Kącik Rekreanta II (rok 2009)

Burza, flesz ma krótki zasięg ;]

kujka, % dobre na wszystko :-P
wątek zamknięty
Renata, przykre.. ale kurka takie zycie :/

kujka, moze dlatego, ze nie mam swojego konia, nie mialam i nie zanosi sie bym miala, ale kurka nie rozumiem takiej rozpaczy nad prowadzeniem jazd na gilu.. tymbardziej ze to raz na tydzien/dwa.. z taka czestotliwoscia to kon sie bankowo ani nie spsuje (tymbardziej ze pod twoim okiem!) ani psychicznie nie wierze by mu cos nie tak bylo.
pozatym - nie masz szans postawic gilka do tanszej stajni na jakis czas?

ja w tym tyg powozilam tylek na 2 koniach (2 dni w stajni, mialam nadzieje na teren i wiecej dupogodzin a tu lipaaaa) i znow jakos tak niefajnie, az sie nic nie chce... no ale kociatko radosne i przekochane przywiozlam, wiec czas leci meeega szybko.. 6 dni wolnego, zlecialo jakby to jeden dzien byl 😉
wątek zamknięty
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
29 listopada 2009 19:58
Burza  kopara mi spadła 🙂 gratulacje - zmiana i w Tobie i w koniu  👍
wątek zamknięty
efka, dziękuje. To ta lustrzanka 😉
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
29 listopada 2009 20:03
magda, jak dawalam ogloszenie, ze bede prowadzic na nim jazdy, nie wiedzialam ze to bedzie taka czestotliwosc (nie zawsze co tydzien).
To jest kon ktory sie ciagle uczy i ktorego trzeba pilnowac, naprawde.z reszta nie bede sie rozpisywac, nie w tym rzecz. to jest moj malutki koniczek, w mojej glowie to jest ciagle dziecko, na ktore przez ostatnie 1,5 roku chuchalam i dmuchalam jak tylko moglam, zeby mial jak najlepiej i zeby krzywda mu sie nie dziala. byc moze dlatego tak wlasnie to przezywam. moze za bardzo - ale coz, no nie umiem sie do tego przekonac.
o zmianie stajni mowy nie ma: po 1 jak sie wyniose to na moje miejsce od razu wskoczy nowy kon i bedzie baardzo ciezko wrocic. na boksy sa u nas permanentne kolejki....
po 2 to jedyna stajnia, w ktorej moge postawic konia, nie przychodzic przez chocby miesiac i miec pewnosc, ze wszystko z nim bedzie ok. ze ktos zauwazy kolke, ze ktos zauwazy, ze kuleje, ktos zalozy cieplejsza derke jak bedzie zimno i ze jak po tym hipotetycznym miesiacu w stajni sie pojawie - wszystko bedzie tak, jak to zostawilam. z reszta jak na warszawskie warunki to wcale nie jest droga stajnia.

moze histeryzuje, moze przesadzam, ale dla mnie ten kon to cale zycie 😉 i inaczej nie umiem.
wątek zamknięty
A ja kujke, rozumiem, bo wsadzić na chwile kogoś ogarniętego czy przyjaciółkę to ok ale tak samo telepałabym się jakbym miała na swoim jazdy prowadzić. Nie po to cale życie człowiek marzy, czeka na swojego konia żeby potem kogoś na niego wsadzać, cala sytuacja może być dla niej b. przykra. Nieważne czy koń ledwo kłusuje czy chodzi GP, tak samo każdy właściciel uważa, że on jest dla swojego konia najlepszy 🙂
wątek zamknięty
hehe, no spoko i tak tez to odbieram, ale moze jak przeczytasz Kujko ze ci mowie ze przesadzasz to Twoj zdrowy rozsadek pozwoli Ci byc spokojniejsza 😉
jeszcze ci pw male walne 😉
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
29 listopada 2009 20:22
magda, ok to czekam 🙂
Burza, no wlasnie... o to dokladnie chodzi 🙂
wątek zamknięty
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
29 listopada 2009 20:24
Nasturcja-Renata trzymaj się :kwiatek:
kujka trzymam kciuki żeby wszystko było ok 😉


Może wreszcie będę mogła regularnie jeździć. Co prawda będę jeździć sama, ale to lepsze niż bym miała w ogóle nie jeździć. Jeśli dorwę fotografa, a zdjęcia będą w miarę (chodzi o mnie) to może wrzucę jakieś foty na pożarcie. Dzisiaj pierwszy raz od dawna znów przeżyłam co prawda krótki, ale dość szybki galop, aż gumkę do włosów zgubiłam (ale nie było to ganianie po łące szaleńczym galopem, byłam pod kontrolą 😉 ). Po jeździe chodziłam z bananem na twarzy 😀, dawno nie wsiadałam. Jestem w trakcie przygotowywania na wf ćwiczeń z jazdy konnej, ale co rusz się nad czymś zastanawiam, zmieniam. Chce żeby ruszyć wszystkie te mięśnie co w jeździe, pokazać że to nie tylko siedzenie na tyłku i pociągnięcie raz jedną wodzą raz drugą. Z drugiej strony nie chce ich za bardzo zmęczyć  🙄.  I byle do piątku, a wcześniej trzeba przeżyć wtorek  🤔. Już nie mogę doczekać się soboty, pozdrowienia dla całego KR.
wątek zamknięty
Renata, ciezko cos w ogole powiedziec, bo wiadomo, ze zwykle slowa niewiele tu dadza.
Trzymaj sie jakos ...
wątek zamknięty
Nasturcja- Renata, aż mnie w dołku ścisnęło... Współczuję ogromne 😕

A poropos przeprowadzek jeszcze. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że co jak co, ale wspólna pasja zbliża ludzi (ale może naiwna jestem :hihi🙂. 9 lat ciągłych przeprowadzek (bez konia, czysta rekreacja) zahartowało mnie i szczerze, gdzie pojechałam starałam się odnaleźć i czuć się dobrze. Ludzie z reguły nie gryzą 😁 Tylko w jednym miejscu atmosferę można było nożem ciąć...
A teraz można powiedzieć (parę tygodni temu) znalazłam się w potrójnie trudnej sytuacji- nowy koń, nowe miejsce, nowi ludzie. Koń praktycznie też był świeżo po przeprowadzce. Ale jakoś od początku odczuwałam większą ekscytację, niż stres! Być może dlatego, że byłam skupiona na koniu i na tym, żeby nam ze sobą od początku było dobrze. Od początku byłam zmuszona dużo mówić i dużo pytać. Ludzie okazali się przesympatyczni (oczywiście wyjątki zdarzają się wszędzie, ale o tym ciii :hihi🙂, bardzo mili, służący radą, rozmowni, a przede wszystkim bezinteresownie służący pomocą! Bez problemu mogłam pożyczyć sprzęt (nie na wszystko od razu mi finanse pozwalają), miałam pomoc przy pierwszym wsiadaniu, jak mam jakiś problem, mogę liczyć na radę. Wszystkim nam zależy przede wszystkim zależy na dobru konia... I jakoś od pierwszego dnia jestem dla nich Asią, a nie "tą od Flasha".
No ale szczerze powiedziawszy dużo zależy też od naszego nastawienia, dobre emocje się wyczuwa...
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata nie potrafię sobie tego wybrazić... 🙁 trzymaj się!

Nie było go tu za wiele, ale pojawi się tak na ostatni raz. Nie wyszłam zbyt korzystnie przez te czerwone, mokre oczy, ale to nasze ostatnie zdjęcie  😕
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
29 listopada 2009 21:21
Mo B., dlaczemu tak? czemu juz nie dzierzawisz?
wątek zamknięty
kujka właśnie się sprzedał, jutro wyjeżdża.
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
29 listopada 2009 21:24
Mo B., przykro mi strasznie, a tak fajnie wygladaliscie razem...
wątek zamknięty
Mo B. trzymaj się!!!!  :przytul:

trzymam kciuki, mam nadzieję że następny będzie na długo, lub własny? :kwiatek:
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata trzymaj sie  :przytul:

moja zimowa kluska (na jezdzca nie patrzcie)  😉




wątek zamknięty
kujka zdecydowanie był za fajny i było nam razem za fajnie, zwłaszcza, że od niedawna wszystko zaczęło się jeszcze lepiej układać... O tym, że jutro koń wyjeżdża dowiedziałam się dziś po południu i nadal nie do końca w to wierzę.
Precelku na własnego na razie nie ma szans, a szkoda, bo dzierżawy naprawdę są dla mnie za trudne.
wątek zamknięty
Gillian   four letter word
29 listopada 2009 21:44
Mo B., szkoda 🙁

Nasturcja-Renata, - nawet nie wiem co powiedziec... ogromnie przykro 🙁

darolga, będzie git! Ty jesteś tak ciepłą i pozytywną osobą, że szybko sobie zjednasz ludzi, zobaczysz 🙂

Burza, aaale CIACHO!!!

btw, pamiętacie jak opowiadałam, że dzik Kudłatemu wyskoczył w lesie pod nogi i nic, anielski spokój itd. Taaaaaaaaa... Dziś dla odmiany wszystko było koniożerne i przerażające do tego stopnia, że zaliczyłam dwie malownicze gleby z powodu: 1) leżącej gałęzi, 2) przewróconego pnia. Skubaniec jest tak szybki, że nie dałam rady wysiedziec tych półobrotów  😵 
 
wątek zamknięty
Jeju, jak smuto w Kąciku  🙁 🙁
Mo.B przykro mi, wiem jak to jest rozstawać się z dzierżawionymi końmi  🙁 🙁 Trzymaj się..
cieciorka też się trzymaj i wiesz jakby co gdzie mnie szukać  🙁

Mi też smutno, ale nie końsko, więc tylko powiem, że zaraz się rozpłaczę 🙁((
wątek zamknięty
Misia, super razem wyglądacie!!
(co to za siodełko?)
wątek zamknięty
Arka   Gniady buntownik :)
29 listopada 2009 22:06
Misia

ooo Paszków... 🙂
wątek zamknięty
busch   Mad god's blessing.
29 listopada 2009 22:28
misia- czy to nie wintec?  😉
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 listopada 2009 22:41
Nasturcja-Renata, bardzo, bardzo, bardzo mi przykro!!! Trzymaj się kochana  :przytul:
wątek zamknięty
Mo B., przykro mi, to bardzo nie fair ze strony właściciela, mam nadzieję że szybko trafisz jakiegoś kochanego konika, już na stałe. I nie mówię tego tak znikąd, też miałam dość dzierżaw, też co chwila mi konia sprzedawali albo chorował albo wyjeżdżał i zobacz, ułożyło się.

Misia, myślałam o was wczoraj, Muskat wygląda imponująco i jak zawsze w szczycie formy widzę 🙂

Gillian, dziękuje 😀

wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 listopada 2009 22:54
Mo B., wszystko sie układa, zwłaszcza przy volotwych kciukasach. Jak Monisce. Gdy zamykają się drzwi, otwiera się okno, pamiętaj o tym. Ja zawsze za was wszystkie baby trzymam kciuki i zawsze życzę wam tego co najlepsze, choć może zbyt często nie piszę, to zawsze o was ciepło myślę.
wątek zamknięty
Mogę się wtrącić tutaj? Tylko na chwilę  😡
Nasturcja- Renata Byłyście jedna z moich naj-ulubionych par, taki spokój bił.  🙇 Brak słów. Szok. Przetrwaj.
MoB Ryczę patrząc na zdjęcie - to taka dedykacja dla nas wszystkich, muszących przeżywać rozstania z ukochanymi zwierzami. A wszyscy musimy  😕
wątek zamknięty
Fair, nie fair, nie wiem, wiedziałam, że ogólnie jest na sprzedaż, tylko nie wiedziałam, że w taki sposób się o tym dowiem. Po prostu wiadomość "cześć M., koń jutro wyjeżdża" bardzo mnie zaskoczyła. W sobotę jeszcze normalnie jeździłam i miałam zamówić dziś pasze i witaminy, bo mi się pokończyły...

Strzyga, Dzionka, Burza, halo dzieki  :kwiatek:
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
30 listopada 2009 09:13
epk – dokładnie 😀 ale jeszcze byście mieli mnie dość, serio 😀 ale w odwiedziny wpadać zamierzam często! Dylanek jest boski  😍
Mia – wiem, wiem, tak tylko uogólniłam 🙂
hate me –  :kwiatek: dziękuję za wiarę! Przydała się 😉 pierwsze koty za płoty 🙂 łaaaa, Młode fantastycznie! Do pyska  w czerwieni!  😍
amnestria – Ty się nie przejmuj! Naprawicie i satysfakcja będzie dwa razy większa! I jestem pewna, że tak źle też nie było, tylko masz, Kochana, kompleksy 🙂
Fantazja -  już coraz mniej obce 😀 i okazało się, że są tam też naprawdę fajne osoby 🙂 nie macie oświetlenia u siebie? Latarka na kask i heja! Twoje konisko jest przeboskie  💘
kujka – trzymaj się, Kochana 🙂 zafunduj sobie dawkę %%, a co 🙂 będzie dobrze!
wendetta – super, że na takich trafiłaś! Pozazdrościć! Ale niestety, nie wszędzie tak fajnie jest i nie znam stajni – więc bardzo to przeżywam 😉
Mo.B. –  🙁 bardzo, ale to bardzo mi przykro. Trzymaj się, Słonko.
Misia – łooooł, szał ciał, super wyglądacie! Kluska jest po prostu mniam  🍴 🍴 😍
Gillian – ojej...  😡 no...hm... no dziękuję, strasznie miło mi się zrobiło 🙂 vice versa 🙂 i już jest trochę lepiej, zaczynam poznawać lud 😀


Pierwsze koty za płoty. Poznałam kilka osób, do wczoraj do godziny 18 byłam jeszcze "tą od tego ładnego czorta"  😁 , wieczorem byłam już Olą, przynajmniej dla 4 osób, które poznałam 🙂 także nie jest źle 🙂 nawet było sąsiedzkie wsparcie w postaci pożyczenia lonży 😀
Korab był pierwszy raz na hali, zniósł to bardzo dobrze i był grzeczniutki 🙂
Powoli przyzwyczajam się do nowych warunków i zasad tam panujących...
Dzięki, Dziewczyny!
Co ja bym bez Was zrobiła?
  :kwiatek: :kwiatek:
wątek zamknięty
kujka, magda
Ja bardzo dobrze rozumiem  panike kujki i niezadowolenie. tez nie chciałabym żeby ktos na moim koniu jeździł Wkłądam w niego sporo pracy, energii, dbam jak najlepiej potrafie, i kocham najbardziej jak tylko można.
Nie daje Go ludziom na jazdy ze strachu. Bynajmniej nie o to ze go zepsują, bo sportowcami nie jestesmy i niczego nie da sie zepsuć jedna jazda. Zawsze sie boje ze cos sie stanie, a poza tym jestem o niego bardzo zazdrosna i nie lubie go nikomu dawać. Trafiło sie moze 2-3 znajomych którzy jeździli i do których miałam pełne zaufanie. Jedna osoba jest tylko której bym konia zostawiła do jazdy.Nawet jak ktos do mnie przyjeżdza to zawsze moga sobie poogladac na ziemi konia :P  😀iabeł:

darolga
Oby tak dalej 😀 Jeszcze tylko "publiczna" jazde odbębnisz i bedzie spokój '😉
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.