Aborcja - dyskusja

Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
26 października 2020 09:09
Rozumie protesty( chociaż akurat w momencie pandemii mogłyby byc inaczej prowadzone ), rozumie oburzenie, ale nie moge tylko jednego zrozumiec... teraz wszyscy sie nagle chcą wypisywać z kosciola? Dlaczego teraz dopiero? Przeciez wiadomo, ze kościół był, jest i bedzie ZAWSZE przeciwko aborcji! Kościół nie wydał tego orzeczenia tylko TK. Po jakiego ch... te szopki z banerami na mszy? Módlmy sie za aborcje? WYpisywanie na murach kościółow?  Do czego ma to doprowadzić? Zdania kosciola nie zmieni to!

Odnośnie tylko wielkiego oburzenia czytaniem na ślubie, mozna sobie tu troche poczytać: https://www.gosc.pl/doc/3132080.Zony-poddane-mezom

Gienia-Pigwa, myślę, że tu chodzi o to, że naciski, pod wpływem których wydano takie orzeczenie płyną z KK. Nie ma w PL polityki oddzielonej od KK - wszyscy w taki czy inny sposób są w to połączenie uwikłani a obecny wyrok TK jest niczym innym jak spłaceniem długu, który politycy PIS zaciągnęli w związku z wyborami i silną agitacją polityczną. Tu ręka rękę myje i wiadomo było, że władze kościoła w Polsce w końcu przyjdą odebrać dług. Protesty są w bardzo właściwym kierunku - tam właśnie, we władzach KK są osoby, które ciągną za te sznureczki. TK obecnie jest po drugiej stronie tych sznureczków.

Inna sprawa, że temat wyciągnięto także nieprzypadkowo w takim a nie innym momencie. Jest piękną przykrywką. Ale nie oznacza, że ma zostać pominięty. I też zgadzam się z tym, że jakby wszyscy, którzy nie są tak na prawdę w KK wyszli z niego formalnie to by się ciut podejście władz kościoła zmieniło.
Ale czy mamy jakąś alternatywę oprocz Hołowni? Tez nie uważam ze to jest idealny kandydat. Ale od latodze i głosuję na PO bo boje się PISu, jak widać słusznie. Ale od lat nic to nie daje. Jest coraz gorzej.
Jego katoliczne podejście do życia nie jest ok, ale jesli faktycznie by oddzielił kościół od państwa to byłby to mały lrok w stronę lepszego
Gienia-Pigwa, próbowałam tam zajrzeć ale czyta sie to tragicznie cieżko dla mnie. Może dlatego, ze nigdy nie lubiłam poezji i rozkminy "co autor miał na myśli". Dla mnie to zbyt zagmatwane.
Kościół może sobie być przeciw aborcji ale niech nie wciska całemu narodowi swoich prawd. Wojna z obecnym rządem = wojna z organizacja kościelna dla wielu obywateli, bo to dwa podmioty idące ręka w rękę. Zreszta postulat o zaostrzenie prawa aborcyjnego czyli de facto chęć narzucania swojej ideologii narodowi, który dawno przestał być narodem katolickim była otwarcie omawiana między rządem a kościołem. Bo kościół w tym kraju wciąż ma dużo do powiedzenia na tematy polityczne i PiS tańczy tak, żeby do siebie kościoła nie zrazić i żeby z ambon wciąż padały słowa do wiernych p głosy na PiS.

Edit: i prawdę mówiąc wk****lo mnie ostro, jak jakiś biskup czy inny wysoko postawiony gość zaczal mówić,  ze to bardzo nieładnie, ze w wielu kościołach przerywano msze, zakłócano spokój, przez co ludzie NIE MOGLI SIE W SPOKOJU POMODLIC. Mowil o tym jakby to była jakaś katastrofa. Bo ludzie kufa raz nie mogli sie w spokoju oddać modlitwie (choć myśle, ze cześć osób przynajmniej sie obudziła bo zwykle przesypia cała msze). On chce ludziom niszczyć życie swoimi ideologicznymi nakazami a z drugiej strony jest zbulwersowany, ze ktoś raz sie nie mógł pomodlic?! Jaka tu jest kufa skala? Jedno niedzielne popołudnie a dla kogoś to jest decyzja zmieniająca całe jego życie!!!
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
26 października 2020 09:24
Gienia Pigwa to jest temat dyskusyjny. Hierarchowie jak ten arcybiskup który stoi wysoko w hierarchii przyklasnął. Ale widzę ze wśród duchownych takich którzy są między nami sprawa wcale taka oczywista nie jest - wypowiadają się ze heroizmu narzucać każdemu nie trzeba, i jeśli ktoś chce ten krzyż nieść to nie potrzebuje zakazu aborcji żeby się tego podjąć.

Tamci na gorze w hierarchii kościelnej maja w d... ten zakaz, im chodzi o trzymanie narodu za mordę i realna władze a nie aborcje
Gienia-Pigwa,

Edit: i prawdę mówiąc wk****lo mnie ostro, jak jakiś biskup czy inny wysoko postawiony gość zaczal mówić,  ze to bardzo nieładnie, ze w wielu kościołach przerywano msze, zakłócano spokój, przez co ludzie NIE MOGLI SIE W SPOKOJU POMODLIC. Mowil o tym jakby to była jakaś katastrofa. Bo ludzie kufa raz nie mogli sie w spokoju oddać modlitwie (choć myśle, ze cześć osób przynajmniej sie obudziła bo zwykle przesypia cała msze). On chce ludziom niszczyć życie swoimi ideologicznymi nakazami a z drugiej strony jest zbulwersowany, ze ktoś raz sie nie mógł pomodlic?! Jaka tu jest kufa skala? Jedno niedzielne popołudnie a dla kogoś to jest decyzja zmieniająca całe jego życie!!!


Dobrze mowisz. W pelni sie zgadzam. Kosciol oburzony ze ktos im raz przerwie msze lub namaze cos na murze. Ale KK moze niszyczc zycie kobiet na cale zycie... mury sie wymyje a traume ogladania smierci swojego dziecka lub koniecznosc opieki 24/7 nad beznadziejnie chorym dzieckiem zostaje na cale zycie z kobieta.

Trzeba skonczyc z tym ze kosciol jest traktowany jak swieta krowa, ze nic im nie mozna zrobic bo to kosciol. Jesli sie uprawia polityke to trzeba sie liczyc z konsekwencjami. I dlatego ja uwazam ze dobrze ze protesty sa skierowane na kosciol bo to on jest winien zerwania kompromisu. Nawazylo sie piwa teraz trzeba to wypic. Nie obchodzi mnie ze sa dobrzy ksieza i zakonnnice ktorzy uwazaja ze sprawy zaszly za daleko lub angazuja sie w pomoc rodzinom ciezkouposledzonych dzieci ale to jest mniejszosc i to nie oni decyduja o kierunku ktory obiera kosciol.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 października 2020 09:47
Gienia-Pigwa, bo nie są od lat częścią kościoła, a po tym nie chcą być z nim związani nawet na papierze.

Żona poddana/oddana whateve mężowi to po prostu pogląd niepasujacy do tych czasów. I tyle.
Gienia-Pigwa z apostazją bywa tak, że ludzie potrzebują jakiegoś bodźca, żeby wykonać ruch. Ja się wypisałam jakiś czas temu, ale po głowie chodziło mi to dużo wcześniej. Od lat jestem ateistką, nie mam żadnej więzi z Kościołem i myśl o formalnym wystąpieniu cały czas była, ale brakowało motywacji żeby się za to zabrać. Chyba po pierwszym filmie Sekielskich nabrałam już takiego obrzydzenia, że zdecydowałam o maksymalnym możliwym odcięciu się od tej przestępczej instytucji. Niby wiedziałam wcześniej o rzeczach które się działy, czytałam, byłam świadoma ukrywania pedofilów itd., ale żeby się zabrać do roboty, pojechać po ten akt chrztu, naskrobać pisemko, wyczekać dwukrotnie pod kancelarią trzeba mi było jakiegoś konkretnego kopniaka.
Przychylam się do wypowiedzi Gienia-Pigwa (ps. "rozumiem" nie "rozumie"😉
Przede wszystkim powinny być hasła o rozdziale państwa od władz KK. Agitowanie w kościołach, przerywanie Mszy, wandalizm na budynkach to nie ten kierunek. To znowu nie jest mądry, przemyślany protest, tylko robienie krzyku. Przez to właśnie nigdy nie dojdziemy do ładu jako naród. Wygrywają emocje, a nie zdroworozsądkowe podejście.

vanille, oczywiście, że przerywanie Mszy dla katolików to jest "katastrofa". To zaburzenie momentu, który jest święty, czyli najważniejszy.

Nie umiem poprzeć czegoś co jest agresją na agresję. Bo to jest tylko napędzanie dalszych sporów.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 października 2020 10:04
Ascaia, protesty w sprawie sądów były takie, jakie chciałaś. Grzeczne, miłe, z paleniem świeczek, śpiewami i długimi, mądrymi wypowiedziami. Nic nie dały. Czas najwyraźniej na mocniejsze rozwiązania.
Ascaia, a jakie jest Twoim zdaniem w tym momencie zdroworozsądkowe podejście? Ktoś nas kopie a my mamy z uśmiechem podejmować kulturalne pertraktacje słowne? Gdyby nie takie zachowania to dalej tkwilibyśmy w PRLu! Żeby prowadzić takie rozmowy trzeba mieć po drugiej stronie kulturalnego rozmówcę z otwartą głową na poglądy innych ludzi, a po drugiej stronie czegoś takiego nie ma! Tam są bezczelne dziady gotowe postawić na swoim za wszelką cenę. I w tej sytuacji w dudce mam, czy to jest dla katolików święty moment, czy okazja do pochrapania - jeśli ktoś włazi z buciorami w nasze życie to niech się spodziewa tego samego! Dla mnie święte jest moje ciało a to co robi rząd i Kościół to pogwałcenie go.
Ascaia jak wyobrażasz sobie protest, który zwróci uwagę wszystkich, będzie miał siłę, a jednocześnie nie będzie nikomu przeszkadzał i ranił niczyich uczuć? Osobiście też bym wolała, żeby sprawy mi bliskie nie były kojarzone z krzykiem, wulgaryzmami i pisaniem na murach. Ale jak nikt się nie wkurzy, to też nikt się nie przejmie.
Ascaia, twoim tokiem myslenia to Kosciol powinnien nadstawic drugi policzek i z pokora zniesc to co sie dzieje. Niestety nie doczekanie nasze. Wola wolac karki do obrony kosciolow ktorzy fizycznie atakuja protestujacych.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
26 października 2020 10:12
Hmm protesty są bulwersujące, ale gwałcenie dzieci na zakrystii już nie - ot takie podwójne standardy.

I w sumie przecież kobiety od dawna słyszą, że jeżeli "nie walczyła i nie krzyczała to wyraziła zgodę". To krzyczą.
Jest taki mem:“jesli to faceci by rodzili, to aborcja bylaby sakramentem.”
Dla mnie orzeczenie TK jest niewyobrażalnym okrucieństwem. Nie wiem dlaczego rządzący dopuścili do tego. Co się za tym kryje. Chciałabym aby te protesty coś dały,  ale wydaje mi się,  że wezmą wszystkich na przeczekanie. Wybory dopiero za trzy lata. Młodzi znów nie pójdą,  bo nie będą mieli na kogo głosować. Boję się,  że pojawi się próba zmiany konstytucji, ponieważ to orzeczenie, to wina  konstytucji, jak twierdzi obóz rządzący. Nie wiem, co można zrobić TERAZ, aby odsunąć od władzy PIS, aby zmienić rząd,  aby orzeczenie TK nie weszło TERAZ w życie. Śledzę dyskusje w mediach i nie słyszałam o żadnym realnym rozwiązaniu.
Moon   #kulistyzajebisty
26 października 2020 10:33
ekwan, "jakby ministranci zachodzili w ciążę, to aborcja byłaby sakramentem" 😉
Jeszcze lepiej!
Szwedki chcą możliwości darmowego przerwania ciąży dla Polek w Szwecji. Kiedyś one jeździły na aborcję do nas, dziś historia się odwróciła. "Nasze siostry po drugiej stronie Bałtyku zasługują na taką samą wolność i kontrolę nad swoim życiem i łonami, jak my", "Nie możemy po prostu stać i patrzeć, kiedy jeden z krajów UE rażąco narusza prawa człowieka. Żądamy, aby polski rząd wprowadził bezpłatną aborcję i zniósł wymóg przepisywania tabletek dzień po, tak jak to ma miejsce w Szwecji". Serce rośnie.
Wiecie co jest najlepsze... to nadal problem zastępczy...

tu cytat: "Dane opublikowane przez Ministerstwo Zdrowia dotyczą oczywiście aborcji dokonywanych legalnie, czyli tych, do których wskazania wymienione są w ustawie. Zgodnie z przepisami są to: prawdopodobieństwo ciężkiego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby, zagrożenie życia matki, podejrzenie, że ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. W ubiegłym roku w Polsce dokonano 1110 tego typu zabiegów. Najwięcej ze względów medycznych — ponad sześćset. W tym 435 z nich ze względu na możliwość wystąpienia Zespołu Downa, 200 z powodu wad dwóch lub więcej organów. W 33 przypadkach chodziło o zagrożenie dla życia matki. Tylko w trzech zabieg spowodowany był ciążą będącą następstwem czynu zabronionego. Od kilku lat liczba przeprowadzanych zabiegów utrzymuje się na podobnym poziomie, w 2018 roku było ich 1076, w 2017 1059."

Czyli nadal kobiety nie mają możliwości usuwać ciąży - bo te liczby to przecież przkłamanie... czubek góry lodowej... Dziwi mnie, że rząd.. walczy o te 1000 aborcji... czyli znów temat zastępczy. Co to jest 1100 usuniętych ciąż... na tak duże społeczęństwo... przecież to nic.
Ja nie wiem ile można jeszcze rozmawiać i dyskutować, jak możliwość jakiejkolwiek dyskusji że strony obecnie nam panujących jest żadna.
Agresja jest tu będzie narastać, jest też jedność. Ja jestem spokojnym człowiekiem ale czuję tylko agresję, frustrację i nic więcej.

Co do czytania - ja naprawdę znam te wszystkie kruczki Pisma Świętego, bo miałam taka katechetke kiedyś, która z nami analizowała różne czytania i tłumaczyła bardziej dogłębnie. Po prostu uważam to czytanie za kiepskie i jest naprawdę wiele dużo lepszych na ślub.
Dodofon wiesz że mnie od wczoraj właśnie nurtuje w głowie pytanie ile takich dzieci się jednak urodziło. Zastanawiam się jak duża jest ta liczba. Teraz dużo kobiet zdecydowało się opowiedzieć o swoich dramatach i często przejawia się jednak scenariusz wywołane porodu naturalnego i potem podtrzymywania życia tego dziecka
Jedyne celowe zagranie widzę takie. Wywabili ludzi na ulicę i kiedy nastąpi wzrost zakażeń i jebnięcie służby zdrowia ( co jest nieuniknione!), to powiedzą " to wasza wina bo nie siedzieliście w domu."
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 października 2020 12:24
Ale mówili, ze było 100 osób.
Splata dlugu kosciolowi i zaszachowanie Ziobry. Idealny moment, trzy miesiace po ostatnich wyborach.
Zaraz sie wprowadzi zakaz poruszania sie zwiazku z covidem i protesty sie skoncza..

A kobiety juz nie maja dostepu do legalnej aborcji bo szpitale nie chce ich wykonywac liczac ze wyrok moze byc w kazdej chwili opublikowany i bede miec odpowiedzialnosc karna.

Smutne jest tez to ze ucierpia dzieci ktore moznaby leczyc i wyleczyc w lonie matki bo jasne jest ze opieka prentalna poleci teraz na leb i szyje.
[quote author=espérer link=topic=60588.msg2949694#msg2949694 date=1603714279]
Dodofon wiesz że mnie od wczoraj właśnie nurtuje w głowie pytanie ile takich dzieci się jednak urodziło. Zastanawiam się jak duża jest ta liczba. Teraz dużo kobiet zdecydowało się opowiedzieć o swoich dramatach i często przejawia się jednak scenariusz wywołane porodu naturalnego i potem podtrzymywania życia tego dziecka
[/quote]

myślę, że to czubek góry lodowej i ponad 10-20-30 tys ciąż usunięto prywatnie.. same wiecie, ze kto ma kase to za 2000-3000zł usunie prywatnie albo w Niemczech czy Słowacji. Te 1000 ciąż to wymęczone przez kobiety. Myślę też że wiele ciąz jest usuwanych - a wpisuje się "poronienie samoistne"
Problemem jest, że kto bidny - dostaje po głowie i rodzi...
Masakra - że potem zero pomocy.
Dodam, ze znam osobę, która urodziła dziecko z wadami - mogąc dokonać aborcji - ale dziewczyna chciał dziecka, wierzyła do końca. Dziecko żyło 2h. Jej grób itd - pomaga. Tylko, że to był jej wybór.
Za wikipedia:

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny twierdzi, że w Polsce rocznie wykonuje się ponad 100 tys. aborcji. Organizacje pro-life szacują tę liczbę na 7–13 tys. Jednocześnie przedstawiciele Federacji podkreślają, że liczba przeprowadzanych aborcji jest trudna do ustalenia[6]. Zdaniem Federacji 15% zabiegów dokonuje się poza granicami kraju[7]

Np. Belgii, 10mln mieszkancow, dokonano 17tys terminacji ciazy; terminacja jest dozwolina do 12 tyg na zyczenie.
Wyrazny spadek wsrod mlodych kobiet spowodowany szerszym dostepem i nizsza cena antykoncepcji. Ogolnie ok 50% terminacji spowodowanych brakiem antykoncepcji.
Jedyne celowe zagranie widzę takie. Wywabili ludzi na ulicę i kiedy nastąpi wzrost zakażeń i jebnięcie służby zdrowia ( co jest nieuniknione!), to powiedzą " to wasza wina bo nie siedzieliście w domu."


Ja widzę celowe zagranie takie - "zapomnijcie o 5tce dla zwierząt, zajmijcie sie czymś innym bo za zamknięcie ferm (i całą lawiną innych rzeczy która z tym poszła) już kase wzieliśmy" - bo zobaczcie jak ten temat ucichł nagle kompletnie
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
26 października 2020 13:18
ekwan poruszyłaś ważna rzecz. W naszym kraju zapobieganie ciąży to tabu, antykoncepcja nie jest wcale tak łatwo dostępna jak w innych krajach. I tu już pada poerwsza kostka domina

Mój przypadek - tu gdzie jestem są specjalne przychodnie nastawione na pomoc typu edukacja, antykoncepcja, choroby, testy, itd. Nawet w lockdownie (!) ku mojemu zdziwieniu dodzwoniłam się, chciałam implant, pani powiedziała ze dopiero za miesiąc zaczną robić zabiegi wiec zaoferowała tabletki jednoskładnikowe. Wywiad przez telefon, odbiór paczki następnego dnia. Ba, przez to ze nie zaczną działać od razu jeszcze wrzucili prezerwatywy „w razie w”. To wszystko na tutejszy NFZ który jest trochę podobny jak nasz NFZ jeśli chodzi o zasady. W lockdownie. Poza lockdownem można tam po prpstu przyjsc jak do przychodni, nawet jak masz tylko 16 lat.

U nas? Skąd biedni ludzie maja wziąć kasę na wizyty (bo nie wiadomo na kiedy można się doprosić na NFZ), na głupie prezerwatywy czy inne rozwiązania na które trzeba wyłożyć własna kasę.
A, jeszcze trzeba trafić na nie zacofanego lekarza, nie jak moja koleżanka której ginekolog odmówiła tabletek bo wyznanie jej nie pozwala dać recepty czy coś w tym stylu.

PS. Polecam poczytać o „dzieciach Nikolai Ceauscescu”, ustawie gdzie kobieta miała spełnić obywatelski obowiązek mając 4 dzieci (a za 10 była chluba narodu), i jak rumuńskie kobiety radziły sobie z niechcianymi ciążami bo prezerwatywy zostały wycofane ze sklepu.
Ale mówili, ze było 100 osób.


Jak będzie taka potrzeba, powiedzą, że 100 tysięcy. Oni nie przywiązują się do żadnej wersji, sytuacja pokaże, ile było osób. Mateuszek-kłamczuszek ma wprawę w tworzeniu PiSo-rzeczywistrości. Zgadzam się z tunridą, akurat teraz z tym wystrzelili, żeby mieć na kogo zwalić winę za to, co się dzieje w słuzbie zdrowia i jak sobie nie radzą z opanowaniem koronawirusa.   

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się