Eee tam, to ty też zakładasz, że to cień albo noga pod takim kątem i nie dopytujesz? Sorki, ale tak, sprzedający oszust a ty naiwna, bo coś widać, a ty nawet nie pytasz.
Szczególnie, że w ogłoszeniu jest więcej kwiatków, które wskazują na to o czym pisałaś dalej, czyli to, że dziewczyna sobie z nim nie radziła:
"Koń idealny dla amatora, jazdy rekreacyjnej, małych skoków,długich terenów czy jazdy na lonży. Nie nadaje się dla dzieci,tylko dla osoby tylko dobrze jeżdżącej. " To dla amatora czy dla dobrze jeżdżącego? Hihi. Jazda rekreacyjna ale na poziomie c+ hahaha 😉 (tak, tak, są taki rekreanci co to wyżej jezdżą, no ale bez przesady"
"Koń od września do marca tego roku w treningu ujeżdżeniowym, Nauczył się podstaw łopatek, ustępowań."7 miesięcy i koń już (!!!) nauczył się podstaw (!!!) łopatek i ustępowań. No wyjątkowo pojętny koń. Albo dziewczyna zmyśla i żadnego treningu ujeżdżeniowego nie było, albo koń nie pojmuje prostych rzeczy i nadaje się głównie na kosiarkę, bo przyjemność z pracy z nim żadna. Tak czy tak - dyskwalifikacja.
A tak poza tym warto poszukać info o koniu dalej niż w ogłoszeniu:
https://www.facebook.com/Siwa2007?fref=tsJak się przeglądnie zdjęcia to widać, kto jest trenerem pary (tym bardziej bym uważała, trener baaardzo dobry, a efekty niewielkie), kiedy koń został kupiony i bliznę też widać mocno.
To tak dla wszystkich porada. Ja jak kupowałam swojego 400 kilometrów od domu to dotarłam do 5 osób (3 z forum), które powiedziały mi sporo o tym koniu - wszystko co się od nich dowiedziałam pokryło się w 100%. Zabrało mi zebranie informacji 3 dni. Konia mam 5.5 roku i nie żałuję ani jednego dnia.