Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dzięki Kami. Pomocne, chociaż większość już stosowałam. Został mi jeszcze imbir i kapusta 🙂
Dziewczyny czy mogę dawać Julce na śniadanie platki jaglane na mleku?


Wydaje mi się, że tak  🙂

Co do gratulacji to spokojnie czekam do niedzieli... wierząc, że okres się nie pojawi  🙂
Pewnie wkręcam sobie objawy...  🙄 zawsze najgorsze jest rozczarowanie...  🤔
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 07:02
kasiulkaa25 ja trzymam mocno kciuki  :kwiatek:

Ja mam standardowe pytanie  🙂 jak będę chciała wprowadzić na noc kaszkę to rozumiem, że robię to etapami i po troszeczku ? Dziewczynki co to przerabiały pliss o rady  :kwiatek: Bo szukałam już w wątku aby nie zaśmiecać znowu tymi samymi pytaniami ale nic nie znalazłam..

A ja muszę stwierdzić że jednak niektórzy lekarze to idioci  🙄 Standardowo zrzucają moje problemy zdrowotne na bezmięsną dietę  🤔wirek: Chociaż wyniki pod tym względem mam w porządku...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
31 października 2014 07:18
kasiulkaa25, rozczarowania są najgorsze, kilka takich miałam za sobą, więc wiem, co czujesz 🙂 Też trzymam kciuki 🙂

Dzisiaj te płatki jaglane spróbujemy dać, bo muszę urozmaicić malej dietę.

zduśka, w rozpiskach, które miałam dot. żywienia, było napisane, aby do mleka dodawać po lyżeczce kleiku lub kaszki. U nas się to nie sprawdziło, bo Julka w ogóle z butelki niczego poza mlekiem i wodą nie chciała pić. Nie pamiętam od kiedy (musiałabym sprawdzić) zaczęłam podawać jej kaszkę jako posiłek (wydaje mi się, że miała pół roku). Z tym, że ona butelkowa była.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 07:33
opolanka dzięki ! no Bolo też butelkowy i teraz czaję się co mu dać na noc aby spał spokojnie, bo chłopak znowu od pewnego czasu przebudza się głodny na karmienie i pediatra nam powiedział aby od 4 m-ca wprowadzać kaszkę do butli. Też nam wspomniał aby dawać na spróbowanie młodemu już czegoś innego ( np. tydzień łyżeczka marchewki ) ale widzę, że Bolo nie jest tym kompletnie zainteresowany , więc daje sobie jak na razie z tym spokój  🙂

wrzucam standardową fotę syna  😉 Ogólnie zrobił się z dnia na dzień taki kumaty ! Łapie zabawki w łapki bardziej świadomie, gada jak najęty - już taki kontaktowy  😉 i co najważniejsze jest bardzo pogodnym i grzecznym dzieckiem ! No ale ja nadal cierpię z powodu małej pomocy męża, nie ma opcji aby wrócił wcześniej z pracy co bym mogła pojechać do stajni i wyluzować .. bo mi się styki palą od tego siedzenia w domu  🙄 - no nie jestem stworzona do macierzyństwa 😉 teraz znowu wyjechał i wraca 6.11 i znowu kombinuję jak tu do koni pojechać  🙄

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 października 2014 08:08
zduśka, ja też cierpię z powodu zapracowania K. Będąc w ciąży myślałam, że mając konie pod domem będę miała z nimi większy kontakt, a prawda jest taka, że od porodu nawet nie miałam ich kiedy wyczyścić 🙁
wrzuciłam na bazarek huśtawkę
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
31 października 2014 08:30
zduśka, ja też cierpię z powodu zapracowania K. Będąc w ciąży myślałam, że mając konie pod domem będę miała z nimi większy kontakt, a prawda jest taka, że od porodu nawet nie miałam ich kiedy wyczyścić 🙁


mam tak samo. Mąż opiekuje się nimi świetnie. A ja od tego tygodnia tylko karmię popołudniami. Mój kontakt z nimi to 10minut w biegu, bo do dziecka trzeba wracać. Wszystko inne ogarnia mąż . Ale nie wiem kiedy wrócę do normy z przed posiadania bobasa. Choć teraz mnie to tak bardzo nie martwi. Córcią sie cieszę 🙂 Pierwszy raz w życiu nie odczuwam braku koni.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 października 2014 09:08
leosky, ja karmię rano i po południu, ale wygląda to kosmicznie, bo robię to naprawdę w biegu. Na szczęście mała rano najczęściej śpi, ale zdarzyło się już tak, że konie śniadanie dostały dopiero przed 10. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, ale nie zostawię płaczącego dziecka. Po południu jest już łatwiej, bo idziemy z małą na spacer i wracając karmimy razem konie.
Co do braku koni, to przyznaję, że ja również jakoś specjalnie tego braku nie odczuwam. Tzn. kiedy ktoś przejeżdża konno koło mojego domu (jest tu sporo stajni), to aż mnie skręca, żeby wsiąść, chodząc na spacery do lasu też myślę sobie "o! tutaj będzie się fajnie w teren jeździło", ale na co dzień nie mam jeszcze czasu na to, żeby tęsknić.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
31 października 2014 09:53
Powiem Wam, że to zadziwiające, ale... ja też aż tak już nie tęsknię... Wystarcza mi weekendowe odwiedzanie. koń ma super warunki i opiekę, może sobie być seniorem, zadowolony. Może trochę brudniejszy tylko. I mięśni nie ma. Trudno. Ma 17 lat i dużo w nogach. Niech odpoczywa. A ja mam potrzebę bycia z kaliną, bo codziennie jest inna, co dzień coś nowego, jak już zduśka pisała...

Kto by pomyślał 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
31 października 2014 10:41
opolanka, u nas dzisiaj byly na sniadanie- polecam dodac troche miodu i zetrzec jablko, a same platki w mleku chwile pogotowac, zeby ladnie zmiekly i sie sciapcialy troche 😉
Dziewczyny, z ciekawości,  czemu chcecie tak szybko rozszerzać dietę? 
opolanka   psychologiem przez przeszkody
31 października 2014 11:31
zduśka, bo z tymi nowymi rzeczami, jak np. marchewka, to poza nowym smakiem, dochodzi jeszcze nowa forma podania - łyżeczką. Stąd brak entuzjazmu.
Ja w końcu wymogłam na teściowej wzbogacenie julkowej diety więc wprowadzamy dodatkowe kasze i drugie danie, jakieś naleśniki czy kanapki.

szafirowa, dzięki za pomysły 🙂 właśnie taki był pomysł na to danie, tylko nie wiedziałam, czy jabłko do tego pasuje 🙂

Ja kupiłam właśnie małej buty zimowe. Poszukiwania to była gehenna, bo ona nosi rozmiar 19!
Ale w końcu trafiłam na Bartki, r. 20 ale pasują. Kosztowały 189zł :/
Oczywiście kozaków w tym rozmiarze nie dostanę, tylko "trzewiki ociepalne"...
BUTY BARTEK
opolanka a takie elefanteny? [url=http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dzieciece/buty-dzieciece/00006001250293/kozaki*dzieci%C4%99ce.prod?r=5&c=3&filter_size=212@20&orderby=topseller&st=PRODUCT&filter_cat=dzieciece/buty-dzieciece/buty-dzieciece-kozaki]BUTY[/url]
przecież w takich trzewiczkach nie puścisz dziecka na śnieg
Jak to nie ma ocieplanych w rozmiarze 19? Jak chodzę i patrzę - bo jeszcze moi chłopcy nie mają butów na zimę - to jest pełno!
Mnie ogranicza tylko cena i wysokie podbicie Adasia.
Dla Filipa już wybrałam, choć jeszcze nie kupiłam bo nadal myślę 😉 Lasockiego mi się podobają dla dzieci. Ale nie wiem czy dobre?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 16:32
kkk za wcześnie? Pediatra jak i nawet znajomi mówią aby poszerzać dietę od 4 mca. Bolo jest na butli i myślę że spokojnie można podać np. kaszkę. Co do innych rzeczy jak warzywka to mogę spokojnie poczekać tym bardziej, że Bolek nie był tym zbytnio zainteresowany

Edit.
Bolek leży na macie i krzyczy a w nogach położył się kot, który jest zachwycony tym że dostaje regularne kopy od syna  😁
Wiesz co, Who zaleca by rozszerzać po 6 miesiącu bez względu na sposób karmienia.  Do 1 roku spokojnie mu wystarczy mleko. A co do kaszki na dobranoc to nie nastawiaj się że dzięki kaszce będzie lepiej spał.  Wszystko zależy od dziecka. U nas nie było różnicy ile by zjadł przed snem spał tak samo.

Ja rozszerzałam dietę bardzo późno.  7/8 miesiąc ale ja jestem dziwną matka, niektórzy pewnie powiedzieliby że wyrodną 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 17:05
wyrodną to ja jestem  🤣
Bolek ładnie śpi w nocy , nawet potrafi spać 8 - 9 h ciągiem  😎 ostatnio coś się przebudza znowu na butlę - wciąga 150 ml i idzie dalej w kimę. Być może właśnie po kaszce porządnie się naje i tyle. Zobaczymy  🙂 I oczywiście nie muszę za wszelką cenę już natychmiast tą dietę rozszerzać bo przecież dla mnie mleko może i rok jeść  😉

wrzucam foty wesołka Bolka  😉
Dla mnie kaszka to też rozszerzanie 😉
A może po prostu chce mu się pić.  Zaczyna się sezon grzewczy, powietrze bardziej suche. Może woda by wystarczyła tym bardziej że wcześniej nie jadł jak mówisz. 
opolanka   psychologiem przez przeszkody
31 października 2014 19:23
Muffinka, a gdzie te buty widujesz? Ja wyboru sklepów zbyt dużego nie mam. W CCC i Deichmanie takie male są tylko półbuty. Kozaki/ ocieplane buty od r. 21, czasem 20, ale to 20 chyba niestety będzie za duże. Jeszcze w Smyku nie bylam. Mamy jeszcze ze 3 sklepy, gdzie są tylko Befado i Bartki. Widziałam kilka par w r.19 w Humaniku, ale nie daly się ubrac i kosztowały 160zl.
A właśnie zauwazylam, ze te butki maja profilowana wkladke...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 października 2014 19:28
Opolanka a dużo będzie chodzić w ciągu dnia po dworze? Może zwykłe śniegowce z naturalną wełną? Dobre na śnieg, dobre do wózka i ciepłe.
http://www.babyhop.pl/demar-demar-sniegowce-dzieciece-kenny-o_l_67173.html
http://www.babyhop.pl/demar-demar-sniegowce-dzieciece-billy-o_l_67177.html
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 19:31
kkk on jak widzi wodę to płacze  😎 teraz zaparzam rumianek i tym go przepajam ale no jak to powiedzieć .. moje dziecko woli konkrety  😉 z resztą widać jak wygląda  😎
Mój też tak kiedyś wyglądał 😉 lada chwila zacznie odkładać w cm a nie kg. 🙂 a potem to już w ogóle nie wiem w co im idzie jedzenie,  mojemu ewidentnie w powietrze 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 października 2014 20:15
zduśka, to fakt, wygląda porządnie 😀 Zdjęcia z kotami uwielbiam.

Moja córka dzisiaj oszalała. Powoli zaczął jej się kształtować jakiś plan dnia, a dzisiaj wszystko wywróciło się do góry nogami. Od 8 rano była mega aktywna, zasypiała tylko na chwilę, a o 17.30 zasnęła mocno i śpi do teraz. Zaraz pewnie się obudzi na jedzenie, a ja już zastanawiam się co się będzie działo w nocy, bo normalnie o tej godzinie robi się z niej największa maruda i zasypia dopiero ok. 22.

Stan małej Amelki niestety znów się pogorszył i to do tego stopnia, że lekarze nie dają jej szans na przeżycie 🙁 Mała była już przytomna, wciąż była pod respiratorem, ale był z nią kontakt, w urodziny pozwolono jej nawet zjeść lizaka. Dwa dni temu wszystko runęło... Dziewczynkę zaatakowała dodatkowo kwasica oddechowa. Czy znacie jakichś lekarzy specjalizujących się w chorobach płuc u dzieci, z którymi warto byłoby się skonsultować? Amelka wciąż przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka, więc teoretycznie opiekę ma najlepszą, ale może gdzieś jest jakiś lekarz, który miałby świeże spojrzenie na sprawę i jakiś pomysł na jej leczenie. 🙁
opolanka   psychologiem przez przeszkody
31 października 2014 20:47
CzarownicaSa, właśnie takich butów szukam, ale w moim "miescie wojewódzkim" jest po prostu dramat.
Trudno mi powiedziec, ile będzie chodzić, bo teraz sama nie chodzi ale bardzo lubi, a nie wiem jak będzie, gdy calkiem sama ruszy.
Chciałabym tez, żeby np. na sanki się nadawaly
Kurczak, bardzo przykre wieści 🙁🙁 nadal trzymam kciuki.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 20:55
kkk oj .. oby i mojemu później szło w powietrze  😎 bo aktualnie może reklamować oponki  😁
kurczak oo dziecko Ci się poprzestawiało  🙂 nie martw się .. u mnie Bolek robił nam regularnie tego typu numery . Dzisiaj np. znowu o 20 padł i kąpiel była na śpiocha , zjadł może z 50 ml mleka  😀 i ogólnie nieprzytomny  😎 więc pewnie o 2 w nocy się obudzi na jedzenie. Chyba muszę go zacząć wcześniej kąpać  😉

i fatalna wiadomość o Amelce  😕 jest mi bardzo przykro .. niestety nie znam żadnego dziecięcego lekarza ... ale wiem, że akurat w CZD są najlepsi specjaliści .. Tragedia dla rodziny, niech mała jeszcze powalczy ... trzymam kciuki z całych sił.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
31 października 2014 21:36
Strasznie przykre to o Amelce🙁(

Ostatnie 2dni były jakies szalone, wczoraj odwiedziły mnie 2kolezanki z dziećmi-1 i 3 miesięczne. Masakra. One sie przekrzykiwaly, dzieci tez, non stop któreś wyło. Myślałam, ze oszaleje 😲 nigdy wiecej tylu gości  😀iabeł:
Okrzyknęły mnie królowa laktacji, jak zobaczymy ile odciągam  🤣 faktem jest, ze bez problemu wykarmiam dzieci swoim mlekiem, tak sobie rozbujałam laktacje 🙂

Dzis z kolei zaliczyłam dwa prawie dwugodzinne maratony z karmieniem obojga, długimi chwilami na raz.
Ale niestety Teo od wczoraj bardzo płacze i pręży sie podczas jedzenia, boli go brzuszek. Ja płacze razem z nim widząc jego udręczoną twarzyczkę 🙁

No i fota:
dużo widziałam 19 i widuję, niestety to już mam za sobą, a 21-22 marnie. Ceny z kosmosu. Ja np.:nie widuje tych waszych elefantenów. W symku wyprzedażowym była i jest cała półka 19 za 3 dychy  😤

co do kaszki. Moje dziecko przez smoczka kaszki nie chciało.
Glutenową dostało miesiąc później niż zaleca https://www.bobovita.pl/home/5-6-miesiecy/zywienie/narzedzia/schematy-zywienia-niemowlat-i-malych-dzieci/ i wprowadzałam gluten bardzo długo. Podawałam za to kaszki bezglutenowe, powoli, ale podawałam, bo Michał przestał chcieć cycka i butelkę w dzień. Nie było siły. Stały posiłek i już. Dawałam zawsze bezmleczne na jego mm i bez dodatków, bo te dodatki smakowe, są dla mnie nie do przyjęcia. Ma czas na fast-foody.

Na przebudzanie w nocy, to ja bym nie kaszkę, a mleko dała, albo wodę i paszczę zlustrowała. Mój się budzi jak idą zęby, albo ma dużą przeżywkę nowej umiejętności.
Na pierwszy ogień daję bobodent, a jak nie ma ulgi to mleko. Zawsze mi więcej jadł jak się uczył.
Teraz je cztery posiłki i dwie butelki mleka w nocy(godz.24 i 6:30, robię 210 i zjada ile chce), ale bywa, że mleka musi dostać więcej. Bardzo rzadko.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 października 2014 21:52
oo Diakonka to już wiesz co to gromadka dzieci w domu  😉 ja jak pojechałam z Bolem na dzieciowe party do przyjaciółki .. to po 40 minutach pakowałam Bola do wózka i wychodziłam na dwór bo synek strasznie płakał - a faktycznie było tak głośno, że myślałam, że sama oszaleję
a co do kolek podajesz sab simplex ? działa ? Ja w sumie nie wiem czy nam pomagało  🙄 łapałam się wszystkiego i jakoś efektu nie widziałam. Musicie to przetrwać a wiem, ze widok płaczącego malucha to coś strasznego ! Bądźcie dzielni  :przytul:
nika77 dzięki za rozpiskę żywieniową ! Co do nocnych pobudek to jak najbardziej daje mu mleko , bo raz jeden jedyny chciałam przepoić wodą .. to miałam pół nocy wycia  🤣 .. jak tylko poczuł smak ten strasznej cieczy to oczy szeroko otworzył z wrzaskiem i koniec spania  😎 a kaszkę chciałam taką bezglutenową zwykłą do mm podać po kąpieli - jako jeden taki posiłek.
a na zęby to chyba jeszcze za wcześnie - z resztą zajrzę mu jutro do paszczy  🙂
Nika, a nie myślisz że On już za duży na nocne jedzenie? Pytam zupełnie niezłośliwie.  Zewsząd mi trąbili zawsze że żołądek musi odpocząć w nocy szczególnie przy mm.  Poza tym chyba czym starszy tym trudniej będzie odzwyczaić
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się