Oficjalnie dołączam do wątku z Brandy. 🙂
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/467/5791119_13937040_1455850991106978_851770914_n.jpg)
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/467/5791120_13933009_1455850974440313_186695048_n.jpg)
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/467/5791121_13957596_1455850967773647_1826531442_n.jpg)
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/467/5791122_13939929_1455831307775613_110878069_o.jpg)
Psica wzięta ze schroniska przez jedną parę, która jednak "nie dała rady zająć się szczeniakiem", potem przygarnięta przez ich znajomą, która "nie dała rady wychodzić rano z psem i małym dzieckiem na spacer", a na koniec oddana rodzicom tej ostatniej dziewczyny, którzy mają starszą sukę jamnika, strasznie zazdrosną o swoich domowników.
Po pierwszej nocy stwierdzam, że to bardzo mądry psiak - zdarzyły się dwie "sikowe" wpadki, ale tylko dlatego, że nie zdążyliśmy z nią wylecieć przed blok (psica popiskuje, po czym od razu leje), ale całą noc grzecznie przespała. Z kotem też nie doszło do większych łapoczynów. Tylko naukę chodzenia na smyczy musimy opanować ekspresowo, bo wyglądamy nieco komicznie na osiedlu - Brandy co jakiś czas podskakuje jak sarenka. 😁