Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)

tak ja ją zapamiętam...

Zairka bardzo mi przykro, trzymaj się tam.. Ty i wszyscy co Grotę znali!

Zairka bardzo mi przykro... Trzymaj się!

W tym wątku tylko śledzę Wasze posty ale teraz postanowiłam napisać:
Zairka  Jest mi niezmiernie przykro, współczuje Ci i mój duszek właśnie Cię pociesza. Trzymaj się cieplutko, jestem z Tobą.

Dziewczyny dziekuje! Wiem ze volta jest i byla ze mna :kwiaty:ek: prosbe mam zeby zmienic juz troche temat  trzeba zyc dalej..
Ja zaczne🙂
Nie mialam sily dzisiaj wsiadac a nie chcialam robic siwemu 2 dni wolnych pod rzad, wiec chodzil na lonzy na pessoa 😜
Zakochuje sie w nim codziennie na nowo, byl dzisiaj genialny 💘

Zairka, świetne podejście.
Mój gnojek się lonżuje cały czas albo na pessoa własnie albo na czambonie. Ale odkryłam coś na czym mój koń pracuje tak, że  😍
Podpatrzyłam jak koleżanka ze stajni lonżuje swojego konia na czarnej wodzy zapiętej na grzbiecie. Nirv kiedyś wstawiała takie zdjęcie.
Jestem pod wrażeniem i TFU TFU żeby nie zapeszyć.

ash, w sensie czarna wodza zapieta jak wypinacz trojkatny mniej-wiecej? ja tak Gilsona lonzuje i o ile chodzi regularnie na tym patencie to jest naprawde dobrze!!

Kujka, parciana część czarnej na potylicę, przez kółka wędzidłowe, część sznurkowa między nogi i zapięta na grzbiecie.

Coś w tym stylu

ash, o, ale dziwo. zdaj relacje jak sprobujesz 🙂

Zairka

wyrazy współczucia dla ciebie i dla nowego właściciela. To była piękna kobyła. 😕

ash, o, ale dziwo. zdaj relacje jak sprobujesz 🙂


mistrz painta 😵 Nirv, sorryy że na Twoim zdjeciu, ale podobny patent!


już próbowałam  😀
Dziś znowu go wezme na lonże i zobaczę czy będzie pracował tak samo dobrze jak ostatnio!
Nie wieszał mi się jak na trójkątach, szedł luźny i podniósł grzbiet  🚫

ash miałam prawo zadać pytanie, nie wiedziałam o operacji i nie wiem po co takie oburzenie...jakby Ci czymś zawiniła -.-
Zairka strasznie współczuje 🙁 trzymaj sie :kwiatek: i powodzenia w pracy z Siwym 🙂
amnestria tak Napar jest był i będzie mój, ale z różnych powodów koń jest w Niemczech-wspominałam już o powodach na pytanie Dzionki 😉 a gniadego mam we współdzierżawie na rok póki co 😉

Wczoraj miałam jedną z najlepszych swoich jazd w ogóle i najlepszą na tym koniu mimo naszej krótkiej póki co współpracy 🙂
Kocham go 😜 niestety jak było co focić to nie było komu...
Mam coś z ubiegłego tygodnia...po co pracować jak można plotkować🙂

incognito, a udało się coś załatwić żeby Napar wychodził na padoki?

ash, mój koń zanim się nie "zaciął" też bardzo fajnie na tym chodził 🙂

Zairka jejku, straszne 😕 trzymaj się, z niecierpliwością czekałam na odpowiedź, że jest lepiej, niestety, trzymaj się jeszcze raz :kwiatek: :przytul:

no, a jak ja pisałam, że lonżuję na "dwóch uwiązach" to mnie zjachano, że to taki fuj-patent 😉

Gillian, gdzie to opisywałaś?  👀
i jak wrażenia?

a jakoś strasznie dawno temu 😉 efekty były bardzo fajne, koń pracował super w każdym chodzie. Tylko, że niedługo po kilkunastu lonżach rozwaliła się koniowi kaletka i mamy to bagno co mamy, nikt mi nie powiedział że to od tego, ale nikt też nie zaprzeczył. Więc ja już tego więcej nie założę 🙂

Ja też na tym lonżowałam parę razy Siwą i niestety ona nawet nie mogła na tym zagalopować, a potem chodziła strasznie uwalona, uwieszona na ręce... Mojej najlepiej chyba służy czambon. 😉
Ale wiadomo, każdy koń ma inne potrzeby. 😉

mój pracował absolutnie fantastycznie i był potem bardzo przyjemny pod siodłem, na tym patencie pierwszy raz udało mi się wyciągnąć z niego prawdziwy okrągły grzbiet przy galopie. No ale się skitrało 🙂

wczoraj miałam pierwszą jazdę z nową trenerką, boli mnie każdy mięsień jaki posiadam ale było super  😜 no i koń pochwalony, że fajny, mądry i zrobiony 🙂 teraz czekamy aż hala będzie wykończona i żużlujemy ostro  😜

Ash, lonżowałam w ten sposób swojego Rudego kilka razy wiosną (jak jeszcze pracował). Potrzeba matka wynalazku- pod ręką miałam tylko czarną, więc pokombinowałam jakby tu z tego jakiś patent wykroić, koleżanka coś podpowiedziała.
Bardzo fajnie na tym pracował, naprawdę. Byłam pod dużym wrażeniem, bo właściwie tylko na tym i na dwóch uwiązach potrafi się rozluźnić.

edit. Teraz doczytałm. Gillian, od lonżowania na uwiązach rozwaliła mu się kaletka czy ja coś źle zrozumiałam? 🤔 Jak, gdzie?

wendetta, Gillian nie napisała, że bezpośrednio od tego - nikt tego nie stwierdził, ale też nie zaprzeczył 😉


Aha, a my jutro jedziemy do Olsztyna się badać. Trzymajcie kciuki, może nie będzie tak tragicznie-tragicznie

Amnestria, wiem, wiem, ale uderzyło mnie właściwie to ostatnie zdanie:
Więc ja już tego więcej nie założę 🙂

bo czy to w ogóle możliwe, że to z tej przyczyny? jeśli tak to właściwie... jak?😉
i swoją drogą, która kaletka?

ja dwa uwiązy uwielbiam i nie wiedziałam, że są uważane za fuj, dlatego się interesuję 😉

Amnestria, trzymam mocno! O ktorej ruszacie?

amnestria, kciuki!!!

A ja się wbiję... Wakacyjnie... ale to było piękne miejsce 😍





🙂

Amnestria, będzie dobrze! A przynajmniej nie tragicznie-tragicznie 😉 Zobaczysz! Trzymam kciuki

Też poproszę o trochę re-voltowych kciuków (jak wiadomo czynią cuda)- my w czwartek mamy kontrolę z USG....

quantanamera co tak skromnie? My całe wakacje czekamy na obszerniejszą foto realcję! I zdjęciami kasztana też nie pogardzimy  😜

zen, o 14 chcielibyśmy najpóźniej ruszyć. Koń mi się pakuje w max minutę, więc nie zakładam problemów, ale i tak zawsze liczę z górką. W stajni pewnie będę o 13.

Quanta, jeszcze...  😍 ale klimat, sielsko anielsko. I ta woda (to jakieś jezioro czy rzeka?), i te pagórki...



A ja mam takiego Dusia z zaczarowanego lasu 😀 Nie patrzcie na to jak stanął, przestawiałam go, ale fotograf nie-koński te nie widzi różnicy 😵

amnestria miło słyszeć 🙂 Dziękuję! I bardzo ładne zdjęcie wstawiłaś, super wyglądacie.
Fantazja sądzę, że macie taką więź. Po prostu niekoniecznie wyrażacie to cyrkowymi popisami. Ale na zdjęciach, które wstawiasz, widać spokój i harmonię. Myślę, że to jest kwintesencja więzi konia z jeźdźcem. A od tego do zdjęcia ogłowia, do robienia "cudów" naprawdę już tylko krok, wystarczy znaleźć czas, chęć... I samo się zrobi.
Raven bardzo dziękuję!


Zairka o rany, żadne słowo nie wyrazi tego, jak mi przykro... Bardzo wierzyłam w Grotę...
Trzymaj się, jesteśmy z Tobą... Choć możemy tylko domyślać się, co czujesz 🙁
Wcześniej nie zdążyłam napisać...

A co do lonżowania, podziwiam Cię trochę! Ja nie umiałabym swojego zapiąć na pessoa, to jest dla mnie zbyt skomplikowane, za dużo pasków, bloczków i tym podobnych  🤣
Mój lonżował się do tej pory tylko na czambonie, "miękkim wypinaczu" i na zwykłych dwóch uwiązach, tak jak pisała Gillian. Tyle, że ja często lonżowałam tylko na kantarze zamiast na wędzidle, nawet na wypinaczach. A teraz... Teraz to już w ogóle koń bez niczego sobie lata  🤣

normiss, ja też wetem nie jestem, ale na wikipedii jest napisane, że atonia, to nie brak organu, lecz zanik lub zmniejszenie zdolności do skurczu mięśni.


tak, tak, organ jest, ale nie pracuje.
Spotkałam się kiedyś z koniem, u którego doszło do atonii po operacji kolki.
Niestety musiał zostać uśpiony, wet tłumaczył wówczas atonię jako zanik pracy jelit,
koń dostawał leki, ale pracy przywrócić się nie udało i skutkiem tego doszło do zapalenia otrzewnej  🙁

Amnestria więcej Ducha! Zazdroszczę Wam tego lasu, że hej...  😉
Quanta no, wygląda imponująco 🙂 Czy ja dobrze widzę, że macie derkę w jabłka? 😜