Laicy o koniach
Zgadza się. To jest sztandarowe pytanie z którym spotkałam się już nie raz : Ile koń dziennie może biec? Bo na filmach to one ciągle galopują i galopują od wschodu słońca do zachodu....a jak jest na prawdę? 😀
U mnie najczęściej koledzy z roku, niemający nic wspólnego z końmi, pytają czy często trzeba czyścić, ile koń najszybciej biegnie, ale... najbardziej rozwalili mnie tym, że kiedy spytali czy KAŻDĄ część ciała konia się czyści/myje, i odpowiedziałam ze i owszem, to mało nie pospadali z krzeseł z wrażenia... Bo jak to tak, siusiaka myć koniowi? No niemożliwe no 😀
Jeśli ktoś chce obejrzeć bezcenną próbkę laickiego komentarza, zapraszam do obejrzenia filmiku 😁
Dzionka domyslam sie ze to mama 😀 pieknie, ze tak przezywa 😁 jaki skoczny, ach jaki zapas, pieknie, brawo! juz? tak mozesz juz bic brawo 😀 to jest przezabawne ale i przemile 👍
Dzionka - rewelacja!!! Mamusia pękała z dumy 😅 i ten tekst tatusia - "teraz możesz klaskać"
Z takim nastawieniem mogliby zostać zawodowymi komentatorami 😵
-Cicho , jeszcze Nie ! , Już ?
-no już
- Już?
-No możesz klaskac
- Brawo !!! 😁
Dzionka szczerze mówiąc- urocze 😀
Moja mama jak pojechała ze mną na ostatni trening dzień przed odznaką do stajni, to na widok przeszkód zrobiła wielkie oczy i zapytała całkiem poważnie "O Boże a jak Ty to przeskoczysz?! Skakałaś kiedyś takie wysokie?!" 😵
Dodam ze to był brąz.. 🙂
A wracając do laików, moja mama przez dwa lata nie może pojąć dlaczego koń nie może pochodzić godzinę pode mną a potem od razu godzinę pod siostrą. Gdyby mógł to by mi kupili.. 😵
Ni jak nie docierają argumenty.. 🙂
Taak, to mama i czasem tata 😀 Uwielbiam ten filmik, jak go pierwszy raz przesłuchałam po zawodach to się z 5 minut śmiałam ^^
Młoda a dlaczego nie moze??
Dzionka, Z takim nastawieniem rodziców mieć - 👍 Aż zazdroszczę 😜
Z książki o tematyce przygodowo - fantastycznej adresowanej do młodzieży:
Chody konia dzielą się na: galop, cwał i zwykły chód
Konie najmniej się męczą podróżując cwałem i wtedy mają największą średnią prędkość, mimo, że to nie najszybszy chód.
konie mogą galopować kilka dni.
🤔
Edit - Dzionka masz świetną mamę. Filmik uroczy 🙂
Słowo przebieżka w rozumieniu potocznym oznacza spacer po terenach zielonych takim kurc-galopkiem w wykonaniu ludzkim. Czyli jogging. Czyli najprawdopodobniej pani chciała wiedzieć czy koń już dzisiaj pracował i wyprowadzasz go na zasłużony odpoczynek.
Tak mi się wydaje.
BTW
nie mieliście na WF-ie przebieżek wokół boiska?
nitka - no oczywiście, że wiem, co to przebieżka i miałam takowe na WF-ie, ale ta pani jakoś tak zapytała, jakby to była oczywista oczywistość, że konie mają przebieżki, jakby to było jakieś pojęcie wzięte żywcem z treningu koni? Tak, jakbym nie miała prawa nie wiedzieć, o jaką przebieżkę (o 8😲0 rano) jej chodzi? 😀 Gdyby zapytała - no, wie pani, czy już jeździł/biegał dzisiaj ten konik? Z takimi określeniami się spotkałam, ale przebieżka? 😀 W sumie to fajnie, że się zainteresowała, bo zazwyczaj Ci "miastowi" ludzie tacy przerażeni, "dzień dobry" nie mówią, a jak się odezwę pierwsza, to odpowiadają ze zdziwieniem (bo tutaj wieś ma 5 domów i pozdrawia się każdego spotkanego na drodze, obojętnie czy znajomego, czy nie).
Dawno temu rozmawiam sobie z koleżanką i weszłyśmy na temat mycia koni. No i ona pyta:
-A Ty myjesz tą swoją Murkę?
-No myję.
-I codziennie?
-Nie no codziennie to nie.
-Aha, i tak cały rok?
-No nie, cały rok nie. Zazwyczaj to tylko latem, bo jest ciepło.
-A zimą?
-Nie, zimą nie.
-O matko to te konie zimą ładnie muszą śmierdzieć. 😁
Przed chwila;] M- mama J- ja;p
J: masz obejrzyl sobie paszport konia niemieckiego;p
M: no dobra
chwila przerwy
M: a co ten facet sciagnal tego konia z Miami?
J: 🤔
M: no tu (pokazuje w paszporcie babke konia)
J: 😵
Ja padlam...
Fakultet z biologii...pani profesor opowiada o genie pośrednim..
-Kiedy weźmiemy siwego ogiera i czerwoną (! ) klacz, to nawet, jeśli oboje rodzice będą homozygotami, wyjdzie nam koń o maści srokatej...
-Chyba dereszowatej?
-Czyli jakiej?
-No...takiej kasztanowatej przetykanej białymi włosami...(ciężko to zdefiniować, wiecie 😁 )
-A to nie jest srokata?
po zajęciach podeszłam do niej, żeby o tym pogadać....i okazało się, że kobieta, która od 30 lat uczy biologii, była pewna (i tak ją uczono), że każdy koń o maści niejednolitej to srokacz... 😵
Mi dzisiaj słownik w telefonie powiedział, że jednym ze znaczeń angielskiego słowa dappled jest PSTROKATY koń 😁
no, to mi się cuś przypomniało.😉
przy przeprowadzce ze stajni do innej, wzięłam cały sprzęt do domu i zabrałam się za jego oczyszczanie w łazience. przychodzi do mnie babcia, patrzy krytycznym okiem, po czym wskazuje na jeden z przedmiotów:
-co to jest?
-napierśnik.
-a gzdie ty to sobie zakładasz? 😂
Często słyszałam komentarz na temat nauki jazdy: "a co to za filozofia jeździć na koniu? Poprostu wsiadasz i jedziesz" 🙄
Jedngo takiego cwaniaka, który też tak myślał udało mi się "nawrócić" 😉
Kolega (zupełny laik) przyjechał na konie - właśnie z takim nastawieniem.
Jakie było jego zdziwienie przy czyszeczeiu, siodłaniu, o jeździe to nawet nie wspomnę 😉
Chyba z tydzień to przeżywał opowiadając znajomym jak to jeździł na koniu -> Teraz mówi, że jazda konna to wcale nie jest takie hop siup. 🙂
PS. I mimo, że na drugi dzień nie mógł chodzić stwierdził, że konie to jednak niesamowita sprawa 😅
Ja moje koleżanki też na konia wsadziłam, szybciutko zmieniły zdanie o tym że to proste (oj ciężko było im zakłusować czy na samym początku zrobić jakiekolwiek ćwiczenie) i niemęczące (kolejny dzień chodziły i narzekały jak je mięśnie bolą, ja się tylko uśmiechałam 😉 ).
Ach i teksty pt "ten koń nie chce...." 😁. zaznaczam że mimo że ja super jeźdźcem nie jestem, wsiadłam i koń nagle chce 🤣
Prowadzę w ręku małego, siwego szetlanda, na nim siedzi mały chłopczyk (o ciekawym imieniu, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć :icon_rolleyes🙂.
Ja- X kucyk ma na imię Kuba. Powiesz Kuba?
X- Dupa! (my z koleżką zaczęłyśmy chichotać)
Koleżanka- Nie. On ma na imię Kubuś.
X-Dupuś! (słodko się uśmiechając)
J- Nie dupuś. Tylko Kubuś
X-Bubuś.
My umierałyśmy ze śmiechu, bo on miał takie dobre chęci, a ciągle jakoś przekręcał 🤣
Kocham oprowadzanki! Na obozie baaardzo często je robiłam... Raz dziewczynka się zapytała, czy Blackie (kucyk) umie latać. 🤔
Ostatnio na allegro szukamy z koleżanką siodeł dla jej rumaka. Oglądamy Prestige, które ktoś wystawił za 3500.
Ojciec wszedł do pokoju i wywalił gały.
O: To siodła są takie tanie? 😲
Ja: Tanie? To jeden z lepszych modeli 😁
O: A ja myślałem, ze takie siodło kosztuje 25. tys.
😵 😁
Cóż, zweryfikowałam nieco poglądy ojca.
Jasne, ze są takie w takich cenach, ale mu chodziło o zwykłe przeciętne siodła 😁
ale to chyba byla dla niego bardzo dobra wiadomosc?? 😉 😀
Głównie żył w przekonaniu, że nawet przeciętne siodło kosztuje te kilkanaście tysięcy. Zweryfikowałam odpowiedź, że nawet te badziewiaste rekreacyjno-szkółkowe kosztują do 500 zł góra do 1000 xP
A my właśnie szukałyśmy Prestige czy Euroriding 😁
Kolega od drobiu , dziś na ćwiczeniach z hodowli koni :
- O krowa , holsztyńsko-fryzyjska z domieszką hucuła 🤣
Na widok zdjęcia kryjącego na wolności srokatego hucuła 😉
Rozmawiałąm w szkole z koleżanką, również jeżdzącą, a druga koleżanka nam się przysłuchiwała.
Pierwsza mówi do mnie: Dostałam na gwiazdkę pad Anky!
Na to ta druga ze zdziwieniem: A co to jest padanka?
Myślałam, że padnę 😁
łahaha dobree 😀 nie wpadłabym na coś takiego 😉
to tak samo jak Irasiad 😂
Cezarencja 'Irasiad'? 🤣 a z czego to powstało? 😀
Gillian dzięki!! 😂 tego nie widziałam jeszcze! 🤣🤣