Kupno konia

Bywa że kilku lekarzy nie jest w stanie wystawić diagnozy człowiekowi - który może sam powiedzieć gdzie go boli, gdzie go strzyka. A co dopiero badać zwierzę które nic nie powie.
Tu bardziej chodzi o odczyt TUV  😉
Wiem że chodzi o odczyt TUV, i widzę różnicę między przeprowadzeniem badania a tym co powie danemu wetowi 😀 I nie podważam przydatności badania, bo tu nie ma co podważać. Stwierdzam tylko że na 100% pewne są tylko śmierć i podatki.
Dokładnie  😉
Ja też bez badań bym nie brała, ale z konsultacją min. 2-ch wetów.

Edit literówka
Frans, pewnie, że wskazówki są najróżniejsze. Rzecz w tym, że doba ma 24 h. Które okrutnie szybko znikają gdy się szuka konia. Najpierw w necie, potem jeżdżąc oglądać niewypały.  Niewypały bo ktoś ściemnia.
Bo co innego, gdy z całą świadomością jadę oglądać egzemplarz "nie dla początkującego", a co innego gdy (ten sam) - "idealny koń juniorski, profesor".
Na szczęście już coraz więcej osób unika ewidentnych kłamstw, stąd zasada "czego brak w ogłoszeniu" potrafi zaoszczędzić wiele czasu. Choćby po to, że gdy jednak dzwonisz - pytasz już o konkrety, nie musisz wysłuchiwać przez 1/2 h jakie to cudo, z "jednym" ale - a to "ale" dyskwalifikuje konia (wobec twoich potrzeb).
A co do N równo na zwykłym kiełźnie, to jeszcze pytanie Kto jest w siodle 🙂 I co w tym siodle robi. I jeśli jest to jakiś nieborak, a konik sobie radzi - to taki konik nie będzie kosztować 20 000, tylko znacznie więcej.
Wiecie co, tak was czytam i myślę sobie, że jakby kiedyś dopadły mnie jakieś zawirowania życiowe (tfu, tfu), to nikt by mojego konia nie kupił. Miał kontuzję (międzykostny), ale faktycznie w niczym obecnie mu nie przeszkadza- pracuje normalnie, giry nie puchną, nie wymagają żadnego specjalnego traktowania. Kiedyś magnetikowałam, od roku już nie i bez różnicy- nadal jest ok. Ma sporego nakostniaka na nodze, nawet laik by zauważył, ale jest ten nakostniak od lat i nic się nie dzieje. To o przodach. Na tyłach (obu) ma 2 wielkie blizny, również laik by zauważył, bo pociął się o ogrodzenie padoku. Ma dobry papier, ale co z tego, skoro to wałach. Nie skacze. Może coś małego by skoczył jakby go nauczyć, ale nie próbowałam. Ujeżdżeniowo coś tam umie, ale bez szału. W tereny chodzi, tu plus, że nie ponosi, ale może bryknąć z podniecenia.
Faktycznie jego jedyne zalety to to, że jest miły, przyjemny w obsłudze i ładny. Bardziej jak pies niż koń. 😉
Pozostaje mi tyrać na niego do końca życia.
ashtray, To chyba halo wyżej pisała, że każda potwora znajdzie amatora. Jak szukałam konia do towarzystwa, to specjalnie szukałam, "dla osób o obniżonych wymaganiach" - bo i tak nie będę użytkować, to niech sobie biega po trawie. Koń okazał się świetny, sprawny, i o wiele zdrowszy niż się pierwotnie (po pierwszych rozmowach) przedstawiał. I ani nie jest przyjemny w obsłudze, ani jakiś szczególnie ładny, choć miły na pewno 🙂 Nazwałabym go rozpuszczonym. Ja zyskałam fajnego i niepłochliwego konia na spacerki stępem do lasu i do tulenia. I wiem że nic z nim nie zrobię ale co z tego, w końcu nie wszystkie muszą lśnić w błysku fleszy. A młody zyskał towarzystwo które po dziś dzień ma gdzieś  🤣
Dlatego nie warto pisać ogródkami w ogłoszeniach, bo jeśli ktoś zdecyduje się na konia problematycznego czy po kontuzji, to przynajmniej w pełni świadomie i nie odeśle go po tygodniu. Ani nie będzie na darmo nadrabiał drogi do oglądania by wrócić wkurzonym.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2016 02:09
Z cyklu "Polak potrafi" czyli jak sprzedawać niebezpieczne konie nieświadomym ludziom

http://www.telegraph.co.uk/news/2016/06/14/horse-dealers-convicted-for-drugging-ex-racehorses-and-selling-t/

Ciekawe czy ktoś zna tę artystkę, bohaterkę tej nieciekawej historii, na fb jest obecna jak najbardziej https://www.facebook.com/ajurecka?fref=ts
ElaPe, możesz w skrócie przybliżyć dla nierozumiejących?
Ale ona chyba wciska te trupy Angolom . 🙄
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2016 22:46
Parka 28-letnich dziewcząt, w tym Polka Aniela Jurecka, prowadzących stajnię South East Horses w Kent handlowała końmi które nie nadawały się pod siodło, a już szczególnie nie dla dzieci czy starszych czy słabo jeżdżących - były zwyczajnie niebezpieczne.

Klienci parki po zakupie od nich konia doznawali  złamań i innych poważnych urazów w wyniku upadków z tych koni. Wiele koni miało poważne problemy zdrowotne i też pod siodło się z tego względu nie nadawało a za to wymagało leczenia którego koszty często dochodziły do kwot rzędu 10 000 funciaków albo były to całkowite trupy które nadawały się tylko do eutanazji.

Koń taki był odpowiednio preparowany do sprzedaży przez handlary i ich stajenny personel za pomocą medykamentów, a pomocny w tym procederze był znajomy wet przyjaciółeczek, który opatrywał konie pozytywnym TUVem. Na każdym koniu zarabiały ok 4500 funtów.

Handlary działały od 2008 roku i oblicza się że do 2013 sprzedały ok 350 kopytnych.

Sprawa trafiła do sądu, wyrok ogłoszą w lipcu i już teraz wiadomo że na pewno trafią do więzienia.
Witam,

czy w świetle nowych przepisów dot. rękojmi, lipcówkę można uznać za wadę ukrytą konia?
Koń został kupiony na początku maja i niestety niemal od razu po przybyciu na nowe miejsce zaczął mocno wycierać ogon i grzywę. Został odrobaczony i zaczęliśmy cudować ze smarowaniem przeciwłupieżowym Leovetem, olejkiem herbacianym, myciem w mydle siarkowym itp...
Podejrzewam, że sprzedający wiedział o tym ( koń miał skróconą na kilkanaście centymetrów grzywę ).
Proszę o poradę osoby mające doświadczenie w tym temacie🙂
avalanche, a masz pewność że lipcówka nie pojawiła się u ciebie? U sprzedającego mogły nie występować czynniki wywołujące lipcówkę. A skrócenie grzywy nie wpłynie np na wycieranie ogona.
Druga rzecz, czy koń ma potwierdzenie diagnozy w czasie objętym przez przepisy.

Tutaj jest o tym więcej, z tego wynika że takie rzeczy jak egzema skórna nie są powodem do rękojmi
http://www.pzj.pl/node/1746052

Sprzedawca konia jest odpowiedzialny jedynie za wady główne, wskazane w rozporządzeniu, tj.: 1) łykawość, 2) dychawice świszczącą, 3) wartogłowienie oraz 4) przewlekłe schorzenie wewnętrznych części oka powstałe na tle nieurazowym. Sprzedawca konia odpowiedzialny jest za wady główne, jeżeli wyjdą one na jaw przed upływem: 1) 15 dni – w wypadku łykawości, dychawicy świszczącej oraz wartogłowieniu, 2) 30 dni – w wypadku przewlekłego schorzenia wewnętrznych części oka powstałego na tle nieurazowym. Jeżeli w ciągu terminów tych wyjdzie na jaw wada główna, to domniemywa się, że istniała ona już w chwili wydania zwierzęcia. Termin do zawiadomienia sprzedawcy o wadzie głównej, warunkujący zachowanie uprawnień z tytułu rękojmi, wynosi 7 dni, licząc od końca wskazanych powyżej terminów. Należy jednak pamiętać, że przy wszystkich wskazanych powyżej wadach, oprócz łykawości, uprawnienia z tytułu rękojmi wygasają, jeżeli kupujący w terminie rękojmi nie zgłosił chorego konia do zbadania przez państwowy zakład leczniczy dla zwierząt lub klinikę wydziału weterynaryjnego wyższej szkoły rolniczej.


Miałam na myśli nowe przepisy z grudnia 2014 roku o odpowiedzialności sprzedawcy i wadach ukrytych.
Lipcówka pojawia sie z dnia na dzień, a raczej z sezonu na sezon. Koń mógł być zdrowy, kiedy go kupiliście. Nie będziesz w stanie udowodnić, ze był chory przed zakupem jeśli w dniu transakcji nie było widocznych zmian skórnych. Derka siatkowa i odpowiednia pielęgnacja powinna załatwić sprawę, imo to nie jest wada zwrotna.
Szczególnie że przy chorobach alergicznych może być tak, że koń 10 lat nie choruje, nagle wystawi się go na intensywniejszy niż wcześniej kontakt z alergenem i bum - alergia.
Choroby układu immunologicznego jak copd, rao, wrzody, egzema, lipcówka lubią atakować po 8 roku życia. I tak koń może do tego czasu nie mieć żadnych objawów, a potem nagle się sypie.
wycieranie grzywy i ogona może być również problemem ,,jedzeniowym,, czyli tzw. przebiałkowanie , może dostał coś do jedzenia co sprowokowało wycieranie ? u jednego kuca miałam tak przy przekarmieniu trawą , u dużego konia przy karmieniu jęczmieniem.
Wystarczy nieraz zmiana stajni i źywienia. Temat nie do udowodnienia.
Dziękuję za odpowiedzi🙂 No nic, będziemy sobie jakoś radzić, czy to na pewno lipcówka w zasadzie okaże się dopiero jesienią, jeśli objawy ustąpią.
Teraz faktycznie spróbuję z tą derką na egzemę i mam nadzieję, że konisko jej nie porwie. Macie może doświadczenia z derkami tego typu? Na ile są wytrzymałe?
Zajrzyj do wątków o derkach i ochronie przeciw muchowej  🙂
ElaPe, wielkie, wielkie dzięki!! Ale skandal!! Ciekawe, czy panienka z więzienie też będzie profil na Fb prowadziła
Gdzie szukać poza ogłoszeniami konia dla juniora, w granicach 20 tys. ? Zalezy mi żeby kon byl na poziomie mniej wiecej P klasy uj, L skoki, w kazdym razie taki ze bez wstydu mozna przejechac czworobok i jakis parkur na zawodach. Łatwy w prowadzeniu, delikatny. Nie musi rokowac na duży sport, ma przeprowadzic nastolatke przez odznaki, 3 kl sportowa i regionalne starty.
Znajde cos w tej cenie? Czy nierealne? Marzy mi sie zeby pojechac w jedno miejsce lub chociaz do jednego woj i zobaczyc kilka koni. Bo na razie jezdze przez pol Polski i znajduje albo kulawe konie albo takie za ktore dalabym 5 tys.
he, he, jak takiego znajdziesz to daj znać, jak będą dwa, to mimo tego, że zarzekam się, że dziecku konia nie kupię to polecę kupować od razu.


Zapewne znajdą się tu osoby, które właśnie widziały setki takich okazji, ale moim zdaniem koń z Twojego opisu za 20 tys i zdrowy na ciele i umyśle to raczej nierealna sprawa.

Dodam tylko, że jestem świeżo po akcji kupna konia, jeżdżenia, oglądania, badania etc. etc ... i naprawdę wiem co to znaczy marzyć, że się da obejrzeć jakieś fajne konie i coś wybrać.
Rozumiem. Tak myślałam.  😉 Nic, pojezdze, poogladam te konie z ogłoszen i zobacze na ile bede musiala obniżyc wymagania  😉
11 letni koń chodzący P klasę za 40-50 tyś  😲 Ktoś chyba pojechał po bandzie  😁 😁 😁
Hej🙂 co myślicie o tym koniu?  http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/37693?q=&plec=&masc=&rasa=&lokalizacja=&przeznaczenie=&cena=6&strona=


Nic nie myślę, bo ktoś wrzucił kilka zdjęć stojącego konia. Nie wiadomo jak jest ujeżdżony i jak wygląda jak skacze (to że ja się nie znam na skokach - pomijam), 100 cm skacze krowa, jak się dobrze rozpędzi, więc pytanie czy on skacze 110 czy jest po prostu zagrany do P a skacze więcej.
Tez mi sie to ogłoszenie nie podoba,co prawda filmiki na yt są ale trudno cos wiecej określić ...
i polecam jeszcze zajrzeć tutaj jedne zawody bo jeden ale wyniki zacne zdecydowanie nie są http://pbwj.pl/content/horse.php?kon=8288
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się