Tez gram. W domu mam 9 gierek, a oprocz tego stosujemy taktyke obdarowywania sie ze znajomymi grami jako prezentami wiec w sumie jest tego pewnie z kilkadziesiat roznych przetestowanych. Z mojego punktu widzenia najwazniejszy jest podzial na gry "kooperacyjne" i "indywidualne". W tych drugich zeby wygrac trzeba grac na swoj rachunek ale rownoczesnie
przeciw innym graczom. Mi to np nie idzie 😉 no i raz w grupie znajomych jedna graczka wyszla z placzem zarzucajac drugiej, ze jej nie lubi bo jej noge w grze podklada 😁
Bezpieczniejsze pod tym wzgledem sa gry kooperacyjne gdzie gracze graja przeciwko grze (i ewentualnie jednemu graczowi-zdrajcy). Z takich moge polecic np Battlestar Galactica.
Bardzo podobaja mi sie tez gry wydawnictwa "Days of wonder" sa sliczne, dobrze pomyslane i maja dosc proste zasady.
Tytuly, ktore polecam:
Smallworld - prosta ale o duzej liczbie kombinacji wiec mozna w nia grac wiele razy i scenariusz sie nie powtorzy. Stad strategie trzeba opracowywac za kazdym razem od poczatku. Losowosc jest w niej raczej mocno ograniczona. Polega na zjamowaniu jak najwiekszych liczby pol-landow na planszy - inni gracze oczywiscie robia to samo i wkrotce okazuje sie, ze "swiat jest za maly" 🙂
Pirat' cove - przyjemna gierka zwlaszcza dla chlopcow 😉 polepsza sie swoj stateczek, zbiera skarby i wojuje z innymi graczami. Ten kto zakopie najwiecej skarbow wygrywa.
Batllestar Galactica - kooperacyjna, dosc skomplikowana na poczatku. Gra sie przeciwko samej grze lub ze zdrajca. Klimat ma dosc pomroczny, w koncu od graczy wsrod, kotrych moze (ale nie musi!) byc zdrajca zalezy przetrwanie gatunku ludzkiego, koncza sie zapasy wody i zywnosci, a flota, ktora niedobitki populacji podrozuja jest wciaz scigana przez zlych Cylonow.
Cytadela dosc poste zasady ale gra nie staje sie przewidywalna bo bardzo wiele zalezy od taktyki pozostalych graczy. Wlasciwie wydaje mi sie ze im wiecej sie w nia gra tym bardziej skomplikowana sie wydaje 😉 Gra ponadto najlepiej nadaje sie na wszelkiego rodzaju wyjazdy w teren czy na wakacje. Po zlozeniu ma wielkosc malej ksiazeczki, nie ma tez za wiele zetonow, ktore latwo zgubic i brak jest planszy - gra sie wylacznie kartami. Wymaga jedynie jakiegos nieduzego stolu czy czegos, na czym kazdy gracz wyklada swoje miasto z kart tak zeby pozostali mogli je widziec.
Mall of horror ja akurat nie przepadam za ta gra, bo trzeba byc prawdziwym sk..., zeby byc skutecznym 😉 ogolnie polega ona na oszukiwaniu innych graczy, ten kto nie ma zadnych skrupulow wygrywa 😉 Rzecz dzieje sie w centrum handlowym opanowanym przez zombiaki. Przetrwanie wymaga pewnego poziomu kooperacji miedzy graczami, oczywiscie do czasu.
Ten pan opowiada fajnie o grach. Jest przy tym bardzo zabawny.
http://www.youtube.com/user/snicholsonJeszcze takie pytanie na koniec. Czy ktos z Was gral w Kolejke? Gre wydana ostanio przez IPN??