kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Sonika, olejowana niestety ma. Olej się utlenia i jełczeje.
Sonika, Ja bym traktowała tak jak normalne ludzkie jedzenie, jeśli nie zmienia zapachu, konsystencji, koloru i innych swoich cech to jak najbardziej bym dawała.
BUCK   buttermilk buckskin
14 listopada 2023 07:59
zdarza mi się podawać sieczki po terminie, jeśli termin upłynął w moich rękach 😉 przy podawaniu wącham czy zapach się nie zmienił, jeśli tylko cokolwiek mnie zaniepokoi, to wyrzucam. nie czekam na pleśń
Czy po zakupie źrebaka z paszportem DE musi go PZHK opisać i wydać paszport?
Jak wygląda sytuacja z nadawaniem imienia? W DE jest od pierwszej litery ojca, a w PL matki. Jak w tym przypadku skoro dzieciak jest bezimienny?
Sivens, jeśli ma paszport to nie dostaniesz nowego, ale ktoś musi przyjechać z pzhk żeby "potwierdzić" i wpisać do bazy.
Sivens, paszport wydaje się raz. Jeśli źrebak ma paszport związku zagranicznego to ma w nim już opis słowny i graficzny. Jeśli na transport był wydany trace to PIW będzie chciał sprawdzić tożsamość po przyjeździe.
O to czy należy zglaszac do pzhk (zgodnie z obecną ustawa) czy prosto do rejestru ARiMR toczy się zacięta dyskusja i stanowiska są bardzo różne.
Wiele osób zgłasza jedynie do IRZ chcąc uniknąć kosztów związanych z odwiedzinami pzhk.

Jeszcze jedna kwestia: jeśli obecny właściciel nie jest wpisany do zagranicznego paszportu to szczerze polecam skontaktować się ze związkiem który paszport wydał i zaktualizować dane właściciela w związku zagranicznym. W przeciwnym przypadku pzhk zrobi wklejkę z danymi beż informowania związku ktoryvpaszport wydał.
xxagaxx, Iskra de Baleron, dzięki dziewczyny 🌷 A jak wygląda kwestia imienia? Na literę matki czy ojca? Bo obecnie jest bezimienny.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 listopada 2023 00:06
Sivens, to już chyba wedle widzimisię, zasada z literami rodziców nie jest żadnym obowiązującym prawem, tylko umownym zwyczajem.
Facella, Serio? No to dobry wątek wybrałam na to pytanie. Myślałam, że tak trzeba, a nie można… 🤣
Facella, a to nie jest zależne od związku w jakim koń został opisany? (przy czym nie w każdym są ściśle określone tego typu zasady)
Jest to zależne od związku raczej.
Sivens, imię też zglaszasz w związku który wydał paszport. To ważne, bo w innym przypadku będziesz mieć bezwartościową wklejkę pzhk. Mam taki przypadek, klacz z paszportem oldenburskim, pzhk kazało mi konia nazwać, skasowało za usługę, zrobili wlepkę w paszport a związek oldenburski o imieniu nic nie wie. Od tej pory wszysykie dane zgłaszam do związku który paszport wyda i to oni robią wpisy.
Jeśli to np. kwpn to imię od literki na dany rok.
any, jest zależne, u arabów np. od imienia matki, u KWPN z tego co słyszałam dany rocznik ma daną literę.
Więc nie od widzi mi się a przynajmniej nie zawsze.
Opoje u młodego konia. Normalne? Klaczka ma 7 miesięcy. Oczywiście całe dnie na padoku w okresie jezienno zimowym w godzinach 6 rano do 17/18 . Niestety aktualna pogoda to chlapa i mega błoto na padoku co sprawia ,że konie średnio chcą się poruszać. Głównie stanie przy paśniku. W dodatku klaczka jest bardzo spokojnym konikiem, raczej mocno nie szalejącym i mało się poruszającym.
Pewnego dnia strasznie lało od rana do wieczora więc zostawiłam konie w boksie. Kolejnego dnia standardowo 6 rano na padok i tak cały dzień lecz konie za dużo się nie poruszały, większość stania w miejscu przez to błoto. Wieczorem zauważyłam u małej na obu tylnich stawach skokowych nadmiar mazi, w jednym mocniej. Następnego dnia również cały dzień na padoku ALE wymusiłam trochę ruch i zrobiłam z małą kilka okrążeń w obie strony. Troszkę zeszło, ale po nocy w boksie znowu wróciło.
Czy mieliście podobną sytuację u tak młodego konia? Jakieś rady?
Będę teraz małej codziennie wymuszać ten ruch. Obciąć trochę treściwe? Nie dostaje za wiele, jedynie troszkę paszy hodowlanej, warzywka, dzika róża i suplementy na stawy. Brak owsa.
Oczywiście skonsultuję to również z weterynarzem, ale chciałabym także poznać Wasze opinie/rady.
Z góry dziękuje za pomoc.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 listopada 2023 11:08
Chestnutpower, Jeśli to na stawach skokowych, to to nie opoje i jest to podstawa do konsultacji z wetem.
zembria, Tak, wet będzie na dniach, ale oczywiście odchodzę od zmysłów więc szukam cały czas dodatkowych informacji.
Zastanawiałam się, czy może to być tzw. zastoinowe.. bo pojawiło się akurat teraz kiedy tego ruchu za wiele nie było.
masz zdjęcie ?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 listopada 2023 12:53
Chestnutpower, W stawie skokowym to nie bardzo zastoinowe będzie. Niżej, pęciny, stawy pęcinowe, nadpęcia, to już mogłoby być, ale wyżej to średnio.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
20 listopada 2023 13:09
Chestnutpower, w stawie skokowym to może być coś w rodzaju gangliona. Jeśli to jest taka kulka, jak masz zdjęcie to wstaw, ale i tak bez weta się nie obejdzie pewno.
Miałam kiedyś młodziaka, któremu puchły stawy skokowe, bo rósł za szybko, ale to był 1,5 roczny. Ograniczenie paszy treściwej pomogło
elita17, hmm gdzieś czytałam ,że może to być również wzrostowe. Klaczka jest bardzo duża, niewiele mniejsza od mojego prawie 3 letniego konia.
Po południu wstawię zdjęcia aczkolwiek nie wiem, czy będzie to widoczne. Nie jest to w postaci kulki ani niczego jakoś mocno wystającego. Wstawie do oceny.
Treściwą dostaje jakieś 600g na dzień. Mocno się denerwuje kiedy inne jedzą także niewielkie ilości dostaje przy okazji z suplami wspierającymi układ kostny.
Chestnutpower, to mniej więcej tak wygląda?
IMG_9673.jpeg IMG_9673.jpeg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 listopada 2023 15:57
Fokusowa, O szit... nieźle. To od tego waszego "wyrwanego" czipa? U naszego Gówniarzyka coś w tym stylu się pojawiło latem, w połowie lipca, był wet, ale poza początkami młodzieńczego szpatu nic nie znalazł. Płynu nadal jest tam za dużo, ale zmniejszyło się o jakieś 70% to. Od początku nie bolało, nie było żadnej kulawizny czy coś. Ot zagadka 😝
20231120_155348.jpg 20231120_155348.jpg
20231120_155331.jpg 20231120_155331.jpg
zembria, tak, to już po operacji zdjęcie… tam było tak nabite płynu, że ani pół mm nie ustępowało przy nacisku, bo nie miało gdzie. Stan zapalny był duży, dopiero po ostrzykaniu stawu ustały dolegliwości bólowe. Niestety torebka stawowa się rozciągnęła przez to ile to wszystko trwało i po dziś dzień mamy w zależności od pogody mniej lub bardziej nabraną tą torebkę (ale nigdy tak bardzo jak na tym zdjęciu). Całe szczęście to już tylko wada kosmetyczna. Ale jako ciekawostka - mój był czysty po tym odłamaniu, nie było żadnej kulawizny, nic 🤡
Może Gówniarzyk od wzrostu się mini stanu zapalnego dorobił? Albo poszalał 🐎

Chestnutpower, jeśli to wygląda tak jak na moim zdjęciu - u konia ze zdjęcia był wyciągnięty bardzo duży chip po czymś typu skręcenie stawu na padoku. Koniecznie dobry ortopeda, bo lekarz pierwszego kontaktu po rtg powiedział, że wszystko spoko, a chip był jak byk…
U młodego konia możesz mieć chipy „wrodzone”, zdecydowanie warto sprawdzić i mieć spokojne sumienie albo działać zanim to narobi bigosu w stawach.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 listopada 2023 16:11
Fokusowa, Prawdopodobnie tak, albo wzrostowe, albo przeciążył czy coś, ale tak do końca to nie wiadomo.
zembria, fajne te koniki, takie zdrowe i oczywiste 😂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 listopada 2023 16:28
Fokusowa, I mądre i ostrożne 🤦
Fokusowa, nie, żadnych takich typowych odznaczających się gulek itp. Bardziej od wewnątrz i od przodu jest po prostu jakby więcej mazi. Nie grzeje, nie kuleje, nie reaguje na dotyk w tym miejscu.
Kobyła wysoka jak na swój wiek, ma bardzo grube nogi ogółem, ale jak dotykam w zaznaczonych miejscach to jest miękko. Od wewnątrz pod żyłą zebrane sporo.
1000023421.jpg 1000023421.jpg
Post został usunięty przez autora
.
1000023422.jpg 1000023422.jpg
1000023423.jpg 1000023423.jpg
1000023412.jpg 1000023412.jpg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się