Odchudzanie - wszystko o ...

incognito, serio serio, ja tyję głównie na brzuchu i w cyckach 😉

k_cian, piąty kilogram poleciał, mimo że w sobotę rano zgrzeszyłam. Znowu jestem na opcji bez warzyw najbliższe 4 dni jeszcze.
Zaczęłaś? Jak idzie?
A dlaczego trzeba coś eliminować żeby schudnąć? Co oglądam jakąś dietę, to albo jakaś faza bez warzyw, bez owoców, bez nabiału, bez mąki..
Dla mnie to dziwne i niespecjalnie zdrowe. Nie wspominając już o zalecaniu produktów 'light', które są po prostu niezdrowe!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 lutego 2010 16:24
Najszybsze do schudnięcie to odstawić chleb 🙂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
01 lutego 2010 17:18
Ja tam jem co chcę + jeżdżę po parę koni dziennie i chudnę 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
01 lutego 2010 17:23
[quote author=Gienia link=topic=13578.msg467087#msg467087 date=1265026804]
wistra a jak wyglada u ciebie insulina? robilas kiedys jej badania przy obciazeniu glukoza?


Tak, lekarz powiedział, że muszę schudnąć, to jestem blisko cukrzycy  🤔
Ale na razie mamy ręce związane, przez te chrzanione torbiele.
[/quote]

to raczej chodzi mu ze masz insulinoopornosc, wiec wtedy musisz wejsc na diete niskoweglowodanowa. Boze, ci lekarze nieraz, normalnie rece opadaja  🙇
Gillian,  myślę że 4-6 szklanek dziennie czerwonej oczywiście nie słodzonej
to w takim razie to ze czerwona wyplukuje organizm z mineralow to bzdura? W koncu sa zalecenia nie pic wiecej niz jednej szklanki dziennie.
Wszystko w nadmiarze jest niezdrowe bym powiedziała. A herbaty mają m.innymi teinę i inne związki, które wcale nie są w większych ilościach zbawienne.

Burza zaczęłam, ale troszkę swojego dodawania jakiegoś szczegółu nie uniknęłam. Dziś zjadłam pomarańczę, wczoraj u rodziców skusiłam się na barszczyk... a rozmiar w dół.
Ale ja mam też nieco inną sytuację. Pomaga brak apetytu związany z chorobą.
Gillian   four letter word
01 lutego 2010 18:15
Gillian,  myślę że 4-6 szklanek dziennie czerwonej oczywiście nie słodzonej


łomatko, to ja ledwo jedną w siebie wleję na siłę 🙂 nie smakuje mi 🙁
faktycznie, doczytalam ( http://www.poradnikzdrowie.pl/odchudzanie/preparaty/odchudzajaca-sia-czerwonej-herbaty_34657.html ) ze mozna pic wiecej! super bo od razu sie chudo czuje jak ja pije 🤣
Gillian, pij ją na ciepło
polecam też jedzienie sporej ilości jabłek, ale nie więcej niż 5 dziennie
Gillian   four letter word
01 lutego 2010 18:42
piję na ciepło i nic, ni dy rydy! właśnie stoi przede mną kubek i się do niego modlę od 10 minut 😀
Gilian- bo te pierwsze dni są ciężkie. Potem się zwykle załapuje smaka i już wchodzi.
Ja swego czasu piłam po 6 kubków dziennie i niestety żołądek zaczął odmawiać posłuszeństwa.
A szef mi tłumaczył, że ja mam polski żołądek przyzwyczajony do czarnej teiny a nie chiński do czerwonej.  😉
Ja tam nie zauważyłam, by sama czerwona herbata jakoś wpływała na moją wagę ( nawet swego czasu łykałam kapsułki z wyciągiem z czerwonej herbaty) ale możliwe, że poprawia metabolizm.

A mi stanęło na tych 4 kilo i ani drgnie.  🙁
[quote author=k_cian link=topic=13578.msg467467#msg467467 date=1265047955]
Wszystko w nadmiarze jest niezdrowe bym powiedziała. A herbaty mają m.innymi teinę i inne związki, które wcale nie są w większych ilościach zbawienne. [/quote]
Herbata i kawa są moczopędne. Ja bym się zastanawiała, co tak naprawdę herbata (w tej ilości) robi. Czy nie wypędza po prostu wody z organizmu (nic dobrego).

Zen, też uważam, że produkty light to głównie śmieci. Mleko bez tłuszczu (a co z przyswajalnością wtedy?), jakieś pieczywa równie kaloryczne jak "normalne" a za to puste i nadmuchane... Mi kiedyś niegłupia pediatrka powiedziała - nikt nie reklamuje tego, co zdrowe, więc niezłą rzeczą jest wykreślić z diety to, co pojawia się w reklamach. No, poza wodą może.

BTW mam wrażenie, że jakby ktoś chciał pisać o zaburzeniach w postrzeganiu swojego ciała przez kobiety, to by w tym wątku niezły materiał znalazł.
Mogę się dopisać do wątku 🙂

Podjęłam właśnie pierwszą poważną próbę zrzucenia zbędnych kilogramów. Przy wzroście 170 ważę 72 kg i niby BMI jeszcze w normie, a ja zwsze ważyłam więcej niż wyglądałam, ale... Jakiś czas temu byłam leczona hormonami i tak mi się nałapało kilogramów. Potem rzuciłam palenie, o dziwo na wadze nic nie przybyło. Nawet około pół roku po rzuceniu jakoś tak bez niczego schudłam 4 kg.

Żadna dieta nie wchodzi w grę, bo jedzenie oprócz spania jest sensem mojego życia 🙂 I jedną z niewielu przyjemności ostatnio. W herbatki, tabletki i inne cuda jakoś nie wierzę.

Zapisałam sie na siłownię. Trener mi powiedział co i jak i mam rozpisany trening na 6 tyg. Zobaczymy co z tego wyjdzie🙂 Na wagę w sumie nie patrzę aż tak bardzo, liczą się centymetry.
Incognito zostalo mi jakies 7 kg, mimo, ze w pewnym momencie bylo mniej... ale swieta byly i ... no cos...  😡
A teraz daje sobie w kosc na silowni, jem duzo mniej, ale ostroznie, bo zamierzam utrzymac biust po ciazowy hehe 😀 Wiec skupiam sie na cwiczonkach :P
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
01 lutego 2010 20:56
kamkazoo tak to + w ciąży,że jak sie miało małe piersi to po ciąży zrobia się większe i może nie zostaną aż tak duże,ale rzekomo nie wracają do tak małego rozmiaru w jakim były tylko są troche większe zostają-przynajmniej moja siostra tak miała i jej kumpela,więc coś w tym pewnie jest🙂 W odchudzaniu oczywiscie zycze powodzenia i trzymam kciuki😀

naganaTobie również powodzenia . W pełni zgadzam się z tym patrzeniem na centymetry i ogólnie na swoje ciało,bo ja np czesto mam tak,że widac iż tłuszczu ubywa,ale za to mięśnie się rzeźbią ,a one też ważą,więc różnica na wadze nieznaczna,a zmiany widac.
taa ja kiedys mialam spory biust, potem schudlam i zgadnijcie co zostalo, a teraz mam znow spory, a reszta czuje sie wlasnie prawie jak po odchudzaniu, wiec nie ejst zle.. tylko troche pracy i bedzie git... :P
k_cian, mam wrażenie, że ta dieta takie małe sporadyczne grzeszki wybacza, czas pokaże 🙂
Mi to tylko siłowni brakuje niestety. Ale trzymam kciuki za Wasze diety :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 lutego 2010 21:55
od jutra rozpoczynam dietę Protal! mój cel- 6 kg  😉 trzymajcie kciuki  😁
Czytałam kiedyś dość ciekawy artykuł na temat diety. Ogólnie chodziło o to, że jak się jest na diecie, to jeden dzień w tygodniu można sobie zrobić dyspensę od diety i organizm tego "nie zauważa". Nie pamiętam w jakim mechanizmie to było. Może ktoś coś więcej na ten temat wie? Czy ja coś pokręciłam?
A nie lepiej zwyczajnie zdrowo się odżywiać i ćwiczyć? Jak dla mnie w pierwszych dniach wszelkich diet to organizm 'oddaje' wodę, więc siłą woli waga spada. Tłuszczu nie da się spalić w tydzień samą dietą. A już jak czytam o chudnięciu 7kg w tydzień to mi słabo 🙁
smarcik, z palcem w nosie dasz radę 😉

Dziewczyny ważna rzecz- butelka na dzień- conajmniej. Inaczej się odwodnicie bez warzyw.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 lutego 2010 22:28
zen dlatego trzeba tą wodę uzupełniać  😉 ja staram się pić codziennie przynajmniej 2 litry. W każdej diecie o jakiej miałam okazję czytać, dopuszczalne jest picie napojów typu Cola Light- jakoś to do mnie nie przemawia  🙄
Do mnie nadal to nie przemawia. Ja piję ok. 5 litrów samej wody niegazowanej dziennie.. Najlepiej to chyba nawyki żywieniowe zmienić.
smarcik, no właśnie, jak widzę w diecie dopuszczenie produktów light to mam mieszane uczucia.. chude mleko? czyli co właściwie jest to chude mleko.. Czasem mam wrażenie, że niektóre diety są opracowane dla ludzi, którzy wlewają w siebie litry tłuszczu.

edit: przeczytałam fazę uderzeniową w protalu- ja pierdziu, przecież to nerki można rozwalić. Jak organizm strawia te pokłady białka..? Jakoś niespecjalnie wierzę, że sama woda wystarczy..
Zen- gadasz bardzo logicznie o tej wodzie, ale co powiesz na taki fenomen, że za pierwszym razem na diecie proszkowej schudłam 12 kilo w 1,5 m-ca? Pijąc codziennie ok 2,5-3 litrów płynów? I pod koniec diety przechodząc na zdrowe żywienie i dietę 1000-1200-1500 kcal utrzymałam wagę?  😲

Poza tym...ZEN pijąc 5 litrów wody dziennie to TY ryzykujesz !! ( no chyba, ze mówisz o sytuacji gdy podejmujesz wysiłek podczas upałów) Bo 5 litrów płynów dziennie codziennie to zdecydowanie za dużo. Zaleca się 2,5-3 l. Poczytaj.  😉
(żebyś nie była zmuszona do szukania to powiem co wiem. Nadmierne przyjmowanie płynów (zwłaszcza psychogenne) może doprowadzić do rozwoju moczówki prostej. Czasami występuje u osób chorych psychicznie, które nie kontrolują przyjmowania płynów i właśnie tak codziennie niezależnie od temperatury i wysiłku fizycznego wypijają o ileś tam litrów za dużo. Nie wiem o ile za dużo, więc nie potrafię powiedzieć, że picie np 5 litrów jest jeszcze bezpieczne, a picie już 8 nie. Ale jak by nie było ja bym uważała z piciem 5 litrów codziennie.  😉

I jeszcze jedno......zdrowych nerek się nie rozwali białkiem ze zwykłej diety.
Ograniczenia spożycia białka dotyczą osób z niewydolnością nerek lub chorobami mogącymi do tej niewydolności doprowadzić.

A ja wczoraj wieczorem machnęłam callanetics i jednak waga drgnęła.  😅
Dziewczyny- do ćwiczeń ale już.

Teodora- taaa....zaburzenia postrzegania swojego ciała zahaczające o patologię wyłażą w wątku jak nic.  😉

edit-literówki
na odchudzanie najlepiej [przynajmniej na sam początek] odstawić białe pieczywo, makarony, mięso czerwone, słodycze, gazowane napoje i różnego rodzaju fast foody...
jeść ryby morskie, mega dużo warzyw [gotowanych i surowych], owoce [ale z nimi też trzeba uważać, mają sporo cukru], analogicznie ciemne pieczywo, makarony, etc.  pić zieloną, czerwoną herbatę i litry wody 😉

a ja oglądałam jakiś program na TVNstyle bodajże i tam była cała prawda o wszystkich herbatkach odchudzających. to, że się od nich chudnie to mit! niektóre działają jedynie moczopędnie, ale inne tak naprawdę w zrzucaniu zbędnych kg nam nie pomogą
tunrida, ale naprawdę mi nic do tego co kto robi ze swoim ciałem 😉 Wyraziłam tylko swoje zdumienie taką ilością białka. Ok, zdrowych nerek nie rozwali, więc tylko pozostaje mieć nadzieję, że każda osoba, która zdecydowała się na dietę protal, przebadała wcześniej nerki 😉

BEZPOWROTNIE, bardzo fajnie piszesz :kwiatek:

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się