O czym teraz myślisz ?

O tym, ze mam dola we wlasne urodziny...... faaaaaajnie.
o tym ze jest tak beznadziejna pogoda że az szkoda gadac 🙄
Seksta   brumby drover !
09 sierpnia 2010 19:23
o tym kiedy szczurzyca wyjdzie z szuflady, przestanie rozrabiac i wroci do klatki nakarmic mlode....
O tym, że prawie codziennie o tej samej porze pada u nas deszcz i jest burza. Pora oczywiście mojej jazdy na koniach znajomego  🙄
grzesiek, no nie tylko u Ciebie tak jest  🙄  👿
O tym, że dziś nowy obiektyw spisywał się wyśmienicie... i że nie dość że na Kempa, to jeszcze jako Press Photo  😜
Gillian   four letter word
10 sierpnia 2010 00:14
o tym, że kolejny sezon mam w plecy, koń zamiast się rozwijać to stoi na padoku, coraz mniej chce mi się z tym wszystkim użerać i o tym, że najchętniej to bym to wszystko po prostu skończyła.
myślę o tym że feno musi zrobic jakas swietna fotorelacje z kempa  😜 😜
O czym ??
Wypisuje sie z tego calego jezdziectwa. Za duzo mnie to kosztuje i bynajmniej nie mam na mysli finansow. Mam dosc.
Trzeba to w pore zakonczyc. I tyle. Zakonczyc ta pomylke poki czas.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
10 sierpnia 2010 21:08
.
o tym, że Klami jest silna i jak tyle przeszła, to da sobie radę i tym razem 😅
fin  :kwiatek:
Niet, bo tym razem wcale nie chce.
Raczej chce znalezc w sobie dosc sily by moc w miare bezbolesnie zamknac za soba ten rozdzial.
Klami: I nie będziesz tęsknić za tymi kochanymi włoskami na chrapciach, które tak słodko mizają Cię po włosach i twarzy, kiedy przychodzisz do stajni? 😉 Nie wiem, skąd takie załamanie, ale jakkolwiek by nie było, myśl o chrapciach! ;D

A ja myślę, to tym jak zrozumieć tekst o progu perkolacji napisany po angielsku, ale którego po polsku również bym nie zrozumiał... i o tym że w poniedziałek muszę oddać promotorowi teorię do pracy magisterskiej, a dopiero się za nią zabieram i z niewiadomych powodów znalazłem się znów na re-Volcie 😉
A całymi dniami siedzę oczywiście na budowie, zamiast w bibliotece.

A w ogóle, też uważacie, że ten rok jest do d***? :|
o tym ze przezywam najlepsze wakacje w moim zyciu  😉
Zazdroszczę. Ja najgorsze i w dodatku ostatnie.
O tym, że chciałabym, żeby komplementy usłyszane dzisiaj były prawdziwe i żeby do czegoś prowadziły...
o tym ze nie ma prawie nikogo na rv o tej godzienie... 😁
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
10 sierpnia 2010 23:58
O tym, że czas wyłączać komputerek i wyruszać na długo oczekiwany urlop 😀
O tym, że chciałabym urodzić się w latach 70-tych, słuchać legend rocka na żywo, nie mieć komputera, grać na gitarze głupie piosenki z grupą hippisów, tarzać się w błocie na woodstocku...
A.   master of sarcasm :]
11 sierpnia 2010 07:08
ze musze napisac dwie prace, jedna na 2000 slow, druga na 1500 i jutro oddac!!!  🤔 👿
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 sierpnia 2010 08:10
Klami, kurczę... Strasznie mi się smutno robi, jak Cię ostatnio czytam 🙁 .


Myślę o tym, że za 4 dni wreszcie jedziemy na wakacje.
O tym, że muszę w związku z w.w. zostawić konie na 6 dni, a nie mam jeszcze tyle zaufania do nowej stajni i się trochę o nie boję.
O tym, że mój szał na konie gdzieś sobie poszedł/ umarł i nie sprawia mi to już tyle radości co kiedyś.
O tym, że jakby mi ktoś teraz zaproponował, że kupi moją Rudą, to chyba bym na serio rozważyła.
O tym, że dziwnie jest mieć takie myśli 🙄
o tym, że nie zmrużyłam oka od 30 godzin, a jutro czeka mnie 9 godzinna podróż pociągiem  😵
a mi w sumie nie chce się teraz spać  😁
Ada   harder. better. faster. stronger.
12 sierpnia 2010 14:51
O wszystkim  🙁
O tym że znów jest mi przykro i znów smutno...
majek   zwykle sobie żartuję
12 sierpnia 2010 14:53
karolinaaa, mam nadzieję, że nie jesteś maszynistą.

A ja za godzinę wychodzę z pracy i jadę... pokłócić się z rodzicami chyba
ash   Sukces jest koloru blond....
12 sierpnia 2010 15:00
o tym, że:
chyba nie lubię już swojej pracy i najchętniej poszłabym sobie do domu już teraz....
o weekendzie i mam nadzieje cudownym terenie z moimi kochanymi chłopakami
o moim karym i jego ostatnich dziwacznych zachowaniach (godzinne barany podczas treningu)
o nowym kierunku studiów, które rozpoczynam w październiku
o wakacjach i moim niezdecydowaniu co do miejsca (Hiszpania, Grecja a może Londyn?!)

eh....
majek, na szczęście nie, więc szyscy dojechali cali i zdrowi  😉

edit. literówka
Nununu, Klami za bardzo lubi swojego sierściucha, żeby to wszystko ot tak rzucić w cholerę. To tylko przjeściowy stan 😎
maleństwo,  :kwiatek:

Gosia, Siersciucha lubi, ale w zaden sposob nie zmienia to faktu, ze z jezdziectwa jako takiego sie wypisuje. 😉 Nie przeszkadza to jednak w zaden sposob w pozostawieniu sobie duzej maskotki.
Maskotki-sierotki 😀iabeł:
Gosia, tymbardziej "maskotka" jest tu bardziej adekwatne niz "wierzchowiec".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się