KOTY

zelka2303, bo moja jeszcze żadnych "normalnej" wielkości nie trawiła normalnie? Czytać czytałam, ale swojego kota też już trochę poznałam, dzikus jest taki a nie inny i nie zamierzam się zamartwiać jej zdrowiem i wycieczkami do weta w imię kupowania zwykłych krokietów. Mokre trochę gryzie a trochę łyka, ale mokre jest miękkie, a suche duże rozgryza na mniejsze kawałki niż zwykłe krokiety (widzę co obok miski leży), małe łyka w całości a potem się zatyka, wiele razy już tyle wymiotowała, bo ją męczyło, że słaniała się potem dosłownie i trzeba było jechać do weterynarza. Nie będę męczyć kota "bo specyfika szczęki" 🤣

edit: tak myślałam, żeby się nie odzywać, bo zaraz przyjdzie taki ktoś i mnie zeżre 🏇 pewnie, kot ma u mnie źle, bo oprócz czysto mięsnych puszek i mięsa dostaje karmę, która ma zboża. Na pewno od tego umrze i trzeba mi ją koniecznie odebrać. Czekam na TOZ 👀 😜
jak sie suchym zatyka, to nie moze jesc tylko mokrej karmy?
MaiiaF, możesz spróbować - o ile chciałabyś - Carnilove teraz wypuścił rodzaj dla dużych kotów. Chrupki są OGROMNE. Kupiłam na próbę 400g ze względu na smak, nie popatrzyłam, że to dla dużych. Otworzyłam i myślałam, że to psia  😂 Oddałam bratu dla jego MCO  😂
zelka2303, nie może, bo poza czasem teraz, kiedy ktoś cały czas jest w domu, często na dłużej zostaje sama, a ona albo wrzuci w siebie wszystko na raz i zwymiotuje, albo podjada po trochu. Nie będę jej zostawiać mokrego na 10-12 godzin. A nawyków na względną starość, że dostaje i ma zjeść a potem nic, to też przestawiać nie zamierzam. A dużymi krokietami się NIE zatyka, bo je rozgryza i łyka powoli.

wistra, dzięki! Pewnie wypróbujemy w najbliższym czasie, może akurat jej przypasuje. A jak nie, to wrócę do tej morderczej animondy 😂
Zamiast animondy wybralabym Sanabelle Grande, ma ciut lepszy sklad. Pytanie, czy kot zgodzilby sie z Twoja propozycja 😉
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 sierpnia 2016 23:14
Lanka_Cathar, może taka jej uroda? Wygląda na chudą? Moja przy tych 8kg wygląda okej, ale muszę już pilnować, bo jak spędzała dnie głównie w jednym pokoju to tyła. Teraz lata po dużym domu, to i je trochę więcej 🙂

Jest chuda. Gdyby nie to futro, to wyglądałaby marnie. Poza tym zdrowa, sierść błyszcząca, poziom aktywności bez zmian. Mój najstarszy dachowiec też jest chudy. Waży, tak jak kocica - 6 kg, ale jest długi i duży, więc wygląda, jak szczur. Okazjonalnie, jak ma fazę na mięso, to udaje się go zaokrąglić. Później chyba dochodzi do wniosku, że woli być chudy i na pół roku wypina się na mięso. A najmłodszy waży 7 kg i jest "przestrzennie uzdolniony".  😁 Wszystkie bez zastrzeżeń zdrowotnych, ale człowiek jednak wolałby chudzielce dotuczyć, a pasztecika odchudzić.
Dziekuje za odpowiedzi 🙂 Moj kastrowany kocur generalnie ma tendencje do bycia puszystym, ma taki brzuch ciagnacy do ziemi, nie jest tak fajnie podciety, ale jak teraz go obserwuje, to nie je jakos przesadnie duzo. Ma w misce rano 25 g suchego i kolo tego chodzi ponad polowe dnia, poznym popoludniem dostaje polowe saszetki, a na wieczor drugie pol i to drugie pol nie jest nigdy dojedzone, bez wzgledu na to, czy otworze nowa saszetke czy skarmie otworzona po poludniu.
Pusia ma obowiązkową głodówkę przed jutrzejszą gastroskopią. Chodzi i prosi jeść, szuka po szafkach w kuchni, aż mijej szkoda. No ale cóż..
Biedna Pusia, trzymam kciuki za dobre wyniki!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 sierpnia 2016 16:28
Nie zniesę. Nie wiem czy to kot, nietoperz, jakaś poczwarka czy jakiś szatan wcielony...

Bischa   TAFC Polska :)
04 sierpnia 2016 16:36
A u mojej ciotki wykrusza się kocia rodzina, po Celestynie, z powodu raka uśpiony został Boczek 🙁 Zostala tylko Ferdzia, Dymona i Jinx.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 sierpnia 2016 18:37
Nie zniesę. Nie wiem czy to kot, nietoperz, jakaś poczwarka czy jakiś szatan wcielony...




Wygląda komicznie, jak burrito z nietoperza 😁 Za to jak mruuuuczy 😍
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 sierpnia 2016 18:46
Misskiedis, rozwaliła mnie kompletnie.
Z resztą wczoraj też się prawie ze śmiechu popłakałam. hodowcy mówili, że ona się popisuje jak chce uznania, że się bawi jak szalona zabawkami, żeby pokazać jakim jest dobrym kotem. Na początku myślałam, że to bzdura, bo się bawiła tak cały czas. Strasznie szalała, potem jej entuzjazm do zabawek przygasł, bawi się tylko sznurkiem jak trzymam drugi koniec.
A tu wczoraj byłam cały dzień na wsi, wracam, kot stęskniony, siadłam w dużym pokoju, a kot totalnie szalone przedstawienie ze stawaniem na dwóch łapach, braniem myszki w przednie łapki, porzucaniem do pyska, wypluwaniem w górę i łapaniem, kopaniem i gonieniem. Usłyszała, że jest dzielnym, grzecznym i super łownym kotem i po 15 minutach wróciła do starego trybu :P
Strzyga, jest przegenialna!!!!
maiiaF, dziękuję za odpowiedzi. :kwiatek: mój Brytyjczyk małe krokieciki po prostu połykał. Nie lubi karm tego rodzaju. I nie przejmuj się, kot na pewno jest u Ciebie szczęśliwy mimo, że nie na BARFie 😉
Bischa, o matko to u nas w lecznicy Twoja ciocia leczy koty. Wspaniała kobieta! Ale Boczysława to chyba już wcześniej została uśpiona? Twoja ciocia jest lekarzem internistą, zgadza się? Boczuś dzięki niej dostał kawał dodatkowego życia w komforcie.
Bischa, przykro mi..
Pusia po gastroskopii, po wpuszczeniu kontrastu i wykonaniu rtg.
Diagnoza- podejrzenie przepukliny rozworu przełykowego. Podobno sprawa wrodzona. ( po ludzku...część żołądka wpukla się do klatki piersiowej i udaje przełyk. Cała 1/3 dolna przełyku jest zaczerwieniona, w stanie zapalnym) Ponadto ma przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka.
Leczenie- a) pobrano wycinki i mam czekać 2 tygodnie na wyniki i na ich podstawie będą dobrane odpowiednie leki przeciwzapalne. b) niezbędna jest operacja tej przepukliny
Rokowanie- nie można nic obiecać. Sprawa jest rzadka. Operacja trudna. Leczenie lekami nie musi przynieść zadowalającego wyleczenia. Czas pokaże. Tak czy inaczej trzeba to wszystko zrobić ( operacja i leki), bo inaczej dobrze nie będzie na pewno, a tylko gorzej. Na pewno kot będzie miał i tak problem z tym trawieniem i z przewodem pokarmowym.
My już teraz kupujemy TYLKO Royal Canin weterynaryjny, musimy te kawałeczki mięska rozdrabniać na papkę i dolewać wody, bo inaczej kot się zatyka i nie trawi. Ulgastran na wrzody, który dostawała na początku pomógł, ale potem przestał działać wystarczająco. Karimy po troszeczku co 2- 3 godziny. Cackamy się jak z jajkiem i prawdopodobnie po tym całym leczeniu, które jest planowane, nadal będziemy musieli tak skakać koło kota i się z nim cackać.

Że już nie wspomnę o kosztach. Operacja żołądka kosztowała nas 600 zł, dzisiejsza diagnostyka 530 zł. Koszt planowanej operacji przepukliny ( to poważna operacja klatki piersiowej) ok 1500 zł.
Ten kot nie ma pojęcia jakie miał szczęście, że go znaleźliśmy.  🤔

A może ktoś z Was chce kotka? Ładny, czarny. Oddam, dowiozę i jeszcze dopłacę.  😀iabeł:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 sierpnia 2016 17:44
tunrida, trochę podobnie do Pinki. Ale ja już nie wnikałam w szczegóły. I żałuję bardzo, że sama głupia nie wpadłam na to, żeby zrobić gastroskopię, bo oczywiście żaden z 7 wetów mi o tym nie wspomniał. Ale co było, nie wróci.
Wiesz...ja też żałuję, że mnie wetka nie zmusiła do tego wcześniej. Gdybyśmy zrobili to kilka miesięcy temu, pewno nie doszłoby do tak zaawansowanego zapalenia błony śluzowej żołądka.
Tylko weź człowieku i bądź taki mądry i na byle pierdnięcie kota ( słabo zjada, zjada śmieci, ślini się) rób od razu pełną diagnostykę. Albo nie, inaczej. Gdybym miała wypasioną klinikę pod nosem, to pewno bym zrobiła. A jak masz lokalnych wetów, którzy sprawę olewają i w końcu trafiasz na jedną rozsądną wetkę, która jednak najpierw próbuje diagnozować tymi metodami które ma, to czas nieubłaganie leci i leci. A że kot nie umierający, a jedynie z jakimiś tam dolegliwościami, to ta ostatecznie najważniejsza diagnostyka jest wykonywana za późno.  🤔
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 sierpnia 2016 18:07
tunrida, ja z Pinką szlajalałam się od weterynarza do weterynarza. Słyszałam, że kot tak ma, że to psychiczne, że to uczulenie, że to nerki... tyle lat, tyle zmarnowanych szans... cały czas mnie to boli. Jedyne, co mnie pociesza, to fakt, że była najbardziej kochana na świecie. I o tym wiedziała.
W ogole, to jakby ktos chcial zobaczyc mnie i koraty, to jestem w Sopocie na hipodromie na wystawie  😁
Pusia po tych badaniach w ogóle nie je, nie pije. Krążymy co i rusz do weta na kroplówki. Najpierw trzymała ją jeszcze narkoza, dość długo była jak nawalona. A potem zaczęło dochodzić odwodnienie i zaburzenia elektrolitowe. I z kotem coraz gorzej.
Za 2 h znów zadzwonię i zmuszę naszą wetkę, by otworzyła dla nas gabinet przed czasem.  Bo w nocy o 2😲0 nie odbierali.
🙁  🙁  🙁
O cholera. Tunrida, a jak ona sie ma poza tym, ze nie je?
Biedne Pusiątko. 🙁

Zamawiam właśnie suchą karmę specjalistyczną dla suki. Pomyślałam - a wezmę też kotu jakieś suche. Niech się uczy granulek, skoro zaczęła w końcu interesować się RC, który dostała od wetów "na nową drogę życia".
I przeżywam szok! Ceny suchej karmy dla kociaków są jakieś kosmiczne! Wychodzi drożej niż karma weterynaryjna dla psa!
Słuchajcie, coś takiego jak Nutra Gold http://www.krakvet.pl/nutra-gold-indoor-kitten-1kg-p-6594.html - może być? Jako dodatek do puszek Animondy.
Biedna Pusia, trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 sierpnia 2016 09:42
tunrida, nawadniaj, nawadniaj. Moze ma podrażniony przełyk i boli?
Ascaia  no ja bym jej nie wziela.  pełnoziarnisty ryż brązowy, tłuszcz z kurczaka (konserwowany mieszanką tokoferoli)- tu nie wiem  czym jest konserwowany- pierwszy raz sie spotkalam z takim zapisem), płatki owsiane, pełnoziarnisty ryż biały, ziemniaki (3%), jęczmień, proso, naturalny dodatek smakowo-zapachowy z kurczaka- tu znowu nie mam pojecia co kryje sie pod ta nazwa. Karma ma sporo zboz, ryz taki, ryz smaki itp itd. No i ilosc wegli w suchej masie 28,42% co jest dosyc sporo. ( Czytalam w kilku opracowaniach, ze ilosc wegli dla kota powinna wynosic do 10% lub do 20%.
Ech... 🙁
A przyrównując to do ogólnodostępnych marketówek typu Whiskas, Kitekat, itd?
Sucha karma by się przydała, bo wkrótce wyjeżdżam na wakacje i kota zostanie sama (sąsiadka ma zaglądać, ogarniać kuwety i dawać puchy, ale pewnie będzie raz na dzień). No a na suche blisko 30zł/kg... no nie, nie, przykro mi... 
Ascaia zobacz Porta 21 sensible i heaven, to najtańsza bezzbożowka. Ewentualnie jeżeli mocno musisz ograniczyć koszty to smilla jeszcze ujdzie, ma zboża ale składowo lepsza niż te wszystkie whiskasy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się