unity, moja też miala ten wałek. I znikł.
W ogóle ona jest takim wdziecznym przypadkiem, bo w ciągłe jej kopyta idą ku lepszemu, mimo że ma 11 lat. Tyle , że nigdy nie kulala, a od jakiegos czasu zasuwa po tłuczniu, jak po piachu. Że miała ochwat widać coraz mniej, ale ten fracuz niszczy caly wizerunek.