Ramires Wpisz warmblood,moje sp są tak wpisane 😉
Mam 2 SP.jedno to wałach (rodowód :
http://www.allbreedpedigree.com/index.php?query_type=horse&horse=GOLIAT24&g=5&cellpadding=0&small_font=1&l=  😉,przemyślana decyzja,matka xo dawała skaczące konie,więc skoczkiem pokryta,o skonsolidowanym na ten kierunek papierze,drugie to kobyła państwowej hodowli (SK Nowielice,rodowód :
http://www.allbreedpedigree.com/hawelka )-również jak najbardziej przemyślane,sama chodziła w sporcie,jest świetna ruchowo,kalibrowa,wspaniały charakter,bardzo dobra matka,obecnie pokryta xx,aby uzyskać przychówek o nieco szlachetniejszej budowie.
Sama od klaczy xx,pokrytej holsztynem wyhodowałam sp (rodowód :
http://www.allbreedpedigree.com/joko+ono+h ..i był to ostatni raz.Tzn. mam zamiar każdego źrebaka od folblutki i sp-etki zapisywać do Związku Westfalskiego,a Hanowerkę (rodowód:
http://www.allbreedpedigree.com/denise31 ) kryć wyłącznie hanowerem,co oznacza zapisanie się też i do Związku Hanowerskiego.Każda z moich klaczy i jej przyszły przychówek spełniają i będą spełniać odpowiednie warunki wpisu do poszczególnych Ksiąg.Mam dość tłumaczenia zagranicznym klientom co to jest SP,dlaczego nie hann,westf,albo hol,skoro mają taki papier,a niestety nie przewiduję utworzenia siostrzanych związków rasowych w Polsce,jeden Trakeński miał i ma już dość kłopotów.Nie zamierzam produkować koni SP,zamierzam hodować z głową,mając na uwadze i szanując dorobek hodowlany tych,którzy robią to od pokoleń,i są ,co tu dużo gadać,lepsi od nas.
Jestem na wielkie "nie ❗" dla PZHK,a w szczególności dla W-MZHK,nie dość,że trzeba czekać od cholery na paszporty,to jeszcze mają problem z obco brzmiącymi nazwami koni,a o nazywaniu od litery ojca można zapomnieć,mimo,że kiedyś obowiązywał niepisany przepis,że prywaciarze tak mogą.
Pozdrawiam :kwiatek:
A i jeszcze jedno.Polecam artykuł z marcowego ŚK o uznawaniu ogierów KWPN,założę się,że żaden z siedzących "tam na górze" decydentów nie zrozumiał tego tekstu,jeśli go przeczytał,i nie wyciągnął odpowiednich wniosków.Na całym świecie,a jeśli nie,to u naszych zachodnich kolegów chociażby,w obrębie jednej rasy,dajmy na to np.hanowerskiej,są prowadzone dwie linie hodowlane,tj kierunek dresaż i kierunek skoki,obydwie linie są inaczej sprawdzane podczas jednego i tego samego koerungu,i dzięki temu są takie a nie inne wyniki sportowe,i tam nie ma przebacz,albo spełnia dane wymagania,albo i nie,i nie ma,że właściciel nazywa się tak i tak,to mu z miejsca punkt więcej,albo mniej,albo: musimy wyrobić taki a taki procent koni b.dobrych,dobrych i dostatecznych,jak u nas,tylko jeśli słaby rocznik to uznają choćby i tylko jednego,a jeśli niezły to np.30 ogierów.W Polsce? Linie dresażowe??Linie skokowe??
UTOPIA