Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Sankaritarina, następnym razem zapraszam na kawę/herbatę 🙂
Manta   Tyłkoklep leśny =)
08 lutego 2011 15:34
To nie jest zaczepka, ale może jest tak dlatego, że kobiety podświadomie wiedzą, że gorzej jeżdżą i potrzebują większego poczucia bezpieczeństwa...?


Idac tym tokiem rozumowania, jestem niesamowicie pewna swoich umiejetnosci, bo chcialam i kupilam auto malutkie?

[quote author=udorka] A mnie czasem wkurza jak ktoś mnie wyprzedza  lub szybciej rusza na zielonym. Bardzo, bardzo rzadko, ale bywa tak. [/quote]


oj jak mnie to wkurza - od zawsze ;D pod tym wzgledem mam syndrom taki sam jak faceci ;-), ogolnie nigdy nie lubilam byc wyprzedzana - juz mi przeszlo, a nauczyl mnie tego moj kochany Lupek ktory po prostu jedzie jakby chcial a nie mogl ;-)

[quote author = meise]a macie też tak, że jakiś niuans na drodze sprawia, że czujecie przypływ sympatii do kogoś, kto np. jedzie przed nami? ja mam, np. jakieś przezorne zachowanie i od razu mam w głowie - o to odpowiedzialny kierowca, lubię go  wiadomo, że tak wcale nie musi być, a to był przypadek, ale jednak 
[/quote]
oj, mam tak i to czesto 🙂 rozumiem to jak najbardziej, czasem tak jest ze widzac co ktos na drodze robi albo go polubie albo odwrotnie, nagle nie lubie go zupelnie ;-)
trzynastka   In love with the ordinary
08 lutego 2011 15:48
[quote author=meise]a macie też tak, że jakiś niuans na drodze sprawia, że czujecie przypływ sympatii do kogoś, kto np. jedzie przed nami? ja mam, np. jakieś przezorne zachowanie i od razu mam w głowie - o to odpowiedzialny kierowca, lubię go   wiadomo, że tak wcale nie musi być, a to był przypadek, ale jednak 

oj, mam tak i to czesto 🙂 rozumiem to jak najbardziej, czasem tak jest ze widzac co ktos na drodze robi albo go polubie albo odwrotnie, nagle nie lubie go zupelnie ;-)
[/quote]
ja też ! I automatycznie lubię każdego kto jedzie za mną długo 😉 Potem jak po kilkunastu kilometrach on skręca w innym kierunku to czasami mu nawet macham  😁
Sankaritina, a Ty przypadkiem nie jesteś z Krk?
Fascynują mnie te policyjne Passaty, bo w życiu nie widziałam, a sama się wożę właśnie takim Szwabem, to mam sentyment  😀
Ma ktoś może subaru forester? I może jeszcze ciąga przyczepkę? Jak wrażenia?
zaba   żółta żaba żarła żur
10 lutego 2011 23:31
Jak wrażenia?


Bezcenne!  😜
Subaru to Subaru!A w dodatku na widok każdego forestera mam orgazm...  😀iabeł:
Wczoraj mój tata miał kupic mi auto. Polo IV, cena na granicy niskiej ale mysle- ot facetowi sie spieszy, poza tym były jakies dwie kosmetyczne usterki. Zgodził sie zeby spotkac sie u naszego mechanika.
Dzwonie z konia do Taty. "Nie uwierzysz, facet jechał do nas i ktos w niego wjechał!". OK-mysle sobie, godziny szczytu, pech, ktos wyjezdzal z bramy, nie widzial. Mimo wszystko Tata tam pojechal, facet tez nalegał ze "moze-sie-dogadamy". Chciał dac to auto, bez wyprowadzania po obnizonej cenie ale tata sie nie zgodził. Dopiero jak lakiernik wyprowadzi, oc winowajcy jest wiec nie powinno byc problemu. Ok, pech ale poczekamy bo zalezało nam na TYM aucie. A- policji nie bylo, ogolnie jakos w bardzo milej atmosferze cale okolicznosci wypadku
Siedzimy wieczorem, ojciec mówi- 'a co jesli on upozorował ten wypadek'? co wywołało we mnie wybuch śmiechu.
Dla spokoju postanowiłam sprawdzic, czy zdjął juz aukcje w koncu rano autko było nieśmigniete a wieczorem juz po wypadku. Aukcja jest ale..... nowa  🤔 Wyższa cena, dwa zdjecia chyba ze starej, pare innych, na zdjeciach brak zaznaczonych wczesniejszych usterek brak ich takze w opisie, reszta opisu skopiowana. Te same przebiegi, ten sam tel kontaktowy, wszystko prawie identyczne. Prawy bok nietknięty, choc to akurat na zdjeciu gdzie nie widac tablicy. Pech chciał ze tata zrobił zdjecia po wypadku- SĄ TE SAME TABLICE na samochodzie powypadkowym i później umieszczonej w nowej aukcji nieśmignietej laleczce.
Teraz powiedzcie mi czy ja mam jakies zwidy, schizy i doszukuje sie oszustwa tak gdzie jest po prpostu dziwny zbieg okolicznosci?
Co mogłabym ewentualnie z tym zrobic? Napisac do allegro? W sumie chyba i tak jak cokolwiek zrobie to koles zdjemie aukcje i tyle. Aczkolwiek zamierzam sie umówic na ogladanie auta z nowej aukcji, ciekawa jestem jakie auto z jaką tablicą zastane, a moze po drodze zdarzy sie wypadek?  😎
Powiem tak, auta są w większości sprowadzane i nie ma bata, żeby nie były gdzieś bite. Sama teraz oglądam dwa zarąbiste forestery. Dwa, tylko dwa spośród kilku dostepnych w danym miejscu, bo mi zaufana osoba od subaru powiedziała, że tylko te dwa były uderzone 'przyzwoicie'. Są w tym samym 'komisie' również takie, które ta osoba nazwała trumną na kółkach 🙄 Ja się na tym kompletnie nie znam, uważam, że skoro można kupić taniej używany samochód, ale w bardzo dobrym stanie, to po co przepłacać? Tylko co zrobić, żeby się nie naciąć.. Jeśli samochód ciągnięty z USA, to można prosić o numer VIN i sobie na carfaksie sprawdzić co się działo z samochodem PRZED opuszczeniem granicy, ale co się działo w kraju, to już trudno stwierdzić.. Polecam naprawdę kupować z zaufanego źródła, a to, co opisujesz Evson, to jakieś nieporozumienie. Rozumiem, że handlarze będą kręcić, bo taka ich niestety po części rola, ale żeby aż tak..? Nie wiadomo czy ten wasz wymarzony samochód nie jest już wcześniej zdrowo bity, czy nie miał już odpalonych czasem poduszek powietrznych a w ich miejsce powkładanych zaślepek? Mechanik to jedno, ale warto samochód sprawdzić także pod kątem obecności wszystkich rzeczy, które w razie wypadku zwyczajnie mogą nam uratować życie..
Dzięki zen. Jednym z moich założeń jest, że auto będzie z polskiego salonu i max 5 letnie.Tak żebym mogła sprawdzić historię. I w tym momencie mam bardzo ograniczony wybór...ale panicznie boję się sprowadzanych aut.
Dzięki zen. Jednym z moich założeń jest, że auto będzie z polskiego salonu i max 5 letnie.Tak żebym mogła sprawdzić historię. I w tym momencie mam bardzo ograniczony wybór...ale panicznie boję się sprowadzanych aut.

Niestety "salon" też potrafi - nie każdy, ale też.
Najlepiej weź ze sobą kogoś, kto się zna na naprawach blacharskich - dobry fachowiec powie ci, co i gdzie było robione czasem od samego patrzenia na lakier, który dla Ciebie wygląda jak nowy.
Licz się jednak z tym, że na pytanie "w ogłoszeniu było, że bezwypadkowy" miły pan odpowie "tak? To musiałem się pomylić..." albo, że wrócisz z niczym. kwestia przebiegu też jest do oceny. Po kierownicy, fotelach, tych, no, no, tych co się na nie naciska... widać, czy samochód ma 100 czy 300 tysięcy przebiegu. Samochody w dobrym stanie za godziwą cenę sprzedawane są szybko - czasem trzeba pół roku, by znaleźć coś sensownego, albo dużo wolego czasu.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
11 lutego 2011 08:48
Jestem w szoku - trafił mi się jakiś kolekcjoner zabytkowych samochodów na osiedlu, bo już drugi raz zostawił mi za wycieraczką karteczkę z informacją o chęci odkupienia Krokodyla i prośbą o kontakt.
Masz kroko i się nie chwalisz? Gdzie fotosy? Wszak to 100%GM free 😉
Rozwaliliśmy całą oponę w strzępy, a samochód zawisł na wahaczu bo komuś przyszło do głowy w polach zostawić 20 cm ostre kątowniki po starej bramie. No taki sposób zaznaczenia granic działki chyba..
To po co jeździsz po nie swoich działkach?
Bo musiałam gdzieś zawrócić?
W celach służbowych a konkretnie rów oglądałam i "drogę" gminną.

Edit: ja się zastanawiam PO CO takie coś zostawiać?
Może ktoś pomyślał, że skoro jego własność to ma prawo. Czy jest inaczej?
Ja się nie pytam o prawo, ja się pytam po co, w jakim celu?
Ze zwyczajnego chamstwa, złośliwości? Żeby ktoś sobie krzywdę zrobił, zwierzę jakieś?
Chyba ze to niespecjalnie, może mu ktoś upiłował te słupki..
Różnie bywa. Szkoda opony, szkoda wahacza.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
11 lutego 2011 12:22
wawrek, nie, nie mam saaba! Skrót myślowy - mój jest długi, zielony, dropiaty (po gradobiciu) i ma wyłupiaste gały, bo to poczciwa Mazda 323F 😉
Jestem zawiedziony 🙁 Ale fotkę możesz wstawić  😉
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
11 lutego 2011 12:30
Wstawię, tylko sztorm dzisiejszy przeczekam (duży wiatr na zatoce => mewy na osiedlu => wzorki na samochodzie  👿  )
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
11 lutego 2011 19:27
Zen dlatego my w rodzinie już nie kupujemy samochodów w kraju. Zawiedliśmy się po tym gdy samochód 400km od mojego domu wystawiony na aukcji ma przebieg 106 tysięcy, sprawdzimy po Vin'ie w ASO a on miał 2 lata temu 260 tysięcy. Takich sytuacji jest mnóstwo. Jest lub był w Lublinie Scenic na sprzedaż jakiś czas temu. Chcieliśmy go kupić, ale znajomi w ASO nam powiedzieli, że on nie ma poduszek tylko zaślepki i komputery w ASO tego nie wykrywają, bo jest bardzo dobrze zrobiony. Polecam ściągać bite samochody z zagranicy, bo tam prawie nikt nie cofa liczników, widzimy jak rozbite są samochody i wiemy co bierzemy. A często można znaleźć jakąś perełkę.😉
Ja się nie pytam o prawo, ja się pytam po co, w jakim celu?
Ze zwyczajnego chamstwa, złośliwości? Żeby ktoś sobie krzywdę zrobił, zwierzę jakieś?
Chyba ze to niespecjalnie, może mu ktoś upiłował te słupki..


po co?? by ktoś NIE WJEŻDZAŁ w jego własność !
popieram takie rozwiazania i sama wkopyławłam różne ajzole, brony i inne w Beskidzkich odmętach - by obcy quadowcy oraz pseudo-terenowcy nie rozjeżdzali PRYWATNEJ własności mojego kolegi co byo nagminne pomimo tabliczek i bram z drutu kolczastego - własność prywatna...
Manta   Tyłkoklep leśny =)
12 lutego 2011 09:33
wie ktos moze co ile w Lupku sie rozrzad wymienia? bo nie moge jakis konkretnych info znalezc, a koles od ktorego kupowalam podal dziwie mala liczbe ;-)

Kurcze, zbliza sie wiosna - wiec zblizaja mi sie wydatki na auto co mnie mocno zalamuje :/
ma ktos kogos dobrego i taniego w Krk od czyszczenia tapicerki? bo moja zolta jest szaro-czarna ;-)
Manta, a na jakimś forum specjalistycznym nie ma informacji? Lub w serwisie?

Co do wbijania czegoś w ziemię..uważam to za skrajne chamstwo. Powinni chociaż ostrzegać, że coś takiego jest. Równie dobrze może ktoś spacerować czy dziecko może biec, nie zauważyć takiego szajsu i sobie poważnie ciało uszkodzić. Można się ubiegać o odszkodowanie za straty, ja tak zrobiłam jak kiedyś przednim kołem najechałam na taki kołek i opona poszła (a kołek był wbity tuż za drogą). Zwrócono mi równowartość nowej opony, akurat rolnik był ubezpieczony. Dosyć miły pan, ja rozumiałam jego motywację, ale wszystko powinno mieć jakieś granice zdrowego rozsądku.
Dzięki zen. Jednym z moich założeń jest, że auto będzie z polskiego salonu i max 5 letnie.Tak żebym mogła sprawdzić historię. I w tym momencie mam bardzo ograniczony wybór...ale panicznie boję się sprowadzanych aut.


Ale nawet to, że auto niby z salonu Pl i niby od pierwszego właściciela, nie daje żadnej gwarancji...
Znam typa, który handluje autami i KAŻDE sprzedaje jako pierwszy właściciel i jako auto kupione przez niego w salonie....
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
12 lutego 2011 14:35
a nie da sie tego sprawdzi po numerze VIN? skad jest autko itd?
Falszuje faktury? 😉 akurat w takie kwiatki nie wierze,bo to mozna latwo sprawdzic,w karcie pojazdu chociazby,po numerze VIN etc.
santa   Po każdej wojnie ktoś musi posprzątać.
12 lutego 2011 16:22

Czasem na postojach widzę durnowate matki upychające wokół fotelika dziecka a to walizeczkę, a to jakiś kufereczek, a to kosmetyczka. Czasami podchodzę i pytam dlaczego nie kocha swojego dziecka skoro w razie wypadku naraża go że dostanie w ciało tymi jej gratami, co przy dużej ilości szczęścia przyprawi go tylko o wstrząs mózgu i złamania.

Moja obsesja do tego stopnia jest aktywna, że zabraniam mężowi kłaść luzem swojej komórki. Też będzie swoje ważyć w razie nieszczęścia 🤔


A co do tego to ma pytanie, co w takim razie, Zen, robisz z torebką? Nie jest to złośliwe pytanie, chciałabym się dowiedzieć.
asds   Life goes on...
12 lutego 2011 17:30
Dzięki zen. Jednym z moich założeń jest, że auto będzie z polskiego salonu i max 5 letnie.Tak żebym mogła sprawdzić historię. I w tym momencie mam bardzo ograniczony wybór...ale panicznie boję się sprowadzanych aut.



Ja polecam ci wycieczkę do pobliskiego salonu samochodowego np.Opla. Można trafić na prawdziwe okazje. Samochody są ich, obsługiwane w ASO, zadbane i z pełną dokumentacją. Największe okazje są zazwyczaj przy wymianie firmowej floty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się