Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
Ekhem, no skoro mojej mamie wychodzi - delikatnie mówiąc, za skomplikowanymi przepisami ona nie przepada 😉 jak chcesz spróbować, zapraszam na priv 🙂
czy ktoś ma może do sprzedania ortalionowy dres męski? rozmiar, hm, XL, nie musi być w dobrym stanie 🙂 najchętniej z trzema paskami
Mam pytanie, 10 lat temu robilam kurs na opiekuna kolonijnego. Nie potrzebowałam go , aż do dziś i jak to ze mną jest,gdzieś zgubilam. Czy kuratorium posiada jakieś takie zestawienia , żeby dostać duplikat ?
Firma prowadząca takie szkolenia powinna prowadzić ewidencję wydanych uprawnień, więc może odezwij się do nich, przedstaw sprawę i powinni pomóc 😉
Dziwne pytanie, ale czy istnieje coś takiego jak akcent warszawski? (tudzież jakiś charakterystyczny sposób brzmienia warszawiaków) 👀
Firma prowadząca takie szkolenia powinna prowadzić ewidencję wydanych uprawnień, więc może odezwij się do nich, przedstaw sprawę i powinni pomóc 😉
Właśnie najgorzej, że nie pamiętam co to za firma była ... Dramat że mna ... Nic, będę szukać jeszcze
Dziwne pytanie, ale czy istnieje coś takiego jak akcent warszawski? (tudzież jakiś charakterystyczny sposób brzmienia warszawiaków) 👀
Owszem, istnieje 😀
Warszawiacy zmiękczają końcówkę "kę" i mówią np. szczotkie zamiast szczotkę, a "l" jest z kolei twarde np. lyst zamiast list. Moja mama wychowała się w Warszawie i do dziś tak mówi, choć już dawno tam nie mieszka 😀
Istnieje też oczywiście, gwara warszawska.
Ja tam nie zauważyłam, żeby jakiś rodowity warszawiak w moim otoczeniu tak mówił 😉
Za to znajoma, która urodziła się jakieś 60 km od Wwy właśnie zmiękcza kę.
Teraz pewnie już żadko kto mówi po warszawsku, można to usłyszeć wśród ludzi ze starszego pokolenia, zwłaszcza na Grochowie czy Pradze. A zmiękczanie "kę" spotyka się na całym Mazowszu.
Gwara warszawska to jest relikt przeszłości. Plus inteligencja warszawska raczej mówiła bez naleciałości. Ale do dziś lubimy sobie przerabiać nazwy, tak, żeby kończyły się na -ak, jak Pawiak czy inny Poniatowszczak. 🤣
Dziwne pytanie, ale czy istnieje coś takiego jak akcent warszawski? (tudzież jakiś charakterystyczny sposób brzmienia warszawiaków) 👀
Mi gwara warszawska kojarzy mi się jedynie z okresem przedwojennym. Bo akcent jest w języku polskim jednakowy dla wszystkich (choć nie dam sobie uciąć ręki za górali). Dziewczyny podały przykłady - wezmę szczotkie i wyślę lyst. Teraz to już zaginęło...
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lipca 2017 16:51
Gdzieś w odmętach internetu jest strona z opisem składów rożnych produktów żywnościowych i ich oceną (na zasadzie minek) - nie mogę znaleźć, a nazwa mi z głowy wypadła. kojarzy to ktoś?
Z tą gwarą warszawską musicie pamiętać o historii tego miasta... niespecjalnie sprzyjającej zakonserwowaniu się jakiejkolwiek cechy języka. W 1938 w Warszawie było 1,265,372 ludzi, a szacuje się że ogółem podczas II wojny zginęło ok. 700 tysięcy mieszkańców. Dodajcie do tego fakt, że jako stolica naszego kraju jest celem nieustannej migracji z kraju i ze świata, a do tego ogólnie w Polsce gwary niespecjalnie były kultywowane w XX wieku (by nie powiedzieć tępione).
Efekt jest taki, że gwara warszawska obecnie jest terminem mocno naciąganym. Już łatwiej znaleźć coś takiego dla Mazowsza z wyłączeniem Warszawy, i tutaj faktycznie są te kie/gie wspomniane wyżej.
safie, może chodzi Ci o czytamyetykiety.pl :kwiatek:
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lipca 2017 18:00
Tak! Dokładnie! Dziękuję 😅
No dobra, już tłumaczę.
Od lat do Polski przyjeżdżam dosyć rzadko. W UK nie mam za bardzo do czynienia z Polakami poza swoją rodziną, polskiej TV ani filmów w sumie też nie oglądam za bardzo. Wygląda na to, że zrobiłam się dosyć wrażliwa na "zabawne" brzmienie języka polskiego i wszelkie odchyły w potocznym sposobie mówienia (np. dziwnie dla mnie brzmi sposób, w jaki mówią prezenterzy wiadomości w TV).
I od jakiegoś czasu, oglądając polskie clipy na Instagramie, zauważyłam dosyć zabawny sposób mówienia - akurat osoby, u których to słyszę, są z Warszawy, stąd myślałam że to coś warszawskiego. Mianowicie chodzi o takie śmieszne wooolneee mówienie, każdy wyraz woooolnooo i osobno z pauzami, i przedłużanie samogłosek w wyrazach - dla mnie brzmi jakby wieki komuś zajmowało wyprodukowanie jednego zdania. Przyznaję, że zauważyłam to bardziej u kobiet.
Wiem, że nie tłumaczę za dobrze, ale ciężko mi to jakoś lepiej ubrać w słowa! A akurat nie mam żadnego filmiku pod ręką.
Na rodzimym Podkarpaciu chyba nie słyszałam nigdy takiego sposobu mówienia (przynajmniej każdy, o kim mogę pomyśleć tak nie mówi), stąd myślałam, że to bardziej jakiś regionalizm niż po prostu sposób mowy pewnych ludzi. Właśnie byłam na Mazurach, a teraz jestem w Białowieży i też nie słyszałam żeby ktoś mówił w ten sposób.
Becia23, pamiętaj że Warszawa jest też najbardziej ludnym miastem, w związku z czym będzie statystycznie najwięcej Instagramowiczów ze stolicy 😉
Musiałabyś coś podrzucić jako przykład, ale troszkę to też mi zalatuje kopiowaniem amerykańskich blogerek (też właśnie typowo kobiecy akcent) z zachodniego wybrzeża, zwłaszcza z Kalifornii. Najczęściej w połączeniu z taką specyficzną intonacją zdań jak do pytania, nawet jeśli nie są pytaniami 😀
busch, masz IG? zen na swoim profilu ma teraz insta story, i ona na przykład właśnie mówi w ten zabawny sposób.
Próbuję coś znaleźć, ale jak na złość wszystkie te klipy jakie słyszałam, były Insta Stories więc ich już nie ma.
Becia23, zen akurat mówi w dość specyficzny sposób, też u niej zauważyłam przeciąganie samogłosek, np. to "eeeeeeeeej". Ona akurat pracuje w amerykańskiej szkole, więc może to od przebywania z dzieciakami i tutaj bush może mieć rację. Żadna z moich koleżanek warszawianek nie mówi w ten sposób, a influencerki (hihi!) to już w ogóle dziwnie mówią.
Serio to może być coś od amerykańskiego? 👀 Dla mnie to brzmi zupełnie anty-amerykańsko, właśnie osoby tak mówiące brzmią dla mnie jakby miały aż ZA polski akcent, jak sobie wyobrażam jakby miały mówić po angielsku to mnie aż uszy bolą (mam zresztą przykład - ta dziewczyna też mówi w taki bardzo śmieszny, przeciągający sposób po polsku, a tu jak mówiła po angielsku -
https://www.instagram.com/p/BVhHPl6HKUP/?taken-by=veronicabielik)
Szukam gry, w którą grałam wieki temu. Strategia na mapie północnej Europy (całe wybrzeże Bałtyku, ale chyba nie odpowiadały obecnemu podziałowi politycznemu), osadzona chyba w średniowieczu (obstawiam coś około XV w.), do wyboru były chyba 4 państwa startowe o różnym poziomie trudności, pamiętam że jedno było na wyspie, drugie na wschodzie, trzecie na północnym zachodzie. Polegało to głównie na rozwoju wojska równolegle z gospodarką, najwyższą jednostką była husaria, był określony czas gry, w którym trzeba było przejąć jak najwięcej terenu albo może wypełnić określone zadanie dla danej rozgrywki (np. zbuduj flotę na 400 statków - przykład zmyślony, bo nie pamiętam), nie pamiętam jak się gra kończyła. Prosta grafika, grałam w to około 2007-2011r., możliwe że gra wypuszczona wcześniej. Ktokolwiek kojarzy co to może być? Nie pamiętam tytułu za Chiny.
Edit: podobne do Europa Universalis, ale na znacznie mniejszym obszarze i z jeszcze prostszą grafiką.
Ktoras czesc Civilization?
Becia23, mam insta ale jeszcze nigdy nie udało mi się upolować czyjegoś insta story, więc teraz z zen insta story albo jestem niemotą, albo już się przeterminował filmik 😡
W każdym razie akcent Cali Girl / Valley Girl jest dość popularny w blogosferze, więc naprawdę nie byłabym zdziwiona gdyby polskie youtuberki kopiowały swoje zblazowane koleżanki 😉 Kilka przykładów poniżej, po krótkim czasie łapiesz do tego "ucho" 😀
- Parodia Emily Clarke
- jeszcze jedna parodia
- i jeszcze jedna LA kontra NY
I jak już się osłuchasz z parodiami, to obejrzyj sobie któryś z filmików np. tej blogerki:
https://www.youtube.com/channel/UCX0lLUgD8kvt0IWwQZI35ywOd razu słychać, że jest z leja 😀
CzarownicaSa, właśnie nie, Civilization jest zbyt rozbudowaną grą. Tamta była bardzo prosta, bez drzewa technologii itd. Po prostu zdobywało się kolejne części terenu, ulepszało armię i właściwie to tyle.
To była turowa gra? I czy były walki? 👀
Była turowa, singleplayer. Walk jako takich, jak np. w Heroes, nie było. Ale można było likwidować wojska przeciwnika wysyłając w tamto miejsce swoje jednostki, które jednocześnie zajmowały dany teren.
Na Androida jest taka gra, Antiyoy, mechanizm jest bardzo podobny, mimo że Antiyoy jest jeszcze prostsza i ma więcej kampanii.
Mi się opis trochę z grą Plemiona kojarzy, ale czy to jeszcze istnieje, aż stare dzieje mi się przypomniały 😀
I mówisz że ani Civka ani EU, nawet 1?
Plemiona były przeglądarkowe więc w sumie multi a nie single
To nie była gra przeglądarkowa. Jakaś średnio popularna, z płyty dołączonej do jakiejś gazety typu CD-Projekt, ale nie było to demo. Przekopałam płyty, tej jednej nie znalazłam 😵