naturalna pielęgnacja kopyt


Powiedzcie, kopytowcy, czy to sie nadaje do zgloszenia do TOZu? Dorozka w Ojcowie. Konik mial ewidentny ochwat.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
09 sierpnia 2010 22:23
Ja uważam ze jak najbardziej. Koń ma niesprawny układ ruchu a to oznacza że nie ma prawa się go zaprzęgać do wozu.
ja widzę na tym filmie, że koń kuleje...ochwatu nie widze, bo strasznie słaba rozdzielczość jest...

wklejam bardzo ciekawą i oryginalną metamorfoze kopyta  😉

tu początek kwietnia,miesiąc po ochwacie(tuż pod koronką widać czerwony pierścień) piętki spiłowane na maksa, podeszwa płaska jak decha, jest to stan sprzed kursu R yyy znaczy Larsa  🤣
od marca zostaje tez całkowicie usunięty owies, koń stoi wyłącznie na specjalistycznych paszach i sianie ad libitum w siatce z małymi oczkami, chodzi na trawę na pare h


po kursie decyduję się na eksperyment i pozwalam kopytu żyć jak chce (piętkom również) efekty sa zatrwarzające  👀 piętki rosną do gigantycznych rozmiarów i kopyto przybiera postać meeega klocka  😲 ALE podeszwa powoli zaczyna schodzić i pojawia się zaczątek miski z tyłu kopyta
na ścianie wyrażnie widać krwawy pierścień-pozostałość po ochwacie
1 lipiec


19 lipiec
schodzi cała podeszwa,kopyto zaczyna wyglądac normalnie ale pietki dalej przerażają (to g...na piętce to odgniot od buta niestety)


9 sierpień piętki zaczynają same się obniżać, widac dość ładną naturalną wklęsłość kopyta (niestety zdjęcie robione dziś już po zmroku, więc dość kiepskie)


to samo kopyto od spodu
początek kwietnia

19 lipiec

9 sierpień


to jest kopyto po 2 ochwatach, dodatkowo ma zdiagnozowane "trzeszczki", skostnienia chrząstek kopytowych i zwyrodnienie w stawie koronowym...koń na dzień dzisiejszy nie kuleje, na jazdę chodzi w butach

BTW to jest właśnie kopyto na którym od marca robione są cięcia otwierające, jak widac nic się nie zacieśniło, wręcz przeciwnie 😉


A tak przy okazji: Karen Rohlf równiez jest "bosa"  😀 http://www.thehorseshoof.com/THHFREE35.pdf
Wysłałam filmik do krakowskiego TOZu. Podałam im numer bryczki. Mam nadzieję, że zainterweniują zanim konio pojedzie na rzeź 🙁 Chociaż marwię się, że może nie byc wystarczająco kulawy i chudy na interwencję...  na filmiku tego nie widac dokladnie, ale wierzcie mi, to zwierze mialo kopyta jak sanki i ledwo się ruszało.
Ja od początku lipca nie skrobałam martwej podeszwy kobyłce, wcześniej znaczyła włażąc na kamień, teraz ma tak nabudowane, że tyły są całkiem płaskie, ale nie płaskie i cienkie tylko płaskie i i grubaśne. W okolicy grota strzałki mogę wsadzić 1/4 bolca o d kopystki reszta do samych ścian (które zjechała jak zwykle na betonie) płaściusieńkie. Mimo to uwielbia takie kopyta. Martwiłam się początkowo ale, że dużo jeździmy po zbitej, twardej ziemi pazurki takie się zrobiły same. Przody mimo takiego samego traktowania tak nie wyglądają. Koniowi jest tak wygodnie i może łazić po każdym podłożu bez problemu. Czekam teraz na jesiennie rewolucję zmiany kopyt, aż mi się to zacznie mega proszkować i odpadać płatami.

U Tolusia (mojego ochwatowca) wszystko OK, bardzo mało leży, woli stać, bądź spacerować po lasku. Stęp ma już dość swobodny, kłus kaleczy i truchta raczej niechętnie ale daje radę. Szczególnie jak ucieka do stajni 😉 nic go wówczas nie boli  😁
Strzałka dalej w stanie krytyczno-opłakanym. Mocno przegniła ale przynajmniej daje sobie już wpychać watę i nie skacze pod sufit.
Dziś polonżowałam go ok 15 min. Spocił się nawet. W końcu przez ostatnie lata, jak nie leżał to stał i najlepiej by go nie ruszać, odchodził parę metrów od stajni i stał jak kołek. Teraz nawet złości się i próbuje oddać podczas poganiania bacikiem. Całkiem inny koń.
Czy takie ujęcie (pseudo skok/kłus przez krzyżaka) też świadczy o ruchu z piętki  😉 bo jak tak, to ruch tylnych ewidentnie z piętki (niecałe 3 m-ce temu stawiała płasko lub palcowała).

I po pierwszych kopytach struganych, zdjecia wyslalam Wiwianie, jak zechce to je wstawi, aczkolwiek brak zdjec czasami porownawczych bo kolega nawali, pstrykal pstrykal, i kur*a (przepraszam za wyrazenie) polowy zdjęć NIE MA. Oczywiscie swojemu napstrykal duzo. Niewiele bylo do skrobania, a plecy bolą, ręce mdleją 🙁 jutro jeszcze jeden koń, juz ja mu dam nie robic dobrych zdjec ( nie umiem trzymac kopyta i pstrykac naraz).
Moja w kłusie i galopie też idzie id piętki, w stępie palcuje menda 🙂
tajna - może z lenistwa  😉
Nie wiem dlaczego, jak sie zestresuje i usztywni w kłusie też palcuje. Strzałki ma super zdrowe, kopyta krótkie. Nie wiem czemu tak łazi.

EDIT:

Wczoraj rozmawiałam z koleżanką (jest lekarzem). Ta przestudiowała ulotki leków na strzałkę (tribiotic i clotrimazol) przeanalizowała bakterie i grzyby sprzyjające gniciu i do tej całej mieszanki poradziła dać jeszcze metronidazol, bo w tych dwóch naszych nie ma nic na beztlenowce. Kobieta raczej wie co mówi.
Taka nowinka. 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
13 sierpnia 2010 10:23
sport i bosy koń?parkur 135 ,trawa,deszcz i bosy koń?abstrakcja?ależ nie,oto dowód:
i miałaś jakieś problemy? Jednak się da, Tak trzymaj !!!
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
13 sierpnia 2010 16:44
żadnych,ani razu nie poczułam,że brakuje mu podków z hacelami 🙂 pojechaliśmy w sumie 5 parkurów.
ale byłam spanikowana pierwszego dnia,rozważałam chwilowe okucie,ale na szczęście wrotki mnie przekonał,że damy radę i miał rację...ba,w sobotę nawet się ścigałam w N szybkości :P były ciasne zakręty i skróty.
Ktoś, świetny przykład 🙂. Oby tak dalej.

[quote=”morwa”] Aquarius czasami, bo dla odmiany  kopyta Mojego Konia cały czas przypominają mi, jak mało wiem i umiem, wzbudzając regularne wyrzuty sumienia że coś psuję   
Nie chcę być nudna, ale coś, ktoś, kiedyś o zdjęciach wspominał.[/quote]

Musiałam poczekać na nowy miesiąc rozliczeniowy, żeby działać konkretniej zdjęciowo.
http://picasaweb.google.pl/xxboomxx16/PeknieciePoRopie#

Zresztą, w tym wątku jest tyle świetnych metamorfoz kopyt, że moja ropa, to takie nic. Szczególnie, że po drodze pozwoliłam kopytom rozpełznąć się.
Zaraz po zrośnięciu tej dziury piętką znów wyszła ropa i wygląda na to, że będzie zrastać ze ścianą.

Nie wiem, czy tak dużo wymagam od kopyt Aqusa, ale to są najgorsze kopyta ze wszystkich, które robię. To naaa peeewno wina braku cynku i miedzi 😉. I tego, że jest krzywy od nadgarstków.
Ktoś, wspaniały przykład. Będę wrzucała link do Twojego postu tym, którzy mówią, że nie da się skakać bez podków na trawie.
😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 sierpnia 2010 22:15
Ja tam też słyszałam, że bez podków w tereny się nie jeździ bo koń od razu podbity na śmierć wraca 😉 Widać mam wyjątkowo twardy egzemplarz, bo chodzi w naprawdę mocne tereny i jakoś się podbijać nie chce. Ale ogólnie tak widzę, że panuje przekonanie, że koń w jakimkolwiek treningu musi być podkuty, choćby na przód. Fakt, że Grom zasuwa bez podków co i już sensacje wywołuje...

A w poniedziałek przyjeżdża do nas Piglet 😅 Już się doczekać nie mogę 💃
A w poniedziałek przyjeżdża do nas Piglet 😅 Już się doczekać nie mogę 💃
...nie mów że inwestujesz w imprinting 😁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 sierpnia 2010 22:20
No ba, cofam Groma do czasów źrebięctwa. Taki mały restarcik, instalka nowego systemu, co by służył dłużej. W końcu ma już AŻ 13 lat! 😎
w przypadku koni 13 lat to żadne przeciwwskazanie do wykonania imprintingu, ich imprinting jest równie realny jak źrebięcia 😎 😎
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 sierpnia 2010 22:28
Ach! To cudnie, bo już myślałam, że to problematyczne może być 😎
żaden problem, wystarczy certyfikat...o co nietrudno, bo papier wszystko zniesie 😂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 sierpnia 2010 22:52
Uuuu, to order z ziemniaka nie wystarczy? 🏇
Uuuu, to order z ziemniaka nie wystarczy? 🏇
gdyby mógł wystarczyć, to Robert Miller nie miałby na chleb 😁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 sierpnia 2010 22:59
I mój świat w tej chwili runął...
a najgorsze jest to, że ja nie mam tego certyfikata od Millera  😕
Wiwiana   szaman fanatyk
13 sierpnia 2010 23:17
W jaki sposób wykonuje się korekcje kopyt?
61.
Podkuwacz usuwa nożem kopytowym martwy, pokruszony róg podeszwy (nie naruszając zdrowego
rogu podeszwy kopyta!)
, a także usuwa postrzępione fragmenty martwego rogu strzałki. Następnie
odcina tasakiem i pobijakiem, względnie specjalnymi kleszczami narośniętą krawędź rogu
podstawowego. Po wykonaniu tych czynności opiłowuje krawędź kopyta i brzeg podstawowy tarnikiem,
aby zapobiec odłupywaniu się ostrych brzegów puszki kopytowej. Nie wolno w żadnym wypadku
wycinać ścian wsporowych kopyta, które muszą być na tej samej płaszczyźnie, co brzeg podstawowy
,
oraz niedopuszczalne jest głębokie wycinanie strzałki, gdy prowadzi to do zwężenia kopyta i wad
postawy


Jakie są najważniejsze zasady prawidłowego podkuwania konia?
62.
Podkuwacz musi starannie obejrzeć kończyny konia i na tej podstawie dokonać prawidłowej korekcji
każdego kopyta, dbając o właściwe skątowanie osi pęcinowo – kopytowej. Po wykonaniu korekcji
dobiera odpowiednie podkowy – dobór zależy od rodzaju pracy oraz podłoża, po którym ma poruszać
się koń, a także od indywidualnych właściwości kopyt i ruchu zwierzęcia (m.in. bierze się pod uwagę
wady chodów, jak ściganie lub strychowanie). Podkowa musi być dokładnie dopasowana do kopyta
(nigdy odwrotnie!) i powinna przylegać na całej powierzchni brzegu podstawowego, nie dotykając
wysklepionej podeszwy. Podkowę mocuje się specjalnymi gwoźdźmi – podkowiakami, które wbija się w
zewnętrzną krawędź białej linii tak, aby przebijały puszkę kopytową i wychodziły na zewnątrz na ok. 1/3
jej wysokości. Po wbiciu podkowiaków dociąga się podkowę używając młotka i specjalnych obcęg,
obcina się końce podkowiaków przy puszce kopyta i nituje formując tzw. zakuwki

Podkuwanie koni wymaga wszechstronnej wiedzy i umiejętności nie tylko podkuwacza, ale i opiekuna
konia, który te czynności nadzoruje
!


Pytania z odznaki srebrnej. Podkreślenia moje.

Hm....  😎
a najgorsze jest to, że ja nie mam tego certyfikata od Millera  😕
jest to najgorsze, ale dla Millera, dla frajerów których naciągasz to bez znaczenia, bo imprinting u koniowatych jest zwyczajnym oszustwem.
Averis   Czarny charakter
13 sierpnia 2010 23:34
Wiwiana, rzekłabym nawet, że podwójne hmmm.
wrotki, czy temat imprintingu może być poruszany w temacie o imprintingu?
jasne że może, z tym że to nie wyklucza dotykania go również tutaj :]

A właśnie, że wyklucza.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Pisanie nie na temat
Averis   Czarny charakter
13 sierpnia 2010 23:47
wrotki, oczywiście, tylko szkoda by było, by zrobił się tutaj jakiś rozbudowany offtop. Bo wiadomo, że omawiana metoda budzi u ludzi skrajne emocje.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się