Kącik Rekreanta cz. VII (2014)

Isabelle, to prawda, niesamowity, aż przepatrywałam tło czy kolory nie przykręcone mocniej 😀

Milla, taaa na bank 😁 dawaj więcej zdjęć!

Milla pięknego Rudego masz, uwielbiam taką maść 🙂
U nas kiepskie wieści, Czarodziejka naderwała sobie ścięgno. Pół roku leczenia nas czeka, a ona na pewno nie będzie zadowolona z boksu aresztowego. Na szczęście są duże szanse, że wyjdzie z tego cała i zdrowa. Przeraziła mnie ta jej kontuzja, ja po historii z Wysią panikuje na każdą kulawiznę...

Dopiero zaczynała treningi po sezonie... Mąż chce zacząć jeździć krajowe zawody, ale będziemy musieli skupić się na pracy z Chinganem.
Atea, oj biedactwo 🙁 ale chyba szybko zareagowałaś, to zawsze efektywniejsze leczenie- trzymam kciuki, strzeli jak z bicza, no i jednak zawsze to w zimę a nie w lato 🙂
Atea, trzymam kciuki, będzie dobrze!
jagoda1966, Moon, dzięki wielkie! 🙂
Burza, jeszcze kilka mam w zapasie  😁



Milla, przepiękne 😍 to ostatnie bardzo ciepłe.. 🙂
Milla przepiękny rudy koń!
Nirv  klaczynka naprawdę łapie za oko 🙂  Owocnej pracy z młodą !  😀
mtl ale Siwy jest już bialutki ! Super wygląda  😉
xxmalinaxx cieszę się , że wracasz do jazdy , masz taką fajną kluseczkę !  😅
anai aale śmigacie na zawodach ! Chyba ciągłe dekoracje hmm ? 🙂
Milla bardzo ładne rude 😀

A ja pragnę się pochwalić moim młodziakiem 🙂
Byłyśmy na naszych pierwszych dość spontanicznych zawodach i poszło lepiej niż mogłam wymarzyć  💘
Koń skupiony , spokojny i latał jak samolocik , oba konkursy( mini i ll) na czysto i w super stylu także możemy zaczynać startować coś o normalnej wysokości !  🏇
A tu mały dowód bo jakieś już zdjęcia dostałam 😉



Pozdrawiamy serdecznie  :kwiatek:
Burza Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku, już zaczęło się zabliźniać. Jeśli chodzi o zimę, to chcieliśmy przetestować naszą halę w tym kierunku, no ale w końcu jeszcze pełna stajnia koni 😉
Milla Dzięki  :kwiatek:
dommaz Gratulacje! 😉

Do nas jutro po wielu przeciwnościach w końcu przyjeżdża trener  😅
dommaz, gratulacje! Pierwsze koty za płoty 🏇

Atea, zdrówka dla Czarodziejki :kwiatek:

Milla, przepiękne zdjęcia! Chyba ostatnie takie podrygi ciepełka niestety... 🙁

U nas w sobotę Hubertus 💃 A no i w stajni mamy nowego konia. Na razie widziałam tylko na zdjęciach, ale już niebawem poznamy się na żywo 😁 Następna siwa do kolekcji 😂
Dommaz gratulacje! Fajny konik 🙂
maiiaF Zazdroszczę Hubertusa! Właśnie sobie zdałam sprawę z tego, że ostatnio na Hubertusie byłam chyba z 5 lat temu...
A ja nadal przeżywam nasz debiut poza stajnią 🙂 I co jadę do konia, to mam ochotę go całować po kopytkach za to, jaki jest 😜 Mogę jeszcze dwie foty? 😉

Libella, Gratulacje 🙂 WIdzę że odznaka w Hubercie?😉
Burza :kwiatek:
Milla super fotki  💘
Libella gratulacje!  :kwiatek:
dommaz no Siwy niestety juz prawie bialy 🙁 super wygladacie, oby tak dalej!

A na dokladke niedzielny Dylan, i wczorajszy Siwy

mtl dzięki  🙂 Ależ ja zazdroszczę ludziom, którzy skaczą takie przeszkody 😜
Ulalala dzięki! Tak, to Hubert. Całkiem dobre mam wrażenia 🙂
kujka   new better life mode: on
08 października 2014 12:45
Libella, gratuluje brazu! To teraz na jakies zawody!

My jestesmy na klinice z Elaine, juz po 1 jezdzie. Wrazenia poki co bardzo pozytywne! 😀
Kujka dzięki  :kwiatek: Strasznie bym chciała jakieś zawody raz na jakiś czas, ale raczej marne szanse - Kucyk nie jest mój, także nie bardzo mogę go tak porywać 😉 Chociaż mam takie cichy pomysł pojechać z nim na srebro na wiosnę 😉 Tylko się jeszcze muszę nauczyć skakać 😁

A kliniki zazdroszczę!
a ja przyszłam sie pożeganać

ten rok był wyjątkowy. zaczęłam z wielką nadzieją na powrót do jeździectwa, przywiozłam Rudą do siebie. 3 lata czekania, powoli wdrażanie do pracy.
w lipcu przeniosłam ją do sportowej stajni, gdzie mam doskonałe warunki, trenerów i wszystko czego potrzeba.
zabrakło jednego... zdrowia

Ruda ma zmiany w kości kopytowej, które są nieodwracalne. Nie można ich wyleczyć, zatrzymać. Poniedziałkowy wyjazd do kliniki, okazał się bardzo nieszczęśliwy dla nas 😕
Jest bardzo rzadkim przypadkiem, do tego w tak młodym wieku.
Dzisiaj została podkuta na specjalne aluminiowo-gumowe podkowy, które maja amortyzować wstrząsy i sprawić, że jej życie będzie przyjemniejsze.
Prawdopodobnie nigdy nie wróci pod siodło, a nawet jeśli tak, to nigdy do treningów, skoków. Została 9 letnim emerytem.
Jest mi bardzo przykro i niezwykle ciężko, ale winna byłam to napisać.

pozdrawiam wszystkich
Magda i Palisada
Losia, o kurcze, ale szok... Tyle Twojej pracy włożonej w Rudą... Aż nie wiem co napisać.  Trzymajcie się dzielnie 🙁 :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 października 2014 16:42
Losia, bardzo mi przykro. Tyle na nią czekałaś... Siły Ci życzę i aby się mimo wszystko poukładało. Inaczej, ale też dobrze.
kujka   new better life mode: on
08 października 2014 18:39
Losia, ojej, tak mi przykro! Wspolczuje bardzo 🙁
Ale nie zegnaj sie, wpadaj do nas z pastwiskowo-marchewkowa Rudzia!
Burza, maiiaF, mtl. dzięki  :kwiatek:
Libella, gratki za brąz 🙂
dommaz, gratuluje pierwszych startów!

Losia, współczuję 🙁 Przykro się czyta, jak komuś wszystkie plany się tak nagle sypią. I konia szkoda 🙁
Losia aż nie wierzę, że to 'koniec'. Przecież nie taki historie tutaj przerabialiśmy...  🙁 Ale na wszelki wypadek, jeśli to ten forumowy wyjątek, kiedy rzeczywiście już nic się nie da zrobić... to ściskam Cię mocno. Bardzo. Na siłę.  :przytul:

Uczucie bezradności bywa obezwładniające, dlatego trzymam za Was kciuki. Bo wiem jak to jest  🙁
dziękuje Wam :kwiatek:

jeden z nielicznych razy w swoim życiu nie wiem, co mam zrobić.
łudzę się, że jeszcze coś można zrobić. pytałam o to 100 razy weterynarza i kowala, z niedowierzaniem.
nie spodzeiwałam się tego zupełnie.

jest mi zwyczajnie ciężko...
Losia - a jakie to dokładnie zmiany?

Jedna z kobył którą jeżdżę latem mocno zakulała i okazało się że też ma nieodwracalne zmiany w kości kopytowej (prawdopodobnie od tego, że jest mocno krzywa i całe życie nierówno obciążała kopyta). Od tego wtórnie zrobił się stan zapalny w jednym z mięśni szyi. Ale wyleczenie szyi (przeciwzapalne, potem masaże), buty z wkładką plus trochę inne struganie (zwiększenie powierzchni ściany po stronie gdzie są zmiany) sprawiły, że koń (odpukać) po ok 2 miesiącach przestał kuleć i teraz wrócił do pracy - na razie lekkiej, ale wygląda na to, ze wszystko będzie dobrze.
Może skonsultuj z jeszcze jednym wetem i kowalem?  Pod tą podkową ma jakąś wkładkę czy nie?


Też mam kulawego konia, prawdopodobnie nieodwracalnie więc wiem jak się czujesz 🙁 Ale spróbuj się jeszcze dowiedzieć czy są jakieś opcje, może da się coś jeszcze powalczyć.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
08 października 2014 21:40
Losia  współczuję i ściskam mocno  :przytul:  po ostatnich wydarzeniach w pewnym stopniu rozumiem, tym bardziej, że sama jeszcze nie wiem do końca na czym stoję
Trzymajcie się ciepło, a może los dopisze i chociaż spacerki będą Wam pisane 🙂  czego serdecznie Wam życzę  :kwiatek:

Ja się dzisiaj popłakałam z bezsilności .. od poniedziałku jestem na antybiotykach, zabrakło mi sił, żeby wsiąść na siwego, ledwo dojechałam do stajni ..
Szybką decyzją, nieplanowaną i zupełnie nie "po drodze" pomogła moja złota dusza, czyt. właścicielka pensjonatu, zostawiając 5-miesięcznego syna cioci,  pomimo urazu reki (który bądź co bądź zafundował jej siwy) wsiadła na niego na pół dzisiejszego planu rehabilitacyjnego  👍
to dopiero  6 dzień, staram się jak mogę ale czuję niemoc ... 🙁

pociesza fakt, że Bilek jest na prawdę grzeczny i dzisiejszy trening wyszedł, siłą pośpiechu, samodzielnie, bez drugiego konia i bez stresu z jego strony 🙂
Losia, hej, nos do góry! Sama piszesz, że może się jeszcze uda chociaż po płaskim, może chociaż do lasu??? to już wtedy nie emerytura!! Ja w was wierzę, mam nadzieję że da się to ustabilizować i złagodzić ból, musi być troszkę lepiej, daj wam chwilkę... Trzymaj się koniecznie...
Losia, głowa do góry! I trzy oddechy 😉

Po pierwsze, to uważam, że powinnaś się jeszcze skonsultować. Jestem w stanie sobie dokładnie wyobrazić, jak się teraz czujesz. Ale los bywa przewrotny bardzo 😉 Wychodzę z założenia, ze "drastyczne" decyzje powinny być podejmowane tylko po dokładnej analizie tematu, konsultacjach z różnymi, niezależnymi osobami.
Nie wiem czy kojarzysz Duszkową historię - jeśli nie to mogę Ci ją przywołać na PW, może doda trochę otuchy 😉
"Long story short" miesiąc temu mój koń (7-latek) wrócił z emerytury, na którą go wysłałam na zawsze. Bo wziął... i wyzdrowiał.

Po drugie, odkąd jestem w temacie dostrzegam olbrzymi postęp jeśli chodzi o wiedzę kopytową. Naprawdę, coraz więcej można zdziałać. I mam wrażenie, że to już nawet nie jest kategoria cudu 🙂

Mocno ściskam kciuki za Was :kwiatek:
Losia nigdy nie przewidzisz co się stanie ale widzisz, że czasami cuda się zdarzają, z tego co piszą dziewczyny🙂 Dasz radę, tylko się nie załamuj i nie poddawaj, to dopiero pierwsza diagnoza..

A pamiętacie jaką ja dostałam niedawno diagnoze? "Panii, to to na operacje/na łąki, bo z niego już nic nie będzie" x4 albo x5 wetów nawet. No to pokazuje nieuleczalnego konia z wczoraj. Chwila stępa a jak podnosi na duchu!! i oczywiście po drodze straciłam nadzieje już ze dwa razy, nie mam sprzętu bo nie sądziłam, że jeszcze wsiądę a na pewno nie przed końcem roku, no i...taki psikus🙂 Oczywiście skoki itp wykluczone dożywotnie, jeszcze dłuugie leczenie przed nami, ale najważniejsze że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Losia Bardzo współczuję. Jakie dokładnie ma zmiany?
Pamiętaj, że czasami los nam robi niespodzianki. Z własnego doświadczenia - koń miał dosłownie dziurę w kości kopytowej, która w teorii wykluczała go z jakiegokolwiek użytkowania. Nie do wyleczenia. A w praktyce? Owszem, zdarzały się kulawizny raz na jakiś czas (np. co dwa lata), ale poza tym koń normalnie pracował pod siodłem ujeżdżeniowo.
Takie sytuacje zawsze są ciężkie do przetrawienia, ale głowa do góry - ułoży się  🙂

Amnestria masz jakieś foto Ducha? Jak Wam idzie wdrażanie do pracy?
Atea , maiiaF , Libella , mtl , Milla   bardzo dziękujemy  :kwiatek:
Losia  trzymajcie się dzielnie i nie trać nadziei - na pewno wszystko się jakoś ułoży !  🙂

To ja wpadam z jeszcze  jednym ulubionym zdjęciem i znikam 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się