Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Mam wrażenie, że się wykończę niebawem, że albo serce mi nie wytrzyma albo głowa 🙁 busch, tak, stoję w takim momencie życia, że nie wiem co dalej, nie wiem na czym stoję i spala mnie to masakrycznie 🙁
Zen - trzymaj się, mam nadzieję że się wszystko unormuje
Ostatnio dietetyczka stwierdziła u mnie krytyczną wagę mięśni w stosunku do reszty ciała. Biorąc pod uwagę fakt, że od ponad 2 lat regularnie piłuję, a tych mięśni w sumie zbyt wiele nie ma, stwierdziłam, że może to być jakiś błąd w żywieniu - najprawdopodobniej nie dostarczam mięśniom tego, czego potrzebują i zamiast rosnąć, same się spalają. Staram się jeść dość zdrowo, ale pomyślałam, że może w tej sytuacji należałoby się wspomóc odżywką.

http://www.odzywki-olimp.pl/olimp-whey-protein-complex-100-700-folia-p-2327.html

Robię trening obwodowy 3x w tygodniu i 3x w tygodniu biegam. Zaplanowałam sobie, że w dniach biegowych odżywka rano i po treningu, a w dniach niebiegowych tylko po ćwiczeniach.
Co o tym sądzicie? A może polecicie zupełnie coś innego?
Białko jak białko, przeważnie różni się tylko opakowanie i nazwą firmy 🙂
a co do jedzenia, to jest to uzupełnienie w diecie. Ja używam do śniadania, bo mam mało białka, po treningu w dni treningowe i o 22😲0 przed snem.

Białko to nie wszystko, ważne jest uzupełnianie węglowodanów.
busch   Mad god's blessing.
13 lutego 2015 21:05
zen, trzymam kciuki w takim razie za poprawę!
zen- w te, albo we wte. Szkoda życia i młodości.
Cokolwiek by nie wyszło, masz i moje kciuki.
Ja tam nie patrze na wagę już, liczy się dla mnie wysportowane ciało, na pewno nie chude.

Dzięki  😤 Łydki i bicepsiki mam umięśnione jako tako i brzuch pod tłuszczykiem ale reszta zero raczej niestety 🤔 Nigdy się nie głodziłam a napychałam dość tłustym jedzeniem więc chyba to jeszcze wiek.
Oczywiście nie wyobrażam sobie teraz ćwiczyć i jeść tyle żeby być dalej głodną. Ćwiczę po to żeby tego np. maka sobie właśnie opieprzyć 🙂
Przyznaję bez bicia... lubię siebie w wersji mini.
ale to się nie tyczyło Ciebie, tylko mnie 🙂
Każdy robi jak uważa i jak mu się podoba.

Dieta to nie oznaka, że jesteś głodna, właśnie na odwrót. Czasami jestem tak najedzona, że nie ogarniam.
Może jestem przewrażliwiona. A może ja jestem chuda i mam coś z głową tj. widzę tą odstającą samare od reszty ciała  😂
Najgorsze jest dla mnie zjeść normalne śniadanie o normalnej porze. Myślę że gdyby nie to z moim jedzeniem byłoby naprawdę ok z tego co widzę po ostatnich zmianach.
Zobacz na przemianę Jasmine 🙂
Wszystko da się zrobić. Przemyśl i wyciągnij wnioski. Postaraj się jednak zadbać o to jedzenie i ćwiczyć nie po to by jeść w maku, ale po to by potem zjeść dobry zbilansowany obiad i cieszyć się dobrą sylwetką 🙂
Dla mnie dieta to nie głodzenie sie (z tego nigdy nie będzie nic dobrego) a racjonalne, zdrowe i regularne odżywianie 🙂.
Tez mialam problem ze śniadaniami, na ogol jadałam je późno, bo przeciez trzeba z psami pójść, do sklepu skoczyć i milion innych rzeczy i jak juz mialam chwile to południe bylo. Takze teraz pierwsze co robię to jem śniadanie ( owsiankę ponieważ b.szybko sie ją przygotowuje), psy nauczyły się czekać aż zjem 😉 choc w tym zakresie łatwiej bylo je niż mnie przestawić.

Dzien zakończony na 5.
Dwie godziny szaleństwa na desce. Na podwieczorek serek na cieplo z żurawiną. Na kolację dwie parowki i kromka chleba słonecznikowego (odzwyczaiłam sie od kupnego chleba)  😡 ) z szynką i pomidorem.

Cietp1enie dobrze pisze. Mac i inne tego typu to nie tylko kalorie ale i zbędne "syfy".
Choc bez bicia przyznaje sie, ze wyrzucenie ich z jadłospisu troche mi zajęło..."przeciez to tylko raz na jakiś czas, prezbiegne dodatkowe 5 km to spalę"  😡
Cierp1enie Jasmine podoba się i tak ma właśnie być 😉
Tak ostatnio zrobiłam tylko choroba mnie dopadła i miałam brak głoda.
archeo całe szczęście oszczędzam to i bardzo rzadko bywam 😉 Na produkty w sklepie tez bardzo uważam i czytam składy i uwaga jem słodzona gratke  🤦 Częściej chyba oglądam je nie dla siebie bo sama mało co lubię i tu jest problem.
Koka - to trzymam kciuki, by było tak jak sobie zaplanowałaś

archeo - ja mam tak ze słodyczami "i tak spalę" ale udaje mi się coraz lepiej wytrwać bez 🙂

Dziś 30 dzień na 5, w tych 30 dniach tylko jeden był na 1, ale można uznać go jako cheat meel, po którym i tak miałam spadek na wadze 🙂

Śniadanie omlet z jogurtem naturalnym zmiksowanym z truskawkami i kilkoma plasterkami banana (omlet na odżywce białkowej).
na 2 śniadanie o 12😲0 mam 3 kromki chleba graham z łososiem 75g i sałatą.
co sądzicie o białku w sensie (mleko,jogurty itp) moja trenerka mówi ,ze są nie wskazane itp itp a ja nie moge zyć bez nich.. a wy co sądzicie o produktach mlecznych w diecie ?  :kwiatek:
Podała konkretny powód, dla których nie są wskazane?
Ja mam ograniczone przez nietolerancję laktozy, ale mój trener często proponuje ser jako tańszą alternatywę białka...
Alabamka " Nie możesz jeść nabiału, kobiety tyją od nabiału i jest on dla nich niewskazany " taką dostałam wiadomość

dostałam też diete/jadłospis na cały czas bez zmian jakiś , trochę mnie to zadziwiło wieje nudaą.. 🙄 tak samo jak mówie ,ze mam dzisiaj dzien w którym nie ide na silke i czy moge pocwiczyć w domu , to tez nie itp itp .. proszę o pomoc , bo płące słono a juz mi sie nie podoba

POSIŁEK I
150 g truskawek/malin lub 100 g innych owoców (zerknij do wskazówek, które zaraz prześlę), 20 g odżywki białkowej, 50 g płatków owsianych

POSIŁEK II
100 g chleba razowego, 100 g kurczaka z pomidorem, papryką, kiełkami rzodkiewek, ogórkiem (do wyboru do koloru – możesz łączyć warzywa)

POSIŁEK III
40 g makaronu razowego, 100 g kurczaka lub 120 g chudej ryby, warzywa, 5 g oleju lnianego

POSIŁEK IV
40 g makaronu razowego, 100 g kurczaka lub 120 g chudej ryby, warzywa, 5 g oleju lnianego

POSIŁEK V
20 g odżywki białkowej rozrobionej oczywiście z wodą + 20 g orzechów nerkowca lub migdałów
Zmień trenerke  😉
Ja mam podobny jadłospis, ale z własnej decyzji, wręcz lenistwa i niechęci do kombinowania w kuchni, da się to urozmaicać.
busch   Mad god's blessing.
14 lutego 2015 13:24
Naciau, to, co wymieniłaś, czyli jogurty i mleko, nie mają specjalnie dużo białka. Jogurt bardzo trudno dorwać wartościowy, większość z nich jest słodzona i kiepskiej jakości, a te wyjątki, które nie są, jakoś nigdy mi nie smakowały. Kiedyś jadłam sporo jogurtów, ale teraz tak się odzwyczaiłam, że jest mi po nich za słodko jak na posiłek 😉.
Mleko też jakoś najwartościowsze nie jest, piję do kawy i to tyle 😉. Już z nabiału lepszy jest twaróg, od biedy serek wiejski. Tylko najlepiej nie jakieś odtłuszczone wynalazki 😉

Ta wskazówka "kobiety tyją od nabiału" jakoś mi brzmi słabo, nie wiem jak niby to tycie od nabiału by miało wyglądać - może tak, że wyobraża sobie Ciebie ze słodzonym jogurtem typu jogobella?
a ja przyszłam sie pochwalić! 🏇
wczoraj mialam bardzo ciężka zmiane w barze (pracuje jako coś w rodzaju kelnerki). 11h w pracy, ale dobrze kondycujnie dalam rade

wyspalam sie troche i dzisiaj po przebudzeniu i malym sniadaniu poszlam na przebieżke pierwszy raz od 1,5 roku na dworzu... i 7,35km pykło! 😅 dumna jestem bardzo z siebie 🏇
zrobiłam planka na dzisiaj i mam juz trening odwalony 😀 wlasnie zjadam sałatke grecka i pije herbatke 😉
bush podałam przykład tylko białka 🙂 dlatego jestem mega ździwiona dlaczego taki ubogi ten jadłospis

nie mogę ćwiczyć w domu  🙄 dziwne dziwne , nic rezygnuje z niej
busch   Mad god's blessing.
14 lutego 2015 14:15
Naciau, akurat to, że nie możesz ćwiczyć w domu dziwne nie jest, jeśli masz rozpisany plan treningowy. Mięśnie potrzebują odpoczynku i jeśli masz siłowy 3 czy 4 razy w tygodniu, to przez resztę tygodnia nie powinnaś robić w zasadzie dodatkowych ćwiczeń (przynajmniej nie forsownych, wiadomo sesja rozciągania to co innego), bo po prostu zakatujesz swoje mięśnie i nie dasz im rosnąć i się regenerować.

Sam zestaw posiłków, no cóż, kulturyści z prawdziwego zdarzenia właśnie tak jedzą - monotonnie i z dokładnością do ostatniego grama w makroskładnikach. Może pomyliła się co do Twojej motywacji? Może wytłumacz jej, że na full profi i debiut w bikini się nie wybierasz, za to chciałabyś mieć bardziej urozmaicony jadłospis?
Kolejny dzień na 5.
Śniadanie owsianka na mleku z żurawiną. Drugie- na stoku batonik musli i serek na cieplo z żurawiną.

4 godziny jazdy na desce. Po roku treningów widzę zdecydowaną różnicę w jeździe, mam o wiele mocniejsze nogi  🙂 w związku z czym przy dużych prędkościach i muldach już nie leżę 😉

Obiad- dwie parówki, pomidor i kromka razowego pieczywa z szynką, kilka plasterków swojskiej kiełbasy.

Dwugodzinny spacer po mieście.

Kolacja - jajecznica z dwóch jajek z szynką. Do tego kromka pieczywa razowego.

Po kolacji mały grzeszek na wieczór- kieliszek orzechówki.
Naciau
Co za bzdury! Jeśli nie masz problemów z nietolerancją laktozy/alergią na białka mleka nabiał może być świetnym źródłem białka. Pamiętaj tylko, żeby wybierać takie produkty jak odtłuszczone mleko - najlepiej 1,5%, jogurty naturalne (ale nie 0% bo są słodzone!), kefiry i maślanki oraz biały ser - chudy/ew. półtłusty.

U mnie drugi dzień waga stoi, w tym tygodniu zleciał tylko 1kg, ale jak na to, że miałam kilka takich kiepskich dni (wyjazdowych) to uważam, że jest ok. Dziś mija 4 tydzień 😀
z mlekiem może chodzi o hormony? mleko w niektórych przypadkach (np. u mnie) nasila problemy trądzikowe. ogólnie są w nim hormony podobne do naszych estrogenów z tego co pamiętam.
[b]busch , armara [/b] oczywiście ,że chodzi mi o chudy nabiał  🙂 także jestem bardzo ździwiona

No właśnie nie chce być miss bikini  🤣 chce troszkę schudnąć itp , ale bez przesady tak   😉 produkty z mąki ciemnej też mam zakazane  🙁

będe zmieiała trenerkę , ćwiczę 3x w tyg na siłce
Naciau, wcale nie głupie. Mój dietetyk też zabrania w diecie mleka i jogurtów - z jakiegoś powodu "stopują" odchudzanie. Na forum sfd.pl też Ci powiedzą, żeby jeść mięso, ryby i jaja, może strączki w ramach białka, a nie nabiał. Jeśli ktoś coś poleca to twaróg i nie jako podstawę, a np. tylko na wieczór (w sensie - raz dziennie).
Poza tym mleka np. jak pijesz dużo do kawy to zaburzasz równowagę makro - lecą węgle, a odżywcze to nie jest.

O jadłospis możesz poprosić bardziej urozmaicony. Jeśli masz ćwiczyć pod jej okiem to nic dziwnego, że w domu nie, bo chce Cię mieć pod kontrolą jakąś...
a w jadłospisie wygląda na to że masz bardzo zacnie rozłożone makro - tak węgle jak i tłuszcze jak i białka. Kurczak pewnie dlatego, że jest tani, dostępny i - umówmy się - chudy. Dawno nie widziałam tak ładnego jadłospisu 😉
Nie rozumiem o co ta heca...

Edit - u mnie znowu trochę w dół. Jak tak dalej pójdzie to za tydzień przekroczę magiczną granicę i uwierzę, że się uda osiągnąć każdy efekt 😉
Anaa , są sprzeczności 50 % uważa jest białko w diecie ok a reszta 50 % ,że nie 🙂 ja nie mówie o opychaniu się w każdym posiłku tym białkiem , tylko np rano

wiesz , nie wiem czy te więcej brzuszków zaburzy harmonogram planu ćwiczeniowego mojej trenerki  😎
Badania wykazują, że człowiek dziennie więcej jak 130% dziennej dawki białka nie przyswoi. 😉 W związku z tym jedzenie ogromnych ilości nie ma sensu, tylko obciąża organizm.

Ale trochę nie wyobrażam sobie nie jeść biała w ogóle. 🤔
ja też nie :P dlatego coś tam jem , mało minimum ale jem  😎
busch   Mad god's blessing.
15 lutego 2015 13:56
Naciau, a po co Ci te więcej brzuszków jeśli będziesz ćwiczyć na siłowni? Dla mnie to trochę bez sensu się upierać przy dywanówkach, kiedy masz fachowca i dobrze wyposażoną siłownię opłacone. Robienie brzuszków naprawdę Ci w niczym nie pomoże, poza niepotrzebnym męczeniem mięśni w dni, które powinny być dniami nietreningowymi.

Anaa ma rację co do tego, że ogólnie nabiał nie jest najszczęśliwszym źródłem białka - z tym się jak najbardziej zgadzam. Dlatego dla kulturystów ważne jest, by kontrolować lub najlepiej wyeliminować nabiał, natomiast raczej nie wierzę w to, że twaróg jest taki zły dla odchudzania (jeśli się nim nie obżeramy). Porozmawiaj z tą trenerką przede wszystkim o swoich celach i swoich problemach z monotonną dietą, bo może po prostu trochę się przestrzeliła w ocenie Twojego stopnia zaangażowania 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się