Wrotki
uogólniamy oboje.
Faceci spalają się bo ... tak rządzi nimi biologia.
Nie wiem czy im łatwiej. Z pewnością inaczej.
Możemy się przerzucać pytaniami i argumentami komu łatwiej.
Ja sobie myślę, że każdemu (kobiecie i mężczyźnie) bywa czasem trudniej a czasem zupełnie na odwrót.
Zależy o jakich rolach w ich życiu będziemy rozmawiali.
Tu nie ma prostych odpowiedzi.
Dla mnie ważne jest partnerstwo.
Piszesz że to na głowie faceta jest utrzymanie rodziny a ja odpowiem, że żadam równouprawnienia bym mogła zarabiać tyle ile zarabia mój mężczyzna na tym samym stanowisku.
Byłoby mu łatwiej. I to jest w obecnych czasach mało realne.
Problem nie dotyczy tylko Polski ale i innych krajów europejskich.
Z tą jednak róznicą że Europa zachodnia ma te dysproporcje trochę mniejsze.
Z fenizmem chodzi mniej więcej o to, żeby szczególna natura kobiety była równowarta naturze mężczyzny.
I nie chodzi tu o zamianę ról ale o szcunek dla odmienności jednych od drugich.
Kult maryjny ? Maria była matką - Przede wszystkim matką.
Stąd kult. Nie wiemy o niej nic co lubiła, czym się interesowała, jak żyła.
Wiemy tylko że facet nie był jej potrzebny by zajść w ciążę 😉
mnie szczerze mówiąc te Marie się mylą - mamy częstochowską, fatimską, boża, zielna i jeszcze kilkaset innych.
Nie kumam o co w tym chodzi. Chyba o to że dawniej ludzkość miała bożków do różnych zadań specjalnych.
Byli ci od spraw ziemskich i nieziemskich. Od deszczu, od słońca, od plonów i łupieżu.
Każdemu wg potrzeb 😀iabeł:
Zresztą zachęcam do przeczytania
http://wyborcza.pl/1,82709,7156085,Kosciol_slucha_kobiet__Tak__w_konfesjonale.htmlHistoria kobiety to podporządkowanie mężczyźnie.
Kobieta nie miała praw wyborczych, miała ograniczone prawo własności i była własciwie całkowicie zależna od mężczyzny.
To on zarabiał (utrzymywał) dom.
Nie mogła się uczyć
Miała być posłuszna ojcu a potem mężowi.
Czasy się zmieniły.
Kobiety pracują i nadal robią to wszystko co robiły kiedyś - chyba, że ...............są mądre i są z mądrymi mężczyznami.
Mądrzy mężczyźni przejmują część dawnych kobiecych obowiązków na siebie ponieważ nie są już jedynymi dostarczycielami materialnych dóbr.
Powiedz mi Wrotki dlaczego
kiedy jade z autkiem do warsztatu próbuje sie ze mnie zrobić debila, który nie wie gdzie jest akumulator.
Czemu w sklepie z częściami komputerowymi facet usiłuje mi sprzedać nie to czego potrzebuję chociaż wiem czego potrzebuję a moja wiedza wywołuje niedowierzanie na jego twarzy.
Czemu jak ktoś jedzie jak baran to.........słyszę "baba za kierownicą" choć barano-kierowców - mężczyzn nie brakuje.
Jakoś nikt nie kometuje takiego barana z pogardą i lekceważeniem głosie - "facet za kierownicą"
Dlaczego nie zarabiam tyle ile mój mąż mimo, że pracujemy na podobnych stanowiskach.
Chciałoby się poszanowania dla odmienności naszych życiowych ról bo prawa (my kobiety) teoretycznie już mamy.
Możemy się uczyć, możemy wyjść same z domu, możemy pracować, możemy mieć swoje pasje.
Możemy się całowac na ulicy, chłopaka czy męża już wybieramy same.
Niestety nie mamy prawa zdecydować czy urodzić czy nie co przy zalecanej "kościelnej ruletce" jak nazywa się kalendarzyk małżeński byłoiby pożądane.
Nadal rządzi się naszymi ciałami decydując za nas co jest dla nas dobre a co złe.
Nadal mężczyzna za pomocą pilota od TV zbawia świat pozostawiając nam prozaiczne i głupie domowe zajęcia.
Nasze pasje są zachciankami. Nasze łzy - histerią. Nasza praca - niskodochodową powinnością.
Oczywiście uogólniam 😉
Są wyjątkowi mężczyźni. Wiem bo mam męża feministę.
Oczywiście zupełnie nie przeszkadza mu ten feminizm po pracy zbawiać świat pilotem 🤣
Ps Warto zajrzeć do wikipedii - na dole jest rozdział Przemiany pozycji kobiety w historii Zachodu.
Warto przeczytać bo nie chce mi się przytaczać oczywistych faktów
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kobieta