skoki luzem - zdjęcia/filmiki

Mam pytanie 🙂
Niestety nie w każdej stajni są warunki na zorganizowanie fajnego korytarza.
Chciałabym poznać waszą opinie na temat skoków na lonży.
Koń jest cały czas zgięty, najazd nie jest na lini prostej. Nie brzmi ciekawie.
Ale czy i jak bardzo może być to szkodliwe ?

Przyznaje, że jestem laikiem jeśli chodzi o skoki  🙄 nigdy mnie do nich nie ciągło. I raczej tego nie zmienie. Ale moje podejście nie koniecznie musi ograniczać mojego konia.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
15 marca 2009 05:28
ja jestem zdecydowana przeciwniczką... dla mnie to po prostu wywolywanie wilka z lasu - ryzyko urazu jest nieproporcjonalnie większe od potencjalnych korzysci. Jak sie nie ma mozliwosci ustawienia korytarza to spokojnie mozna skakac tylko w siodle i obejsc sie bez skokow luzem, a przy tym nie narazac konia na okaleczenie. Ja juz nie mowie nawet o skokach na kole itp. - chodzi mi bardziej o sam fakt kawalka sznura (lonzy) zwisajacego koniowi z pyska. Wystarczy zeby kon inaczej podniosl nogi, zeby lonzujacy podebral za duzo/za malo lonzy, aby zwierzak się zaplątał, poprzecinał, stracił rownowage itp... skoki jak dla mnie są i tak wystarczajaco "niebezpieczna" dyscypliną i nie ma potrzeby jeszcze bardziej jej utrudniac.

jeszcze w miaaaareee jestem w stanie zrozumiec, jak przeszkodki są niskie (np. 60cm) i oparte np. na snopkach slomy, ale jak w gre wchodza stojaki to juz dla mnie jest nic innego jak glupota. Ale te niskie przeszkodki to i tak nie za fajna sprawa moim zdaniem, bo zwyczajnie nie widze sensu takich skokow luzem.

pozdrawiam 🙂
tyskakonik podoba mi się siwy!

ja często bawię się z koniem w skakanie na "sznurku" ale i cel jest inny i wysokość, choć wtedy bardziej to przypomina skakanie po prostej bo kon ze stój zostaje wysłany, przeskakuje i znów jest w stoj, tyle ze jeszcze po zwrocie na przedzie

a co do tego ile stawiac... ja dzis jestem duuuuzo mądrzejsza niz byłam i w zyciu bym nie zgodziła się na puszczenie Holdy w taki korytarz w jaki ją pusciłam
no ale człowiek całe zycie się uczy i głupi umiera
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 marca 2009 07:01
brzoskwinia, z artukuły w mojej książce:
Skoki na lonży mogą być wykorzystywane w pracy nad takimi zagadnieniami szkoleniowymi jak ociąganie sie i brak impulsu oraz w odbudowywaniu zaufania, np. po upadku lub kiedy słaby jeździec przeszkadzał koniowi podczas skoku. Osoba lonżujca konia musi mieć doświadczenie i potrafić szybko się poruszać. Musi zapewnić koniowi swobodę ruchu i skoku we wszystkich fazachpokonywania przeszkody i uważać, aby lonża nie zaczepiła się o przeszkodę. Ponadwo nie należy stawiać koniowy wygórowanych wymagań. Nie próbuj np. lonzować konia nad wysoką przeszkodą, jeżeli koń dotychczas nie skakał danej wysokości. Skoki na lonży mają mieć charakter zabawy, a przeszkody nie powinny przekraczać wysokości 80 cm.
Dzięki za wszystkie opinie !

tyskakonik o coś takiego właśnie mi chodziło 😀

pytałam dla informacji na daleką przyszłość

Pozdrawiam 🙂
Jeszcze o skokach na lonży

Korzyści
Większość koni ujeżdżeniowych nie ma szans na uruchomienie miednicy przez ruch wywołany skokiem przez przeszkodę. Podobno jak jazda po pochyłości w dół stoku skok przez przeszkodę świetnie uruchamia gibkość zadu.
jak to wykonań?
1. Na lonży popracuj z koniem ok. 10 min we wszystkich chodach by go rozprężyć
2. Ustaw na kole do lonżowania mały krzyżak
3. Prowadź konia w kłusie, by zapoznał się z zadaniem
4. Popracuj w kłusie kilka minut
5. Teraz poproś go o galop i skieruj na krzyżak. Dla poprawienia efektu możesz położyć na ziemi drąg jako wskazówkę
Miej na uwadze
Krzyżak nie powinien być zbyt wysoki. Wystarczy 50cm. Zastosuj małe stojaki, tak aby lonża nie zahaczała o nie podczas lonżowania. Zamiast stojaków możesz  wykorzystać w tym celu baliki słomy czy kostki plastikowe stosowane jako podkładki pod drągi- cavalletti. Aby zapobiec próbie omijania przeszkody, warto zastosować ogrodzenie koło lonżowania


101 ćwiczeń z dresażu
No właśnie, tyle, że ja nie nazwałabym tego "skokami" na lonży. Kiedyś byłam głupia i puściłam konia na skoki na lonży na ok. 70-80 cm, ale teraz wiem, że mógł się nieźle ponaciągać przy czymś takim, szczególnie, że lądując musiał od razu wygiąć się do wew. Teraz swojego konia wysyłam jedynie na drążki w galopie, gdzie drążek może być powieszony do ok. 40-50 cm nad ziemią, ale skoków jako takich nie polecam. Dobrym ćwiczeniem jest ułożenie drążków na galop na różnej wysokości, np. 3 gdzie każdy wisi inaczej. Fajnie angażuje zadek i wzmaga skupienie.
Z ujeżdżeniowcem na lonży ktoś umiejętny może się bawić w "kicanie". Dla skoczków jestem przeciwna takiej zabawie. Niemożliwością jest utrzymanie tego co dla skoczka najważniejsze: rytmu, tempa, pewności skoku (no i niepotrzebne obciążanie stawów). W ogromnej większości konie uczą się przyhamowywać tuż przed skokiem, a to proszenie się o kłopoty.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
15 marca 2009 20:52
pierwsze primo- kon ma coprawda niecale 4 lata,ale od pol roku chodzi regularnie kortarze- ostatnie miesiace raz w tygodniu. 120-130 to nie jest wysokosc szczegolnie wymagajaca. gimnastyki skacze na poziomie 60-80cm. pracujemy nad technika- siwy pierwsze swoje korytarze pokonywal stylem dowolnym... szeregi na 6,5m bral na skok-wyskok,skakal plasko,bez baskilu, z 'psimi' wiszacymi przednimi lapami. pojedynczych przeszkod nie stawiam w ogole- bo nie widze w tym celu. zazwyczaj kombinacje 3-4. pilnujemy rytmu i tempa najazdu. 2-3 skoki wyzszej przeszkody mobilizuja go troche. bo to jest typ,ktory sie nie nakreca,nie napala i zazwyczaj mu sie nie spieszy.

fotki,ktorych tu nie bylo:



czasami mu sie jeszcze cos ubzdura- i np. skacze sobie kazda po kolei przeszkode z miejsca.
bo np. wszedl na hale i zanim sie wszyscy zorientowali udal sie niespiesznie w strone przeszkod. a ze przed nim 'wyrosly' to przeskoczyl.



eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 marca 2009 21:05
Mojego też dziś puszczałam, filmiki i zdjęcia jutro 😉 Ale skakał średnio. Wiem jaki jest powód. Ustawiłam przeszkody na ścianie, gdzie jest wyjście, a na zewnątrz biegał jego ukochany koń. Dlatego Eter z baskilem dzisiaj coś nie teges, bo brał przeszkody, jak mu sę podobało, byle dobiec do wyjścia i popatrzeć na kolegę... zdenerwował mnie, ale bywa. Mam nauczkę na przyszłość, że na tej ścienie nie mam stawiać korytarza, chyba że w odwrotną stronę :P A filmiki i zdjęcia tak jak powiedziałąm- jutro 😉
szafirowa, fajnie skacze ten Twój siwy 😉
EDIT:
zapomniała bym 😉 Cieszę się, że Eter skacze coraz bardziej ekonomicznie 😉 Ma 10 cm zapau, czyli akurat 💃 Potrafi oceni wysokość przeszkody i zrzuca tylko, jak mu wybitnie nie spasuje, lub jak skupi uwagę nad czymś innym 🙂
moze to moja tepota, wiec bardzo prosze mi tu drukiem raz jeszcze :kwiatek:
co ma na celu trening w korytarzu 3,5 letniego konia, raz w tygodniu, na ponad metrowych wysokosciach?
Chcialabym konkrety typu: bo jak bedzie mial 4,5 to chce na nim regularnie jezdzic Ptki ( 😵 ). W sumie to chcialabym uslyszec jakis argument na ktory nie wpadlam, pozytywny.
hmm, ja Pamira puszczam od czasu do czasu, jak znajdzie sie kawałek wolnej hali. najczęściej jest to skok-wyskok i 3 wyższa troszke stacjonata.
no, niestety teraz sobie poczekamy ze skikaniem.

jak poprawić technike skoku? jakieś ćwiczenia, czy coś?

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 marca 2009 07:49
sienka, taki trening ma u nas glownie za zadanie gimnastykowac, poprawiac technike, wyrabiac sile i 'ekonomicznosc' skakania, urozmaicac tydzien pracy, pozwolic sie wybrykac i wylatac w miedzyczasie. oczywiscie takze przygotowac do skokowej pracy pod siodlem.za kazdym razem dana kombinacje skaczemy tylko kilka razy. kon odkad zgubil zimowa siersc z korytarza schodzi suchy.a to ze skoczy  pare razy luzem 120-130 nie ma nic wspolnego z tym ile bedzie skakal pod siodlem za pol roku. a zakladam,ze wiecej niz LL skakal nie bedzie, za to do tego LL bedzie dobrze przygotowany.

dodam,ze wolne skoki pokazuja 2,5 latki 'handlowe' lub przygotowane do zakladow treningowych i 60cm to im nie stawiaja.
Moon   #kulistyzajebisty
16 marca 2009 07:54
Nirv na początek zobudowywałabym te przeszkody, nawet jeśłi to są małe pierdki, nie kazała bym skakać takich łysych stacjonat...

edit: literówki... 😵
kpik   kpik bo kpi?
16 marca 2009 11:01
dopiero zobaczylam, ze mój post zostal wyedytowany i nie ma zdjęcia (coś z nim nie tak było? nie ma zadnej adnotacji), więc pozwolę sobie wstawić je jeszcze raz.
niezle daje skubany!
a ty chcesz nim czworoboki bronowac!!!!
deborah   koń by się uśmiał...
16 marca 2009 12:04
Niemiec tez fantastycznie skakał a Kpikowa się na czworoboki upiera niezmiennie 😀
kpik   kpik bo kpi?
16 marca 2009 12:38
spoko pranie mózgu się zrobi i z Aktora bedzie ujeżdzeniowiec jeszcze  🏇
takie życie konie ze mną mają okropne  😀
kpik fajny skoczek fajny... zastanów sie jeszcze raz z tym ujeżdżeniem 😉
a mogę wiedzieć po kim on i ile ma lat?
kpik   kpik bo kpi?
16 marca 2009 12:50
możesz, możesz, żadna  tajemnica 😉
m: Donnerdamme L (Waleska . Dobrock),
o: Lansjer L (Piroschka . Linaro)
rocznik 2003
a ja powiem jeszcze raz: Kpik daj Ty temu koniczkiwi poskakać 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
20 marca 2009 18:35
No to moje 😉 Filmików nie będzie, bo nie mogę znaleźć darmowego konwersatora tego formatu 🙁 :










Enjoy 😉
tyskakonik, szczerze? Po co stawiasz mu takie wagony? Szczególnie, że giczoły mu wiszą, skacze odgięty i musi wsadzać w te skoki o wiele więcej siły niż potrzeba... Przede wszystkim ćwicz z nim technikę skoku a nie ćwicz go wzwyż. Szczególnie że ten ostatni wagonik ni to dubel ni stacjonata, bo taki śledzik.

Nie wiem, nie chcę być niemiła, ale mam wrażenie, że kupiłaś młodego konia i chcesz się popisać... a skutki mogą być opłakane.
tyskakonik, jak dla mnie to przedw wszytskim za wysoko i za trudno dla tak mlodego konia.
Nie ma techniki. Przod wisi, grzbiet nie pracuje, powiedzmy, ze troche ciagnie szyja. Technicznie slabo. W efekcie skacze silowo.
tyskakonik na poprzednich fotkach ze skoków wyglądał o wiele lepiej, co mu się tak nagle odmieniło?? Pomyśl, czy na pewno dobrze z nim pracujesz i czy mu pasowały odległości w tym korytazu, bo wygląda to b. źle moim zdaniem. I ja bym go nie puszczała na takie wagony, jak aurelia słusznie zauważyła, skoro koń nie ma techniki. Lepiej go puszczaj na trudniejsze kombinacje, w sensie skoki-wyskoki, pasujące szeregi, ale 70-80 cm a nie takie coś  😲 Mojemu koniowi bardzo się dzięki temu poprawiła technika, zaczął podnosić nogi. Serio, aż się zdziwiłam, bo pamiętam z poprzednich fotek, że fajnie się składał...
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
20 marca 2009 19:33
Dzięki za opinie 😉 Pisałam już wcześniej, że:
skakał średnio. Chyba wiem jaki jest powód. Ustawiłam przeszkody na ścianie, gdzie jest wyjście, a na zewnątrz biegał jego ukochany koń. Dlatego Eter z baskilem dzisiaj coś nie teges, bo brał przeszkody, jak mu sę podobało, byle dobiec do wyjścia i popatrzeć na kolegę... zdenerwował mnie, ale bywa. Mam nauczkę na przyszłość, że na tej ścienie nie mam stawiać korytarza, chyba że w odwrotną stronę 😉
Eter nie może żyć bez innych koni... Zawsze keidy inny wychodzi z hali czy ujężdzalnie, albo padoku rży jak opętany, spina się... taki ma charakter...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 marca 2009 19:47
Aurelia trafiła w sedno  🙄

Wstawiam "mojego" zająca, był chyba na starej volcie ale tutaj jeszcze nie  😉



Widzę, że jednak zauważyliście, że nie wszystko gra 🙂 Tak jak ktoś napisał, konio totalnie odgięty i to nie po raz pierwszy, więc chyba jednak przyczyna nie tkwi w innym koniu za ścianami hali? Były już jakieś filmiki, na które ktoś zwrócił Ci tysko uwagę, że Twój siwek skacze odgięty. Z coraz większym przerażeniem patrzę na rosnące wysokości, które jako takiego sensu nie mają. Troszkę pracy nad techniką jednak. Co Ci po koniu, który skacze w chmury, a jego technika woła o pomstę do nieba? 🙂
luss czy ty masz jakieś kompleksy? Będziesz teraz chodzić z tyśką od wątku do wątku i ją krytykować? Zrób sobie laleczkę voo doo jak cię boli jej młody fajny koń  😉
Dzionka  ale czy w jej poscie nie ma prawdy?
Koń młody , dziwczyna za dużo od niego wymaga  nie wiadomo dlaczego.
Kontroluje to chociaz jakis trener?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się