Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Oj, jak mi gaz nosem wyjdzie to chyba tylko skurcz w łydce jest gorszy  😁

A ja jednak idę na tą jogę, znalazło się vip miejsce dla mnie i idę na te zajęcia zamknięte  👀
Te którym nie smakuje woda. Spróbujcie Muszyniankę. Jest wartościowa i smaczna. Wody nisko zmineralizowane typu Cisowianka kołkiem mi stają. Są mdłe i niesmaczne
Kranówy, filtrowane też mi nie smakują. Muszynianka rulez!!!
Ja tylko Cisowianka! Ewentualnie Piwniczanka. Wkrajam do wody ćwiartkę czerwonego grapefruita i wchodzi gładko  😁
A teraz zaopatrzyłam się w dwie zgrzewki wody z zielonego kokosa 100% Cocoxim (nie z koncentratu). Ta z Biedronki (Vitanella) bardzo mi smakuje, zobaczymy jak będzie z tą, jeszcze nie próbowałam.
Ja też własnie najchętniej ta mdła cisowianka 😁 Nie potrafię ugasić pragnienia wodą gazowaną. Jestem w stanie wziąć łyka w akcie totalnej desperacji jak nie ma innego wyjścia, ale zdarza mi się to może raz na rok albo i nie. Tak, żeby się napić wypijając na raz kilka/kilkanaście łyków to w życiu bym nie dała rady 😀
Woda gazowana jest jeszcze gorsza od samej wody. 😉
Smakowo najbardziej podchodzi mi Żywiec i Kropla Beskidu.
Ja tylko Staropolanka 2000, polecam, bardzo dobra. W ogóle ja pije tylko wodę, czarna kawę i Monstery 0  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
21 marca 2019 11:31
Ja z kolei piję bardzo dużo herbaty w pracy 🙂 Rano robię sobie dwa kubki - jeden 500ml herbaty owocowej lub białej, drugi 300ml herbaty czerwonej  😉

Woda najlepiej wchodzi mi w dni treningowe, na siłowni 1,5l to jest nic  😁 w dni bez aktywności fizycznej czasem troszkę w siebie wpycham lub piję nieco za mało  🤔 (ale to nieco za mało to i tak jest około 2l płynów, a nie 0 😉).

Kawy nie wliczam. Piję jedną dano lub wcale 🙂 no i na wyrypach turowych piję jakieś oshee, zauważyłam, że taki słodki napój działa magicznie na organizm przy dużym wysiłku w niskiej temperaturze, gdzie wcale tak bardzo nie chce się pić 🙂
Jako dziecko byłam uzależniona od niemieckiej (tylko jedna konkretna mi smakowała i tata mi przywoził zgrzewki) Ice Tea i nie piłam nic kompletnie poza tym. Od wody mnie odrzucało, było mi niedobrze. Nawet nie wiem czemu i kiedy stwierdziłam, że się zmuszę i przekonam do tej wody. No i się przekonałam na tyle, że piję tylko wodę i kawę. Czasami mam konkretną ochotę na coś słodkiego i gazowanego, zwłaszcza w lato, to najczęściej piję jakiegoś energetyka, albo robię sobie zimną kawę na słodki i mi mija. 😀 A z butelkowanych, to mi smakuje tylko Żywiec i jedna wersja Saguaro z Lidla. Są dwie i jedna z nich jest obrzydliwa. Moi rodzice piją tylko gazowaną ze szkła i też nie rozumiem ludzi, którzy mogą się tym napić. 😁 To jest tak mocno gazowane i niegaszące pragnienia, że masakra. Teraz piję przefiltrowaną kranówę i jest ideolo, w końcu nie ma żadnego posmaku, jak to się zdarza przy sklepowych.
Ja piję jedynie wodę i herbaty - zieloną, białą i zioła.
I jestem z tych, którzy lubią wodę gazowaną i lekko gazowaną  🙂 Tylko zdarza mi się pić ją bardzo rzadko, bo nie kupuję butelkowanej wody i lecę na kranówce. Ale dobra woda gazowana jest suuuuuper! Chociaż jeszcze kilka lat temu nie byłam w stanie wziąć nawet łyka. Smaki się zmieniają w ciągu życia.
Podczytuję ten wątek w nadziei, że znajdę tu natchnienie do mobilizacji. Na razie znalazłam częściowe – zamiast kanapki do pracy zabieram warzywa. Pomiędzy śniadaniem w domu a lunchem w pracy robię się głodna i muszę coś zjeść.

Zajrzalam do koszyka infantil, który mnie zainteresował jako źródło informacji o warzywach, które można jeść na surowo (nie jestem raw vegan, ale leń i nie chce mi się gotować). Bakłażana można jeść na surowo?

Jakie jeszcze warzywa, poza marchwią, kalafiorem, kalarepą, rzodkiewką, pomidorami, ogórkiem, awokado, można jeść na surowo? 
trusia, można bakłażana jeść na surowo. Do tego co napisałaś to jeszcze papryka, buraki :-)
Ale ja nie jestem raw vegan  😁 To zostało dopowiedziane za mnie a ja powiedziałam, że dyskutować o mojej diecie w takim kontekście w tym wątku nie będę.

Bakłażana akurat na surowo jeść nie można  🙂 Ale cukinia jest super na surowo, ja np. kroję normalnie jak ogórka do sałatki. W sumie większość warzyw można jeść na surowo, buraki, paprykę.
(+ akurat cukinia, ogórek, pomidor i awokado to owoce  😀)
trusia, pomidory 😉 paprykę, cebulę, szczypior, sałatę, kapustę, batata podobno, pora, białą rzodkiew 🙂 więcej nie umiem ogarnąć :P
Batata na surowo? Ale to przecież prawie jak ziemniak, a ziemniaka na surowo sobie w życiu nie wyobrażam...
Ja uwielbiam pić wodę  😍 serio, lubię wodę. Dziennie samej wody wypijam z 1.5l, Muszynianka i Muszyna są najlepsze; w domu mam dzbanek filtrujący wodę, ale zdarza mi się też pic prosto z kranu.
Poza wodą codziennie piję jedną kawkę bulletproof i z 5 herbat 😉

W niedzielę klepnęłam sobie półmaraton na rolkach  😂 Pogoda była super, pojechaliśmy z K do Puszczy Niepołomickiej - spaliłam 900kcal  😜  We wtorek 1.15h treningu obwodowego (wiszenie na drabinkach i obroty nogami nad głową partnera z pary.... RZEŹNIA), dzisiaj interwały na bieżni lekkoatletycznej.  A w niedzielę dyszka w ramach charytatywnego biegu 🙂
Tak naprawdę wszystko da się zjeść na surowo w odpowiedniej formie (albo prawie wszystko 😀). Swego czasu czytałam dużo o witarianizmie i np. bakłażana można ususzyć i spokojnie da się go jeść w smacznej formie na surowo. Batata można np. zetrzeć, bo w postaci większych kawałków jest zwyczajnie twardy. Ludzka kreatywność nie zna granic

kolebka, ale jak po puszczy? Swego czasu dzierżawiłam konia w tamtych okolicach i jeździłam z nim wyłącznie w tereny właśnie po puszczy Niepołomickiej. Ale jak tam w rolkach ujechać? Może coś się zmieniło od tamtego czasu bo to już kilka ładnych lat temu było  😜
No tak, suszenie to inna sprawa, ale skoro trusia mówi o lenistwie, to pewnie chodzi jej o warzywa zjadane w najprostszej formie, prosto z lodówki  🙂
Dzięki z odpowiedzi.

infantil, ja nie sugeruję, że jesteś, tylko dodałam na wszelki wypadek, bo była burza na ten temat. Ja nawet weganką nie jestem, uwielbiam mleko i jajka, za nic nie zrezygnuję.
 
He, w życiu by mi nie przyszło do głowy, że buraka można jeść na surowo. O papryce, kapuście i sałacie faktycznie zapomniałam. Cebulę, szczypior i pora trochę kiepsko jeść w pracy.  😉

Cukinię dodaję do listy.  A dlaczego bakłażana nie można?  Batata spróbuję – bardzo lubię, zobaczę na surowo też go polubię.

No tak, suszenie to inna sprawa, ale skoro trusia mówi o lenistwie, to pewnie chodzi jej o warzywa zjadane w najprostszej formie, prosto z lodówki  🙂

Zgadza się!
Bakłażan zawiera solaninę - może by się nie umarło, ale chyba nawet oficjalnie jest takie stanowisko naukowe, a problemy pokarmowe są pewne na 100%


A u mnie konkretne nerwy i refluks daje popalić - dosłownie.


trusia burak na surowo jest super, pokrojony w cieniutkie płatki, w formie carpaccio. Do tego np. ser kozi, rukola, orzechy, oliwa. Pycha!  🙂
vanille tam jest Żubrostrada, nie wiem kiedy to powstało... Ale chyba właśnie jakoś niedawno położyli tam asfalt, równiutkie 10km przez puszczę w jedną stronę  😍 Zaczyna sie w Woli Batorskiej czy tam w Zabierzowie Bocheńskim 🙂
kolebka, aaa, no to mam baaaardzo nieaktualne dane 😀 ja pamiętam tylko dzicz i leśnie dukty i nie mogłam skojarzyć żadnego asfaltu 😀 stąd moja wizja ludzi na wrotkach przedzierających się przez wystające korzenie 😁
(+ akurat cukinia, ogórek, pomidor i awokado to owoce  😀)


Wracając do pomidora: jako część rośliny - czyli z botanicznego punktu widzenia - to oczywiście owoc, ale z punktu widzenia zastosowania kulinarnego, czyli w jaki sposób jest spożywany – to chyba warzywo? Podobnie ogórek i cukinia. Owoce mają więcej cukru.     
Botanicznie bakłażan to też owoc 😀 z ciekawostek 😁 a klasyfikacja kulinarna na podstawie smaku z kolei batata i buraka zaliczyłaby do owoca 😁

Moim odkryciem był kalafior na surowo. Kocham, a kiedyś bym się nie spodziewała, że można to tak zjeść 🤣
Z owoców robi się dżem i sok a z warzyw zupę i sos do mięsa. I już.  😉
Ja piłam swego czasu sok z kapusty  😂
Z owoców robi się dżem i sok a z warzyw zupę i sos do mięsa. I już.  😉


e tam, nie ma to jak porządny sos curry z mango (na mleku kokosowym!)  😀
Można też zrobić zupę z jagód. I sok z marchewki. No ale.....czaimy bazę  😀 chodzi o cukier.
Moim odkryciem był kalafior na surowo. Kocham, a kiedyś bym się nie spodziewała, że można to tak zjeść 🤣


Moim też. W pracowej stołówce go odkryłam. Tylko taki problem, że one są wielkie i zanim zjem calego, część jest już oklapnięta.

A kalafior to kwiat! 
Ja piję sok z surowego buraka, najczęściej z dodatkiem jabłka i limonki, polecam 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się