Laicy o koniach

Kiedyś znajomy zapytał mnie jaka duża jest moja arabka,mówię że jak na klacz to wielka,ma 158 w kłębie a on na to ;
-coś ty,to w takim razie nie arab bo araby to maja 160 i więcej bo jak by się na wyścigach ścigały...
🤔
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
08 września 2009 16:11
Bo laicy uważają że jak ładnie skacze, chodzi ujeżdżanie, jest duży, albo po prostu ładny to to na pewno ARAB!!!! Bo araby to konie idealne, wszystko umieją, są ładne, miłe, kochane wy o tym nie wiedziałyście? 😀 Ale kiedyś chyba nawet w tym wątku już była o tym mowa 😉
Mnie to dobiło w wakacje jak byłysmy na rajdzie z koleżanka ( pojechałysmy ze stajni do niej na działke )  puściłysmy nemo i megi rpzed działką na pustej łace a same usiadłysmy żeby ich pilnowac a tu nagle z działki obok jakas pani wypuszcza swoje dwie córeczki a one lecą do tych koni jak do szczeniaczków na nic nie patrzac a ich matka zadowolona  🤔
dobrze ze w miare szybko podbiegłysmy i kazałysmy im sie odsunąc  ...

Wiadomo konie w obcym miejscu , poddenerwowane  a i normalnie to na dzieciaki nie uważaja tylko po nich łażą a tutaj prosze  .
Sytuacja w podobnym stylu
W stajni w niedzielę były uroczystości, pokazy itp
Jeden z koni przed wjazdem na plac zaczął nieco świrować
Cofał się, kręcił
A co zrobiła grupka ludzi którzy przyszli popatrzeć ?
Zamiast odsunąć się czy poczekać parę metrów dalej aż zwierzak się uspokoi to koniowi poruszającemu się ruchem jednostajnym cofającym wpakowali się centralnie pod tyłek
Ludzka bezmyślność mnie dobija
ja ogolnie lubie takich roznych co sie prosza o klopoty. np taki typ "cichy rowerzysta" orientujesz sie, ze podjechal po tym, ze kon go juz zdjal z roweru i rower lezy i pan lezy, albo kon ci spod dupy wyjezdza. wzglednie nie dzieje sie nic, ale ty sama sie ploszysz jak nagle ten cichy rowerzysta wiezdza ci w pole widzenia znieznacka. drugi typ to "slup". stoi i sie gapi, nie zaleznie od tego ci sie dzieje, w tym samym miejscu. czyli jesli kon ci sie cofa slup stoi, kon bije przodem, slup stoi, kon bryka w jego kierunku, stoi, kon tancuje, nie wazne, slup nie zmienia pozycji. trzeci typ to "wodzolapacz". oooooooo jakiladny kon, a jaka ladna pani, jeb za wodze. moj kon dostaje od tego szalu. po prostu np potrafi przodem w takiego majtnac, zwlaszcza jesli wodzolapacz jest dziabniety. jest jeszcze kilka typow min opisana wyzej "beztroska matka".
wlasnie w zwiazku z takimi ludzmi mam wykupione oc.
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
08 września 2009 16:43
wiecie, co... tak sobie myślę, że ludzie to tak mówią o wszystkich że to araby chyba dlatego, że żadnej innej rasy nie znają najzwyczajniej....  😂
No bo jaki laik powie, wielkopolak, albo małopolak w typie folbluta. Albo fryz czy np holsztyn?
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
08 września 2009 16:48
cisawa tylko niektórzy mają zwyczaj jeszcze kłócenia się z tobą że to arab 😵
Powiedzcie mi czy przy kastracji wystawia się papiery kastracji? Bo ja dzisiaj zebrałam ochrzan od pewnej Pani, która pytała się o konia, że nie mam jego papierów kastracyjnych...
Kto teraz laik? Ja czy ona? :>
vissenna   Turecki niewolnik
08 września 2009 21:13
kare_szczescie

Taa... potem jeszcze protokół z zastrzyku i sprawozdanie z tarnikowania zębów a na koniec fotki z ostatniego werkowania zatwierdzone przez powiatowego weta  😂
tzn kastracja powinna byc wbita do paszportu.
A to Wasze konie nie reaguja na imie? Bo moje tak. Czesc przychodzi wołana, czesc tylko patrzy uprzejmie, a jeden idzie sie schowac za inne, zeby go na jazde nie sciagnac 😉
Nawet zdrobnien i roznych moich udziwnien sie nauczyly

Oj tak. Jak stoi za plotem, a ja siedze na hustwace, to wystarczy, ze wspomne jego imie w rozmowie, a juz strzyze uszami i glowa idzie do gory. Oczywiscie zdarzaja sie sytuacje, ze nie ma ochoty reagowac na imie 😉 duzo jest slow, ktore rozumie i na ktore reaguje..... "Siad" "Lapa", "Noga".  🤣
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
08 września 2009 22:54
katija, a w którym miejscu ta kastracja powinna byc "wbita"? Jako co? Bo ja nie wiem pod jaką rubryką to nawet powinno być. U mnie tez nie ma. Nie widże tęz zasadnosci wpisywania takiego zabiegu? Po co?
cisawa jeśli w paszporcie ma w rubryce "płeć" wpisane ogier, to trzeba iść do odpowiedniego związku (PZHK lub PZJ), żeby wkeślili i wpisali, że to wałach. Jak zmieniałam w paszporcie mojego konia, to nie wymagali, żadnych papierów kastracji, uwieżyli na słowo (z resztą nie mieli wyjscia, bo był kastrowany jeszcze u poprzedniego właściciela).
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
09 września 2009 00:19
Ale nadal nie rozumiem....
Ogier wykastrowany nie zmienia płci. Traci tylko możliwośc rozmnazania się. Więc na jakiego wała zmienać z płci męskiej na meską?
A po drugie, co to ma za znaczenie czy jest ogierem czy wałachem. Co innego gdyby jakis zabieg powodowla dopiero możliwośc bycia zwierzęciem rozpłodowym, ale kastracja..?
To co? Wpis typu "były ogier bez możliwości rozmnażania się" byłby lepszy niż wałach? Bo wpis być powinien - choćby po to, żeby co sprytniejszy sprzedający nie wcisnął kupującemu laikowi (mało prawdopodobne, ale nie taie rzeczy się zdarzają  :hihi🙂 wałacha jako ogiera, "zbierając" dodatkową kasę. BTW: walka z długą z dobrze zakorzenioną tradycją to chyba super laickie podejście? Zwierzęta hodowlane nie od dzisiaj mają "trzy płcie": samiec, samica i kastrat. Może to średnio logiczne (bo jeszcze powinna być "kastratka"  🤔  🤔), ale przez wszystkich uznawane. Kapłon to nie kogut a wół to nie byk.
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
09 września 2009 01:07
halo, ja nie podważam tego, że są trzy oznaczenia stanu płci. To jest oczywiste. Argument o wciskaniu walacha zamiast ogiera do mnei nie przemawia zupelnie. A jak w takim razie BTW zaznaczyć że klacz jest niepłodna? Bo takie przypadki się tez zdarzają. Czasem z powodów wrodzonych wad, czasem z innych.

Nie chcę walczyć z zadna "tradycją". Po prostu nie rozumiem czemu jest wymagane w paszporcie zaznaczenie wpisu o kastracji.

Rozumiem żeby zaznaczać podwyzszenie wartosci przez np punkty w ocenie, bonitacje itp. Wtedy ogier jest bardziej wartościowy. Ale odwrotnie?

Spróbuję jutro sie wywiedizec w MZHK. Ale tak czy inaczej, jeśli ktoś tu zajrzy kto wie, to bedzie fajnie, jak opowie.
Rozumiem żeby zaznaczać podwyzszenie wartosci


Żeby zaznaczyć obniżenie wartości?
To ja jeszcze odnośnie ras,
szukaliśny niedawno małopolaka do zaprzęgu,pojechaliśmy obejrzeć kobyłkę w gosp agroturystycznym,zachodzimy a tam na wybiegu piękna małopolanka,kawał kobyły szyja pięknie wysklepiona ale masywna,w starym typie,my szukaliśmy drobniejszej.Nieopatrznie chcąc dać dać do zrozumienia że podoba nam się ale to nie to czego szukamy powiedziałam;
,,piękna STAROPOLSKA kobyłka(no bo przecie że małopolska to oczywiste) a Pani oburzona;
,,NIE SRAROPOLSKA!!MAŁOPOLSKA!!!!!
Aż mój mąż się roześmiał choć on koniarz tylko z doskoku 🙂

A rowerzyści potrafią.
Jedziemy wiejską żużlówką,napadłyśmy chwilę wcześniej na przydrożną jabłonkę i stępujemy na długich wodzach ja po jednej,kumpelka po drugiej stronie wąskiej dróżki,rozkoszujemy się jabłkami,cisza bo akurat nie ma domostw tylko pola,nagle POMIĘDZY nami CICHACZEM przejeżdża rowerzysta 😲.My w szoku,dobrze że nie zaskoczył koni tak jak nas bo mogło się to źle skończyć.
Ludzie to nie myślą.
kastracje nie wiem czy sie zglasza do zwiazku, czy wystarczy zeby wet wpisal to gdzies w paszport. sama mam nie wbita, i wlasnie stad wiem ze powinna byc, bo zwrocono mi uwage. cisawa a mi sie zdaje, ze to po to, ze jak masz wbite ogier w paszport, to wiesz czego sie mozesz np po rozladunku konia w poblizu innych koni spodziewac. jak masz walach to to samo. na zawodach odrazu dostaniesz boks pomiedy wlachami a nie kobylami w rui. wg mnie wbity w paszport walach jest sporym ulatwieniem dla wlasciciela walacha. zwlaszcza, ze paszport jest coraz istotniejszym dokumentem, w coraz wiekszej ilosci miejsc i sytuacji sprawdzanym. i nikt nie bedzie zagladal koniowi pod ogon. po prostu "pani, tu z ogierem nie wolno" i do widzenia. a czy brak mozliwosci rozrodowych u klaczy wplywa jakos znaczaco na jej zachowanie??? w jakim celu mialaby byc oznaczona?? z reszta. jesli klacz nie jest wybonitowana, czyli nie maila zrebaka, nie mozna miec pewnosci wlasnie, czy nie jest jalowa. dlatego bonituje sie klacz po zrebaku, albo zrebna. zeby miec pewnosc ze bonitowany bedzie kon HODOWLANY
wracając do arabów:

wracamy raz z koleżanką z terenu. ona na wlkp Morwenie ja na fryzyjskiej Nocce.
Spotykamy grupę ludzi którzy na cały głos krzyczą: patrzcie jaki piękny, wysoki, dumny czarny arab ;/

My odrazu w śmiech.

Druga sytuacja kiedy jechałam z byłym moim koniem po wiosce i nagle zaczyna nas pouczać dziadek:

Jak można jeździć na kobyle wysoko źrebnej! Na dodatek ma wściekliznę.

Taki zonk że owa kobyła to wałach i miał pysk w pianie od suszonych jabłek które przegryzał ;p
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
09 września 2009 07:54
No to coś wam powiem, mo koń miał wyrabiany paszport PO kastracji. i nadal w paszporcie ma OGIER!!!!  🤔

Paszport jest dokumetem identyfikacyjnym konia, a chyba elementem identyfikacji jest informacja czy jest to ogier czy wałach, prawda?
No nie 🤔 jeżeli już fryza utożsamia się z arabem to ludzie przestańmy się już czepiać 😉 Po prostu ludzie którzy są nie związani z jeździectwem czy tematyką koni znaja tylko jedną rasę ARAB  🤔wirek:
Kastrujący konia lek wet wpisuje notkę o kastracji na 3 stronie paszportu, pieczątka, podpis itd.
Jeśli koń jest wykastrowany, taki wpis powinien bezwzględnie w paszporcie się znaleźć, jako część informacji identyfikujących konia.

Katija, ale właśnie takie sprawdzanie konia z paszportem to jest właśnie identyfikacja 😉 Ogier ma być ogier, a wałach - wałach.
A na zawodach zazwyczaj nikt w paszport nie patrzy jaka płeć wpisana, tylko sprawdza naocznie obecność/brak klejnotów.

Cisawa, zgłoś do swojego związku aktualizację paszportu i będzie ok.
cieciorka   kocioł bałkański
09 września 2009 11:04
jest jeszcze kilka typow min opisana wyzej "beztroska matka".

np jagodziarze i grzybiarze. skulone to to, a jak ich mijasz to sie gwałtownie prostują zeby popatrzec  😁
z tym ze to nie ich wina, skad moga wiedziec, a jakby mnie ktos na koni mijał tez bym chciała popatrzec.
rowerzystow tez bede bronic, bo poniekad sama jestem. wprawdzie wiem, jak sie przy koniach zachowac, ale poruszasz sie szybko i stosunkowo cicho, nie trowa winna ze niektorzy nie spodzewaja sie twojego widoku, ty tez nie koniecznie gotowa na spotkanie z koniem. problem wynikajacy z nieznawstwa to ze nie wszyscy maja odruch samozachowawczy na widok podkutego zadu. 🤣
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
09 września 2009 15:13
Dla mnie nadal nie jest jasne czemu info o kstracji jest taaaak istotne. Postaram się jednak dowiedizęc od samego konia, że tak się wyrażę.

Co do przechodniów i innych gapiów, ja uważam, że najlepsi są jednak faceci na crossowych motorach i na quadach! Oni wymiatają. Widzą, że idziesz stępa, ale sami nie zwolnią, nie zatrzymają się, nie zgaszą świateł. Tylko najlepiej przyspieszyć, i jeszcze użyć "klaksonu".
Jeden raz się zdarzyło spotkać kogoś, kto się zatrzymał w odpowiedniej odległości, i zgasił silnik. Poczekał aż przejdę i dopiero pojechał dalej.
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
09 września 2009 17:42
Nie wszyscy na crossach są wredni np. na poligonie tym obok Wrocka na Raków, zauważyłam że jeżdżą konno i motory grzecznie czekają, aż koń przejedzie i dalej szleją. Ale to tylko tak nawiasem, że nie wszyscy crossowcy mają poprzestawiane we łbach 😉.
vissenna   Turecki niewolnik
09 września 2009 20:43
Moje ulubione:
Oglądam z konia parkur i zapamiętuję kolejność przeszkód a obok stała mamusia z małą córeczką, która tako rzecze:
-Mamo! Mamo! Zobacz jaki konik... krówkowy!  😵 😁
Co do przechodniów i innych gapiów, ja uważam, że najlepsi są jednak faceci na crossowych motorach i na quadach! Oni wymiatają. Widzą, że idziesz stępa, ale sami nie zwolnią, nie zatrzymają się, nie zgaszą świateł. Tylko najlepiej przyspieszyć, i jeszcze użyć "klaksonu".
Jeden raz się zdarzyło spotkać kogoś, kto się zatrzymał w odpowiedniej odległości, i zgasił silnik. Poczekał aż przejdę i dopiero pojechał dalej.


bez przesady, moze jeszcze ma sie uklonic??? jesli jedzie, minie mnie w bezpiecznej odleglosci to ok. dlaczego ma gasic swiatla, wylaczac silnik?? milo owszem jesli zwolni, milo jesli pan na traktorze tez sie tak zachowa, ale oni maja takie samo prawo jechac jak i ja. i jak wspomniala helcia na polignie ramiszowskim koniarze, paintballowcy, modelarze (lataja takimi samolocikami) i crossowcy zyja w symbiozie i wszyscy sa zadowoleni. abylam tam dokladnie dzis i byly i motory, i quady i samolocik. a jak ktos ma konia, ktory boi sie myszy, to trzeba, nie wiem, w reku na spacery chodzic, zeby mu to wszystko pokazac.
Idzie chłopczyk z instruktorką przez stajnię
- Jeździłeś już kiedyś na koniku ?
- Nie, na klaczy jeździłem
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się