Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Ale widoki  😲

Moja Dramka jak widzi jezioro u Robsona na mazurach to ciężko ją utrzymać  😁 Pływałam raz nie ze swojej woli  😂
Fisia ale terenów to Ci można pozazdrościć  😍
Fisia ale widoki masz tam fenomenalne! Mega! W takim miejscu to tylko jeździć w tereny!
my w niedziele zrobiliśmy sobie spacerek nad jezioro Paprocany i z powrotem ... było super  🏇











O tak, tereny piekne. Chociaz zawsze zazdroscilam tym z polnocy dlugich, lesnych, piaszczystych drog 🙂

To jeszcze sie pochwale moja okolica  😉





Ostatnia fota śliczniasta.  😀
Ale poprzednie dwie też fajne! Aż się chce urlopu.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 kwietnia 2013 08:01
fisia: ale piękne zdjęcia i widoki  🙂

tengusia: trochę tam spacerowiczów też bylo na ten ważej trasie 🙂
Livia   ...z innego świata
25 kwietnia 2013 10:05
Fisia, ale krajobraz 😍

tengusia, spory zastęp 🙂 Widać też, że popularne to jezioro 🙂

Ja się muszę pochwalić, że dziś pojechałam pierwszy raz sama w teren na bosalu (dotąd na bosalu jeździłam tylko w terenach z innymi końmi) - i mój koń był rewelacyjny 😍 Chyba zacznę częściej tak jeździć 🙂
Foto by miły pan z ekipy budowlanej autostradowej 😉

iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
25 kwietnia 2013 10:11
Fisia o matko marzy mi się teren po takiej okolicy  😍
Livia pogratulować postępów  🙂 A czemu jeździsz na bosalu a nie na wędzidle, bo chyba coś przeoczyłam?

A ja wczoraj wracałam po 20 z terenu, mijałam 5 pasących się łosi, zostałam też pogoniona trochę przez myśliwych bo akurat polowali, a płoszyłyśmy im trochę zwierzynę  😁 A koń dzielnie dał radę  🙂
Livia   ...z innego świata
25 kwietnia 2013 19:32
iwona, dziękuję 🙂 Na bosal przesiadłam się ok. 1,5 roku temu, bo zaproponowała mi to moja dojeżdżająca instruktorka. Z ciekawości zobaczyłam, jak to jest, spodobało się mnie i koniowi 🙂 Początkowo jeździłam na nim tylko na ujeżdżalni, potem zaczęłam też tereny (ale tylko takie z towarzystwem), a teraz wreszcie odważyłam się pojechać sama. Ogólnie pracuję wciąż nad tym, żeby w terenie nie panikować i się nie spinać, a to jest dla mnie kolejny wielki krok do upewnienia się, że mam fajnego konia, na którym mogę polegać 🙂
Livia, gratuluję, chciałabym tak na mojej, ale ona ma zepsuty system hamujący i jakieś wymyślone strachy. Kiedyś jeździłam w tereny na ogłowiu bezwędzidłowym, ale na starość jej odwala.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
25 kwietnia 2013 20:32
Aha, rozumiem. Myślałam, że jeździcie na bosalu ze względów zdrowotnych, ale skoro koniowi i Tobie pasuje no to super  🙂 Myślę, że kiedy zaufasz mu tak na 100% będziecie samotnie śmigać w tereny bez żadnych spin i obaw. Ja to chyba na swojej przez ogień przejechałabym  😁
ElaPe, Livia ludzi było sporo bo przy jeziorze jest ośrodek wypoczynkowy, więc ludzie z okolicznych osiedli właśnie tam spędzają swój wolny czas 🙂 ale dojazd do jeziora jest przez lasy i pola w sumie wyszło 5 godzin w siodle razem z 3 postojami na uzupełnienie płynów  😎 nawet nam się jeden koń wykąpał w jeziorze, niestety wszyscy byliśmy tak zaskoczeni że nikt nie pomyślał żeby foty pstrykać  😂
Fisia ja poproszę więcej zdjęć tego magicznego miejsca! Teraz tym bardziej jestem oczarowana. Pięknie tam masz! :]

I coś tam więcej jeszcze z naszego Jasminowego Diabelca 🙂
Tym razem nie na swojej pannie, a na naszej wracającej do formy kłusaczce 🙂




i zdjęcie z góry 🙂


oraz mistrzowie chlapania i kąpania - huculaki :]
Livia   ...z innego świata
26 kwietnia 2013 08:15
Watrusia, dziękuję 🙂 Mam nadzieję, że twoja też się jeszcze ogarnie, może teraz drugą młodość przeżywa 🙂

iwona, zdrowotnie to bosal mi się bardzo przydał, kiedy koń miał robione zęby - dzięki temu mogłam sobie normalnie pomykać w tereny z koleżankami. Co do zaufania, już mam je w stosunku do konia bardzo duże - czasem ja się czegoś wystraszę, a on nie 🙂 I przez to, że już trochę jeździmy, udaje mi się w większości rozpoznawać, kiedy koń się boi, kiedy chce polatać itp 🙂 Generalnie ja mam bardziej problem ze swoją głową niż z koniem, ale - pracuję nad tym 😁
Zeave, pierwsze zdjecie boskie, tez tak chce  😍  Zamieszcze jeszcze jakies zdjecia wieczorem 😉

Livia, chyba duza czesc osob ma problem z glowa, w tym ja, aczkolwiek swojego konia znam juz na tyle, ze mniej wiecej wiem jak sie moze zachowac. Na obcym koniu wlacza mi sie tryb panikowania. Natomiast na swojej wiem, ze mimo ze czasem leci za szybko, uskakuje, przyspiesza, robi jakies wyciagniete klusy to jakos czuje sie na niej bezpieczniej niz na obcym koniu  😉
Zeawe, fajne zdjęcia 🙂 ciekawe kto miał większą radoche w tej wodzie, konie czy jeźdźcy
Fisia, ale widoki 😜
Wczoraj udało mi się wybrać nad Wisłę. Jeszcze kilka dni temu wszystkie te łąki były pod wodą.
Livia Macie naprawdę ładne lasy  😜


My dziś w terenie na spacerku .
monia To już Cerosem śmigasz? 🙂 Jak było w terenie? Spokojnie?
sandrita dziś wzięłam go na spacer , zobaczymy co będzie jutro , jak dobrze to wraca chłop do roboty . Jaki był ? jak bomba  😁  on chciał biegać a nie sobie chodzić .
Livia   ...z innego świata
27 kwietnia 2013 13:46
Fisia, ja na obcym koniu bym już w teren nie pojechała, mojemu ufam, choć wspomienia siedzą bardzo mocno w głowie 🙂

monia, dzięki 🙂 Jak fajnie że twój Ceros tak szybko doszedł do siebie po ostatnich przeżyciach!
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
27 kwietnia 2013 18:47
A my dzisiaj spacerowaliśmy tak 😁
 
Generalnie był to spacer w ręce z założenia, tylko na chwilę wsiadłam stąd strój bardzo nie-jeździecki i ogólny nieogar 😉 ale jest już system na postępowanie dwóch koni naraz  😀
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
27 kwietnia 2013 20:09
Filmiki z dzisiejszego taplania się w wodzie oraz mielenia wody nogami  - konie tak się rozbawiły że chciały coraz głębiej wchodzić i w ogóle nie chciały wychodzić. Ciepło dziś było ok 22 stopni




kittajka - jakie piękne białe uszka  😍
Jednorazowa przygoda z siodłem westernowym 🙂





Livia   ...z innego świata
01 maja 2013 10:46
lacuna, wygląda jakbyś musiała nieźle tego drugiego konia ciągnąć 🙂

Nikitaa, ale tempo na ostatnim zdjęciu!

My zaliczyliśmy już majówkowy teren. Godzina 9 rano, a w lesie pełno - rowerzyści, motocykliści, jeden rowerzysta wjechał mojemu koniowi centralnie w tyłek, cichociemny taki 😲 A jak jechaliśmy do lasu, to minął nas traktor z prędkością chyba 50 na godzinę 😵 Dobrze, że mój koń taki fajny i spokojny jest... 😉



lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
01 maja 2013 11:55
Livia,tak akurat na zdjęciu wyszło bo chciał zmienić stronę,potem już ogarnął i szedł obok 😉
Ale fajny ten lasek masz!Strasznie mi brakuje takiego porządnego terenu..
Nikitaa,obłędnie!Zazdroszczę absolutnie wszystkiego!I konia i terenów i siodła i nawet psów 😁 Z moimi czworonogami się nie da,jedno kulawe i paskudne do koni a drugie nadpobudliwe.

Tak sobie patrzę na te Wasze zdjęcia i aż się chce pojechać gdzieś na galopy...
Ostatnio byłam siwą w terenie rozruszać to pusto, aż chciało się szaleć, aczkolwiek nie mogłam. Zaczęła się kobyła nakręcać w galopie, a mi nie oto chodziło.
Livia rowerzysta nie dostał kopa jak wjechał czarnemu w zad?
Livia   ...z innego świata
01 maja 2013 12:20
lacuna, u nas jest tylko taki las, na pola rzadko bardzo się wybieramy bo to już dłuższa wyprawa jest 🙂

Być, na całe szczęście nie, koń tylko do przodu podbiega - sprawdzone nieraz w sezonie 😵 😉 A tyle razy proszę żeby uprzedzać, choćby powiedzieć "uwaga" czy coś, i już sytuacja opanowana...
Tłumaczyć im możesz, a swoje i tak zrobią.
Ostatnio mi tak dzieciaki za koń wjechały, już chciałam wyzywać... ale widząc, że się odwróciłam to zaraz uciekły, szczęście ich, że koń nie należy do kopiących, a i spokojna jest w terenie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się