Ogon

Potwierdzam, Foxfire jest bardzo fajny i wydajny. Mam bodajże 150 ml próbkę już drugi miesiąc, ogon psikam i rozszczotkowuję 1-2 razy w tygodniu. Ogon się robi puszysty i faktycznie mało skleja.
W equiversum mają taniej:

http://www.equiversum.pl/pharmaka-horse-fitform-foxfire-p-767.html

😉

PS Skary ma już pierwsze siwe włosy w ogonie 🙁
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 października 2010 17:59
PS Skary ma już pierwsze siwe włosy w ogonie 🙁

obejrzyj je dokładnie - u mojego w ogonie są włosy siwe od połowy w dól, ale z cebulki wyrastają czarne 😉


LatentPony, niedługo opiszę dokładniej.
a Kudłatemu wyrósł siwy włos w grzywie. Jeden, ale za to GI-GAN-TY-CZNY.

Ogon nam ładnie rośnie, nie czesałam go już od... uuu no będzie ze 2 miesiące? wybieram tylko palcami, jak się mocno zwichrzy to przygładzam szczotką z długim włosiem. I psikam od czasu do czasu Mahnenstriegelem. Ogonek jak ta lala 😉
Nie, z cebulki idzie siwulec, wyrwałam dowód starości 😉 W grzywie już też kilka znalazłam..
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 października 2010 18:11
wyrwałam dowód starości
oj, to nie zbliżaj się do mojego konia, bo byś go ogołociła z sierści 😕
Wojenka   on the desert you can't remember your name
04 października 2010 18:35
Ja rozczesuję grzywe i ogon tylko po uprzednim napsikaniu,wtedy nie wyrywają się wlosy.Używałam Veredusa,Absorobiny,aktualnie mamy psią odżywkę Mr Groom 😁. Trzeba będzie wypróbowac tego Firefoxa.
U Hrabiego pojawiają się siwe włosy,które też wyrywam  😁

foxfire najtanszy chyba tu: http://animalia.pl/szukaj.php?search=foxfire&submit.x=0&submit.y=0

ja tez uzywam i polecam 🙂
po popsikaniu rozczesalam nawet bardzo skoltuniony ogon mojego podopiecznego i od tamtej pory foxfire kocham i uwielbiam 😀
Nie, z cebulki idzie siwulec, wyrwałam dowód starości 😉


To będzie trochę OT, ale jak siwieją włosy? Tzn. nie chodzi mi o odpowiedź, że przestają działać melanocyty 😉 więc może źle zadaję pytanie. Czy włos może wysiwieć, jeśli wcześniej był pigmentowany (tyle opowieści krąży, jak to ktoś w ciągu jednej nocy doszczętnie osiwiał), czy od początku rośnie już siwy? Skoro włos jest martwy, to chyba nie może zmienić sobie ot tak, trach na raz, koloru? A skoro nie może, to jak wytłumaczyć, że znajduję u konia ciągle nowe długie siwe włosy, przecież musiałabym je zauważać, jak rosną (np. w grzywie?).

A w ramach rehabilitacji z offtopic - Foxfire ma tylko jedną wadę, ta standardowa butelka jest średnio poręczna i potrafi mieć cieknączy psikacz. Polecam przelewać do jakiejś sprawniejszej.
cieciorka   kocioł bałkański
04 października 2010 22:17
quantanamera, też mnie to kiedyś ciekawiło. przecież mówi się, że można osiwieć jednego dnia i podobno to prawda...
trzynastka   In love with the ordinary
05 października 2010 07:11
quanta, cieciorka - to musi być prawda, bo na moich oczach matce osiwiała cała grzywka. Babcia była w szpitalu, matka na salę wlazła normalna, a po godzinie wyszła siwa.

"Medycyna do dziś nie potrafi wytłumaczyć zjawiska nagłego i całkowitego siwienia, które może przebiegać błyskawicznie w sytuacjach ekstremalnego strachu czy stresu. Przypadki błyskawicznego siwienia nawet u nastolatków pojawiają się głównie w czasie wojny, lecz niezwykła rzadkość ich występowania i towarzyszące okoliczności nie pozwalają na dokładnie zbadanie tego procesu." ze strony:
http://potop-exodus.w.interia.pl/potop/skamieliny.html
Ja innym konikom w przeszlosci czesalam ogony oczywiscie przy pomocy odzywek, ale moja mala nie wiem czy ma jakos bardzo slabe te wlosy czy co, ale czasami jak intensywniej przebiore go palcami to wlosy zostaja mi w palcach..🙁 a co dopiero gdybym zrobila to szczotka:O a bardzo bym chciala zeby miala ogon taki gruby i lejacy sie..
Kupiłam wczoraj raczej bez przekonania drewnianą szczotkę do grzywy i ogona, o taką http://www.starymlyn.com.pl/sklep/pokazProdukt.php?produkt_id=239 , bo nie było nic osteropodobnego i jestem w szoku, bo to maleństwo czesze lepiej, niż j niejedna końska czy ludzka szczotka! Na sucho, z odżywką, zarówno kucykowy turboogon, jak i delikatne kosmyki Sahary i co najważniejsze - nie wyrywa, bo nie ma tych kuleczek na końcach, o które zahaczają się włosy 😀
Fox Fire używam już długo i ma rewelacyjny stosunek jakosci do ceny.
Od niedawna mamy jeszcze Absorbine ShowSheen Detangler i jest boski!!! Najlepsze z czym sie do tej pory spotkałam a przerobiłam wiele środków.
Na sztywny, łamliwy, lichy ogon działa rewelacyjnie. Ogon jest miękki , lśniący, nic sie do niego nie przykleja. Rozrósł sie i pozostaje błyszczący i rozczesany bardzo długo. Ten ogon spedzał mi sen z powiek a teraz moge smiało powiedziec ze zaczal wygladac. Jeszcze coo w przypadku tego ogona jest ważne : nawet osterowa szczota wyrywała kupę włosów a po ShowSheen włosy rozczesuja sie palcami 🙂
Poza tym jest baaardzo wydajny.
Także do sierści FoxFire do ogona zdecydowanie Absorbine ShowSheen Detangler. 🙂
armaquesse, wygodnie używa się tego kosmetyku w żelu? nie ma problemu z rozprowadzeniem po całości? - że w jednym miejscu pozostaje nadmiar środka, a w innym w ogóle go nie ma?
Dla mnie ok, bo on nie jest taki gesty. Ja go rozprowadzam tak jak jedwab. Kropelka na dłoń i rozcierasz na obu a dopiero później na ogon 🙂
Ja kocham absorbinę w żelu, wygodnie się nią smaruje ogon miejsce po miejscu, idealnie rozprowadza się po klacie 😉 ale u mnie to zdecydowanie nie jest kropelka.
czy możecie mi coś poradzić na bardzo, bardzo lichy ogon? ten wałach w sumie miał taki od zawsze, mizerny dość, ale teraz źrebak mu go wygryzł i ogon jest kilka centymetrów ponad staw skokowy, w dodatku bardzo rzadki, kilka włosów na krzyż  😵. jakaś odżywka do wczesywania, pryskania, dodatek do paszy?
caroline   siwek złotogrzywek :)
30 października 2010 09:24
dobra, zbilansowana dieta i czas.
na te dwa stosowane razem daje gwarancję, że zadziałają.
ankers dobrze przejrzyj ten watek powinnaś znaleźć wszystko co cie interesuje. Ja ze swojej strony mogę tylko potwierdzić to co napisała caroline u mojego ogon rośnie jak szalony bo od kiedy  go kupiłam dostaje jeden posiłek w postaci muesli - i tu wybrałam takie które dostarcza sporo składników, poza miał problemy z kopytami i dostaje środki z biotyną i efektem ubocznym podawania mu tych  preparatów jest piękna lśniąca  sierść i coraz grubszy ogon. A poza codziennie szczotka i  jakiś preparat.  🤣
A co jeśli ogon jest cały czas króciutki? Odkąd pamiętam Rozel miał bardzo kiepski ogon ( b.żadki ) , ale zawsze tak samo krótki o_O Może właścicielka mu tak cięła, ale wątpię bo żadko bywała w stajni... Czytałam w tym wątku, że macie sprawdzone odżywki, częste czesanie włosia, preparaty do rozczesywania ( sama do swojego mam fajny preparat chyba stubbena i świetnie działa ) ale to chyba na objętośc..Da się coś zrobic, żeby ogon był dłuższy?  🤔
caroline   siwek złotogrzywek :)
30 grudnia 2010 16:39
Da się coś zrobic, żeby ogon był dłuższy?  🤔

da się.
trzeba konia zacząć porzadnie żywić, wtedy jak włos jest zdrowy, to może urosnąć.
i odrobaczyć - zeby nie wycierał.
i tak dalej.
jednym słowem... zadbać o zwierzaka.
i ćwiczyć cierpliwość 😎
Heh dzięki za rady  :kwiatek:
Młody natarczywie trze ogon, był badany od stóp do głów, odrobaczany etc. i dalej to samo 🤔 Macie jakiś wypróbowany preparat?
Malaaa, Delikatny szampon, ciepła woda i umyć? 😉
Sankaritarina, myślisz,że nie próbowałam  😵
Nie mówiłaś, więc pomyślałam, że nie próbowałaś.😉
A tak na serio, to jeszcze możesz sprawdzić [o ile nie sprawdzałaś] czy nie jest na coś uczulony ewentualnie. Preparatów przeciwko tarciu ogona nie znam. Znam tylko veredus sanix i leovet manhenliquid przeciwko łupieżowi w ogonie. Leovetem traktowałam ogon młodego, ale pomogło na krótko. Z tym, że on ogon wycierał bardzo sporadycznie. Denerwował mnie po prostu ten łupież.
Umyj ale manusanem, wysusz a w sam rzepogonowy opuszkami wetrzyj oliwkę dla dzieci.
Malaaa - raz w tygodniu wcieraj MTG firmy Shapley's  😀
Mojemu odkąd ma kaptur pojawił się w grzywie jakby łupież. Co można z tym zrobić?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się