Czy kobiety lub mężczyźni są dyskryminowani?

Mnie ostatnio rozbawiło błogosławieństwo księdza na ślubie. Dla żony była przygotowana długa kwestia jak to musi dobrze zajmować się domem, mężem i wszystkim innym (i co najważniejsze: być ozdobą domu  😎 ) natomiast mężczyzna dostał tylko polecenie bycia dobrym mężem i ojcem, ot kropka.

Ogólnie to dołączam się do tego co pisała Atea. Różnice są i będą, na kobiety dziwnie się patrzy w męskich zawodach i odwrotnie (jakie są typowe reakcje na mężczyznę pielęgniarza?), a to, że tych uważanych za męskie jest dużo więcej to już inna sprawa. Każdy powinien mieć możliwość robić to co potrafi i chce i jeżeli tylko płeć nie wpływa na jego efektywność to i płaca powinna być wyrównana (też słyszałam o różnicowaniu wynagrodzenia dla kobiet i mężczyzn, ale sama się z tym nie spotkałam).
Mnie ostatnio rozbawiło błogosławieństwo księdza na ślubie. Dla żony była przygotowana długa kwestia jak to musi dobrze zajmować się domem, mężem i wszystkim innym (i co najważniejsze: być ozdobą domu  😎 ) natomiast mężczyzna dostał tylko polecenie bycia dobrym mężem i ojcem, ot kropka.


Ja ogólnie nie czuję się w żaden sposób dyskryminowana, już prędzej skłaniałabym się ku opinii że to mężczyźni mają w dzisiejszych czasach przerąbane 😉
Ale jeśli chodzi o kościół katolicki, który darzę głęboką pogardą, to faktycznie - średniowiecze.
Inny przykład:
Spowiedź przedślubna, oboje przyszłych małżonków na swojej spowiedzi wymienia jako jeden ze swych grzechów to, że ponieważ ze sobą od dawna mieszkają, to i sypiają.
Panna młoda zostaje zmieszana z błotem i wyklęta, musi wysłuchać kilkuminutowego wykładu o tym po co jej ślub skoro żyje w grzechu i zakłamaniu....  a pan młody (który poza tym "grzechem" wyznał, że niegdyś sypiał z wieloma kobietami, w tym z mężatką) musi odmówić dwie zdrowaśki i koniec. Żadnego ochrzanu nie dostaje.
Boże chroń nas od kościoła...  😵
Averis   Czarny charakter
09 sierpnia 2012 10:55
Julie, Boże chroń nas od kościoła... Amen 😉
odpowiem tylko zaproszeniem do psychologa, bo to najlepszy adres dla osób mających problem ze swoją płciową tożsamością.
...naprawdę twoje "przemyślenia" zostały tu już konkretnie rozkminione- wystarczy przeczytać i postarać się zrozumieć.

Po co psycholog? Najlepiej od razu psychiatra!  😉
Po co psycholog? Najlepiej od razu psychiatra!  😉
bezpieczniej i skuteczniej do psychologa, bo psycholog zajmuje się również zdrowymi ludźmi, którym czasami wystarczy wskazać rozwiązania, których sami nie mogą zobaczyć...psychiatra zawodowo zrobi z człowieka wariata i wtedy go sobie "leczy".
wrotki, skoro tak dobrze znasz się na tych tematach to powinieneś też wiedzieć, że nie ma sensu publicznie proponować mi pomocy psychologa gdyż dosyć powszechnie jest wiadomym, że to potencjalny pacjent powinien chcieć skorzystać z takiej pomocy aby w ogóle była skuteczna. Także pomysł chybiony moim zdaniem.
Ponadto nie ma co tak gloryfikować psychologów - to zmora dzisiejszych czasów i proceder ten mam wrażenie dopiero się zaczyna... Od psychologów też się można uzależnić za sprawą ich samych - tak słyszałam, przynajmniej w książkach.  😉 Co do psychiatrów to nie mam zdania. Zresztą mojej poprzedniej wypowiedzi nie trzeba było brać tak dosłownie. Z twojej reakcji wywnioskowałam, że uważasz, iż pisze banialuki więc w ramach wesołego zakończenia "zaproponowałam" od razu psychiatrę. Zresztą, nieważne.  😉
Pozdrawiam!  😉
Kościół w tej sprawie jest okropny. Jak jeszcze byłam w gimnazjum musieliśmy przyjmować kolędę, bo przed bierzmowaniem byłam. Przyszedł, zaczął z miejsca pytać gdzie głowa rodziny [tata był w Niemczech], czy moja mama pracuje, czy mają ślub i tak dalej. Potem była tyrada na pół godziny podniesionym głosem (!), że moja mama jest grzeszną kobietą, bo żyje pod jednym dachem z mężczyzną bez ślubu i w dodatku mają dwójkę bękartów i w ogóle to zamiast zajmować się domem, gotować, prać, sprzątać i nie wiadomo co jeszcze to ona sobie do pracy chodzi. 🤔
Kościół w tej sprawie jest okropny. Jak jeszcze byłam w gimnazjum musieliśmy przyjmować kolędę, bo przed bierzmowaniem byłam(...)
jak ktoś się zapisuje do skautów, to nie może mieć żalu, że w mundurku po lasach biega... trzeba było się nie bierzmować i po problemie!
wrotki, skoro tak dobrze znasz się na tych tematach to powinieneś też wiedzieć, że nie ma sensu publicznie proponować mi pomocy psychologa gdyż dosyć powszechnie jest wiadomym, że to potencjalny pacjent powinien chcieć skorzystać z takiej pomocy aby w ogóle była skuteczna. Także pomysł chybiony moim zdaniem.
dlaczego chybiony? namawiam, żebyś skorzystała i może dzięki temu wreszcie zechcesz sięgnąć po taka pomoc...co w tym chybionego? 🤔wirek:
Wiem, że byłoby po problemie, ale mama mi kazała iść do bierzmowania, żeby potem nie musieć robić przy jakichś chrzestach/ślubach. Zresztą to była jedna jedyna kolęda jaką przyjęła. Po tej tyradzie to się wcale jej nie dziwię.
Wiem, że byłoby po problemie, ale mama mi kazała iść do bierzmowania, żeby potem nie musieć robić przy jakichś chrzestach/ślubach.
no to skąd żal do księdza, że on bierze zupełnie na poważnie to co ty i twoja mama, deklarujecie decydując się na sakramenty? 😲 ...miej żal do mamy, że skazała cię na hipokryzję!
Jakoś tego żalu nie mam. 😉 I może jestem w tej kwestii hipokrytką, trudno. Odniosłam się tylko do tego stwierdzenia, że kościół to średniowiecze. Jeszcze gdyby to jakoś normalnie powiedział, a nie krzyczał. Brakowało jeszcze tylko średniowiecznego stwierdzenia, że będziemy się w piekle smażyć i jesteśmy diabelskimi pomiotami.
No i właśnie. Dlaczego według kościoła kobieta ma być kurą domową? Przecież praca to nie grzech, prawda? Żyją starodawnymi stereotypami.
to według ciebie "kura domowa" nie pracuje? 😎
ps. bardzo mało wiesz o średniowieczu...za mało, żeby porównywać tamte czasy do jakiejkolwiek sytuacji.
Oczywiście, że pracuje. 😉 Ale nie ma za to pieniężnego wynagrodzenia. No i nadal nie rozumiem czemu to chodzenie do pracy jest uważane za takie okropne przez kościół.
naprawdę nie znasz pojęcia wspólnota majątkowa? 🤔
no i dziwię się prezbiterowi który dał ci bierzmowanie, bo wiedza o twojej religii jest zwyczajnie godna ubolewania...lekturę "Laborem Exercens" polecam, skoro chcesz być specjalistką w stosunku do nauki Kościoła.
i mała refleksja dotycząca współczesnego życia towarzyskiego...instytucja bali jest już w zaniku, bo teraz kobiety znajdują mężów w pracy,a nie na balach 😂
To dziwne, ale przed bierzmowaniem nikt u nas nie wymagał żadnej wiedzy o religii, taki ksiądz, jego tylko interesowało czy ofiara będzie. Specjalistą być nie chcę ani nie zamierzam. I dla mnie nadal to będzie kierowanie się głupimi stereotypami, ale dzięki za polecenie jakiejś sensownej książki. 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
11 sierpnia 2012 00:11
wrotki, ale przygotowanie do bierzmowania nie zapewnia takiej wiedzy, która by to wyjaśniła. katecheza w liceum też nie.
do przyjęcia sakramentu nie jest potrzebna wiedza tylko wiara...a skoro tej wiary nie ma, a sakrament został przyjęty, to sądziłem, że stało sie to na podstawie kalkulacji opartej o wiedzę- tak czy inaczej, nie do Kościoła pretensje, że kogoś własna hipokryzja uwiera 🤔
Czy faktycznie kobiety są dyskryminowane...?
Żyjemy w takich czasach, w których ( na szczęście!) niektóre granice się pozacierały. Mnie osobiście wydaje się, że wiele z przytoczonych tutaj sytuacji ( warsztaty samochodowe, praca)  bierze się raczej z szowinizmu, będący faktycznie jakąś naleciałością  z kultywowania religijnych prawidłowości.
A jak wiadomo chrześcijaństwo od zawsze miało tendencje do mizoginii więc...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
11 sierpnia 2012 11:58
do przyjęcia sakramentu nie jest potrzebna wiedza tylko wiara...a skoro tej wiary nie ma, a sakrament został przyjęty, to sądziłem, że stało sie to na podstawie kalkulacji opartej o wiedzę- tak czy inaczej, nie do Kościoła pretensje, że kogoś własna hipokryzja uwiera 🤔

mnie do przyjęcia bierzmowania zmusili w domu. nie chciałam, bo nie byłam pewna czy chcę, raczej brakuje mi wiary, a to poważna sprawa. a nie tak trudno zmusić do czegoś gimnazjalistkę 😉 nie potrzebuję go, nie mam zamiaru brać ślubu kościelnego, nie będę płakać jak nie zostanę czyjąś chrzestną. musiałam przyjąć sakrament, bo kazały mi osoby u których jeszcze nie zaobserwowałam jakiś przykładów wiary, czy chociaż chodzenia do kościoła.  🤔wirek:
ale to OT.
wrotki, naprawdę nie wiesz o czym piszę? Trudno jest skłonić osoby, które faktycznie potrzebują pomocy psychologa aby do tego psychologa faktycznie poszły. To taki paradoks ale chyba dość powszechnie znany? Jeśli ja jestem taką osobą to twoje "dobre rady" i tak się na nic nie zdadzą.
Czy faktycznie kobiety są dyskryminowane...?


Miejmy nadzieję, że wkrótce wszystko dobrze się ułoży.



Byłbym wdzięczny za jakieś info przed, zanim zaczniecie kolejną rozpierduchę - wprawdzie do lotniska daleko nie mam, ale byłoby przykro wylądować w Ameryce czy Australii jako gołodupiec - no i transportu koni w godzinę nie załatwię, a jestem przywiązany. Z góry dziękuję.
[quote author=Ktoś link=topic=11145.msg1488653#msg1488653 date=1344501889]
...mnie wkur** w pracy,jak w palarni przychodzi jakiś facet i przeciska sie przez kilku innych,którzy już wczesniej tam ze mną stali,żeby podać mi rękę...zawsze mi się wydawało,że to kobieta pierwsza podaje rękę...skinienie głowa czy głupie cześć wystarczyłoby w tej mało formalnej sytuacji.
[/quote]
A to mnie już od jakiegoś czasu by nie zdziwiło. Znaczy to chyba typowo samcze zachowanie z tym podawaniem ręki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się