Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Kciuki są mocne !!!!!! Co sie stało ?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
07 sierpnia 2014 16:40
Diakonka kciukam z całych sił za Ciebie i maluchy!
Od nas też! Maluchy już psoca i  Dikonkowa Mamusie martwia,lobuziaki!
Demon..Ale się usmialam z twojego podsumowania proby wyjazdu..kciuki sa:-)
Diakonka, trzymajcie się!!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 sierpnia 2014 16:45
Diakonka, trzymam mocno!
Za radą Julie kupiłam ThermoFlash'a, Microlife nie było. Stosując na mnie, wychodzi ok. 36,5.
Diakonka, trzymamy kciuki za Was mocno! :kwiatek:

edit:literówka
Diakonka aż mi telefon wypadł z ręki! Trzymajcie się mocno!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 sierpnia 2014 17:47
Diakonka, co est? 🙁 Kciukam ze wszech sił!

A u nas kolejny mały sukces - Kalinka bez problemu je z butelki! (Medela Calma, więc ta cyco-podobna). Cieszę się, bo mogę śmignąć do konia, a mężowi zostawić mleko, jakby się obudziła. No i będę spokojna, jak pójdę do pracy.

I jeszcze dwie Linki głęboko zamyślone



maleństwo śliczna ta Twoja córcia! :kwiatek:
wpadam znów z czuprynką moją małą po kąpieli i z "przyjaciółką małpą" 😁


Diakonka, zaciskam kciuki z calych sil.

Sznurka, ujecie boskie!! Co do wyzszosci gotowanego nad konserwa, to masz racje. Bezwzglednie jak sie ma dobre produkty ale ja to nigdy nie jestem pewna co przynioslam z bazarku czy sklepu, choziaz w wiekszosci wydaje mi sie, ze dobrze trafiam. Miesiac temu wylalam zupe bo byla bez smaku, malz kupil warzywa na bazarku, i jak sprobowalam to co zostalo to tez wywalilam bo mialo smak tektury :O
Zdrowia dla Lwa, jak sie dobrze czuje, to musi byc dobrze 🙂

Dzieki wszystkim za info o kleszczach. Kami, jaki to specyfik?

demon, bo najlepiej to miec bilety kupione 😉 wtedy nie ma przepros. Ready or  not.... 😀

Kopyciak, ale mloda ma spojrzenie, jak dorosly. Rewelacyjna modelka 🙂 No i starsza w pierwszej klasie fiu fiu.

srokate, twoja cora robi niezle miny 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 sierpnia 2014 19:53
Miałam rano bardzo małe krwawienie, poza tym ok, nic nie boli, nie mam skurczy. Zatrzymali mnie na obserwacje, na 3dni.
Strasznie tu leżeć, laski co chwila płaczą, mi sie udziela 🙁
Leżę m.in z dziewczyną, ktora nawet do kibla nie moze isc, podkładają jej basen:/
Dziewczyny czy macie wyniki usg z 13tc u mnie wyszło jakoś dziwnie co prawda mały albo mała strasznie skakał o ale wyszło przeziernosc 0.14 potem 0.19 a martwi mnie obwód brzuszka który jest o 3 dni młodszy i długość kości udowej o tydzień młodszy do wieku ciąży mały waży 58g. Ma ktoś???
Macie wyniki bym mogła sobie porównać bardzo się martwię🙁 kazała mi przyjść za tydzień. ..
olcia86, niestety nie mam przy sobie swoich wyników, wiec nie pomogę...

Diakonka, bardzo mocno trzymam kciuki!
maleństwo, na drugim ona nie jest zamyślona! Ona pokazuje światu co o nim myśli używajac międzynarodowego znaku pokoju!srokate, cudne oczyska ma wielkie!
demon, dasz rade! cała volta ci kibicuje!

Jeszcze raz dzieki tym, którym nie dziekowałam za życzenia!
Ostatnia kupa o 12 była, idzie ku dobremu!!!

Diakonka, trzymuj się i melduj!
bobek nawet się nie obejrzysz, jak Twoja też do pierwszej klasy pójdzie  🤣 przecież ja też, niedawno, z pierwszym brzuchem chodziłam  👀 kiedy one urosły?  🤔 teraz od września mała pójdzie do przedszkola, będę miała 5 godzin wolnych od dzieci  👀 po tylu latach  🤣

demon  :kwiatek:  podziwami za podróż z taką ekipą - wyjście z dwójką to szaleństwo, a z trójką? Wow  👍

Diakonka   trzymam kciuki, będzie dobrze  :kwiatek:

maleństwo, srokate jakie śliczne maluszki  😍
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
07 sierpnia 2014 20:25
olcia86 postaraj się nie panikować, to nic nie pomoże i nie zmieni  :kwiatek:
Mam teraz przed sobą wyniki. Badanie robione w 12t 5d - czyli tak jak u Ciebie?
Długość ciemieniowo-siedzeniowa: 64,0 mm
Przezierność karku: 1,6mm
Wymiar dwuciemieniowy: 20,0 mm
To mam na opisie USG.
Mam nadzieję, że Ci to pomoże  :kwiatek:
Jeśli mogę Ci jeszcze w czymś pomóc to pisz śmiało.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 sierpnia 2014 20:41
Miałam rano bardzo małe krwawienie, poza tym ok, nic nie boli, nie mam skurczy. Zatrzymali mnie na obserwacje, na 3dni.
Strasznie tu leżeć, laski co chwila płaczą, mi sie udziela 🙁
Leżę m.in z dziewczyną, ktora nawet do kibla nie moze isc, podkładają jej basen:/




🙁 Trzymam kciuki aby wszystko wróciło do normy.

Ze mną na oddziale leżała dziewczyna, która całą, CALUTKĄ ciąże, od pierwszych tygodni musiała leżeć.. w szpitalu oczywiście. Toaleta do basenu, nie mogła nawet wstać na sekundę, na badania na łóżku albo na wózku inwalidzkim 🙁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 sierpnia 2014 21:00
Diakonka, włączyłam komputer specjalnie po to, żeby zobaczyć co u Ciebie. Nadal kciukam!
maleństwo, czekam na Twoją opinię za jakiś czas o tej butelce, bo sama rozważam ich zakup do wyprawki.
srokate, ale zrobiła minę na pierwszym zdjęciu 😀
olcia86, rano podam Ci swoje wyniki, ale pewnie nie masz się czym martwić. U mnie zawsze "coś" ma niewielką różnicę wiekową między wiekiem ciąży. Lekarz mówi, że przy kilku dniach nie ma to znaczenia.
JARA, koszmar!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 sierpnia 2014 21:10
sznurka, mówisz? Ech, te geny ojca 😉
Tatuś machał dużym, grającym miśkiem, stąd ta konsternacja.

Kurczak, jasne. Te butelki (a zwłaszcza smoczki) mają bdb opinię, właśnie pod kątem kontynuacji karmienia piersią.

olcia86, mój gin też mawiał, żeby się nie przejmować różnicami w pomiarach, że to normalne. Postaraj się nie panikować.

Diakonka, trzymaj się tam i się nie daj, weź sobie coś do czytania i słuchania, żeby się trochę odciąć.
Mazia   wolność przede wszystkim
07 sierpnia 2014 21:12
pani myk uprzejmie donoszę  😀
ogólnie idzie wszystko ku lepszemu, Mała jest grzeczniejsza mniej płacze, przekręca się na boki, wkłada stopy do buzi, wydaje różne dźwięki i krzyki. Z rzeczy mniej fajnych: mniej śpi no i chyba zęby idą, bo ślini się i marudzi szczególnie wieczorami. W gondolę kładę tylko jak jest bardzo śpiąca czyli do spania, w innej opcji drze się  😉
Oj bywa niestety i tak,że trzeba leżeć całą ciąże.Ją w domu na lekach lezalam od3mcs,w 4i5 mogłam juz wyjsc do marketu j na targ(podjezdzalam samochodem,robiłam zakupy i wracałam..lezalam i robiłam obiad), a od26tyg dostałam fenoterol i naprawdę lezalam plackirm.Miałam wybór -dom i dbanie o siebie albo szpital.Od tego leżenia wszystko nie bolało,jak wstawalam to mialam wrażenie,że jestem coraz słabsza..Ale lezalam uczciwie,zresztą kazde przejęcie kilka krokow to był straszny ból i napinanie się brzucha.nie musiałam zerkac na zegarek jak zbliżała się pora "tabletki"  czułam się tragicznie,nawet w nocy się budzilam..2a potem kolejna dawka byla bodajże o6..i tak aż do 38tyg.
Pamiętam jak w szkole rodzenia(jedyna rozrywka) położne mowily,ze mialy babkę,która cała ciaze przelezala i strasznie jej kibicowaly.Mąż musial pracoeac,przyjeżdżał codziennie,Ale pomagały myć,robiły zakupy,praly jej,golily i obcinaly paznokcie..moeily,że bardzo się z nią zzyly,a jak już urodziła,to plakaly że szczescia jakby conajmniej to ich elasna corka byla:-)
Diakobkowe Lobuziaki,nie denerwujcie mamy!:-D
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 sierpnia 2014 21:50
Okropnie takie cos sie czyta.  Taka kobieta lezac pare miesiecy zapewno nie ma sily juz na poród sn a co tu mowic o opiece nad dzieckiem.  No kosmos.  A co wtedy robia przeciw trombozie?  Kluja codziennie heparyna?  Ciekawa jestem. 
No ale co się nie robi dla dziecia.

Diakonka trzymam kciuki 🙂
To i ja dołączam się do życzeń urodzinowych. Wszystkiego co NAJlepsze dla Lwa i Rajki!
Diakonka trzymam kciuki, chociaż z tego co piszesz to wszystko u Was dobrze i oby tak zostało

A tak troszkę wracając, to mi przy karmieniu pomogła bobek. Być może nieświadomie 😉 napisała kilka sensownych rzeczy, podlinkowała książkę na ten temat i sporo mi się rozjaśniło. Już nie dałam sobie wmówić, że moje mleko jest za mało wartościowe, za bardzo wodniste, za mało tłuste czy dla Wiktorii nie wystarczające i być może mm było by lepsze 😉  :kwiatek:
olcia86 spokojnie ja jak robiłam pierwszy raz badanie to gin stwierdził że wg nie widzi przezierności..., trzy dni później u innego gina, na innym usg przezierność wyszła 1,6-1,8 ( w karcie wpisany mam ten większy wynik).
Zawsze warto skonsultować z innym lekarzem i innym sprzętem, będzie dobrze 🙂
Gienia-Pigwa ja musiałam leżeć 6 tygodni plackiem plus 2 tygodnie... wstawanie tylko do wc 🙄
Leków oprócz Fenoterolu, Isoptinu, mega dawek magnezu... nie brałam żadnych. Tylko masować nogi musiałam (mam żylaka).
Jak wstałam w końcu z łóżka to kg cukru był ciężarem!
Mięśnie normalnie jakby zanikały  🤔 a biodra od leżenia miałam tak obolałe, że w żadnej pozie wygodnie nie było  🙄

Ale dla maleństwa zrobi się wszystko  🙂

Diakonka trzymam kciuki baaaardzo mocno i podsyłam dużo pozytywnej energii  :kwiatek:
Plamienie nie oznacza jeszcze, że od razu coś się wydarzy! Maluszki na pewno posiedzą jeszcze w brzuszku, bo gdzie im lepiej będzie  :kwiatek:
100 lat dla Rai i Lwa!

demon mów mi, od wczoraj rana wracamy na wieś 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
08 sierpnia 2014 03:56
Dzieki laski  :kwiatek: bedzie dobrze! Spadam stad najpóźniej w poniedziałek-taki plan.
Ehh, od 4 nie śpię:/

Wszystkiego naj dla Lewka i Raisy!
Diakonka, trzymam kciuki!!!


my się powoli odstawiamy od piersi, idzie nam jak krew z nosa  🙄 bardziej ja d..py daję niż on się upiera. Ale z jednej trony nie chce już karmić, a z drugiej ciągle mi pała mięknie.  🙄 to takie wygodne. Poza tym, Janek już całkiem całkiem sobie poczyna- chodzi! i jest rozkoszniakiem jak zawsze  😉 😉 😉
Diakonka trzymam kciuki!

Sto lat dla Rajki i Lewka!  😉
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=74.msg2156062#msg2156062 date=1407444624]
Okropnie takie cos sie czyta.  Taka kobieta lezac pare miesiecy zapewno nie ma sily juz na poród sn a co tu mowic o opiece nad dzieckiem.  No kosmos.  A co wtedy robia przeciw trombozie?  Kluja codziennie heparyna?  Ciekawa jestem. 
No ale co się nie robi dla dziecia.

Diakonka trzymam kciuki 🙂

[/quote]

ja leżałam przez e... 3 miesiące? nawet już nie pamiętam dokładnie. Przez połamanie giry. I codziennie M. mi robił zastrzyki "przeciwzakrzepowe", ale nie pamiętam co to dokładnie było. Taka króciutka igła i jednorazowe strzykawki. Dość bolesne i miałam całe ręce w sińcach (powinno być w brzuch, ale się baliśmy)

Diakonka,  w jakim "wieku" ciąży przyjście bliźniaków na świat jest bezpieczne? i jaka jest taka "norma" kiedy się rodzą najczęściej?

Sto lat dla dwulatków! fotki poprosimy!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się