pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury

Dzionka, używam na mokre włosy
Scottie   Cicha obserwatorka
19 kwietnia 2015 12:13
A ja polecam Loreal Mythic Oil, moim zdaniem nie ma nic lepszego do zabezpieczania końcówek. I włosy po tym błyszczą jak szalone.
Scottie, a gdzie to kupujesz?

Może polecicie też szampon, który po prostu myje, a nie tez oblepia włosy i "odżywia" je? Przerzuciłam się na białego jelenia, ale może jest coś jeszcze dobrego?
Dzionka, nie ma opcji, że dobrze dobrana odżywka do spłukiwania niszczy Ci włosy
Bay, pewnie masz rację, ale jakoś jak zrezygnowałam z odżywek, to włosy zaczęły się nagle dać rozczesywać po samym szamponie (bo było niemożliwe do tej pory, miałam po myciu jeden wielki suchy kołtun) i lepiej w ogóle wyglądać. No ale używałam zwykłych sklepowych odżywek do suchych włosów. Nie znam się na naturalnej pielęgnacji za bardzo.
Scottie   Cicha obserwatorka
19 kwietnia 2015 14:15
Dzionka, akurat na allegro, bo tam są najtaniej, ale chyba w Rossmannie czy Hebe też go można dorwać. Co do szamponów, to spróbuj rosyjskie- Babuszkę Agafię i Naturę Sibericę (ta pierwsza do kupienia w drogeriach Jaśmin- na Dworcu Centralnym jest, a druga w aptece np. w Aptece Głównej). Z Rossmanna tani dobry szampon to ten z mocznikiem: Isana Med Urea Shampoo.
Dzionka, szampony fajne są  Alterry w Rossmanie, do tego położyłabym odżywkę  Garniera z awokado i karite, myślę, że taki zestaw włosów nie poplącze 🙂
Scottie, Cricetidae, dzięki! Zrobię jutro wycieczkę do Rossmanna 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 kwietnia 2015 08:02
Kupiłam bananowego Kallosa, jeszcze nie wiem jak z działaniem, ale ten zapach  😜
Scottie, ten olejek Loreala podobno do dostania tylko w profesjonalnych sklepach fryzjerskich - tak mi w Rossmannie powiedzieli.

Cricetidae, kupiłam szampon Alterry, ciekawa go jestem bardzo 🙂 Do tego kupiłam w końcu znów olejek arganowy, ale ciężko było znaleźć taki bez silikonów!

Mam coraz dłuższe włosy i zaczęłam się trochę nimi jarać, fajnie jak by się zrobiły naprawdę ładne, bo mają potencjał 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2015 15:23
Dzionka, uuuu, szkoda, wydawało mi się, że go widziałam w którymś sklepie stacjonarnie- ale może tylko mi się wydawało 🙁 Jednak warto się za nim rozejrzeć na allegro, bo to prawdziwe cudo.

Tak samo jak wcierka łopianowa Elfa Pharm (dokładnie to się nazywa "Serum do włosów intensive hair therapy"😉, to już na bank można kupić w Rossmannie i w drogerii Natura- dziś zakupiłam 😉 To jest mój hit, miałam po nim taki wysyp baby hair i mega przyspieszenie wzrostu włosów, jak po niczym innym.
No że dopiero teraz mówisz! Kupię następnym razem 🙂
Jak nakladac olejek na koncowki na jasne wlosy? Wygladaja potem jakby byly na maxa przetluszczone na tych koncowkach.. Czy takie zabezpieczanie koncowek to nie dla blondynek..?
sanna ja mam blond ombre i nie mam takiego efektu 🙂 może po prostu nakładasz za dużą ilość ?
Jiska, oo, to dosc prawdopodobne, bo nakladam po kilka kropli, moze powinnam poprzestac na doslownie jednej -dwoch?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
20 kwietnia 2015 19:58
sanna, nakładasz na suche czy mokre włosy? No i co nakładasz? Może na Twoje włosy za dużo, za ciężkie?

Dzionka, http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,88123.msg1400492.html#msg1400492
Strzyga, nakladam (a raczej nakladalam, bo juz sie zniechecilam)  na wilgotne wlosy. I uzyskiwalam efekt takich 'mokrych', tlustych, sporo ciemniejszych koncowek  🙄
Sanną ja na swoje długie wlosy (do pasa) nakładam 2-3 "naciśnięcia pompki"😉 jesli mam olejek z dozownikiem, i rozcieram to na rękach jak krem i dopiero rozprowadzam na włosy, mam ombre i nie robi mi sie to co Tobie.
Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2015 20:10
sanna, wystarczy kropelka oleju wtartego w mokre włosy. Jeśli chodzi o olej stały (tak jak np. kokosowy), kuleczka wielkości 1/3 obciętego paznokcia małego palca u dłoni 😉 a oleju płynnego- tylko tyle, żeby były wilgotne opuszki 3 palców, którymi wcierasz go we włosy. Jeśli jest olejek z pompką, to tak jak Julita napisała. Po wyschnięciu/wysuszeniu włosów nie powinno być widać go w ogóle we włosach 🙂
Julita, ja mam wlosy do lopatek, wiec musze sprobowac z mniejsza iloscia, bo chyba bylo jednak tego olejku za duzo. Lepiej nakladac na suche czy wilgotne wlosy?  :kwiatek:
edit. Scottie, dzieki za wyjasnienie co i jak z tym olejkiem  :kwiatek: Jednak bylo go duuzo za duzo!
Gillian   four letter word
21 kwietnia 2015 13:04
Mam włosy farbowane na rudo, zblaknięte. Wydałam szalone 3,50 na szamponetkę Joanny Fiery Red, żeby sobie trochę odświeżyć kolor. Trzymałam dłużej, niż jest napisane na opakowaniu. Zmyłam, wosy wysuszyłam i taaa... nic się nie zmieniło. A nie, zmieniło się - przed nałożeniem tego badziewia moje włosy nie wyglądały jak zeszłoroczne siano. Liczyłam chociaż na jakiś poblask, jakieś refleksy, cokolwiek. Smuteczek.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 kwietnia 2015 20:33
Gillian, jak się kupuje szamponetkę za 3,5 to chyba nie jest zaskoczenie?
Gillian   four letter word
21 kwietnia 2015 20:35
no właśnie jest! poprzednio odświeżałam Marionem i miałam wściekłą czerwień, która się ładnie wyprała do rudości. A teraz wzięłam Joaśkę i dupa blada.
Dziewczyny, ma któraś z was doświadczenia z samodzielnym farbowaniem jasnych blond włosów traktowanych uprzednio farbą rozjaśniającą na ciemniejsze kolory?
Jestem z tych w gorącej wodzie kąpanych i nie chce mi się iść do fryzjera 😉 Mam obecnie jasny blond, którego chcę się jak najszybciej pozbyć. Zastanawiałam się nad farbą w odcieniu ciemny blond, ale boję się, że na rozjaśnione włosy taki odcień może w ogóle nie chwycić. Drugą opcją jest jakiś delikatny brąz, może jasny. Wydaje mi się, że brąz nawet jak nie wyjdzie taki w odcieniu jak na opakowaniu farby, to przynajmniej włosy przyciemni.
I tak się waham, ciemny blond czy jasny brąz  🤔
pamirowa rozumiem, że chciałabyś dokonać zmiany jak najszybciej ale osobiście radzę pójście do fryzjera. Twoje włosy mają żółtawy odcień i myślę, że nałożenie ciemnego blondu lub jasnego brązu mogłoby poskutkować zielonym odcieniem (niestety wiem to z doświadczenia)
Postanowiłam zakupić sobie lokówkę. Mam długie mocno cieniowane włosy i jeszcze sobie ombre machnęłam więc teraz mam fazę na podkręcone, niestety układanie na szczotce trochę za długo trwa.
Na co zwracać uwagę? Ja się zupełnie nie orientuję w tych rzeczach bo jedyny przyrząd do włosów jaki miałam to suszarka + szczotka :P Zależy mi żeby miała dość duży obwód, nie spaliła włosów i nie zepsuła się po 2 miesiącach używania.
Mogę zakupić z Media Marktu lub Saturna.
Jeśli ktoś mógłby coś zasugerować to będę wdzięczna 🙂
kajpo, mi łatwo robi się loki prostownicą 😉 2w1 😉
O prostownicach mam równie blade pojęcie  😡 Dziś niezobowiązująco przeglądałam asorotyment w sklepie i widziałam prostownico-lokówkę z wymienną końcówką jakiejś znanej firmy ale oczywiście już zapomniałam której...
Jak masz małe doświadczenie z takimi sprzętami to wg mnie jednak lepsza lokówka  🙂 Ja uzywałam tej BaByliss i jest całkiem spoko, teraz mam [url=http://www.ceneo.pl/8742149#mh=p1o1id6490009remingtonBEdN2ryjMw5g_3xMF3Sr0iV6PUnMGe7P7ckrMFqa7mEZ-hOSYffFNU2r2pow6o3eNUFnwOyG1D_YbCe9SqPXhrZrXgRO5AA6JfzxjFAEDDfMb-0NBhTRITNFKpzzsnWvv73Tp9TJ9rU7e4rBV6cRuW5F4Q6Y7mZzINRcv2e7qnRec8_zChQDS6tqAyYvl6xK0]tego[/url] Remingtona i też jest fajna tylko że ma mniejszą średnicę i na razie wychodzi mi małe afro na głowie  😁
kajpo, ja mam prostownicę z firmy fox klik i jest ok (poleciła mi fryzjerka). Jak zależy Ci na lepszej firmie, to słyszałam pozytywne opinie o prostownicach remingtona.

Tu jest według mnie fajny tutorial o lokach na lokówkę (mega efekt jak dla mnie, ale nie wiem, czy o taki Ci chodzi)


Nie mogłam znaleźć odpowiedniego filmiku z lokami na prostownicę, ale u mnie wychodzą tak:



zonk, zależy co komu odpowiada 😉 Mi łatwiej układa się włosy prostownicą i jak po spaniu wyglądam tragicznie to prostuję na szybko 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się