Kącik palącego re-voltowicza/voltopira

do przemyślenia - cytat z Obuchowskiego - "Kto przy obecnym poziomie wiedzy o nikotynizmie pali, ten ma albo defekt poznawczy albo defekt osobowości". trzymam za Was kciuki dziewczyny!!!🙂
trzynastka   In love with the ordinary
22 czerwca 2009 01:07
podsumowanie przed snem .
Papierosów : 3
samopoczucie psych : morduje, zabijam, wkurza mnie nawet zwykłe "cześć"
samopoczucie fizyczne : nic nie boli, nic nie stuka, w gardle nie drapie, płuca nie pieką.
Zobaczymy jak będzie jutro  😁
hmmm, pierwszy raz zajrzałam do tego wątku i nie wiedziałam, ze nas=śmierdzieli jest tak dużo.  😉
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 czerwca 2009 12:32
A ja juz od jakiegos czasu nie smierdziel xD jak sie zrobilo ciepło i w ogole to jakos nie czuje potrzeby,a i kase sie zaoszczedza ,wiec dla koniska bedzie mozna cosik kupic 🙂
i tak nam to rzucasz w twarz bez wyrzutów sumienia?  😲
świnka z Ciebie leśna  😉
trzynastka   In love with the ordinary
25 czerwca 2009 13:05
Z mojego rzucania nie wyszło rzucenie ale i tak jestem zadowolona.
Paczka slim'ów mi starcza na 3 dni więc swój sukces odniosłam 🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 czerwca 2009 17:54
Wybaczcie moje drogie 😀 chociaz dzisiaj to jakos tak ochotka mnie bierze zeby wyskoczyc do znajomych na papieorska-ale nie,nie,nie jestem silna 😎 Wam tez tego zycze 😉
No to i ja dolacze do smierdziuchow.
Mam takie pytanko czy ktos z was tak jak ja mysli odpalajac fajke o tym ze moze dostac raka i ze umrze mlodo?czy to tylko ja mam swoje masy?
Pale hmm?tak powaznie to juz ze 4 latka.Ojj byloby troszki sprzetu za to...Raz udalo mi sie rzucic na 3 miesiace za sprawa pobytu w Anglii pracy w stajni z calkowitym zakazem palenia i cen fajek ;D
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
27 czerwca 2009 12:34
a ja ostatnio przerzuciłam się znów na marlboro i próbuję ogranicvzyć palenie.
Manta   Tyłkoklep leśny =)
27 czerwca 2009 15:32
Dołączam do kącika... zwłaszcza, że zawsze przyjemniej rzucać z kimś ;-)

Ja zrobiłam sobie postanowienie, że jak 15 dni nie kupie paczki (palić od kogoś mogę) to kupuje cottona jakiegoś eskadronowego =)

4 dni nie kupiłam paczki - dzień 1. 2 papierosy, dzień 2. 0 papierosów, dzień 3 - spotkanie z ukochanym, który jeszczeo mnie pomyślał, więc miał 2 różne paczki fajek co bym mogła sobie wybrać co pale... i jakoś poszło... dzień 4 podobnie, dzień 5 - kupiłam =/

więc coś mi nie poszło... starania ponowie, tak myślę... tak więc przyłączam się do Waszego kącika z nadzieją, że rzuce ;-) hehe
Na pewno mam defekt osobowości  😀iabeł: i to niejeden! Teraz jestem przerażona - bo palę jakieś gigantyczne ilości  zielonych slimów camelii 👿 i nie wiem co z tym zrobić - a papierosy strasznie zdrożały  🤔
Kilka razy udało mi się rzucić na dłuższy czas, zawsze na podobnej zasadzie:
1. przestać łączyć palenie z czymkolwiek - ani z kawą, ani z kompem  😡, ani z książką, ani z pogawędką...
jak palić to tylko palić.
2. nie palić cudzych - a w końcowym etapie - tylko cudze.
3. palić tylko w określonym, niezbyt miłym miejscu.
4. zmienić papierosy na "trudnopalny" i słaby, niepodchodzący gatunek (mnie w tej roli świetnie sprawdzały się "Irysy" :hihi🙂
I gdy już pali się ze trzy dziennie i z niechęcią - to zapomnieć, że papierosy istnieją/ wyobrazić sobie, że nie istnieją, obchodzić dużym łukiem wszystkie kioski itp., nie czytać książek ani nie oglądać filmów gdzie palenie jest pokazywane/opisywane etc.
Pierwsze dwa dni - koszmar - warto dużo spać. Pierwsze 2 tyg. - kluczowe. Później już z górki - o ile coś głupiego do łba nie strzeli - szczególnie uważać na sylwestrach, spotkaniach starych znajomych - etc.
Może komuś się przyda. Ja się ciągle zbieram  🙁 A gdybym rzuciła - a małż mocno ograniczył fajkę - to spokojnie byłoby na pensjonat  😕
yga   srają muszki, będzie wiosna.
27 czerwca 2009 15:54
a ja będę musiała rzucić,bo nie stać mnie na kupowanie fajek za granicą, a w torbie tylko 2 paczki przewieźć mogę  👀 tak więc, jakoś może pójdzie, musi.
Powiem wam szczerze, że nie wiedziałam że to tak wciaga  😲
paliło się od imprezy do imprezy i masz ci los  😲
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
27 czerwca 2009 15:56
ty palisz?  🤔 🤔 👀
2 kartony mozesz przewiesc, gdzie jedziesz?;>
paliło się od imprezy do imprezy i masz ci los  😲

tjaaa 🙄
No tak... Kącik dla mnie.
Przez chwilkę ograniczyłam palenie do 10szt dziennie - jak mi przeszło to teraz 1,5 paczki  🤔
Postanowienie mam - zaopatrzyłam się w zapas 2 kartonów bo od pierwszego fajki znowu idą w górę. Więc mam plan już nigdy więcej fajek nie kupować.
Tłumaczę sobie to tym, że moje palenie to msc treningów dwa razy w tygodniu. Wolę tą kasę wydać na porządne jeżdżenie więc trzymajcie kciuki.
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
30 czerwca 2009 12:31
a ja zdałam mature i postanowilam rzucic...
ja pierwsze co zrobiłam po wyjściu ze szkoły z wynikami to zapaliłam 😁 i stwierdziłam, że papierosy mi nie smakują, ale jestem uzależniona od samego procesu odpalenia, trzymania papierosa w palcach i podnoszenia do ust. I wpadłam na pomysł, żeby tego papierosa długopisem albo jakimś lizakiem zastąpić, ciekawe co z tego wyjdzie...
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
30 czerwca 2009 12:53
ja pale ostatnią paczke  😀iabeł: uda się?
trzynastka   In love with the ordinary
30 czerwca 2009 13:00
Uda  :kwiatek:
To ja podejmuje razem z Tobą rundę 2 w rzucaniu 😀
Powodzenia dziewczyny  🙂
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
30 czerwca 2009 13:01
Przyda się  :kwiatek:

przez 6 lat palenia miałam jedną 3 dniową przerwę i jedną tygodniową... czasami jakieś pojedyńcze dni. 🤔wirek:
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
30 czerwca 2009 13:04
Na pewno mam defekt osobowości  😀iabeł: i to niejeden! Teraz jestem przerażona - bo palę jakieś gigantyczne ilości  zielonych slimów camelii 👿 i nie wiem co z tym zrobić - a papierosy strasznie zdrożały  🤔
(...)
Może komuś się przyda. Ja się ciągle zbieram  🙁 A gdybym rzuciła - a małż mocno ograniczył fajkę - to spokojnie byłoby na pensjonat  😕


no i :
[quote author=_kate link=topic=908.msg283963#msg283963 date=1245929460]
hmmm, pierwszy raz zajrzałam do tego wątku i nie wiedziałam, ze nas=śmierdzieli jest tak dużo.  😉
[/quote]

i powiem tak -  🤔 🤔 🤔 halo,kate_ wy pailicie?wowww 🤔
nigdy bym nie powiedziała,że akurat wy.... 🤣
Jak ostatnia kretynka nauczyłam się palić pod koniec studiów!  🤔wirek: Tylko dlatego, że mój ówczesny ukochany umówił się na randkę z moją najbliższą przyjaciółką, a "waletowana" prawie-przyjaciólka tego samego dnia ukradła mi torebkę bez pieniędzy, że to z masą dokumentów (także nie do odtworzenia).
Gdy rzucałam (dzieci!) to nosiło mnie przez dwa tygodnie - potem spokój, aż przychodziła jakaś "wspominkowa" impreza, jakieś spotkanie z dawnymi znajomumi i...  🤔wirek:.
A życie bez papierosów jest o wiele fajniejsze! Trzeba znowu wziąć się w garść - choć, przyznam - osoby, które znam a które skutecznie rzuciły  - zrobiły to z powodów zdrowotnych. Nic, niestety, tak nie przemawia do wyobraźni jak "szwank" na zdrowiu  🙁
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
30 czerwca 2009 16:40
ja tam nie mam zamiaru rzucic conajmniej ograniczyc 😉 ostatnia paczka starczyla mi na 3 dni  😅 😅 😅
Ja od 4 lat mam paczke na tydzień, ale potrafię nie palic np 2 tyg., a  potem znowu podkurzac po 2 dziennie. Nigdy nie paliłam więcej, więc nie wiem co ze mną, zawsze myślałam że uzależnienie postępuje. 🤔wirek:
kurde. rzucam palenie : wczoraj za paczkę l&mów zapłaciłam 9 zł. Nieeee, nie stać mnie na to!
a ja nie pale juz miesiac 😅
a ja nie pale juz miesiac 😅



ja też nie 😉 😅 😅

Calathea   Czarny Książę
02 lipca 2009 12:22
zen, afhata tyko pogratulować...
Ja się przymierzam do rzucenia, ale mi nie wychodzi  🙁
slojma   I was born with a silver spoon!
02 lipca 2009 14:32
Ja postanowiłam rzucić w moje urodziny 22 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się