Sprawy sercowe...

U mnie też nic nie zapowiadało związku. Nie szukałam już nikogo na stałe. Planowałam zostać panną z czarnym kotem, a jestem mężatką z czarnym psem 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 stycznia 2017 22:46
To nie tak. Nie wolno tak myśleć. Owszem, czasami są ludzie z "defektami" (np. zazdrość wychodząca poza skale), ale ogólnie nie ma ludzi idealnych.
Osobiście wychodzę z założenia, że lepszy spokój w tej materii niż ciągłe huśtawki emocjonalne z partnerem, ale to nie oznacza, iż nie chciałabym go mieć.
flygirl, po prostu nie trafiłaś na kogoś, kto by Cię zaintrygował. Szukaj.  😉

ja odpuściłam dłuższy czas temu i... tylko się starzeję, nic się nie zmienia. na przyszłość planuję szczeniaki i to by było na tyle. :P często się wkurzam i jestem żarłokiem, więc nie jestem najlepszą partią :P
Mnie jak brać to tylko z inwentarzem, ale jeszcze na weterynarza wolnego nie trafiłam.  🤣
Śmieje się oczywiście, bo zwierzyniec trochę większy niż standardowy, więc pewnie właściciel zoo może...  🤣

A tak serio to również jestem w "zawieszeniu".
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 stycznia 2017 23:04
Ja za to w myśl zasady 'kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą' i 'ten rok musi być lepszy niż poprzedni' systematycznie wmawiam sobie, że ja po prostu zbyt zajebista jestem i gatunek męski tego nie daje rady dźwignąć 😂
A do tego jaka zajebistość taki inwentarz więc generalnie to ciężko, ciężko. Za dużo do ogarnięcia wokół jednej osóbki 😁
Mnie jak brać to tylko z inwentarzem, ale jeszcze na weterynarza wolnego nie trafiłam.  🤣

No popatrz, a ja znam dwóch, którzy obrączek nie noszą  😉  No chyba, że to tak z wygody do pracy, niewiem nie pytałam ich  🤣
flygirl ja byłam sama przez prawie 7 lat. W tym czasie raz się zakochałam i wdałam w dziwną relację,która zrobiła mi jajecznicę z mózgu do tego stopnia, że 'leczyłam się' z tamtego faceta prawie 2 lata. Potem nie działo się nic, paru niby zainteresowanych, ale zero chęci z mojej strony.
Wszystko zmieniło się wiosną, właściwie zupełnie przypadkiem. Pojawił się  M. i mimo,że wszystkie sensowne argumenty działały na niekorzyść tego pomysłu,to jednak zdecydowaliśmy się chociaż spróbować. Teraz, po 7 miesiącach wiem że było warto bo jestem z fantastycznym facetem,który mnie rozumie i wspiera na każdym kroku.
Nie żałuję ani jednego dnia gdy byłam sama i zastanawiałam się co ze mną jest nie tak, bo trafiłam na odpowiednią osobę w odpowiednim czasie 😉
flygirl, po prostu nie trafiłaś na kogoś, kto by Cię zaintrygował. Szukaj.  😉


Nieeeeee! Nie szukaj! Jak to ma być TO, to znajdzie się samo. W tym tkwi cała "magia" 😉


Ja po poprzednim byłam sama ponad 2 lata, w międzyczasie trafił się całkiem fajny typ, ale miał tak samo na imię jak ja, tylko w męskiej wersji, więc uznałam, że zbyt głupio to brzmi i tyle z tego wyszło 🤣 Trochę żałowałam, ale były facet tak dał mi w kość, że już wolałam być sama niż się godzić na cokolwiek, poza tym nauczyłam się żyć sama i mi całkiem dobrze tak było. I w końcu się trafił zupełnie od czapy daleki znajomy i zaraz pół roku stuknie. I jest rewelacja, zwłaszcza, że rozumie pasję do jeździectwa i z mojego konia zrobił "naszego synusia" 😂
Nie ma sensu szukać na siłę, tylko wymagania spadają, a trzeba jakieś mieć. Choć przyznaję, w pewnym okresie patrzyłam na każdego co ciekawszego chłopa jak pirania, ale nie dałam się 😁
Portali randkowych nie polecam, chyba że dla jaj, albo dowartościowania się 😁
[quote author=maluda link=topic=148.msg2639548#msg2639548 date=1485039581]
Mnie jak brać to tylko z inwentarzem, ale jeszcze na weterynarza wolnego nie trafiłam.  🤣

No popatrz, a ja znam dwóch, którzy obrączek nie noszą  😉  No chyba, że to tak z wygody do pracy, niewiem nie pytałam ich  🤣
[/quote]
🤣 Muszę się zapuścić w Twoje rejony.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 stycznia 2017 13:30
Ja się zaczynam już powoli dziwnie czuć z tym, że nic powaznego się u mnie dzieje. Może ze mną jest naprawdę coś nie tak. 🤔wirek:


Piąteczka!


Chociaż nie - ja od tygodnia mieszkam z byłym po ekspresowej wyprowadzce od siebie, obecnie bezskutecznie szukając czegoś do wynajęcia na już  😵 W tej sytuacji nawet gdyby pojawił się ktokolwiek na horyzoncie to co ja bym powiedziała?  😵  😉 (jakby ktoś po prawej stronie Warszawy chciał mnie przygarnąć to nie obrażę się  😂 ).
Averis   Czarny charakter
22 stycznia 2017 14:01
A ja powiem odwrotnie - szukaj! Ale nie partnera, tylko nowych kontaktów. Jeśli x lat jesteśmy w jednym środowisku, to jak mamy kogoś poznać? Zwłaszcza, gdy jesteśmy po studiach, pracujemy w znanym gronie, mamy kobiece hobby i stały zestaw znajomych? Żeby kogoś poznać, to trzeba wyjść do ludzi i dać ludziom szansę poznać nas.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 stycznia 2017 14:08
Averis zabrzmiało niczym slogan z topowych babskich magazynów.. Czyżbyś oprócz spraw jeździeckich i podróżniczych pisywała również felietony miłosne?  😉
[quote author=E. link=topic=148.msg2639553#msg2639553 date=1485040429]
[quote author=maluda link=topic=148.msg2639548#msg2639548 date=1485039581]
Mnie jak brać to tylko z inwentarzem, ale jeszcze na weterynarza wolnego nie trafiłam.  🤣

No popatrz, a ja znam dwóch, którzy obrączek nie noszą  😉  No chyba, że to tak z wygody do pracy, niewiem nie pytałam ich  🤣
[/quote]
🤣 Muszę się zapuścić w Twoje rejony.

[/quote]
Sprytne! Będziesz miała całodobowa opiekę dla zwierzątek  👍 
A zapuszczaj się! Mam Ci gniadego pożyczyć na podrywy  😁
dziewczyny idźcie na japońskie sztuki walki 😉 np. aikido 🙂 mówię Wam :P
Averis   Czarny charakter
22 stycznia 2017 15:27
smarcik, to żaden slogan. Tylko raczej logiczne podejście do tematu. Jak można poznać nowe osoby, skoro jest się ciągle w tych samych miejscach? Czekanie, aż ktoś zagada do nas w kawiarni lub bibliotece jest dość... naiwne.
smarcik, to żaden slogan. Tylko raczej logiczne podejście do tematu.

Racjonalne i dużo w tym prawdy. Spróbujcie czegoś nowego. Zawsze można zdobyć nowe hobby i przy okazji poznać fajnych ludzi. A jak nie ma ciśnienia, to akurat może ktoś się spodoba  😉
[quote author=maluda link=topic=148.msg2639625#msg2639625 date=1485081647]
[quote author=E. link=topic=148.msg2639553#msg2639553 date=1485040429]
[quote author=maluda link=topic=148.msg2639548#msg2639548 date=1485039581]
Mnie jak brać to tylko z inwentarzem, ale jeszcze na weterynarza wolnego nie trafiłam.  🤣

No popatrz, a ja znam dwóch, którzy obrączek nie noszą  😉  No chyba, że to tak z wygody do pracy, niewiem nie pytałam ich  🤣
[/quote]
🤣 Muszę się zapuścić w Twoje rejony.

[/quote]
Sprytne! Będziesz miała całodobowa opiekę dla zwierzątek  👍 
A zapuszczaj się! Mam Ci gniadego pożyczyć na podrywy  😁
[/quote]
A pożyczaj!
Może na konia ktoś poleci.  😁

[quote author=Averis link=topic=148.msg2639711#msg2639711 date=1485098835]
smarcik, to żaden slogan. Tylko raczej logiczne podejście do tematu.

Racjonalne i dużo w tym prawdy. Spróbujcie czegoś nowego. Zawsze można zdobyć nowe hobby i przy okazji poznać fajnych ludzi. A jak nie ma ciśnienia, to akurat może ktoś się spodoba  😉
[/quote]
I like it.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 stycznia 2017 15:46
mi się ostatnio przez fejsa przewinęła adekwatna do tematu grafika:
pierwsza zasada randkowania - wyjdź z domu 😁 nie wiem właśnie czy nie u Husseya
No trudno się nie zgodzić z Averis. Na studiach ciągle coś się dzieje, nowych ludzi można poznawać praktycznie cały czas. A jak się zacznie chodzić do pracy, to zwykle siedzi się kilka/naście godzin dziennie, 5 razy w tygodniu, wśród tych samych twarzy. Można oczywiście czekać, że nam miłość z nieba spadnie, ale jak to mówią szczęściu trzeba pomagać.
Miałam się nigdy nie odzywać w wątku, który mnie nie dotyczy, ale uczenie się do sesji zawsze zaprowadza mnie na końce internetów  🤣
Żyję sobie w świętym spokoju 22 lata, nigdy nie będąc w związku, nigdy nie będąc na randce, nic nic absolutnie nic i zawsze dziwi mnie zdziwienie innych dziewczyn, gdy stwierdzają, że "nic się u nich nie dzieje" bo nie wiem nawet co jak to "dzianie się" ma niby wyglądać  👀

Co do porady rzuconej przez Hiacyntę, aikido, karate, fajnie, ale czy nie jest aktem desperacji pójście na coś, co wcale człowieka interesuje? Ja i owszem, wychodzę do ludzi, ale staram się robić to, co mi się podoba. Więc poznaję nowych ludzi, ale czy to w stajni, czy na kursie układania bukietów czy zajęciach z jogi są to inne fajne babki. Wiem wiem, jest coś takiego jak to legendarne "wyjście ze strefy komfortu" ale niestety, nie lubię unieszczęśliwiać samej siebie na siłę.

Jestem na studiach, i tu odniosę się do posta vanille. Nie wiem, czy PUM jest przeklęty czy co, ale to jeden wielki babiniec. Nawet na SKNy, jeśli przychodzi płeć męska, to jest trzymana mocno za obrożę przez swoje dziewczyny  🤣

Co do braku ciśnienia to rzeczywiście, u mnie nie występuje. Mam niewiele czasu dla siebie więc dodanie kogoś jeszcze byłoby głupotą. Znam fajne dziewczyny, które mają inny system wartości i które stosują się do wymienionych tu porad, a i tak nic z tego. Można pomagać szczęściu, ale osobiście uważam że i tak przede wszystkim trzeba to szczęście w danej sytuacji mieć.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
22 stycznia 2017 16:12
Ja się we wrześniu wyprowadzam na wieś. Sama z inwentarzem. Dla mnie chyba ratunkiem będzie rolnik szuka żony :P ...
Przyjmij mnie to będzie dwupak szukający mężów, może bliźniaków akurat trafimy.  😁
U mnie też jak u niektórych totalna stagnacja. Tzn chodzę czasem na randki, ale generalnie to nic z nich nie wynika na dłuższą metę. Chyba z mojego nastawienia, przyzwyczaiłam się do życia samej i nie lubię kompromisów i ustępowania ze swoich przyzwyczajeń, które  bywają nieco neurotyczne  😁 Ale ostatnio mi coś się w tej głowie przestawiło i stwierdziałam, że tak rok sama mieszkam (wcześniej chociaż ze współlokatorką, a jeszcze wcześniej z rodzicami) i zaczęło mnie to nudzić i chyba jestem gotowa na więcej wrażeń, nawet jeśli miałoby to oznaczać kompromisy, spotkanie się z różnymi swoimi wadami itp. Ale nie chcę już randkować przez internet i zastanawiam się gdzie się poznaje facetów. W pracy spotykam samych zajętych albo gejów, jeśli chodzi o bliższych kolegów to też zajęci albo geje. A jak wolni to tacy, którzy są totalnie nie z mojej bajki albo którzy mnie nijak nie pociągają.  gdzieś się będę musiała ruszyć z tego domu i poza swoje najbiższe otoczenie, ale nie wiem gdzie. Dla mnie podstawowe kryterium to żeby facet lubił zwierzęta - to co, mam chodzić do zoo? i wypatrywać kolesi wyglądających na samotnych?  😁 czy dużo spacerować z psem po parku? heh

subaru2009 - dawaj, weź udział w programie, będziemy Ci kibicować :P
Z tym brakiem czasu i wiecznym zalataniem to tak się tylko mówi, sama tak mówiłam, bo faktycznie nie było niby czasy na miłość, randkowanie itp. Jak się znalazł facet to się znalazł czas i wcale nie rezygnowałam z uczelni/hobby/znajomych.
I też uważam, że znalezienie odpowiedniego faceta (i odwrotnie, bo znalezienie odpowiedniej kobiety też nie jest proste) jest tak naprawdę moim zdaniem trudne. Trzeba mieć szczęście, znaleźć się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 stycznia 2017 16:27
[quote author=Averis link=topic=148.msg2639711#msg2639711 date=1485098835]
smarcik, to żaden slogan. Tylko raczej logiczne podejście do tematu.

Racjonalne i dużo w tym prawdy. Spróbujcie czegoś nowego. Zawsze można zdobyć nowe hobby i przy okazji poznać fajnych ludzi. A jak nie ma ciśnienia, to akurat może ktoś się spodoba  😉
[/quote]

No ależ oczywiście że tak. Po prostu te słowa przewijały się już w tym wątku X razy. Tak samo jak w babskich magazynach w zakładce "motywacja"  😉
Averis   Czarny charakter
22 stycznia 2017 16:29
smarcik, no i co z tego?
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 stycznia 2017 16:31
O tak, odpowiednie miejsce i czas są kluczowe. Bardzo często zupełnie przypadkowe i 'z kosmosu' ale jednak kluczowe. Aczkolwiek nikt nie powiedział, że nie można nad nimi popracować 😀 ja 'miejsce' chwilowo wypracowałam, teraz zaklinam odpowiedni 'czas' 😁
Ale wg fizyków czas nie istnieje, można go zastąpić innymi zmiennymi i w ogóle jest mocno nieistotny także kto wie, może mi się uda 😂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 stycznia 2017 16:32
Averis rany, to był żart..
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
22 stycznia 2017 16:39
maluda zapraszam 😀 jestem za.
branka jak mnie przyjmą to poinformuję haha. Tylko nie wiem czy nie za mało ziemi mam 😀 Trzeba będzie sprawdzić, dzięki 😀
Chyba coś słyszałam, że trzeba mieć 2 ha, ale może się mylę. W razie czego dokupisz ziemi, żeby Cię przyjęli :P W miłość trzeba czasem zainwestować :P
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się