Skandal! Plotki potwierdzone! Afera łapówkowa rozgorzała na nowo.
Kucyczek dysponuje niepodważalnymi materiałami!
Szokujące doniesienia o opłacaniu znanego tresera
W* przez firmę producenta sprzętu jeździeckiego okazały się prawdziwe.
Kucyczek publikuje niezbite dowody w sprawie. Zdjęcie zdobyte za pośrednictwem dziennikarzy wywiadu znanego miesięcznika Stęp nie może budzić żadnych wątpliwości.
Na zdjęciu W* (nie widać go bo stoi z boku) przyjmujący korzyści finansowe od podstawionej osoby z nie kręgów miesięcznika Stęp, Joanny K. (l. 18 razy conajmniej kilka) zwanej także SmrodKury.
"Ta sprawa ma podwójne dno" - poinformował nas nadinspektor z wydziału zjawisk mało istnych. "Dysponujemy doniesieniami jakoby Stęp także zamieszany był w aferę,dowodem może być chociażby to co zostało uwiecznione na okładce ostatniego numeru. Zawodniczka, Śmatarzyna Kufajak, (lat 58) do zdjęcia tuż nad przeszkodą także usiadła w sprzęt producenta.
Doniesienia o umoczeniu Stępu dziarsko dementuje Mefka, redaktor gorzelna:
"To śmieszne! Przecież wszyscy dobrze wiemy, że siodła nie mają najmniejszego znaczenia dla dobrostanu konia! liczy się kolor, co dokładnie obrazują nasze zdjęcia robione przez ekspertów i tylko za to jesteśmy w stanie płacić!
Kucyczkowi pozostaje tylko zapytać: skoro nikt nie bierze to gdzie jest kasa! Czyżby pozostała w dyspozycji SmrodaKurego, która to rzekomo ostatnio z powodu kryzysu finansowego rozważała nawet sprzedaż konia!
Kucyczek zbada i to! "Koń, który był na sprzedaż a nie został sprzedany, to skąd kasa" już wkrótce na łamach kucyczka