anai - chciałaś zdjęcie gniadej.
Tadam:
😁
Generalnie gniada zmieniła gatunek z konia na mamuta 😎 Jest gruba, brzuchata, futrzasta, z nieogarniętą grzywą (nie mam mocy zaplatać warkoczy w tych temperaturach, tam nie ma ciepłej stajni żeby się schować i palce by mi odmarzły). Ja sobie szukam pretekstów żeby nie wsiadać, bo po całym dniu pracy przy koniach w tych temperaturach, wsiadanie na swojego ogona jest ostatnią rzeczą na jaką miałabym ochotę 😉 Niemniej tak czy tak podłoże jest tragiczne, gruda, lód, nie mamy hali więc tylko stępować się da - wolę więc juz iść pieszo niż wsiadać, bo chociaż się trochę rozgrzewam... jutro ma być mniejszy mróz, to może w końcu się na nią wgramolę na te pół godziny spaceru, bo nie siedziałam na niej z miesiąc.
Byle do wiosny... mam już w głowie cały wielki plan odchudzania i rzeźbienia 😎
Jeszcze dodam, że Branka prawie doleczyła ścięgno i niebawem wróci do stada 🙂 mega się cieszę, bo widzę że jej smutno na osobnym padoku.
galopada_ - jaki on piękny 😍