własna przydomowa stajnia

Majowa, Ciekawe co na to producenci pras - to raczej za ich przyczyną doszło do zastosowania sznurka z tworzyw. Sznurek z innych włókien skończył się wraz ze snopowiązałką. Wątpię czy jest nadprodukcja bawełny lub konopi, to nie jest kwestia kilku tysięcy hektarów - to dużo większa skala. nie mniej jednak nie należy rezygnować z takich pomysłów bo nigdzie byśmy nie doszli z "się nie da". może akurat. Swoją drogą zawijanie w siatkę mi się podoba - lubię takie siano lub słomę.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 stycznia 2022 14:12
Ale duże gospodarstwa nadal mają kiszonki w pryzmach. W małych się to nie sprawdzi zupełnie, nie te ilości i nie te moce przerobowe.
Z tego co wiem to kiszonki na pryzmach również przykrywa się folią której nie używa się już ponownie...
W temacie próby bycia eko w stajni, po drugiej stronie Odry zamiast ścinków flizeliny do podłoża można zastosować włókna kokosowe, jutowe lub lniane.
Ciekawe jak to wyjdzie w próbie czasu 🙂
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
27 stycznia 2022 15:24
Ale folie z sianokiszonki się przerabia dalej przecież. U nas albo jeżdżą i odbierają
albo można samemu zawieźć do punktu ( nawet płacą za te zużyte folie, grosiwo
ale placą).
A siatki/sznurki daje się do zmieszanych.
zembria, jeszcze raz zapytam: czy kiszonka z pryzmy nadaje się dla koni? Bo z tego, co wiem tak się przechowuje kiszonkę z kukurydzy, nie z siana...
Kiedyś głównie po sąsiedzku robiono kiszonkę z siana, teraz zmiana sąsiada i wjechała pryzma z kukurydzy. A jak ze zdatnością do spożycia, to pewna nie jestem, może zależy to od użycia "wspomagaczy", jednak pryzmy szybko nie skarmisz a robić kilka/kilkanaście to czasochłonność i opłacalność może być różna.
A odnośnie kulek to znajomy siano owija. Jak pytałam o zalety to: nie pyli i łatwiej składować.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 stycznia 2022 18:08
_Gaga, Nie, no to absolutnie nie jest produkt dla koni. To dla bydła. Chodziło mi jedynie, że takie rozwiązanie stosuje się jedynie w dużych gospodarstwach. Taka kiszonka na pryzmie musi być mega dobrze ubita, praktycznie na miał rozdrobniona wcześniej, żeby nie było w środku powietrza, inaczej się nie zakisi. Jeśli ktoś chciałby w ten sposób zakonserwować sianokiszonkę, to to nie jest możliwe zwyczajnie.
zembria, Kiszonka z kukurydzy a sianokiszonka to dwie zupełnie inne pasze, a już szczególnie sianokiszonka dla koni, bo ta ma jeszcze trochę inne właściwości od tej dla bydła. Ok 2010 r był spory popyt na folie od sianokiszonki i sznurki ze względu na przerabianie tego na olej opałowy. Niestety dobrali się (fiskus i rafinerie) do tego biznesu i ekonomia upadła. Wówczas instalacja do produkcji to było ok 10-15 tys USD
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 stycznia 2022 19:31
melehowicz, przecież to napisałam powyżej, ze ta kiszonka to nie pasza dla koni.
zembria, ok, wypadło trochę niezręcznie. To miało być raczej w kontekście, że to nie ma znaczenia jak duże są gospodarstwa, a raczej jaką mają strukturę gruntów i jaki kierunek chowu. I tak nas tu zaraz pogonią że nie na temat. Ja się już wyłączam ... do następnego razu!
ms-konik to u mnie w gminie jakoś inaczej (woj. łódzkie). NIKT nie odbiera foli z pryzm, od kiszonek, siatek czy sznurków. Hodowcy bydła mają problem co z tym robić bo i niespecjalnie jest przyjmowane w lokalnym zakładzie gospodarki odpadami. Nie mogę wrzucać sznurków i siatek po sianie/słomie do śmieci zmieszanych czy jakichkolwiek innych bo nie wywożą ich wtedy - dostaje nalepkę na śmietnik "posegreguj jeszcze raz" i drugą pisaną ręcznie że sznurki i siatki nie. I bujaj się z tym 🙁
Ja karmiłam kiszonką z kukurydzy taką dla koni.
W Polsce w 20kg workach ją oferuje Royal horses. Super sprawa to jest.
Tym którym nie odbierają siatek polecam zadzwonić do gminy i się dowiedzieć dlaczego.
Głównie rozchodzi się nie o zła segregacje a o to ze uważają to za odpady produkcyjne, z działalności a nie od gospodarstwa domowego.
U mnie wystarczy opłacić jeden pojemnik z działalności i po kłopocie.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 stycznia 2022 21:40
Dokładnie tak jak pisze Iskra
kotbury, i to była taka kiszonka z pryzm? Bo pytałam w kwestii bycia eko i nie zużywania folii do sianokiszonki.
Swoją ścieżką - podeślij jakiś link, bo nie znalazłam kiszonki z kukurydzy dla koni. Z ciekawości czystej bym poczytała.
anetakajper   Dolata i spółka
28 stycznia 2022 09:57
zembria, _Gaga, a czym sianokiszonka z trawy na pryżmie różni się od sianokiszonki z balota? No niczym. tyle że dla koni jest to nie praktyczne 😉 Ale jest to ta sama sianokiszonka 🙂

Ja dawałam wysłodki bur. zakiszone z pryzmy -jakość obłędna.
A jak sypnęłam z suszonych wysłodków to stajenny strajk !
BUCK   buttermilk buckskin
28 stycznia 2022 10:24
wysłodki buraczane zakiszone ???? pierwszy raz słyszę, że może istnieć coś takiego 😲
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
28 stycznia 2022 10:30
BUCK, Bo to pasza dla bydła.
anetakajper, Spotkałaś się z sianokiszonką robiona na pryzmie? Jest to wykonalne w ogóle? Z tego co ja wiem, nie bardzo, bo za dużo powietrza zostanie, nie da się ubić wystarczająco plus będzie to zbyt suche żeby się zakisić dobrze. Ale może technologia poszła do przodu i teraz już jest to do zrobienia. Z kiszonka z traw jest inaczej, bo rozdrabnia się ją bardziej i jest bardziej mokra, łatwiej ubić i wycisnąć powietrze.
Tak, u mnie w szkole rolniczej kisili wysłodki buraczane i kukurydzę dla krów mlecznych, oczywiście na osobnych pryzmach 😉 Chodziliśmy oglądać proces przygotowywania takich pryzm w ramach zajęć praktycznych z produkcji zwierzęcej. Szkoła w tamtym czasie miała 50 szt. krów mlecznych + cielaki i 500 ha ziemi. Ta taechnologia przechowywania paszy była raczej dla dużych gospodarstw. Konie w stajni szkolnej i pensjonatowej nigdy nie dostawały anie tych kiszonych wysłodków ani kiszonki z kukurydzy.
BUCK   buttermilk buckskin
28 stycznia 2022 10:37
zatem jeśli dla krów to zakładam,że wysłodki były melasowane, co chyba by tez ułatwiało zakiszenie się 🙂 bardzo mnie to zaciekawiło aczkolwiek nierealne w warunkach stajni pensjonatowej i/lub dla jednego konia 😀
anetakajper   Dolata i spółka
28 stycznia 2022 10:40
zembria,
pierwsze lepsze nagranie 😉

Kiszone wysłodki głównie dla bydła, a że miałam bydło to korzystałam 😉

A ktoś słyszał o kiszonych wysłodkach/kukurydzy w okrągłych balach 😎 To dopiero technologia 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
28 stycznia 2022 10:48
anetakajper, Tyle że to kiszonka z traw, nie sianokisonka nadal.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
28 stycznia 2022 10:54
https://omasz.pl/elektryzatory/13986-elektryzator-pastuch-230v12v-alfa-milk-6j-4035738007201.html#idTab5
Korzysta ktoś z tego elektryzatora?
Pierwszy raz będę używać niesieciowego. Na co zwrócić uwagę?
anetakajper, sianokiszonka dla koni to nie to samo co kiszonka z traw dla bydła. Inaczej się to produkuje. Sianokiszonka powinna zostać ziżuta w 3 dni od otwarcia - stąd brak opcji zakiszania na pryzmie. Nawet duże stado / stadnina hodowlana - nie zużyje pryzmy w 3 dni. Dlatego niestety przy produkcji sianokiszonki dla koni folia do belowania jest niezbędna.
Co do kiszenia wysłodków, kukurydzy itp. to wszystko pasze dla bydła. Dla koni słabo się nadają. Może nie zaszkodzą, ale koń nie potrzebuje w diecie takich składników, jak mleczna krowa.
anetakajper   Dolata i spółka
28 stycznia 2022 11:33
_Gaga,
"Sianokiszonka powinna zostać zużyta w 3 dni od otwarcia" - z tym się nie zgodzę. Wszystko zależy od tego w jakiej fazie zakisisz s.kiszonkę. Jak zrobisz taką typową jak na pryzmę (czyli dla bydła) to, tak trzeba skarmić w ciągu 3 dni, a jak zrobisz 1 dzień przed sianem to może być skarmiana 5-7 dni.

Kiszonkę z pryzmy nie skarmia się w 3 dni. Ona jest tak zbita i zakonserwowana, że nic się z tym nie dzieje przez długie miesiące.
Sianokiszonka otwarta wytrzymuje do 10 dni. Ta suchsza co jest polecana dla koni. Kolega pracuje w dużej stadninie gdzie karmią sianokiszonką i mówi, że 3 dni to jest mocno przesadzone.
I jak inaczej się produkuje kiszonkę z traw dla bydła a sianokiszonkę? Bo jedyna różnica, którą zauważyłam to jest taka, że dla bydła mniej przesuszają ścięte trawy i szybciej je balują. Przynajmniej u nas.
Ta dla bydła ma często w składzie motylkowe i jest robiona bardziej z traw, niż z siana. Często dodaje się do niej zakiszaczy. Pachnie inaczej. Tyle wiem...
Co do zdatności do użycia, literatira mówi o 3 dniach z uwagi na dostęp tlenu. Ja bym się nie odważyła skarmiać sianokiszonki po tygodniu czy 10 dniach. Ale może i nic się nie dzieje... nie wiem.
A to racja, że ci rolnicy co mają bydło mleczne częściej sieją koniczynę i z tego robią. Mam niedaleko siebie i bydło mleczne i mięsne. Dla mięsnego już z normalnych łąk robią. Ta bardziej mokra sianokiszonka po paru dniach pleśnieje. Może dlatego literatura podaje 3 dni. Ta suchsza jak jest otwarta to wysycha po jakimś czasie po prostu i jest jak siano.
Tydzień można karmić bez problemu z bezpiecznym zapasem, tak wypraktykowałem. Ważne by to była sianokiszonka sporządzona dla koni, czyli zbiór zna dzień lub dwa przed wilgotnością siana. Lepsza z łąki niż z uprawy polowej - podobnie jak siano. Dla bydła baloyuje się dzień ddwa po skoszeniu - taka jest różnica. Ekonomia stosowania sianokiszonki uwzględniając zdrowie i formę koni oraz zmniejszenie zużycia treściwych jest nie do podważenia. Wada: ciężkie baloty i to że rygor szczelności owinięcia musi być bezwzględny. Z żalem odpóściłem, ale myślę jak powrócić do tego. Warunki brzegowe to co najmniej cztery konie i odpowiednio mocny i ciężki ciągnik z ładowaczem chyba co najmniej 60 KM.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się