Co mnie wkurza w jeździectwie?

wzjoty mnie wkurzaja! I to strasznie  👿
Ja osobiście tego nie rozumiem. A przynajmniej nie rozumiem filozofii stajennych. Czy danie jednemu koniowi witamin albo prośba od właściciela, że ten koń nie dostaje (czyli właśnie mniej jest do zrobienia) owsa to są jakieś niewyobrażalne dodatkowe obowiązki?


Fakt, to żaden problem kiedy w stajni stoi 5 czy 10 koni, ale kiedy stoi tych koni 30 czy 60 , to już zapamiętać , że koń Lucek dostaje pół miarki muesli dla koni sportowych, koniowi Baśka trzeba moczyć wysłodki po 12 godzin, koniowi Kaśka trzeba podawać witaminy Besterly w obiad, a koniowi Zenek - witaminy Eggersmann na kolację, koń Frania dostaje biotynę Pavo, a koń Gienia glukoazaminę Cortaflexu...
Moim zdaniem najlepiej określać ilość owsa (wg stajennych miarek) opisując to na boksie. A wszelkie dodatki powinno się przygotowywać osobiście, ew dogadać się z właścicielem stajni lub stajennym - ale na osobnych warunkach finansowych...
My mamy tablice zmazywalne na boksach i nie ma problemu. Dodatkowo, jak bardzo mi zależy na odpowiedniej dawce paszy i dodatków, to zostawiam gotowe porcje w wiaderkach, przy 4 wiaderkach. U nas mało pensjonariuszy jest, wiec o kradzieżach nie ma mowy, wszyscy się znamy, więc jest to najwygodniejsza opcja 🙂

Swego czasu wkurzał mnie znajomy rodziny, który dosypywał owsa koniom bez wiedzy stajennego, bo koniki takie biedne i taaaak patrzą... pomogło założenie zamka i zamykanie na klucz paszarni 😉
U nas w boksie z pasza mamy taka tablice, jak w szkole i kreda po kolei wypisujemy, ktory kon ile i co dostaje, w razie czego  mozna zmazac i napisac od nowa 🙂 Na jedzenie twarde mamy specjalne wiadra i przygotowujemy je seriami, po 5 koni kazda.
Ja np. karmie 20 koni i dokladnie pamietam, ktory co ma, co na prawde na poczatku moze sie na prawde pokrecic, bo to nie jest np sam owies, tylko mieszanka  np 3 roznych paszy, chaffu, wyslodkow, + jakis suplement. Da sie? Da sie, trzeba miec tylko nastawienie inne, niz "uo Jezu, co ja tu robie, ja chce do domu" 😉
.
Vanilka, jak  my sie zorganizujemy w 3 osoby, to nakarmienie 20 koni zabiera nam 7 minut (sprawdzalysmy niedawno z zegarkiem - z czystej ciekawosci) Ale my to mamy taka swoja tajemnicza technike 😉
A gdybym ja miała karmiąc konie odkręcać miliard słoiczków z witaminami i odmierzać każdemu koniowi jego porcję (najlepiej jeszcze dobrze wymieszać i namoczyć :lol🙂 to chyba dziękuję, postoję.

a u nas w stajni odkrecaja. sa konie, ktore do kazdego posilku dostaja jakies suplementy, pasze itd. koni jest niemal 30 i wszystko jest rozpisane na tablicy. da sie.
Ja rozumiem, że stajennym może sprawiać swego rodzaju problem przygotowanie posiłków dla większej ilości koni, gdzie każdy posiłek składa się z iluś produktów, ale nie do końca rozumiem jakim problemem jest podanie posiłków przygotowanych w podpisanych wiaderkach ( zostawionych w paszarni w stajni).
.
ChingisChan   Always a step ahead! :)
21 stycznia 2013 20:52
Vanilka ale jak już się płaci za pensjonat (i mówię tutaj o cenach typu 1000zł) to ruszyć tyłek można. I to nie chodzi o latanie po paszarniach w poszukiwaniu leków, wszystko elegancko pod boksem, przygotowane, wystarczy wsypać.
Ale nie to nie, ja teraz swojemu koniowi będę zostawiała takie coś

śniadaniówki! Na obiad, kolację i śniadanie.
Zdjęcie pochodzi z galerii Gllosi.
Tak samo pod boksem będzie stała wielka beczka do moczenia siana, wystarczy wpakować siano do siatki, zamoczyć i zawiesić. I tak wątpię, że będą moczyć 😵. 
[quote author=Vanilka link=topic=885.msg1659737#msg1659737 date=1358798715]
A gdybym ja miała karmiąc konie odkręcać miliard słoiczków z witaminami i odmierzać każdemu koniowi jego porcję (najlepiej jeszcze dobrze wymieszać i namoczyć :lol🙂 to chyba dziękuję, postoję.

a u nas w stajni odkrecaja. sa konie, ktore do kazdego posilku dostaja jakies suplementy, pasze itd. koni jest niemal 30 i wszystko jest rozpisane na tablicy. da sie.
[/quote]

Pewnie, że się da! U nas w stajni stoi 17 koni i prawie każdy dostaje coś dodatkowo do posiłku. Jednemu trzeba moczyć siano, inny je siano tylko z siatki, innemu trzeba moczyć wysłodki, innemu siemię lniane, inne dostają witaminy, zioła, suplementy. Wszystko jest rozpisane na tablicy, wszystkie dodatki pod ręką i naprawdę podanie tego nie zajmuje pół dnia. Nikt za to nie pobiera dodatkowej opłaty. Może też dlatego, że zdrowe i dobrze wyglądające konie są najlepszą wizytówką stajni. 🙂
[quote author=Vanilka link=topic=885.msg1659737#msg1659737 date=1358798715]
A gdybym ja miała karmiąc konie odkręcać miliard słoiczków z witaminami i odmierzać każdemu koniowi jego porcję (najlepiej jeszcze dobrze wymieszać i namoczyć :lol🙂 to chyba dziękuję, postoję.

a u nas w stajni odkrecaja. sa konie, ktore do kazdego posilku dostaja jakies suplementy, pasze itd. koni jest niemal 30 i wszystko jest rozpisane na tablicy. da sie.
[/quote]

a ile jest stajennych? Jakie mają obowiazki? Da się wszystko, ale nie zawsze i nie wszędzie.

U nas jest jeden stajenny, czasem ma  "pomocników".  I pan stajenny musi konie nakramić owsem, sianem, wypuścić na padok, ściągnąć z padoku, nakarmić owsem, część koni znowu wypuścić, ściągnąć i dać siano i owies na kolacje.
Koni ma pan ok 30? I nie byłoby szans cokolwiek komukolwiek odmierzać. Ale po to są wiaderka, pojemniki że można swojemu zwierzowi jedzenie dodatkowe samemu przygotować.

Mnie może nie być w stajni 2 dni, a koń ma jedzenie przygotowane na 3 posiłki każdego dnia, z musli i wszelkimi dodatkami.
Stajni idealnych niestety jest mało, ale w większości przypadków da się tak zorganizować żeby było całkiem znośnie.
Anderia   Całe życie gniade
21 stycznia 2013 21:05
ashtray zapomniała dodać, że u nas chwilowo nie ma stajennego w ogóle i zasuwa tylko właścicielka stajni z ewentualną pomocą. Więc jeśli tak się da, to z kilkoma stajennymi ja w ogóle nie widzę problemu 😉
xxagaxx, jakie 30 ?? Policz. Ze dwa razy tyle właściwie.
I na 60 koni jest jeden stajenny? To jak on się wyrabia z codziennym sprzątaniem boksów? No chyba, że codziennie nie jest sprzątane, co jednak wg mnie powinno być standardem, o który nie trzeba się prosić ani za niego dopłacać...
Jest jeden stajenny, a do robót niewymagających jakiegokolwiek uzywania mózgu, typu dościelenie, zamiatanie, targanie balotów itd. ma owych "pomocników".
a ile jest stajennych? Jakie mają obowiazki? Da się wszystko, ale nie zawsze i nie wszędzie.

zajmuja sie tym dwie osoby prowadzace stajnie. jedzenie jest przygotowywane przez nich do wiaderek podpisanych imniem konia i koliba z tymi wiaderkami jedzie przez stajnie. jest w niej rowniez pojemnik z owsem, dla tych koni, ktore nie dostaja pasz.
system pudelkowy ma te wade, ze trzeba byc codziennie w stajni.
Moon   #kulistyzajebisty
22 stycznia 2013 06:34
ChingisChan, polecałabym jednak wiaderka zwykłe, śniadaniówki z pokrywką, mogą się okazać... zbyt czasochłonne do otwierania  😁

Tabliczki z rozpisanym żywieniem na boksach też nie jest zbyt praktyczny pomysł, bo stajenny musi łazić od boksu do boksu i sprawdzać co na każdym jest napisane. W efekcie schodzi mu się 2x dłużej z przygotowywaniem jedzenia.
Moon   #kulistyzajebisty
22 stycznia 2013 07:34
Nie wiem jak to w innych stajniach, ale we wszystkich w których byłam, stajenny podczas karmienia chodził z wózeczkiem/taczką z owsem i albo sypał ile napisane na boksie, albo właśnie wrzucał zawartość przygotowanych wiaderek. To naprawdę nie jest ani trudne ani zbytnio czasochłonne ;-)
Dokładnie - i tak jak pisze Moon jest najrozsądniej i najwygodniej dla wszystkich...
W stajniach na klikadziesiat - kilkaset koni nikt nie chodzi do każdego z osobnym wiaderkiem z paszą... Wózek paszowy + miarka w środku i tyle...

Tabliczki z rozpisanym żywieniem na boksach też nie jest zbyt praktyczny pomysł, bo stajenny musi łazić od boksu do boksu i sprawdzać co na każdym jest napisane. W efekcie schodzi mu się 2x dłużej z przygotowywaniem jedzenia.


Skojarzyło mi się to z dowcipem o blondynce:
Firma drogowa zatrudniła blondynkę do malowania pasów na autostradzie, po trzech dniach pracy kierownik wezwał ją do siebie i mów:
- Ale się Pani rozleniwiła. W pierwszy dzień pomalowała Pani 20 kilometrów autostrady, a w drugi już tylko 5 kilometrów, zaś trzeciego zaledwie 2 kilometry... proszę mi wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje?
Blondynka na to:
- To nie moja wina, że wiadra z farbą są coraz dalej
To jest proste jak każdy koń dostaje owies. Albo musli 😉
O matko mój ulubiony temat. Wkurza mnie jak sobie ktoś, kto daje jedzenie decyduje o tym ile czego będzie dostawać mój koń. A hasło że stajennemu się nie chce/nie opłaca rozdawać miliona suplementów czy pasz to już jakaś masakryczna głupota. Jak się robota nie podoba to chyba nikt go siłą nie trzyma. Mi też się nie chce gadać z klientami a muszę, taka praca. Stałam w stajni gdzie sobie właścicielka podawała tyle żarcia, ile jej się podobało czyli pełno owsa, mało siana. Chodziłam, prosiłam, obiecywała jedno a robiła swoje. Mój nic nie robiący koń dostawał ok 5 kg owsa+pasza (miał dostawać połowę mniej). W końcu kupiłam wagę i się wściekłam. Podawanie suplementów to też masakra, bo na wszystko uważała, że to nie trzeba bo owiesek wystarczy. Owiesek lekiem na całe zło  😤  Najbardziej złościło mnie to, że jak rozmawiała z ludźmi zainteresowanymi pensjonatem to było "tak, tak oczywiście nie ma problemu żeby podawać to i tamto". Oj cieszę się, że mam to już za sobą.
Moon   #kulistyzajebisty
22 stycznia 2013 08:28
ashtray, no ale powiedz, w czym problem, wsypać to co koń ma dostawać do wiaderka? Układasz jedno na drugie (tak, żeby po kolei szły) i voila. Jak masz np jakiś suplement/lek pylasty, to żeby nie wywietrzał/wypylił się tam gdzie nie trzeba  🤣 są takie fajne materiałowe nakładki na wiaderka, crazy używała, pamiętam w Sopocie (a tam naprawdę też nikt się nie cacka z tym jaki koń co dostaje) i działało.
Co to za gadanie że stajenny nie ma głowy na przygotowywanie koniom żarcia???
A czy ktoś Was w pracy pyta,czy lubicie pisac na kompie,albo ładowac paczki na półki???
Jak klient płaci,to zwyczajnie nalezy uszanowac to ze kon musi miec dane tak jak klient chce!

Poki w Polsce nie zmieni sie takie myslenie, póty bedzie taki PRL jak do tej pory,że o wszystko należy jaśniepanstwa pytac...
Moon głównie taki, że trzeba być codziennie w stajni. 😉
A podawanie witamin czy supelmentów to nie jest naprawdę wiedza tajemna, nie trzeba do tego wyższego wykształcenia i nie zajmuje pół dnia. 😉 Imho przygotowywanie posiłków i karmienie to najprzyjemniejsze z zajęć w stajni.
No ale tak jak pisałam u mnie w stajni to nie kłopot i cieszę się, że mnie nie dotyczą takie problemy. 😎 💃
Co to za gadanie że stajenny nie ma głowy na przygotowywanie koniom żarcia???
A czy ktoś Was w pracy pyta,czy lubicie pisac na kompie,albo ładowac paczki na półki???
Jak klient płaci,to zwyczajnie nalezy uszanowac to ze kon musi miec dane tak jak klient chce!

Poki w Polsce nie zmieni sie takie myslenie, póty bedzie taki PRL jak do tej pory,że o wszystko należy jaśniepanstwa pytac...


dokładnie o to mi chodziło. Ja myślałam, że od tego właśnie jest stajenny, od przygotowania koniom żarcia.
Niestety w pl stajenny uwazany jest albo za idiote albo boga a jest jak mowi kot .To taki sam pracownik jak kazdy inny.
Moon   #kulistyzajebisty
22 stycznia 2013 08:45
ashtray, niby tak, ale xxagaxx, Klami ci powiedzą, że nie  😉 - Wystarczy ktoś zaufany, znajomy komu ufasz i jest codziennie w stajni. Tyle, że no właśnie - taki ktoś musi się znaleźć, to pewnie jest lipne w małych stajenkach po kilka koni.

kot, amen.
Co to za gadanie że stajenny nie ma głowy na przygotowywanie koniom żarcia???
A czy ktoś Was w pracy pyta,czy lubicie pisac na kompie,albo ładowac paczki na półki???
Jak klient płaci,to zwyczajnie nalezy uszanowac to ze kon musi miec dane tak jak klient chce!


No dobra. Do Twoich obowiązków należy tylko ładowanie paczek. Nic poza tym, za to masz płacone.
Aż tu nagle co drugi klient życzy sobie, żeby jego paczkę opakować w zielony papier, jego w żółty, jego postawić na półce w dni parzyste o 18.00 a nieparzyste o 15.00, a w co drugą niedzielę wcale 😉
No i klient nie płaci za to więcej niż inny klient, który nie ma takich próśb. (Dlatego dobrym rozwiązaniem jest cennik usług dodatkowych.) A nawet jak płaci, to właścicielowi stajni, a nie stajennemu. Stajenny nic z dodatkowych obowiązków nie ma.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się