Wady budowy, ocena eksterieru

desire   Druhu nieoceniony...
28 kwietnia 2014 21:20
o matko, gdy 'pojedzie' się dalej po zdjęciach to.. dość niemiły obrazek, chude te konie. :/  🙁 wybaczcie OT.
Znalazłam cos fajnego na Facebooku. Może komuś się przyda 🙂
A powie mi ktoś o co chodzi z takim grzbietem? Co tutaj jest nie tak? Wyglądowo trochę "razi" oczyska ta linia kręgosłupa...a jak to się przedstawia w użytkowaniu takiego konia? I jak to się nazywa? wiele razy coś takiego widziałam ale nie potrafię tego nazwać... zdjęcie z ogłoszeń....

http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/13545
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 kwietnia 2014 16:00
To jest grzbiet karpiowaty, z tego co wiem generalnie powoduje usztywnienie no i dyskomfort w użytkowaniu. Takie konie nie powinny mieć robionych siodeł na wymiar?
dziękuje za opinie ,nad umięśnieniem pracujemy 😉
Comandore a najlepsze w treści ogłoszenia ''poprawnie zbudowana''  🏇

Edit:
Żeby nie robić off-topa- malmary na moje laickie oko mocno ścięty zad, krótki grzbiet i nisko osadzona, prosta szyja. Ogólnie dziwnie mi się patrzy na połączenie szyja->reszta konia, ale może niech się wypowie ktoś, kto wie i widzi więcej 😉
Dziwnie się patrzy, bo irokez tuszuje optycznie bardzo słabą szyję. Wyobraź sobie tego konia bez grzywy,
No właśnie już nic nie chciałam mówić o braku jakichkolwiek mięśni, bo to już nie do budowy, ale zgadzam się z Tobą.
Witajcie 🙂 udało mi się znaleźć zdjęcie mojego łobuza xo 4 letniego, chwilę po zakupie i gdzieś w trakcie prób doszorowania 🙂 Czy to zdj nadawałoby się do oceny?

abneram uczę się oceniać budowę koni, dlatego zawsze coś sobie piszę w notatniku i później porównuje z resztą. Tutaj próbowałam, ale klata z szyją bardzo się zlewają i jest to trudne do oceny. Jakbyś mogła to postaraj się o to by koń miał równe nogi przednie i zrobić zdjęcie trochę z lepszej perspektywy 🙂
Ogólnie konik fajny, podoba mi się, coś jednak nie pasuje mi z jego szyją i łopatką, ale to może taka perspektywa lub to, że tak to się wszystko zlewa 😉
abneram
Nie, zdjęcie się nie nadaje do oceny. O tym jak zrobić zdjęcie pisano tutaj to wielokrotnie, ale dla zobrazowania rzuć sobie okiem KLIK
W takiej pozie koń wygląda mega niekorzystnie, nie ma co publikować takich zdjęć IMO.
Poproszę o ocenę.







Być , czy arabiszcze nie jest trochę za chude ? Jest chora ? Wydaje mi się , ze już u Ciebie będąc wyglądała lepiej ..
Z koniem wszystko jest w porządku, nie trawi ją żadna choroba. Żebra ma zakryte, kwestia zdjęcia. Aktualnie zgubiła tylko brzuch, bo "pracuje".
Cieszę się, że się martwisz, ale jest naprawdę w porządku.
Być.,  mnie chyba bardziej by martwiły plecy u tego drugiego konia. Tak serio serio, dawno nie widziałam gorszych. Moja kobyła też była długa i ze słabą nerką, ale u Twojej te plecy wyglądają bardzo nieprzyjemnie. chyba, że tylko mi się wydaje, bo przecie nie jestem specem, więc jest taka opcja.
Nie jesteś w błędzie. Kobyła ogólnie miała gorszy grzbiet niż obecnie, jest poprawa, aczkolwiek nie zaliczyłabym jej do spektakularnych. W chwili obecnej cieszy fakt, że pod jeźdźcem klacz już nie chowa kręgosłupa tylko niesie ciężar, nie ugina się. Wiem, że wymagają one jeszcze pracy.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 maja 2014 21:08
Sorry, ale wygląda jakby miała lat 25, a nie 12...
Przyjęłam do wiadomości.
Być.,  a praca pod siodlem jest zalecana przy takich plerach?
bo z jednej strony-fakt, to logiczne, że praca wzmocni mięśnie i będzie lepiej trzymać kręgosłup.
Ale z drugiej strony... ja zupełnie prywatnie-nie wsiadłabym na konia z takimi plecami.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
01 maja 2014 21:33
[quote author=Być. link=topic=4885.msg2082706#msg2082706 date=1398975425]
Przyjęłam do wiadomości.
[/quote]
To fantastycznie tylko po co pytasz ludzi o zdanie i prosisz o ocene, koń wygląda fatalnie. Nie dość że jest chuda, to faktycznie ma koszmarne plecy. Dziewczyny pytają grzecznie czy wiesz co z tym dalej robić bo nie wygląda dobrze, a mam wrażenie, że Ty nie usłyszałaś ochów i achów to strzelasz fochem...
Twoje wrażenie jest błędne.



Być ja cie bardzo przepraszam, dlugo sie nosilam z zamiarem napisania tego, ale bylo mi glupio, nie jestem zadnym ekspertem, tylko rekreantem w koncu. fatalnie wyglada ten grzbiet gniadej, bardzo, bardzo zle. Ona nie wyglada fit, ani na odchudzona, wyglada po prostu zle. Tu potrzeba bardzo przemyslanej pracy z ziemii, bron boze pod jezdzcem, zeby te miesnie grzbietu odrobic wlasciwie od podstaw. Ja bym sie na twoim miejscu skonsultowala z kims naprawde doswiadczonym i zaczela porzadna robote z gniada od zera. Siwa wyglada niezle, widac ze dbasz, wiec mysle po prostu ze przypadek gniadej cie przerosl - skorzystaj z pomocy specjalisty.
Prosiłabym o ocenę mojej kobyłki😉
Gniada wygląda naprawdę strasznie, w kondycji fatalnej - może nie głodowej, ale blosko. I te łękowate plecy, naprawdę masa, masa pracy przed Tobą! i nie gniewaj się, że piszę co widzę... Siwa ok, odkarmiona fajnie, ale ta gniada naprawdę wyglada tragicznie 🙁
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
01 maja 2014 22:23
[quote author=Być. link=topic=4885.msg2082724#msg2082724 date=1398977083]
Twoje wrażenie jest błędne.




[/quote]
Ale po co Wy się dziewczyny w ogóle staracie coś doradzić skoro właścicielka.wszytsko świetnie wie...
Siesiepy   Ponczek bez rączek
01 maja 2014 22:36
Wtrącę się od... tylnej strony, ale Nord: cytat, który podałaś, odnosił się do

[quote=Nord]a mam wrażenie, że Ty nie usłyszałaś ochów i achów to strzelasz fochem...[/quote]

Nie zaś do oceny gniadej. Przynajmniej takie jest właśnie moje wrażenie. 😉
zielonaroza, chyba trochę przesadziłaś z tą kondycją głodową. Koń ma fatalne plecy i tego nie da się ukryć, ale do kondycji głodowej to mu baaaardzo daleko  🙄
Być., ty się nie wkurzaj, tylko posłuchaj, co dziewczyny mówią, bo to, co mówią jest słuszne. Ja nie słuchałam i się wpakowałam w posiadanie konia z takimi plecami:



Zabrało mi 2 lata (!) pracy pod okiem kilku specjalistów, ponad 6 miesięcy co dwutygodniowych spotkań z fizjoterapeutą, pracy z ziemi, odpowiedniego karmienia, korekcyjnego kucia, cwiczeń gimnastycznych (np. z marchewką) oraz godziny bardzo delikatnej i przemyślanej jazdy, aby koń na końcu wyglądał tak:



I on wcale tutaj po tych dwóch latach nie wyglądał w 100% rewelacyjnie.

Tak więc przemyśl tą arabkę - to będzie dla ciebie naprawdę dużo ciężkiej, monotonnej i żmudnej pracy. Ten koń, jak go na początku kupiłam miał masakryczne humorki, potrafił byc agresywny, bardzo, bardzo ciężko się z nim współpracowało. Po dwóch latach zmienił się na przytulaśnego misiaczka - tak więc warto przemyślec prawidłowy program dla konia, koń z całą pewnością będzie wam wdzięczny. Jeżeli chcesz jakichś rad, do wpadaj do mnie na pw.
koń być nie wygląda źle, nie ma po prostu grama mięśnia. Kręgosłup rzeczywiście gorzej niż fatalny- nie wiem czy do uratowania.

Zabrać ją w pracę na płasko, trochę wypiąć popracować w dole, ale na tym koniec. Nie jeździć. Bo szkoda konia.

Ikarina, bardzo dobra, sumienna robota !
ikarina powodem mojego zdenerwowania jest ton osób nie znających sytuacji, które twierdzą, że koń jest w kondycji głodowej, podczas gdy nie żałuje jej niczego i z ręką na sercu dbam oto, aby była jak w najlepszej kondycji.
Żadna z osób nie zadała mi pytania, co ta kobyła robiła przedtem. Oświadczam, że do 10 lat najprawdopodobniej rodziła źrebaki. Jakiś rok była w innej stajni, gdzie także nic specjalnego nie robiła, ponieważ podobno miała nierówno pod sufitem. Następnie trafiła do osoby, która jej się bała. Przyszła do mnie i ponad pół roku miała wolne od jakiejkolwiek pracy ze względu na to, że musiałam poukładać jej pod główką, bo naprawdę nie dało się tego ominąć. Lepiej mieć konia bezpiecznego dla swojego i jego komfortu, czyż nie?
Plecy ma takie, a nie inne i jestem tego świadoma. Ale nie jest to moja wina, nie jest to celowe działanie! Robię różne rzeczy, aby poprawić to, co widzicie aktualnie i wierzcie bądź nie, ale dla innych osób poprawa jest, chociaż one konia widziały na żywo.

Dziękuję za opinię, szczególnie za Twój post ikarina, ponieważ widzę, że jest dla nas nadzieja, pomimo że skreślono mnie jako człowieka dość grubą kreską. Nie powinnam się tłumaczyć, ale robię to z nadzieją, że kiedyś ktoś podejdzie do tematu rozsądnie i z dystansem najpierw zadając właściwie pytanie, co koń robił, jak był chowany i dlaczego TAKI jest u danej osoby.

I nadmienię, że dopiero od tego roku koń zaczyna pracować częściej i efektywniej. Dziękuję za uwagę. Jeżeli ktokolwiek chciałby mnie wspomóc radami odnośnie pracy nad takim grzbietem, na których mi bardzo zależy (!) zapraszam na PW.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się