietnia,my nocujemy  w Szczecinie na Jana Kazimierza.Wiecie gdzie coś można znaleźć (nigdy nie byliśmy w Szczecinie dodam)?
Jedyny sposób to podzwonić po stajniach
Najszybciej miejsce na 1 noc znajdzie się pewnie w Trzeszczynie O ile temat aktualny...
Drogie zachodniopomorzanki, ratujcie!  :kwiatek:
Potrzebuję namiarów na ludzi hodujących/posiadających konie zimnokrwiste i/lub pogrubiane.
Już prawie miesiąc szukamy pary pociągowych grubasów i echo...  👀
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
19 marca 2012 10:20
zapytam dziś właściciela mojej stajni bo w okolicy trochę grubasów się pasie na łąkach - hodowlane na 99% - ale nie wiem czyje to - dam znać wieczorem
polcema stronę zachodniopomorskiego związku hodowców koni
www.zzhk.pl

są tam grubasy w ogłoszeniach i stanówce
można szukać też po ofertach stanówkowych na stronie PZHK
poza tym tak ad hoc - na stronach ogłoszeniowych też jest trochę grubasów z zach-pom...
osobiście hodowli nie znam z nr telefonów ,ale horse art powinna kogoś znać z racji bliskości takowych hodowli...
A ja chyba miałbym namiary na konie pogrubiane, jeździłam w takiej nazwijmy to mini hodowli pod Szczecinem ino nie wiem jak oni teraz z końmi stoją😉 Zaraz na priv doślę numer kontaktowy😉
A na targach w Maszewie nie bywają grubasy?
Ja moge podać namiary na hodowce perszeronów
Jakie macie opinie odnośnie nauki jazdy w Brzózkach u pani Mai ?  http://stajnia.info.pl/kontakt/.  Wiem że organizują tam egzaminy na odznaki. Interesowała by mnie taka ambitniejsza rekreacja. W zawodach startować nie zamierzam. Jakie mają tam konie? Instruktorów? Jaki jest dojazd od strony prawobrzeża.

Jeżeli już było to przepraszam :kwiatek:, przejrzałam wątek ale nie znalazłam odpowiedzi.
no dojazd jest akurat niespecjalny, z tego co wiem to trzeba jakims z busem z polic sie przedostac. ogolnie daleko od miasta, ze 40km.
"edit:
odnoszac sie do wypowiedzi faith - no wlasnie, tez nei ma pojecia co tam, kto i jak smutek wszyscy koniarze z tej strony czy co? wink moze jest jakis na forum to nam opowie? koniarzy z prawej str. znam nawet - ale konie maja po lewej albo w ogole daleko poza szcz. ;]
no i bedac po lewej stronie mozna kazda z tych stajni spokojnie odwiedzic bo są blisko, na prawob. jakos nie jest nigdy po drodze ;/
tez mnie co jakis czas ktos pyta o stajnie tam... a ja pustka..."

Szczecin prawobrzeże:
Jezierzyce - 1
Śmierdnica - 4
Płonia - 2
Wielgowo - 1
Bukowe - 1
Zdroje - 4

Szczecin prawobrzeże - okolice:
Rekowo - 1
Dobropole - 1 (do niedawna 2)
Stare Czarnowo -1 (do niedawna 2)
Kobylanka (+Zieleniewo, Morzyczyn itp.) - 3
Kołowo - 1
Załom, Kliniska Wielkie, Czarne łąki - ale ile stajni to nie wiem

Większość to prywatne, a hotele i pensjonaty to Bukowe, Kołowo, Wielgowo. Z tego co się orientuję to 1 miejsce wolne w prywatnej w Zdrojach i 1 w Śmierdnicy.
gdzie w zdrojach sa 4 stajnie? O_O
koło szkoły ogrodniczej są 3 "w kupie", a 4. to na ogródkach działkowych w takich szopkach handlarze trzymają...
Z centrum Szczecina do Brzózek jest 50 km,lekko stówe w obie strony.Kawałek jest,ale sporo osób jednak dojeżdża. Jest tam jeszcze ta stajnia:
http://simona.home.pl/glowna.php .Jazdy prowadzi świetna wykwalifikowana instruktorka z  indywidualnym podejściem do każdego.Jej podopieczne również startują w zawodach.
chyba bym sie zastrzelila jakbym miala 3 razy w tyg jezdzic bo 100km... to ja juz wole sobie podjechac 106 5 min:P
Fakt,kawałek jest.Pytanie kto czego oczekuje,bo nie jedna osoba woli poświęcić czas i pieniądze ale jeździć z sensem,a nie klepać tyłek w zastępie na koniach ,które reagują na głos instruktora.Niestety w stajniach tych blisko Szczecina jest dużo takich rekreacyjnych jeźdźców,którzy jeżdżą przez godzinę za ogonem,a koni na jeździe jest ok 10.Chyba,że wykupuje się indywidualne jazdy to już inna sprawa.
chyba ze sie ma dobre, sprawdzone miejsce z fachowa obsada🙂

ale powiem szczerze - jak sie przeliczy koszty dojazdu, to nie wiem czy nie lepiej poddzierzawic cos w poblizu i dokupic z doskoku jazdy z kims dojezdzajacym. ale to moja prywatna opinia oczywiscie🙂
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
30 kwietnia 2012 13:49
Szekla - ja Majkę polecam, znam parę osób u niej jeżdżących, bywam na zawodach - wg mnie jak na ambitną rekreację idealnie - ostatnio zorganizowali zamknięte szkolenia z Małgosią Morsztyn, robią projekty unijne, jest fajna atmosfera, przyzwoite konie, dobry poziom - tylko z tego co wiem to Maja nie zawsze prowadzi treningi ma paru instruktorów - a ich poziomu nie znam - jeśli więc odległość Cię nie przeraża to korzystaj bo w temacie rekreacji nie wiem kto może lepiej uczyć przy założeniu, że nie masz swojego konia a chałtura Cię nie interesuje - bez urazy dla innych - ja po prostu nie znam nikogo lepszego co nie znaczy że nie ma🙂
Kika ja już znalazłam swoje miejsce i w najbliższej przyszłości nie mam w planach szukać nic innego 😉
Odniosłam sie tylko do pytania Angels2796.Wiem jak jest u Mai i mimo iż tam nie jeżdżę podzielam Twoje zdanie 😉
Wkleiłam linka do Simony,bo mogę ją polecić z czystym sumieniem.

[quote author=faith link=topic=14602.msg1387863#msg1387863 date=1335789328]
chyba ze sie ma dobre, sprawdzone miejsce z fachowa obsada🙂


dokładnie 🙂

18 km od centrum Szczecina w miejscowości Kamionki (przy trasie na Kołbaskowo) jest bardzo fajna stajnia. Duży obiekt wybudowany specjalnie pod konie, położony na odludziu, na super terenie i w bardzo pięknym otoczeniu. Właścicielami są mgr zootechniki, a przy tym instruktorzy jeździectwa ze stażem ponad 25 lat. Bardzo mili ludzie, profesjonalni i mają piękne konie, także te na hotelu😉 Nie jeździ się u nich po 10 osób przez godzinę 1 za 2 w kółko😉 Pasze podawane przez nich koniom są ich własnej produkcji - mają także gospodarstwo rolne. 😉
"karol870119" a jakie są ceny w tej stajni? Masz do nich jakiś kontakt? Dziękuje za odpowiedzi dotyczące brzózek, chyba jednak zrezygnuje bo za daleko 🙁  Jakie są stajnie bardziej w kierunku Stargardu? Znam Żarowo, wiem ze jeszcze gdzieś w Lipniku były stajnie.  Też tak na poziomie ambitniejszej rekreacji.
Angels2796 odpisałem Ci na PW 😉
Szukam stajni, gdzie mogłabym po jak najmniejszych kosztach uczyć się jeździć konno. Zależy mi też na dobrym dojeździe komunikacją miejską z centrum Szczecina (no tak, żeby nie jechać tej godziny w jedną stronę:P). Mogłabym też popracować za jazdy, niestety nie codziennie, bo praca mi na to nie pozwala... Znacie może jakieś takie miejsce? Będę wdzięczna za odp😉
Niestety wszystkie (nie tylko szczecińskie) stajnie z czegoś żyć muszą... Albo się zatem za jazdy płaci, albo systematycznie pracuje - półśrodków nie ma...
Co więcej - skoro chcesz się uczyć jeździć- jakie masz doświadczenie w pracach stajennych?
Proponuję trochę kasy uzbierać i się uczyć jeździć na standardowych zasadach...
No nie mogę powiedzieć żebym za wiele umiała odnośnie prac stajennych;/ Ale praca w stajni by mi odpowiadała, bo chciałabym się nauczyć jak najwięcej.
cayenne problem polega na tym, że za KAŻDĄ naukę się płaci... Jak idziesz do jakiejkolwiek pracy też musisz spełniać warunki postawione przez pracodawcę- w tym dotyczące wykształcenia... Chcesz za darmo nauczyć się jeździć, nauczyć się obsługiwać konie i stajnię??  🤔 Dla mnie to trochę mało logiczne

U mnie można pracować za jazdy, ale jeśli ktoś odpracowuje jazdy ja mogę w tym czasie zająć się czymś innym i to jest mój zysk (czas). Nie wyobrażam sobie najpierw 3 godziny uczyć kogoś jak zachowywać się przy koniach a potem kolejne 1,5 godziny uczyć czyścić, siodłać i jeździć... gdzie tu mój zarobek w jakiejkolwiek formie? Ani kasy ani czasu... a charytatywnie to już się raczej nie zapiernicza.... W tym samym czasie sama zrobię o wiele więcej (lub zrobię to samo dużo szybciej) i poprowadzę płatny trening osobie doświadczonej której nie muszę czyścic ani siodłać konia (godzinka dla mnie) - jaki jest zatem sens takiego układu dla któregokolwiek z właścicieli stajni??  😲
Oczywiście można liczyć na to , że wyszkoli się lojalnego pomocnika, ale po kilkunastu latach prowadzenia stajni zdecydowanie przestałam w to wierzyć...

Zatem cayenne najpierw zainwestuj w swoją edukację, potem szukaj pracy za treningi...
Treningi treningami, ale tutaj kółeczko się zamyka.
W normalnej stajni: przychodzę, wyjmuję konia z boksu, czyszczę, siodłam/dostaję już osiodłanego konia prosto z innego treningu. Po treningu maksimum co mogę zrobić przy koniu to go rozsiodłać, zlać zimną wodą i zaprowadzić do stajni/przekazać konia innemu jeźdźcowi. Potem trener jest już zajęty prowadzeniem innego treningu.
Stąd nasuwa się proste pytanie: gdzie zdobyć to doświadczenie w pracach stajennych jak właśnie nie w pracy?
A skoro się już pracuje, a zazwyczaj to ciężka harówka, i nie oczekuje się za to pieniążków - czemu by nie mieć darmowej jazdy?
Z punktu widzenia właściciela stajni jest to faktycznie nieopłacalne, ale z punkt widzenia jeźdźca całkiem logiczne 😉
Gaga, a za jaką kwotę prowadzisz jazdy? 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się