Ogon

sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
25 lipca 2013 13:06
Jajka się sprawdzają u kotów
Amabilis   Two of us against the world
25 lipca 2013 16:22
Ja uzywam CDM i jak narazie bardzo dobrze sie sprawdza  😀

Kammi   Największe bogactwo to robienie tego, co kochasz
26 lipca 2013 08:23
[quote author=Łosiowa link=topic=1060.msg1835263#msg1835263 date=1374744348]
Macie jakiś sposób na piękny, lejący się ogon?  😉  Mój koń ma ogona bardzo dużo, ale kręci mu się w dredy. Czasem rozczesuje codziennie, czasem nie, bo co z tego, że ja wyleje pół absorbiny na ogon i ładnie rozczesze, jak wracam z treningu i ogon wygląda jak wcześniej. Normalnie jakbym ze sobą walczyła, bo moje kręcone włosy też zdecydowanie z tendencją do dredowania.  👿   Jakiś pomysł? Ktoś coś?  :kwiatek:   Może mu przywiozę Kallosa i będę nakładać maskę na ogon to nie będzie tak łatwo się plątał?
[/quote]

jeżeli tylko do rozczesywania to polecam ten preparat http://www.decathlon.pl/lustrant-500-ml-all-es-id_8170042.html (jest też w dużych pojemnikach http://www.decathlon.pl/wkad-do-lustrantu-2-l-id_8092208.html). Psikam ogon, czekam chwilę, aż trochę przeschnie i rozczesuję. Nie polecam czesać na mokro. Używam raz na tydzień/dwa, a efekt utrzymuje się cały czas. Ogon błyszczący, "lejący się" i łatwy w rozczesywaniu.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2013 12:07
Czy ktoś z Was olejował ogony/grzywy?
Mój starszak ma niestety jasną skórę i skłonność do alergii - jak psikam ogon Sheenem to niestety muszę definitywnie omijać rzep ogonowy- bo za jeden dwa dni pokazuje się reakcja w postaci łupieżu :/(np. taki:
Chciałam zaradzić przesuszeniu rzepa i spróbować z olejami do włosów - czy ktoś z Was kiedykolwiek próbował takich metod? Np. takim http://www.elfa-pharm.pl/pl/oferta/zielona-herbata-2/
Czy ktoś z Was olejował ogony/grzywy?
Mój starszak ma niestety jasną skórę i skłonność do alergii - jak psikam ogon Sheenem to niestety muszę definitywnie omijać rzep ogonowy- bo za jeden dwa dni pokazuje się reakcja w postaci łupieżu :/(np. taki:
Chciałam zaradzić przesuszeniu rzepa i spróbować z olejami do włosów - czy ktoś z Was kiedykolwiek próbował takich metod? Np. takim http://www.elfa-pharm.pl/pl/oferta/zielona-herbata-2/

Z olejami do włosów nie, ale używam czasem oliwki dla dzieci (najczęściej po myciu) - rzep wtedy nie jest taki przesuszony. W sumie może te oleje do włosów to nie taki głupi pomysł. Tylko pewnie nie wszystkie się nadają - zakładam, że np. taki kokosowy jak pachnie kokosem na kilometr, to wcale nie ze względu na dużą zawartość kokosa, tylko przez dodatek sztucznych substancji... A skoro koń się uczula nawet na psikacz, to bym uważała, tzn. przypuszczam, że nie wszystkie się nadają. Ale ten z Twojego linka wydaje się mieć naturalny skład.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2013 22:14
sumire te oleje akurat wydają się ok, ja też lekko alergiczna jestem i na sobie je przetestowałam- no nic spróbujemy i zdamy relację z efektów
Czy ktoś z Was olejował ogony/grzywy?
Mój starszak ma niestety jasną skórę i skłonność do alergii - jak psikam ogon Sheenem to niestety muszę definitywnie omijać rzep ogonowy- bo za jeden dwa dni pokazuje się reakcja w postaci łupieżu :/(np. taki:
Chciałam zaradzić przesuszeniu rzepa i spróbować z olejami do włosów - czy ktoś z Was kiedykolwiek próbował takich metod? Np. takim http://www.elfa-pharm.pl/pl/oferta/zielona-herbata-2/


Sheenem nie powinno się psikać na rzep, tylko ogon na długości. Do samego rzepa proponuję Manusan i trochę oliwki dla dzieci 🙂
Kto mi coś poradzi na wycieranie nasady ogona? Jestem już naprawdę wkurzona, wycieranie zaczęło się w lipcu- byłam pewna że to wina dużej ilości komarów i innych latających, psikałam odstraszaczem, było trochę lepiej. Ostatnio znów się nasiliło, na rzepach mają łupież i trą. Myłam nizoralem, nawilżałam/ natłuszczałam tą skórę- poprawa marna.. Odrobaczone są, wet może mi sprowadzić środek na żyjątka typu wszy, ale nie sądzę żeby to było to- konie nie mają kontaktu z obcymi zwierzętami, nie używam obcego sprzętu.. Może ktoś ma jakiś sposób/ radę???
Płyn ze Stasska jest dobry, może warto spróbować.
O, dzięki! Tylko wszystkie sklepy mają  go na zamówienie. Może wiesz czy gdzieś jest dostępny od ręki?
Dava   kiss kiss bang bang
10 września 2013 13:48
Płyn ze Stasska jest dobry, może warto spróbować.


Jak dla mnie dokładnie to samo co absorbina i veredus  :kwiatek:
Tylko dużo tańszy 😉
Oj nie, żadnej oliwki na rzep, to będzie tłuste i lepkie, zbierze tylko kurz, brud i pot i wszystko elegancko zaklei warstwą na skórze.
Ja też mam delikwenta, który uwielbia wycieranie sobie nasady ogona, ani robaki ani dieta nie są na pewno przyczyną. Jeśli ma za suchą skórę albo brudny rzep od spodu (właśnie zaschnięty pot, złuszczone skórki itd.) to wyciera ogon z lubością, w zeszłym roku potrafił to robić do żywego mięcha 🙁
Pomaga następujące działanie:
- dbanie o to, żeby rzep był czysty - codziennie po jeździe zamywam go ciepłą wodą od góry i od spodu, zwracając też uwagę na pozbawione włosów okolice nasady ogona po bokach
- trzeba pilnować, żeby skóra rzepa nie była nadmiernie sucha. Bardzo skuteczny jest żel na wycieranie ogona (i w ogóle na świąd, wycieranie grzywy, sierści) Officinalis Pruricoda, ale go za bardzo nie lubię, bo ma mocny ziołowo-pokrzywowy zapach, który zostaje na rękach na długo (więc zalatuję wcierką), poza tym jest drogi. Działający równie dobrze, a kosztujący grosze jest pielęgnacyjny krem Chito-Derm. On nie jest w ogóle tłusty, wchłania się do takiej "wody", więc nie zostaje na rzepie żadną warstwą, a bardzo ładnie nawilża i koi skórę.
- górę nasady ogona (to miejsce, gdzie koń trze) regularnie przeczesuje szczotką i sprawdzam, czy nie ma tam żadnych strupków i innych rzeczy, które mogły by prowokować konia do wycierania.

Wszystko powyższe działa na tyle, że koń zamiast paskudnej, maślącej się dziury (wycierał skubany tak, że po zagojeniu długo jeszcze miał niepigmentowaną skórę) ma normalną skórę, wszystkie włosy, a co najwyżej co parę dni poczochra się tyłkiem i postawi sobie fryzurę na klozetową szczotkę 😉
Zamówiłam Shapleys Original, jedyne co mieli od ręki w internecie. Bo jestem już zdesperowana i nie wytrzymam ani jednego wycierania więcej.  😤  Stosował ktoś, działa?
Potwierdzam, że zadbanie o czystość pomaga 🙂
Z tym nie mamy problemu, wszystko czyszczone i myte według potrzeb 😉
Jedynym preparatem który moim ogonom pomaga to http://www.mksklep.pl/cdm-killitch-500-ml-p-4222.html?manufacturers_id=144
Niby drogie ale butelka używana od początku maja dopiero mi się kończy, a ogony trzy.
Fajna konsystencja nietłustego mleczka, nawilża skórę i włosy, używane na początku raz dziennie, teraz dwa razy w tyg, albo i rzadziej jak zapomnę

Wcześniej próbowałam wszystkiego ze średniej i górnej półki i czasami z boksu nawet nie zdążyłam wyjść a kobyły już zaczynały się trzeć  😵
ja na swędzący ogon używałam preparatu leoveta. Było ok, pod warunkiem że ogon wcześniej był wymyty i dopiero na czysty rzep nanosiłam preparat.

Jako odżywkę do ogona miałam absorbinę, później coś-tam-silk leoveta i jakiś black horse zdaje się, ale CDM bije poprzednie preparaty na głowę. Teraz mogę grzywę i ogon wymyć raz w tyg i na wilgotny włos nanieść odżywkę CDM właśnie, wyczesać i zostawić do wyschnięcia. Efekt błyszczącego ogona i grzywy utrzymuje się kilka dni. Na co dzień przebierałam palcami ogon, grzywy nawet nie ruszam bo prawie nigdy nic w niej nie ma. 
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
11 września 2013 11:13
U mnie też, namiętnie, koniu wycierał ogon. Z nudów w boksie. Teraz gdy mają otwartą stajnię, robił to raz na jakiś czas. Dużo się głowiłam nad tym zjawiskiem, do puki nie kupiłam M-T-G, który jest tłusty, przeciw świądowi itp. Kiedy przyszło lato, zaprzestałam użytku MTG, ze względu na słońce. Koń zrobił sobie szczotę i wpadłam na pomysł wysmarowania ogona oliwką. I CO? I przestał. U mnie wystarczyło umyć ogon raz na tydzień i raz na tydzień natrzeć rzep oliwką. Wiem, że to tłuste, ale puki włoski odrastają, tego nie widać. Martwić się będę o to później,

A! Jeszcze jedno!!! Wyrównałam włoski maszynką do długości 0.5 cm, powycinałam wszytskie połamane, wytarte włosy, od tego zaczynałam. Teraz włoski mają ok 1,5 cm i rosną równe, nie połamane. Teraz mamy ogonek niczym koniki sportowe, w wersji szybkiej i domowej xD Szczupły u góry, szeroki u dołu  🤣 🤔wirek:
U mnie to nie nudy i nie jest to też sprawa mycia. Na 12 koni trą się trzy mamusia i dwie córeczki. Mamusię mam od 10 lat i zdążyłam już wszystko przerobić, na córki (4,5 roku i 1,5 roku) działa to samo co na mamę.  Prawie równo zaczynają, w tym że mamusia z roku na rok coraz mniej intensywnie się trze.
A ja mam pytanie trochę z innej, ale nadal ogoniastej, beczki:
Jak wykąpać brudny koński ogon przy takich temperaturach? Niestety nie mam do dyspozycji myjki wewnętrznej, więc zdecydowałam się na wiadro z ciepłą wodą, ale największy dylemat mam odnośnie tego co z takim delikwentem uczynić żeby mu ten ogon do tyłka nie przymarzł...  😡
Pytanie iście żółtodziobie, natomiast nie miałam okazji wykonywać takich zabiegów pielęgnacyjnych przy takiej pogodzie, a nie chciałabym niczego przegapić.  🙄
Cookie ja myłam normalnie ciepłą wodą, ale potem wycierałam dość dokładnie ręczniczkiem - jak włosy, a nawet w wyjątkowych przypadkach owijałam kocykami złożony ogon i prowizorycznie mocowałam tak na 15 minut - żeby woda wsiąkła. Włosy troszkę szybciej wysychały, inna sprawa, że głupio to wygląda i jest dość skomplikowane w skutecznym wykonaniu  🤣
Proponuję Ci po prostu umyć i dobrze wytrzeć 😉 Koń to koń, da radę z mokrym ogonem, dopóki nie ma skrajnych temperatur.
xxmalinaxx tak też mi się wydawało, ale wolałam zapytać kogoś mądrzejszego 😉Dziękuję  :kwiatek:
Dziś 4 dzień, ogony nie tknięte, wygląda na to że M-T-G działa!
To ja wstawię ogon roczniaczki po rozczesaniu kołtunów:

Moja mina była taka: 🤔zok: 🤔zok: 🤔zok: - nie wiedziałam, że mamy taki ogon!
ale puchaty 😉
Puchaty, puchaty - ale po samym rozczesaniu?
Jeżeli w tym wątku padło już takie pytanie,to przepraszam za dublowanie,ale potrzebuję porady.
Czy można coś zrobić żeby ogon mojego konia był cały czarny?😀 Mam problem bo jego ogon jest trochę czarny,trochę rudy,a jeszcze trochę brązowy.Taki sam problem jest z grzywą. 🤔 Czy można coś z tym ogonem zrobić żeby przyzwoicie wyglądał? 😀 Nie dość,że jest rzadki,to jeszcze kolorowy.  😲
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
17 września 2013 18:47
Ja z czystym sercem polecam You & Your horse, przeszłam przez wszystkie odzywki dostępne na rynku i to w ilościach niemal hurtowych, nie dowierzałam w jej świetność aż nie miałam przyjemności przetestowania jej na Zajku, efekt jej WOW! WOW!WOW
Co zrobić z ogonem który jest codziennie tarzany w błocie?  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się