Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
A to nie będzie przykład łękowatego grzbietu? Takiego "książkowego"? Może się taki urodził i jeszcze się choć trochę zmieni.
Nevermind, jeśli koń ma zad wyżej, niż kłąb, to z praw fizyki wynika, że grzbiet będzie zapadnięty. Koń to nie wielbłąd. I żaden to wypadek, a wada budowy - możliwe, że się trochę poprawi (jeszcze rośnie).
Poza tym zdjęcia na trawie, ciul wie jak ten koń wygląda stojąc na twardej/ prostej nawierzchni. Łatwo zrobić koniowi zdjęcie, na którym będzie wyglądał co najmniej dziwnie...
_Gaga, okej, zacznijmy od początku. Tak, istnieje coś takiego jak przerost zadu. Tak, grzbiet będzie zapadnięty. Nie, koń nie będzie mieć kanionu za kłębem.
Nevermind, szczerze podziwiam za umiejętność oceny tak złych zdjęć. Serio
_Gaga, rzeczy które widać na pierwszy rzut oka? Proszę, nie załamuj mnie.
"Urodziwy" to bardzo pojemne określenie 😀
Nie widzę żadnego dołu za kłębem, ale może tam jest. Zdjęcia nie nadają się do szczegółowej oceny sylwetki, ale grzbiet łękowaty spowodowany przebudowanym zadem rzeczywiście widać na pierwszy rzut oka.
Swoją szosą cena wysoka jak na takiego konika. Może się poprawi, jak urośnie, a może nie. Może plecy mu "pękną" przy zajażdżce, a może nie... Jak by to był mój koń, to bym potrzymała jeszcze z rok i sprzedała zajeżdżonego albo kosiarkę- w zależności od tego co się wyklaruje, bo jak dla mnie, to na ten moment na dwoje babka wróżyła. Wiem, że są ludzie, którzy jeżdżą na koniach z gorszymi plecami, pytanie tylko, czy to jest ok. Łatwo mi jest sobie wyobrazić, że jeżdżenie na takim koniu w krótkim czasie spowoduje u niego chroniczny ból grzbietu. Czy takie plecy mogą chodzić w zaprzęgu? Na mój chłopski rozum tak, ale w sumie się nie znam,
rudziczek, Konie mogą mieć spory „zwis" grzbietu przy przerośniętym zadzie, widziałam bardzo "odgięty" przypadek (jak na złość nie mogę teraz znaleźć 😉😉. A ten pan ma bardzo charakterystyczny ,,zjazd" za kłębem, tego dorastanie nie wyprostuje.
Bardziej i mniej drastyczne przypadki obrazujące o jaki ,,zjazd" mi chodzi, i dla kontrastu kasztanatowatodereszowaty konik bez "kanionu".
C831C768-EEA7-400B-A498-3B957434480C.jpeg
Temu siwemu możnaby trochę pomóc wyciągając mu szyję w dół i do przodu do zdjęcia, może też kładąc lustro na granicy martwego punktu na ziemi, żeby się trochę uniósł górna linia przy tym. W takiej pozycji szyi i głowy jak na tym foto lubi się robić dół albo za kłębem jak plecy są średnie, albo przed jak średnia jest szyja. Co nie zmienia faktu, że dla mnie te plecy też są bardzo kiepskie, nie mam takich u roczniakow z dupa w chmurach a co dopiero u dwulatków I nie uważam, że to tylko przebudowanie.
Jak tylko do skoków 🤣
Ochraniacze na łeb są szczególnie popularne w dyscyplinach takich jak skoki przez przeszkody czy ujeżdżenie, gdzie konie są narażone na różnego rodzaju zagrożenia, takie jak uderzenia drzewa, wyskakujące gałęzie, czy przypadkowe zderzenia z przeszkodami.
W ujeżdzeniu drzewa przecież wyjątkowo mocno biją, a gałęzie wyskakują wyjątkowo gwałtownie. Aż dziwne, że nie jest dedykowane do ujeżdźAnia.
Zuzu., jako, że to sklep chyba około medyczny to wygląda to na ochraniacz na głowę np przy wybudzaniu z narkozy 😁
Faktycznie jak ochraniacz do wybudzania z narkozy, albo moze też do samolotu?
Patrząc na cenę, to powiedziałabym że to jest jednak wyrób przeznaczenia medycznego… a copywriter koniecznie chciał zabłysnąć 😉
Kto chce adoptować konika?
https://tiny.pl/dldh2
Dementek, masakra, szukają darmowego pensjonatu i jeszcze trzeba sobie konia przewieźć... 🤐
Lootra, dla. mnie śmieszne, że nie mają warunków na odchowanie ogierka, a nie pomyślą o tym, że można wykastrować. Swoją drogą śmieszą mnie te ,,fundacyjki", które chcą niby ratować zwierzęta, a nie mają ku temu warunków więc szukają osłów, którzy ku chwale ,,organizacji" i otwartego serca przejmą wszelkie koszty utrzymania nieswojej kosiarki. Osobiście wolałabym wziąć konia, którego mogłabym użytkować w zamian za jego utrzymanie.
donkeyboy, za tę cenę to dziwne, że jeszcze nikt nie kupił. Chyba się zapożyczę i w ciemno wezmę, taka okazja 🤣
Facella, ale szybko bo po olimpiadzie zdrożeje 😎
https://ogloszenia.re-volta.pl/uwaga-na-oszustke-olga-piskorska/o/606346/
Rozumiem rozgoryczenie, nie rozumiem nie zbadania i nie sprawdzenia pod kątem wet konia - samemu - przed kupnem 🤔
desire, ta osoba jest dość znana z małp pochlebnych opinii.
A to że ludzie nie badają to jest plaga której nie rozumiem. Nawet jak kon kosztuje 10000 A tuv 2000 to i tak się opłaca
desire, przecież napisali że sprawdzili na miejscu i nic nie wyszło, bo koń był prawdopodobnie ostrzynkięty.
Też nie rozumiem, ale nie zmienia to faktu, że laska jest naciągaczką.
Facella, "Do sprzedaży nie zrobiła nam wszystkich badań o które prosiliśmy , w tym próby zgięć przy których wyszła by choroba klaczy".🤷
desire, "Kon przy naszych oględzinach przed kupnem jak i podczas kupna musiał być oszczyknięty , dopiero po powrocie do domu z klaczą po 2 dniach zaczęliśmy widzieć że z klaczą jest coś nie tak" 🤷
Facella, słowa klucz - musiał być. Gdyby badania były zrobione na miejscu to raczej wiedzieliby że coś jest nie tak. 😉😅 Zdanie przed tym przypuszczaniem o ostrzykaniu świadczy o tym, że badań nie było.
Dziwi, że nie próbowali w tym momencie oddać konia.
Poza tym, jeśli by koń był "oszczyknięty" to by nie puściło po 2 dniach...
_Gaga, po butku by puściło
Perlica, ale butkiem nie "szczykasz" 😉